Rozmowa przy kawie (3)

@Niezapominajka 67 on jest demencyjny cz jakie ma schorzenia ?

2 minuty temu, Heidi napisał:

@Niezapominajka 67 on jest demencyjny cz jakie ma schorzenia ?

 

Niestety galopującą demencja. Jeszcze w lutym jeździł samochodem. Ja jestem dopiero 3 opiekunka 

W tą noc co przyjechałam to podobno spakował do torby to co najcenniejsze dla niego w tej chwili czyli zdjęcia rodziców i jakieś odznaczenie z czasów wojny i chciał iść. Tylko gdzie? 

Pewnie jakby mógł to w tą podróż zabrałby  jeszcze swój ukochany ogród 

@Niezapominajka 67 może ci uciekać w miasto ?

4 minuty temu, Heidi napisał:

@Niezapominajka 67 może ci uciekać w miasto ?

Pierwszej opiekunce uciekł. Szukała go policja. Podobno siedział sobie jakby nigdy nic na ławce w centrum. Jak go przywieźli do domu to powiedział, To jest mój triumf ". Od tego czasu wszystko musi być pozamykane ale i tak chcę wychodzić. Niestety nie jest za wesoło jak chce wyjść 

PS 

Dziadek w tym roku skończy 97 lat 

3 minuty temu, Niezapominajka 67 napisał:

Pierwszej opiekunce uciekł. Szukała go policja. Podobno siedział sobie jakby nigdy nic na ławce w centrum. Jak go przywieźli do domu to powiedział, To jest mój triumf ". Od tego czasu wszystko musi być pozamykane ale i tak chcę wychodzić. Niestety nie jest za wesoło jak chce wyjść 

PS 

Dziadek w tym roku skończy 97 lat 

biedny dziadek, też miałam uciekającą demencję, klucze zawsze w kieszeni trzymałam schowane, a drzwi i bramka zamknięta na cztery spusty, żeby nie uciekła

Teraz, Janeczka1963 napisał:

biedny dziadek, też miałam uciekającą demencję, klucze zawsze w kieszeni trzymałam schowane, a drzwi i bramka zamknięta na cztery spusty, żeby nie uciekła

Okropne to jest. Jakbym o tym wiedziała to chyba bym tego zlecenia nie przyjęła. 

2 minuty temu, Niezapominajka 67 napisał:

Okropne to jest. Jakbym o tym wiedziała to chyba bym tego zlecenia nie przyjęła. 

masz rację, to przykre, bo w przebłyskach świadomości ta osoba wie, że to akurat Ty masz klucze, idąc na przerwę zamykałam dom na klucz z babcią w środku

15 minut temu, Niezapominajka 67 napisał:

Okropne to jest. Jakbym o tym wiedziała to chyba bym tego zlecenia nie przyjęła. 

Przyzwyczaisz się. Klucze kładź w jednym miejscu. Ja zawsze kładę wysoko na szafie. Dementyk patrzy pod nogi. Ja kieszenie mam puste, drzwi i okna pozamykane po doświadczeniu jakie miałam z Latawicą. . Niby znajdę jakiś klucz, ale oczywiście nigdy nie pasujący do otworu. Kiedy łapiemy za klamki, zawsze mówię, że są Kaput

Teraz też mam Frau Demencję, ale bardzo spokojna. Dziś pierwszy raz wyszłyśmy poza ogrodzenie za rączkę. Musi się czućbezpiecznie. Powtarzaj często, że jak ty zawsze jesteś on jest bezpieczny. (Du bist immer sicher, wenn ich bin da). Po czasie nic bez Twojego przyzwolenia nie zrobi. Będzie czekałą na Twoją akceptację . Dasz radę, to jest mały Pikuś , prawie tak mały jak Honda @elf 

2 godziny temu, Niezapominajka 67 napisał:

Może anons dać do niemieckiej gazety w stylu 

Chętnie się z kimś zaprzyjaźnię i podejmę się zarządzania jego majątkiem (o sprawy materialne oczywiście mi chodzi)  znaczy się o majątek nieruchomy 

Majątek nieruchomy  Ci w głowie hmmm.....że nieruchomy

Godzinę temu, Niezapominajka 67 napisał:

Dziadek dopiero się pojawił. Od 15 go nie widziałam bo spał w swoim pokoju. Zjadł kolacje, podziękował, zabrał swoje wyjściowe buty i znów poszedł do swojego pokoju. Ja kwiaty podlalam na tarasie i teraz czekam co dziadek wymysli 

Jeśli wziął buty wyjściowe to kroi Ci się impreza wyjściowo nocna

18 minut temu, Kleopatra napisał:

Jeśli wziął buty wyjściowe to kroi Ci się impreza wyjściowo nocna

Właśnie, że nic z tego. Dziadek został zagoniony do łóżka a buty wyjściowe wróciły na swoje miejsce. Widać muszą jeszcze poczekać. Za to w sypialni musiałam wysłuchać opowieści różnych a na sam koniec dziadek otworzył szafę i pokazał mi swoją garderobie, zaznaczając przy tym, że to są jego rzeczy. Powiedziałam mu, że na mnie to by nawet nie pasowały więc nie będzie spokojny nie będę mu ich podbierać 

Na koniec rozmowy zapytał czy mi pasuje być razem z nim więc stwierdziłam, że tak (na razie) 

25 minut temu, Kleopatra napisał:

Majątek nieruchomy  Ci w głowie hmmm.....że nieruchomy

Depozyty w banku, dom, akcje giełdowe, udziały w spółkach skarbu państwa to jakie są ??? 

2 minuty temu, Niezapominajka 67 napisał:

Właśnie, że nic z tego. Dziadek został zagoniony do łóżka a buty wyjściowe wróciły na swoje miejsce. Widać muszą jeszcze poczekać. Za to w sypialni musiałam wysłuchać opowieści różnych a na sam koniec dziadek otworzył szafę i pokazał mi swoją garderobie, zaznaczając przy tym, że to są jego rzeczy. Powiedziałam mu, że na mnie to by nawet nie pasowały więc nie będzie spokojny nie będę mu ich podbierać 

Na koniec rozmowy zapytał czy mi pasuje być razem z nim więc stwierdziłam, że tak (na razie) 

Twój dziadek chyba potrzebuje akceptacji, może się czegoś boi

Choć za oknem już ciemno i nocka zapada. Ja z pozdrowieniami do Was się skradam i tak cichutko ile w mej mocy Życzę Wam z serca -spokojnej nocy.
 

Teraz, Janeczka1963 napisał:

Twój dziadek chyba potrzebuje akceptacji, może się czegoś boi

Wiesz jak to jest jak ktoś, trzęsie "wszystkim dokoła a potem przyjdzie choroba i za nawet  z domu wyjść nie może to chyba jeszcze trudniej to znosi niż zwykły, szarak". Dziadek z tego co zauważyłam potrzebuje akceptacji ale w tym sensie żeby podziwiać nagromadzone przez niego dobra. No to podziwiam,chociaz dobra materialne zwykle nie wzbudzaja u mnie aż takiego podziwu 

Teraz, Heidi napisał:

Choć za oknem już ciemno i nocka zapada. Ja z pozdrowieniami do Was się skradam i tak cichutko ile w mej mocy Życzę Wam z serca -spokojnej nocy.
 

Widzę, że koleżanki tam nawet masz 

1 minutę temu, Niezapominajka 67 napisał:

Wiesz jak to jest jak ktoś, trzęsie "wszystkim dokoła a potem przyjdzie choroba i za nawet  z domu wyjść nie może to chyba jeszcze trudniej to znosi niż zwykły, szarak". Dziadek z tego co zauważyłam potrzebuje akceptacji ale w tym sensie żeby podziwiać nagromadzone przez niego dobra. No to podziwiam,chociaz dobra materialne zwykle nie wzbudzaja u mnie aż takiego podziwu 

może kiedyś ciężko pracował na to co ma, chce się po prostu pochwalić, a wysłuchując jego historii uszczęśliwiasz go, 

Teraz, Janeczka1963 napisał:

może kiedyś ciężko pracował na to co ma, chce się po prostu pochwalić, a wysłuchując jego historii uszczęśliwiasz go, 

Tak właśnie to odbieram 

Madrala z Ciebie 

1 minutę temu, Niezapominajka 67 napisał:

Widzę, że koleżanki tam nawet masz 

Tak, szanowne grono czeka kiedy po te depozyty bankowe wylecieć. Obrączki na nogi pozakładać, medale do piersi przyczepić i wieniec z liści lauowych do mego domu przynieść. Wiatrem podszyte jak ja to majątek srogi udźwignąć mogą

4 minuty temu, Janeczka1963 napisał:

może kiedyś ciężko pracował na to co ma, chce się po prostu pochwalić, a wysłuchując jego historii uszczęśliwiasz go, 

Nie ciężko, tylko prawie 100 lat. Uzbierało się tego trochę, zostawićna szrocie żal, a jeszcze nie wiadomo ile tam polskich  dóbr zalega z wojennej ścieżki kariery

Teraz, Niezapominajka 67 napisał:

Tak właśnie to odbieram 

Madrala z Ciebie 

nie jestem mądrala, tylko trochę znam życie, albo tak mi się wydaje tylko

Teraz, Janeczka1963 napisał:

nie jestem mądrala, tylko trochę znam życie, albo tak mi się wydaje tylko

Wszystkim się tak wydaje 

1 minutę temu, Heidi napisał:

Nie ciężko, tylko prawie 100 lat. Uzbierało się tego trochę, zostawićna szrocie żal

no ale ptaszyno, całe 100 lat nie pracował przecież

1 minutę temu, Heidi napisał:

Nie ciężko, tylko prawie 100 lat. Uzbierało się tego trochę, zostawićna szrocie żal