czy to zdrowo uczyć dziecko wegetarianizmu?

Hej

to znowu ja.

Niedawno obejrzałam w telewizji bardzo ciekawy, program poświęcony wegetarianizmowi. Zbulwersowała mnie wypowiedź jednego z rodziców, którzy uczą swoje dzieci od najmłodszych ich lat - nie jeść w ogóle mięsa. Rodzice są wegetarianami od kilkunastu lat i teraz postanowili wyeliminować zupełnie z diety swoich dzieci mięso. Nie podają maluchom nic prócz nabiału i warzyw czy owoców. Zastanawiam się nad tym czy to jest właściwa dieta dla takiego maluszka? Przecież małe dzieci powinny mieć bardzo urozmaiconą dietę, więc to chyba nie jest najzdrowszy sposób?

A jak Wy sądzicie? Każdy głos mile widziany :)

Obawiam się że taka dieta dla dziecka przyniesie mu wiecej szkody i spustoszenia w młodym organizmie niż korzyści

w sieci są tego typu serwisy, np wegedzieciak.pl - zapoznaj się z informacjami, bo nabiał wcale nie jest taki zdrowy. a warzywa, np. strączkowe zawierają białka. odpowiednie łączenie różnych składników zapewnia lepszą przyswajalność, np. wit C i żelazo, magnez najlepiej przyswaja się rano - nie da się tego wszystkiego przekazać w krótkim reportażu, nawet jeśli ktoś uczciwie go realizuje a to sedno wiedzy o żywieniu i bez tej wiedzy można sobie zrobić kuku. jeśli coś wymaga śmierci, wymaga od nas byśmy stali się katami, to nie może być zdrowe i korzystne. wiele chorób powstaje na skutek jedzenia mięsa, zwłaszcza nowotwory i na szczęście zaczyna się już o tym głośno mówić. dlatego ja na pewno swojemu dziecku nie zamierzam fundować diety smierci i chorób, ale rodzice sa różni, często z niewiedzy albo lenistwa (bo trzeba trochę wisiłku w zdobycie tej wiedzy) idą na łatwiznę.. a póżniej biegają po lekarzach i płaczą...

Sporo osób twierdzi, że roslinami strączkowymi i innymi produktami da się całkowicie zastąpić mięo i zawarte w nim składniki. Sporo sportowców, osób aktywnych bardzo fizycznie ogłasza, że jest wegetarianinem i zyje i ma sie dobrze i osiąga dobre wyniki. Co do dzieci - też kiedyś słyszałam, że mogą się dobrze i zdrowo rozwijać bez mięsa. Ja osobiście podchodzę do tego sceptycznie, właściwie to sama nie wiem co myślec... przemysł mięsny pożera bardzo dużo energii i pieniedzy i juz kilkakrotnie slyszazlam, ze jest szkodliwy dla srodowiska. Nie wie mjuz co jest lepsze

Mięso często też nie jest takie zdrowe jakbyśmy chcieli - chemia jest dzis wszedzie, w pokarmie dla zwierzat, we wkładkach w opakowaniach plastikowych, na których leży mięso, często same mięso tez jest nastrzykiwane roznymi swinstwami, żeby dłużej zachowywało świezośc. Człowiek kupi sobie indyka czy inne mięsko, jakieś warzywa, które wyrosły na zatrutej chemicznymi odzywkami ziemi i myśli, ze zdrowo sie odzywia, a przynajmniej chce w to wierzyć...

Pewnie, że tak... jest tyle zamienników dla mięsa że jak najbardziej. Dziecko mojej koleżanki nie jadło mięsa już po pierwszym roku swojego życia. Dzis ma juz 8 lat i bardzo zdrowo sie rozwija ;)