Czy myślicie, że i nas podglądają kamery?

27 minut temu, Blondi napisał:

ale się nam humory poprawiły ,tyle naszego -sama się uśmiałam też,,hahaha

no pewnie :)

nie dosc, ze czlowiek daleko od domu, po polsku to tylko przez skype pogada... a to forum jak wybawienie :) 

do Adama: to, ze nie miales przygod z wibratorem to pewnie nie wiesz tez,

ile to jest zachodu zeby ciagle miec w zapasie nowe baterie w domu :)

ale co wy, faceci, o tym wiecie? nic.... :)

38 minut temu, adamos1 napisał:

no no nie  z vibratorem nie miałem przygody ha ha 

 

nic straconego adamos -są sztuczne pochwy -jak szaleć to szaleć-hahaha

18 minut temu, Betty napisał:

no pewnie :)

nie dosc, ze czlowiek daleko od domu, po polsku to tylko przez skype pogada... a to forum jak wybawienie :) 

 

do Adama: to, ze nie miales przygod z wibratorem to pewnie nie wiesz tez,

ile to jest zachodu zeby ciagle miec w zapasie nowe baterie w domu :)

ale co wy, faceci, o tym wiecie? nic.... :)

to forum skradło mi czas na naukę języka niemieckiego i znowu będę głąb-haha

eeeeee   lepszy naturalny ha ha i baterii nie trzeba ha ha

1 godzinę temu, adamos1 napisał:

eeeeee   lepszy naturalny ha ha i baterii nie trzeba ha ha

Adasiu dlatego nie moge sie doczekac, no za 2 dni jade do domu na 3 tyg... poszaleje.... moja przyjaciolka juz wspolczuje mojemu mężowi, bo biedaka zamecze :) ale on juz sie przyzwyczail :)

ha ha   aż Ci zazdroszcze.

Betty jesteś naładowana na maxa !!!

1 godzinę temu, Blondi napisał:

Betty jesteś naładowana na maxa !!!

oj zebys wiedziala, ja jestem jak nimfomanka, a kto to jest nimfomanka?

nimfomanka to kobieta, ktora mysli o seksie tak czesto jak normalny facet :)

ps. nigdy w zyciu mnie glowa nie bolala :)

32 minut temu, Betty napisał:

oj zebys wiedziala, ja jestem jak nimfomanka, a kto to jest nimfomanka?

nimfomanka to kobieta, ktora mysli o seksie tak czesto jak normalny facet :)

ps. nigdy w zyciu mnie glowa nie bolala :)

podczas seksu ha ha -mnie też nie ha ha bo jestem zajęty czym innym   ha ha

To tylko kolejny dowód na to, że nie każdy może być opiekunką, ale to nie tylko wina opiekunów, bo agencje nie sprawdzają predyspozycji tylko język i pozornie doświadczenie dla podkładki wysyłając do trudnych przypadków panienki którym opieka kojarzy się jak na zdjęciach agencji czyli uśmiechy, wspólne rozmowy i siedzenie przed tv.

proszę to tylko kilka przykładów jaki obraz pracy opiekuna przedstawiają agencje na które łapią się tzw. świeżynki a później płacz i zaskoczenie, że to nie tak miało wyglądać, bo pani sika i jest agresywna.

12 minut temu, Gość Regina napisał:

To tylko kolejny dowód na to, że nie każdy może być opiekunką, ale to nie tylko wina opiekunów, bo agencje nie sprawdzają predyspozycj

Najlepszym dowodem  jest post "opiekunki" oburzonej zachowaniem dziadka. Ja rozumiem złość, ale to już chamstwo. Komentarze pani były nie lepsze. Tacy ludzie nas reprezentują w de. Oburzonych opiekunek była tylko garstka reszta zachwycona i wyrozumiała a to wszystko na forum.

witam,,nie tylko panienki ,masz racje nie każdy nadaje się do tej pracy,jezeli nie mamy w sobie empatii a tylko za pieniądze pracujemy to potem są takie skutki.Pisałem już niejednokrotnie ,że sytuacje życiowe wiele kobiet zmuszają do takich decyzji by wyjeżdzać i pracować  a dzieje się to bardzo czesto bez przekonania.Agencje w tym wzgędzie też nic nie zrobią  bo Pani przez telefon może opowiadać bajki -mam na myśli przyszłą opiekunke.Ciężka sprawa.

Regina oj tak, tak....

jak dostaje z agentury opis to wyglaada to jak sielanka.... tylko potem okazuje sie, ze babcia stwarza problemy, a o problemach z rodzina to juz nawet nie wspomne... no i czasem warto sie od razu zastanowic jak sie okazuje, ze w danym roku jestesmy juz 11-nasta opiekunka w tym domu o co w tym chodzi... bo to, ze jest 75, czy 80 euro za dzien to nie wszytsko... czasem lepiej dostac spokojne 55, czy 60 i miec spokoj psychiczny, bo jak mowi moja przyjaciolka, z ktora pracowalam, Edyta: czasem lepiej 100 razy miec kogos obloznie chorego w ciezkim stanie, kto potrzebuje pomocy, niz lekki stan podopiecznego, ale z psychicznymi odjazdami i z porąbaną rodzinką... wiem o czym mowie... przeszlam juz mobbing ze strony corki pdp.... masakra, nawet interwencja agentury, ktora corka zrownala z blotem niewiele dala... szkoda gadac....

masz racje -Agencje  miały by wyrazisty obraz o steli gdyby po podpisaniu umowy z PDP ,złożyły  wizyte na tej steli  a przez telefon wszystko idzie powiedzieć .Niemcy też nie są uczciwi,bo nie zawsze opisują stan faktyczny.Zresztą nieraz ich rozumię ,bo to jest ojciec czy matka i nie zawsze te opinie są obiektywne a subiektywne..

a co wkurza najbardziej?

agentura jak nas wysyla to pozniej nie pofatyguje sie nawet zadzwonic i zapytac: kochana opiekunko jak jest naprawde, bo papier wszystko przyjmie.... nie, oni potrafia tylko szybko dostarczyc rachunek do zaplaty za to, ze znalezli nam miejsce jak w niebie, bo przeciez rozmawiali z rodzina i ich mamusia to nic nie potrzebuje, jest sprawna, tylko boi sie sama mieszkac w domu, tak mialam  na poczatku Stelli, gdzie bylam ostatnie 2 lata....

a jak przyjechalam to bylam tam tylko 4 dni, bo 4-tego dnia mamusia rodziny probowala popelnic samobojstwo po klotni z mobbingujaca wszystkich coreczka... sama wydzieralam jej noz po tym jak wbijala ją w klate... skore tylko troche pociela...

a jak przyjechala zaalarmowana coreczka to bron Boze keine Rettung, tylko zaprzyjaznioony z rodzinka emerytowany doktorek... wiec jej mowie, ze jak nie wezwie pogotowia i jej nie zabiora to ona z matka zostaje, bo ja wzywam policje i jade do domu... momentalnie bylo Rettung, zabrali ja do psychiatryka na 3 tygodnie bite...

tak ją tam nafaszerowali lekami, ze spala potem na stojąco.... oj, przeszlam troche czubkow w swoim zyciu... i nigdy tymi czubkami nie byli pdp, tylko szurniete, sklocone rodzinki.... 

cytuje...." i nigdy tymi czubkami nie byli pdp, tylko szurniete, sklocone rodzinki......"żebyś wiedziała ,dlatego ja zaraz pytałem ,czy mieszka sam PDP?Z samymi PDP  nigdy nie miałem problemu  tylko z osobami towarzyszącymi PDP-u.Chociaż miałem 2 czy 3 stele ,że była rodzina i było fajnie,ale to wyjątki.

I ja mam szurniętą tutaj  jedną najmądrzejszą -mądrości i krzyków nie było końca -a co taka babcia demenciak pamięta>? nic kompletnie , a ja spokojnie tylko powiedziałam,,żadnego stresu" i byłam zła na nią ,bo po jakiego czorta mi jeszcze denerwuje PDP i chyba musiała zauważyć ,u mnie też zdenerwowanie i już od 3 tyg, bardzo grzeczna i w ogóle nie zachodzi do nas i bardzo dobrze ,bo nikt za nią nie tęskni.Dlatego następnym razem jak będę szukać stele to bez rodzinki.

Ale jak czytam post wklejony przez Dejanirę ,to tam dopiero opiekunka miód-malina.Taki typ człowieka w ogóle nie powinien  mieć miejsca w opiece ,a jednak jest i pracuje.I takich artystek jest bardzo dużo i niestety inna grupa spokojnych i normalnych opiekunek nic nie zrobi aby było inaczej,takie wredne babsztyle są i będą między nami ,o słownictwie nie wspomnę ,można nieraz zaklnąc ,każdemu się zdarzy ale w tak wulgarny sposób pisać o swoim PDP? to tylko świadczy o poziomie jaki prezentuje sama autorka tego postu.