Rozmowa przy kawie (1)

@violka mam też sejf w domu,,ale nic z tego abym tam coś trzymała ,,za dużo jest włascieli tego sejfu w ogóle bym nigdy nic nie miała ,,jakbym tylko spróbowala tam cos wsadzic niewidoczna ręka by tam wkroczyła

no i mam słoneczko,,przyszło do mnie także zaraz spacer,,no może dziadek trochę przetrzyma dłużej,, mam przerwę i nieraz w trakcie przerwy na spacer,,to chętnie pójdę ,bo wiem ,że potem i tak mam dalej przerwę do kolacji,,więc kiedy mi zakłócą trochę,,to nie ma problemu,,tak to jest  na zadupiu,,,

Godzinę temu, Łukasz napisał:

oj aga1 aga.1 co się tak obruszasz. ...nie było to adresowane personalnie do nikogo, a ogólnie..a wynika to z mojej wiedzy i obserwacji. Jeśli my zarabiamy naprawde przyzwoite pieniądze, to różnicę w cenie zakupu między takim samym produktem zakupionym w niemieckim i polskim Aldi czy Lidlu jestem w stanie bez problemu przełknąć, bo różnice są naprawdę  nieduże. Też raz przywiozłem duży proszek , a w PL zapłaciłbym za taki sam oryginalny Persil , w sklepie ,mającym chemię niemiecką, 12 złotych drożej. I proszek na 2-3 miesiące prania,więc różnica mała. I już nie wożę ani proszku,ani kawy,czekolady itp. Każdy ma swój pogląd w tej kwestii, a jestem ostatnim, który by zaglądał do cudzego portfela Każdy ma prawo robić z kaską, to co uważa. Ok, mykam na obiad

Przestań już uparciuchu i smacznego

Wiem że w styczniu w DE są ogromne obniżki. O mało nie kupiłam porządnego płaszcza za bezcen ale był ciutkę za duży  a zabrakło czasu by szukać kolejnego sklepu z tej sieciówki.

Jestem w mieście, obok dwa wielkie miasta więc chyba w grudniu poszaleję.

W kraju będę tylko na same święta więc z garnków nie wyjdę i nic nie kupię. A potem na wiochę....

Jakbyście wiedziały o jakichś fajnych promo to dajcie cynk. Każdy sklep tutaj mam w zasięgu pół godziny jazdy.

No i ruszyłam na wiochę na spacer z dziadkami,,km przeszliśmy drogą gdzie tylko zapachy mieliśmy rózowych blondynek,,,bo tutaj jest produkcja świnek,,,naturalny zapaszekjak zadupie to zadupie ,,ale poszliśmy jeszcze w inną drogę i co? jest ogrodnik ,znajomy i pomocny dziadkom,,ale gębucha uśmiechnięta i wpatrzona we mnie ,,aż babcia się kapła -hahha babcia o swoich problemach na ogrodzie a ogrodnik na mnie z uśmiechem,,,zmierzył mnie od góry do dołu,,dobrze ,że nie mam krzywych nóg i tyle atrakcji miałam,,spowrotem na kanape i laptop,,  

7 minut temu, Blondi napisał:

No i ruszyłam na wiochę na spacer z dziadkami,,km przeszliśmy drogą gdzie tylko zapachy mieliśmy rózowych blondynek,,,bo tutaj jest produkcja świnek,,,naturalny zapaszekjak zadupie to zadupie ,,ale poszliśmy jeszcze w inną drogę i co? jest ogrodnik ,znajomy i pomocny dziadkom,,ale gębucha uśmiechnięta i wpatrzona we mnie ,,aż babcia się kapła -hahha babcia o swoich problemach na ogrodzie a ogrodnik na mnie z uśmiechem,,,zmierzył mnie od góry do dołu,,dobrze ,że nie mam krzywych nóg i tyle atrakcji miałam,,spowrotem na kanape i laptop,,  

No Ty to masz powodzenie u tych chłopów A ja mam teraz przerwę trochę nie standardowo bo od 15-17 30 co dom to obyczaj ale tak jest tylko dlatego,że podopieczny zaraz po obiedzie je podwieczorek albo deser a potem  trochę spacerujemy a potem to on sobie śpi w fotelu a ja mam przerwę i też mi to odpowiada.Muszę z przykrością stwierdzić,że przez przypadek dołączyłam do tych dwóch obiboków @Blondi i @Mirelka1965 bo na tym zleceniu jestem bardziej do towarzystwa no ale to też czasami bywa męczące przynajmniej dla niektórych mnie akurat to nie męczy

@Mirelka1965 internet Ciebie wciągnął czy Ty internet,,,czy w końcu praca Ciebie dorwała  pauzy nie ma?

@jolantapl   mam magnezy ,,takie przyciągacze ,,faceci chyba lubią taki typ urody,,Także nie ma co się dziwić ,że mó slodziak od pierwszego ujrzenia przepadł w butach,na moim punkciepraca obiboka jest męcząca po jakimś czasie,,ja chcę pracować,,ja chcę,ale nie mam co robić 

7 minut temu, terenia99 napisał:

Człowiek ciężko pracuje przy podopiecznym, za to nam w końcu płacą :))

Ja jestem przykładem tej ciężkiej pracy,,,w swojej karierze miałam tylko jedną babcię przy której naprawdę musiałam bardzo dużo zrobić ,,i to można nazwać ,ciężką pracą,,ale tylko miesiac ,,a reszta toż to urlop ,wczasy a nie praca,,relaks,,a teraz to już w ogóle gosc ,,,z Pl

Co to za jakiś dzień ,gdzie wszystkie pospały?  ja tylko obudzona i pobudzona do życia? najgorsze dla mnie jest to ,że nie mogę pobuszować po internecie i nie mogę zakupów zrobić,,wogople jestem tak ograniczona jak nigdy dotąd,,nie!! mialam już tak u mądrali,,ślimaka niesamowitego też,,, co za życie ,,,człowiek na takim zadupiu cofa się do ery kamienia łupanego ale powtarzam sobie ,,jeszcze trochę ,,jeszcze trochę,,,

27 minut temu, Blondi napisał:

Ja jestem przykładem tej ciężkiej pracy,,,w swojej karierze miałam tylko jedną babcię przy której naprawdę musiałam bardzo dużo zrobić ,,i to można nazwać ,ciężką pracą,,ale tylko miesiac ,,a reszta toż to urlop ,wczasy a nie praca,,relaks,,a teraz to już w ogóle gosc ,,,z Pl

 To witaj w klubie . Ja też tylko miesiądz miałam taką babcie . Może byłyśmy u tej samej , bo tam się bardzo dużo opiekunek przewinęło 

5 minut temu, Blondi napisał:

Co to za jakiś dzień ,gdzie wszystkie pospały?  ja tylko obudzona i pobudzona do życia? najgorsze dla mnie jest to ,że nie mogę pobuszować po internecie i nie mogę zakupów zrobić,,wogople jestem tak ograniczona jak nigdy dotąd,,nie!! mialam już tak u mądrali,,ślimaka niesamowitego też,,, co za życie ,,,człowiek na takim zadupiu cofa się do ery kamienia łupanego ale powtarzam sobie ,,jeszcze trochę ,,jeszcze trochę,,,

Dzisiaj bratanica mojej PoP miała jechać w sprawie internetu , ale jakoś się nie pokazała  Mam już to w d.... , też mówię , ze skoro tyle wytrzymałam to wytrzymam jeszcze , ale jak się wnerwie , to baba zobaczy co to znaczy upierdliwa opiekunka . 

34 minut temu, violka napisał:

Dzisiaj bratanica mojej PoP miała jechać w sprawie internetu , ale jakoś się nie pokazała  Mam już to w d.... , też mówię , ze skoro tyle wytrzymałam to wytrzymam jeszcze , ale jak się wnerwie , to baba zobaczy co to znaczy upierdliwa opiekunka . 

@violka

tez tak miałam...mial byc internet i czekałam czekałam czekałam...podłączyli..pol godziny przed moim odjazdem ze zlecenia...ani przepraszam ani pocaluj mnie w d..no coz..

teraz ma wypas internet i caly batalio ludzi do mycia pdp lekow i masy innych zabiegow...

czyli luzik..

5 godzin temu, violka napisał:

A ja mam dobrą duszyczkę , która jezdzi do De samochodem i jak wraca do domu , to składam zamówienie na proszki , płyny , kawę i jeszcze parę takich  Sama do domu targam tylko moją walizeczkę plus jakieś ciuszki , które sobie kupuję w większości w De  Takich skarbów nie powierzyłabym nikomu 

Ta dobra duszyczka nie ma za daleko od granicy do ciebie  Też bym taką duszyczkę chciała mieć, ale 400 kilosków na zakupy to ciut daleko i nikt się nie kwapi 

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Ta dobra duszyczka nie ma za daleko od granicy do ciebie  Też bym taką duszyczkę chciała mieć, ale 400 kilosków na zakupy to ciut daleko i nikt się nie kwapi 

Moja duszyczka jezdzi 1200 km na zakupy  bo tak daleko ma do pracy . Ale za to Pl do mnie ma bliziutko 

1 godzinę temu, jolantapl. napisał:

No Ty to masz powodzenie u tych chłopów A ja mam teraz przerwę trochę nie standardowo bo od 15-17 30 co dom to obyczaj ale tak jest tylko dlatego,że podopieczny zaraz po obiedzie je podwieczorek albo deser a potem  trochę spacerujemy a potem to on sobie śpi w fotelu a ja mam przerwę i też mi to odpowiada.Muszę z przykrością stwierdzić,że przez przypadek dołączyłam do tych dwóch obiboków @Blondi i @Mirelka1965 bo na tym zleceniu jestem bardziej do towarzystwa no ale to też czasami bywa męczące przynajmniej dla niektórych mnie akurat to nie męczy

Hopla, moja pani  Jakich obiboków?!  Popracujesz tak długo jak my, to przekonasz się jaka to ciężka i odpowiedzialna robota 

1 godzinę temu, Blondi napisał:

@Mirelka1965 internet Ciebie wciągnął czy Ty internet,,,czy w końcu praca Ciebie dorwała  pauzy nie ma?

@jolantapl   mam magnezy ,,takie przyciągacze ,,faceci chyba lubią taki typ urody,,Także nie ma co się dziwić ,że mó slodziak od pierwszego ujrzenia przepadł w butach,na moim punkciepraca obiboka jest męcząca po jakimś czasie,,ja chcę pracować,,ja chcę,ale nie mam co robić 

Internet mi się buntuje  Jemu też ten koniec świata się nie podoba 

Godzinę temu, violka napisał:

 To witaj w klubie . Ja też tylko miesiądz miałam taką babcie . Może byłyśmy u tej samej , bo tam się bardzo dużo opiekunek przewinęło 

A ja nie witam w klubie  Każdemu według zasług  Cztery lata za damę robię i jest mi z tym zajebiaszczo  (ach jak mi się to słowo okrutnie podoba ). I za tę ciężką robotę jeszcze super płacą  Do emerytury tak mogę "zapierniczać" 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Hopla, moja pani  Jakich obiboków?!  Popracujesz tak długo jak my, to przekonasz się jaka to ciężka i odpowiedzialna robota 

I jaka niebezpieczna dla zdrowia  z tego nieróbstwa można plum plum dostać  Juto idę po szydełka i biorę się za robotę  skoro muzyki w internecie nie mogę sobie posłuchać i niemieckiego pouczyć , to zrobię sobie chociaż ładną firankę hmmm.....albo stringi z koniakowskiej koronki 

41 minut temu, lucyna.beata napisał:

@violka

tez tak miałam...mial byc internet i czekałam czekałam czekałam...podłączyli..pol godziny przed moim odjazdem ze zlecenia...ani przepraszam ani pocaluj mnie w d..no coz..

teraz ma wypas internet i caly batalio ludzi do mycia pdp lekow i masy innych zabiegow...

czyli luzik..

 

Tę,  obserwatorka, za dobrze nie masz?  Dawaj dla @Blondi , @violka i dla mnie trochę tego internetu, i to sofort!!! 

20 minut temu, violka napisał:

Moja duszyczka jezdzi 1200 km na zakupy  bo tak daleko ma do pracy . Ale za to Pl do mnie ma bliziutko 

A nie chce kawałek dalej do mnie podjechać? 

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

A ja nie witam w klubie  Każdemu według zasług  Cztery lata za damę robię i jest mi z tym zajebiaszczo  (ach jak mi się to słowo okrutnie podoba ). I za tę ciężką robotę jeszcze super płacą  Do emerytury tak mogę "zapierniczać" 

No i gdzie to Twoje doświadczenie zawodowe , no gdzie ?  Myśmy chociaz lizneły kawałek prawdziwej pracy 

2 minuty temu, violka napisał:

I jaka niebezpieczna dla zdrowia  z tego nieróbstwa można plum plum dostać  Juto idę po szydełka i biorę się za robotę  skoro muzyki w internecie nie mogę sobie posłuchać i niemieckiego pouczyć , to zrobię sobie chociaż ładną firankę hmmm.....albo stringi z koniakowskiej koronki 

To kup nitki więcej, podam rozmiary moich okien i będziesz mogła sprezentować mi firanki koniakowskie na BN  Za stringi, na wszelki wypadek, dziękuję 

Teraz, Mirelka1965 napisał:

To kup nitki więcej, podam rozmiary moich okien i będziesz mogła sprezentować mi firanki koniakowskie na BN  Za stringi, na wszelki wypadek, dziękuję 

A co masz do stringów ? 

4 minuty temu, violka napisał:

No i gdzie to Twoje doświadczenie zawodowe , no gdzie ?  Myśmy chociaz lizneły kawałek prawdziwej pracy 

Ja tam wolę lody lizać niż robotę  Ale za to teraz to ja jestem wysokokwalifikowana i niedostatecznie opłacana dama do towarzystwa przez duże D 

1 minutę temu, violka napisał:

A co masz do stringów ? 

Absolutnie nic....poza tym że w odwłok się wcinają 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Absolutnie nic....poza tym że w odwłok się wcinają 

Nie wcinają , tylko zatrzymują hemoroidy , żeby nie wyłaziły