Rozmowa przy kawie (1)

53 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Tak sobie męża dobrałam, żeby podobnie do RR było 

a......  tu zaraz cały alfabet będzie  . Ja jestem DG i mam AG .  Dla wszystkich Alfabetów i Analfabetów z tego forum teraz pięknie  zatańczę . Cieszcie się chwilą

29 minut temu, violka napisał:

Dla tego , już dawno nauczyłam się , żeby nie chwalić dnia , przed zachodem słońca . Obawiam się , że córeczka dopiero się rozkręca , z wizją doskonałej opieki nad rodzicami 

W zasadzie towarzyszenie u lekarza, w kościele, na cmentarzu, u znajomych i rodziny to nasz zakres obowiązków. A godzinę pod kościołem wy korzystam na wizytę na forum  Trzeba pozytywy wyszukiwać 

22 minut temu, Łukasz napisał:

eee tam...co w tym złego ? żeby pograć z dziadkami, czy do kościoła pójść ? To jest często spotykane na sztelach...z autopsji wiem,jak i z opowieści koleżeństwa z innych sztel...No,chyba że się określimy, że jesteśmy Świadkami Jehowy, Żydami czy muzułmanami...

Niestety w kwestionariuszu napisałam że katoliczka jestem  Co mnie pokusiło?  Zadzwonię do szefa żeby wpisał "niewierząca" to może następnym razem taka atrakcja mnie ominie  A gry nie byłyby problemem gdybym lubiła i umiała  Z bachorkami swoimi to grałam w planszówki ze 20 lat temu i nigdy nie lubiłam  Koleżani moje grają z pdp i tyle, ale ja nie lubię! 

47 minut temu, Mirelka1965 napisał:

No to od przyszłego tygodnia nową atrakcję będę miała  W piątki z dziadkiem do kościoła, na 8-ą rano będę jeździła  Ocipieli?!!! 

Lepiej weź wędki na na ryby z dziadkiem jedź.  25 kostek masła na przynętę zabierzcie ze sobą . Przyjemne z pożytecznym połącz, piątek to ryby na stole muszą być i basta !!! Jak na bajerach złapiecie ryby maślane to sukces niesłychany, na okolicę sławna staniesz się  !!! 

6 minut temu, Mirelka1965 napisał:

W zasadzie towarzyszenie u lekarza, w kościele, na cmentarzu, u znajomych i rodziny to nasz zakres obowiązków. A godzinę pod kościołem wy korzystam na wizytę na forum  Trzeba pozytywy wyszukiwać 

lapka ze sobą do kościoła zabierz. Jak  msza ewangelicka, to ciebie  przecież nie dotyczy  . Chociaż Bajery to 80 % katolików. Hmmm... Bywałam w kościele pod Augsburgiem, wiernych na mszy możesz policzyć na jednej ręce. Drugą wykorzystasz na pisanie do nas  . Kościoły wielkie, a oni jak rodzynki na placku. Jeden tu, drugi tam. Tylko 4 dzieci widziałam ( w tym 2  dziewczynki to ministrantki )  .Jasno w kościele to wzroku nie uszkodzisz. Spoko, dasz radę . niedzielną  postawisz zawsze pierwsza 

9 minut temu, Heidi napisał:

Lepiej weź wędki na na ryby z dziadkiem jedź.  25 kostek masła na przynętę zabierzcie ze sobą . Przyjemne z pożytecznym połącz, piątek to ryby na stole muszą być i basta !!! Jak na bajerach złapiecie ryby maślane to sukces niesłychany, na okolicę sławna staniesz się  !!! 

I może jeszcze świeżą pangę?!!  To prawdziwe bajery są skoro egzotyka rybna jest do złowienia 

5 minut temu, Heidi napisał:

lapka ze sobą do kościoła zabierz. Jak  msza ewangelicka, to ciebie  przecież nie dotyczy  . Chociaż Bajery to 80 % katolików. Hmmm... Bywałam w kościele pod Augsburgiem, wiernych na mszy możesz policzyć na jednej ręce. Drugą wykorzystasz na pisanie do nas  . Kościoły wielkie, a oni jak rodzynki na placku. Jeden tu, drugi tam. Tylko 4 dzieci widziałam ( w tym 2  dziewczynki to ministrantki )  .Jasno w kościele to wzroku nie uszkodzisz. Spoko, dasz radę . niedzielną  postawisz zawsze pierwsza 

Dziadki to katolicy przez duże K  Wszędzie figurki, obrazki a nawet Józef z owieczką na lanszafcie u mnie w sypialni  Święta kobieta będę jak nic  Przed obiadkiem modlitwa,  przed snem woda święcona i krzyż na czółku  No to świętość idzie do mnie tempem szybkim  Ale ani myślę siedzieć w kościele, bo wilka i hemoroidów się nabawię 

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

I może jeszcze świeżą pangę?!!  To prawdziwe bajery są skoro egzotyka rybna jest do złowienia 

Panga będzie nagrodą . Pan.....ga....ciami zatrzęsie i w dołek trafi . Zawody podkręcaj ą atmoferę .  Trudno! Ktoś musi być lepszy, ktoś gorszy w te klocki. Bajery nie bajery  ściema musi być . Tylko nie gaś mi  w tym momencie światła !!!! 

13 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Niestety w kwestionariuszu napisałam że katoliczka jestem  Co mnie pokusiło?  Zadzwonię do szefa żeby wpisał "niewierząca" to może następnym razem taka atrakcja mnie ominie  A gry nie byłyby problemem gdybym lubiła i umiała  Z bachorkami swoimi to grałam w planszówki ze 20 lat temu i nigdy nie lubiłam  Koleżani moje grają z pdp i tyle, ale ja nie lubię! 

Może jakbyś napisała nie wierząca to by Cię tam nie chcieli więc już nie kombinuj najgorsza prawda jest lepsza niż najpiękniejsze kłamstwo a zawsze możesz zaprowadzić dziadka do kościoła a ty siedzieć w samochodzie albo stać pod kościołem i np.tylko pomóc się dziadkowi wygramolić z ławki jakby do komunii chciał iść Granie w planszówki czy karty też nie jest Twoim obowiązkiem ale po to z agencji pytają jak spędzasz wolny czas ,co lubisz robić i jakie masz hobby więc jak nakłamałaś w tej kwestii i napisałaś,że uwielbiasz grać w gry planszowe i karty to masz problem i nie ma teraz co płakać

Doradzam w tym względzie stany migrenowe do życia wprowadzić. Są chorzy zrozumieją jak choroba może dokuczyć . Termometr poproś jakieś dwa dni wcześniej. Pamiętaj, że w szklance ciepłej wody temperatura idzie w mig do góry, bo nawet termometr może wystrzelić !!!

5 minut temu, Heidi napisał:

Panga będzie nagrodą . Pan.....ga....ciami zatrzęsie i w dołek trafi . Zawody podkręcaj ą atmoferę .  Trudno! Ktoś musi być lepszy, ktoś gorszy w te klocki. Bajery nie bajery  ściema musi być . Tylko nie gaś mi  w tym momencie światła !!!! 

Zgasiłam!  Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?  

4 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Zgasiłam!  Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?  

Teraz , to nawet robaka ani masła  na haczyk nie pomogę tobie zalożyć !!! Radź sobie sama  ciemnoto jedna   . Poświecę tobie oczami, może coś pomoże   

5 minut temu, jolantapl. napisał:

Może jakbyś napisała nie wierząca to by Cię tam nie chcieli więc już nie kombinuj najgorsza prawda jest lepsza niż najpiękniejsze kłamstwo a zawsze możesz zaprowadzić dziadka do kościoła a ty siedzieć w samochodzie albo stać pod kościołem i np.tylko pomóc się dziadkowi wygramolić z ławki jakby do komunii chciał iść Granie w planszówki czy karty też nie jest Twoim obowiązkiem ale po to z agencji pytają jak spędzasz wolny czas ,co lubisz robić i jakie masz hobby więc jak nakłamałaś w tej kwestii i napisałaś,że uwielbiasz grać w gry planszowe i karty to masz problem i nie ma teraz co płakać

Granie w rożne gry należy do naszych obowiązków . To jest rodzaj aktywizacji mózgu . Ale jak musialam siedziec bite 2 godziny na popo , to dostawałam lekkiego kręćka , a może to hemoroidy wołały ......... Uważaj mała .... Nadchodzimy 

2 minuty temu, violka napisał:

Granie w rożne gry należy do naszych obowiązków . To jest rodzaj aktywizacji mózgu . Ale jak musialam siedziec bite 2 godziny na popo , to dostawałam lekkiego kręćka , a może to hemoroidy wołały ......... Uważaj mała .... Nadchodzimy 

Nie zgadzam się jak czegoś nie lubię to od razu mówię a z grami wszelakimi nie mam problemu bo uwielbiam to robić ale np.jak miałam kiedyś ofertę do pana ,który był miłośnikiem sportów walki i do moich obowiązków miało należeć wspólne oglądami tychże w telewizji to powiedziałam,że nie podzielam zainteresowań tego pana  i w żaden sposób nie potrafiłabym się zmusić do oglądania tego w telewizji ktoś kto nie podziela zainteresowań podopiecznego nie powinien do niego jechać bo mogą się męczyć w swoim towarzystwie obydwoje

A ja nie wiem co tu będę robiła. Podopieczna pogada ze mną, potem sama z sobą i nic nie chce. Jestem tu chyba tylko naprawdę jako pomoc domowa choć ona sama wszystko potrafi zrobić, tylko zapomina i jest bałaganiarą. Więc luzik.

@jolantapl. już wolę sporty walki niż siedzieć w ciszy bez radia i telewizji.

Teraz, Maria Jolanta napisał:

@jolantapl. już wolę sporty walki niż siedzieć w ciszy bez radia i telewizji.

 

Każdy lubi co innego po to agencje wypytują nas o różne rzeczy ale przypuszczam,że Ciebie nikt nie pytał czy lubisz siedzieć w ciszy to są tak zwane trudne do przewidzenia  obowiązki

2 minuty temu, jolantapl. napisał:

Nie zgadzam się jak czegoś nie lubię to od razu mówię a z grami wszelakimi nie mam problemu bo uwielbiam to robić ale np.jak miałam kiedyś ofertę do pana ,który był miłośnikiem sportów walki i do moich obowiązków miało należeć wspólne oglądami tychże w telewizji to powiedziałam,że nie podzielam zainteresowań tego pana  i w żaden sposób nie potrafiłabym się zmusić do oglądania tego w telewizji ktoś kto nie podziela zainteresowań podopiecznego nie powinien do niego jechać bo mogą się męczyć w swoim towarzystwie obydwoje

Joluś , ja nigdy nie oglądam telewizji z PoP  , Co najwyżej siedzę w tym samym pomieszczeniu , ale z moim lapkiem . ( i też nie non stop ) 2 godziny musiałam siedzieć grając razem z PoP w gry  Nie ma szteli idealnej , a tam gdzie tyle grałam ,cały dzień siedziałam u siebie w pokoju i tylko czekałam na dzwonek . PoP byla samodzielna ,  ja miałam codziennie 3 godz wolnego i 2 razy w tygodniu 5 godzin 

Pochwale sie i ..firme moja

bylam dzis na szkoleniu w temacie opieki nad lezacymi, pomoc w transferze itp.

Bylo b.ciekawie, lekcja pogladowa,

8 godzin.

zlecialo nie wiadomo kiedy

Firma postawila nam gorace napoje .ciasteczka

i obiad.

Bylo przyjemnie , poznalam kilka opiekunek.

Same plusy, to chwale firme, choc nie jestem ,,podstawiona,, i nic z tego nie mam.

Duzy plus dla  Medipe,

Jutro o swicie wracam na stara stelle.

Zamelduje sie juz z Kolonii.

Boszsz musze sie pakowac!!!

48 minut temu, violka napisał:

Joluś , ja nigdy nie oglądam telewizji z PoP  , Co najwyżej siedzę w tym samym pomieszczeniu , ale z moim lapkiem . ( i też nie non stop ) 2 godziny musiałam siedzieć grając razem z PoP w gry  Nie ma szteli idealnej , a tam gdzie tyle grałam ,cały dzień siedziałam u siebie w pokoju i tylko czekałam na dzwonek . PoP byla samodzielna ,  ja miałam codziennie 3 godz wolnego i 2 razy w tygodniu 5 godzin 

Oczywiście ,że nie ma steli idealnej  no i my też nie jesteśmy idealni

A ja mam kosciół pod nosem,,3 cmentarze i imigrantów tony takie mam widoki,,zero sklepu i zero rozrywki i jeszcze zero internetu,,zero auta,co tu robić? nudy ,,, babcia jest tutaj rządząca,,ona wszystko robi sama i chce robić,,nie chce pomocy w kuchni bo ona musi sama,,to niech robi sama,,tv nie oglądfam z nimi bo tv mam u siebie,,radio mam,,nie mam ciszy i jestem od nich daleko,także jeden drugiemu nie przeszkadza,,ale czasami to się czuję tutaj jak 5 koło u wozu,,do czego ja jestem tu potrzebna,,oni wszystko sami robią, jak przyjdzie zapłacić za pełny miesiąc to sie dopiero zacznie płacz bo kupa kasy za opiekunkę,,która tak na dobrą sprawę  nie ma co do roboty w tym domu,,ja jednak lubię pomagać jak jadę do PDP,,ja jednak wolę coś robić   niż się cały czas wczasować,,

A ja trafiałam na takich co chcieli rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać. Wszyscy bez wyjątku. Przy czym zdarzyło się, że na jedną musiałam czekać aż zawoła (wspólne oglądanie telewizji gdy jeszcze nie rozumiałam języka). Następnie para chciała żebym po prostu była (cudowni,  wspaniali ludzie, dom z muzyką i śmiechem), wstręciuch życzył sobie by z nim siedzieć nawet jak drzemał w fotelu (lapek był zabroniony, ale od czego jest telefon - trzy lata tak siedziałam i do dzisiaj mam odgnioty), następna para chciała tylko świadomości że ktoś jest (żadnego radia, muzyka z telefonu zabroniona, telewizja wieczorem przez 2 godziny) i teraz fajni ludzie a chociaż radia nie ma, mogę robić co chcę, palić kiedy chcę, sprzątać kiedy chcę, tylko to latanie do innego domu na gotowanie to masakra. Czyli dama do towarzystwa jak cholera jestem Ale dotąd nikt nie chciał grać w gry. Ale przetrzymam i może to tylko wymysł córki i umrze samoistnie. Czas pokaże. 

28 minut temu, jolantapl. napisał:

Oczywiście ,że nie ma steli idealnej  no i my też nie jesteśmy idealni

Mów za siebie  Znam parę ideałów na tym forum, włączając w to siebie 

sayonara52  dobrze,że Medipe takie kursy robi, jak najbardziej....Tylko, że poniekąd naszym kosztem, opiekunów, którzy z nimi jeżdżą...Kursy kosztują, skądś muszą brać kaskę...Przekłada się to potem na wynagrodzenia opiekunów...Ale lepiej płacą, aniżeli osławiona p24. Tam dzisiaj się doliczyłem 43  oddziały w kraju i 6 w DE...Potem dziwota, że bardzo małe wynagrodzenia dla opiekunów mają, jak muszą sztab ludzi zatrudniać. Inaczej bywa w agencjach bez oddziałów, wtedy koszty funkcjonowania są dużo mniejsze. Ale ok, sorki, że w tym temacie. Wątek wkleję również we właściwym miejscu

@Mirelka1965 ja Ci współczuję tych Twoich stell,,,masakra jakaś,,ciszę miałam też gdzieś tam,,ale to pikuś,,ale nigdzie nie musialam z nikim siedzieć,,to musze docenic i doceniam,,nikt mnie nie pilnował,,wszędzie palenie  fajek i super warunki,,piętra swoje mialam,, dlatego nie wiem jak to jest,jakby ktoś mi kazał siedziec? zero laptopa jeszcze -tragedia,,,bym nie siedziała znając mnie,,coś bym wymyśliła ,,na 100 %, przecież ja mam robaki w tyłku ,nie usiedzę sekundy,,trzeba pisac w ankiecie,,mam zasiedziałe robactwo tu i tam