Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (1)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, sayonara 52 napisał:

Blondi ja kocham opale od lat!!!

Dawaj fotki precjozow, tzn tych z opalami i zbioru opali!!!

Niech sie uciesza moje oczy.

A agaty lubisz? mam ładny komplet bransoletka i zawieszka z tymi kamieniami to jest pamiątka po mojej mamie mogę Ci przesłać zdjęcie na tel.jak lubisz takie cacka sobie pooglądać :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Blondi napisał:

@Heidi :hahaha:  ja Ci dam ,,nie podsuwaj pomysłów:rozpacz: bo zaraz się nie opędzę od natrętów ,,

Co tam opale , dostaniesz teraz nową biżuterię diamentową. Ja w każdym bądź razie nie broniłabym się rękami i nogami :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Heidi napisał:

Co tam opale , dostaniesz teraz nową biżuterię diamentową. Ja w każdym bądź razie nie broniłabym się rękami i nogami :d

Mówisz? :święty:  słodziak kasę ma na urlop,ale czy na diamenty?  a ja taka skromna jestem,,wszystko mam i niczego nie potrzebuję,,niczego nie chcę ,,tylko :serce: no taka jestem,,nigdy na kasę bym nie poleciała ,,bo kasę sama zarobię i mam:hahaha:,,zamieniam biżuterię diamentową na :serce: ,, teraz jest po mojemu,,tak ma być:love: widzisz jaka jestem ,,mi do życia tylko kochanego  :serce: brakowało , które teraz mam,,,

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Blondi napisał:

Mówisz? :święty:  słodziak kasę ma na urlop,ale czy na diamenty?  a ja taka skromna jestem,,wszystko mam i niczego nie potrzebuję,,niczego nie chcę ,,tylko :serce: no taka jestem,,nigdy na kasę bym nie poleciała ,,bo kasę sama zarobię i mam:hahaha:,,zamieniam biżuterię diamentową na :serce: ,, teraz jest po mojemu,,tak ma być:love: widzisz jaka jestem ,,mi do życia tylko kochanego  :serce: brakowało , które teraz mam,,,

szacuneczek :serce::d.  To jak  już będzie miał, zakupione  a ty z nich  rezygnujesz, to moje szuflady sa przygotowane.:) 

Edytowane przez Heidi
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotarłam z przygodami. Pocałowałam klamkę i zastałam ciemny dom. Dzwoniłam do firmy, oni do niemieckiej agentury a agentura do rodziny. Ktoś namieszał i powiedział że będę wieczorem a ja byłam pod drzwiami o 15;30. Ponad godzinkę to trwało, kierowca busa dzielnie mnie pilnował i już się umawiałam na nocleg ( a miałam propozycję od trzech panów :d ) aż w końcu dojechała córka z bułeczkami i pyszną zupką dyniową. :d

Na razie do poniedziałku ale pewnie do wtorku jestem sama bo podopieczna wyjdzie dopiero ze szpitala. Ciekawa jestem jaka jest ale na razie nie wygląda to źle.

No i podróż busikiem minęła bardzo miło, spotkałam przesympatyczną dziewczynę i młodego chłopaka. Już się umawiamy na jakiś wspólny spacer. Cały busik został "rozpakowny" w pobliżu. A ja będę miała autko bo na razie do soboty autko jest ale bez akumulatora. :hahaha: Za to mam jeszcze rower i buty i nie zawaham się ich użyć. :d:d:d W ostateczności pojadę do metropolii metrem. :d

 

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Informuję że pracę w dniu dzisiejszym zakończyłam :d A zmachana jestem jakbym pole ziemniaków zaorała :cool: Opowiem wam co mnie spotkało xd Śniadanko dziadki robią sami sobie więc po tyłku mi nie leciał ;) Przygotowałam ciasto naleśnikowe w pocie czoła ;) I stało sobie ze 2 godziny bo dziadki spali. A ja leżakowałam, jarałam i pisałam sobie tutaj :love: Potem ciężką pracę wykonałam bo usmażyłam odświętny obiad na życzenie pdp :d Po obiadku poszliśmy na 20-minutowy spacer i znowu byłam tym wyczynem wykończona :cool: Dziadki zalegli do łóżeczek na kolejne 2 godziny :) Podwieczorek przygotowałam co wywołało u mnie zakwasy od wysiłku ;) i zadzwoniła córka żebyśmy na kawkę przyszli i kolejny wysiłek wykonałam bo ze 150 metrów pokonaliśmy :love: Po siedzieli,  pogadamy,  dziadki popracować zrywając tryliard sztuk papryczki chilli, a ja męczyłam się okrutnie obserwowaniem O.o I znowu ostry trening, czyli 150 metrów z powrotem, uff...:cool: I dziadki zasiedli przed telewizorem, a ja do siebie i na fajkę :d Na kolację zjedli lody O.o więc znowu pot po plecach leciał :cool: Przygotowałam dla babci termofor.....I koniec bajki :d Dziadki śpią a ja odpoczywam po tak ostrym dniu pracy :d Masakra nie robota!!! :d Jak ja tę harówkę wytrzymam!!! :d I muszę o podwyżkę do agencji wystąpić za takie wykorzystywanie!!! ;)

Konkluzja moja jest taka: jaką pracę chcemy, taką dostajemy :d I takiej orki na ugorze jak moja wam wszystkim życzę :całus:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Dotarłam z przygodami. Pocałowałam klamkę i zastałam ciemny dom. Dzwoniłam do firmy, oni do niemieckiej agentury a agentura do rodziny. Ktoś namieszał i powiedział że będę wieczorem a ja byłam pod drzwiami o 15;30. Ponad godzinkę to trwało, kierowca busa dzielnie mnie pilnował i już się umawiałam na nocleg ( a miałam propozycję od trzech panów :d ) aż w końcu dojechała córka z bułeczkami i pyszną zupką dyniową. :d

Na razie do poniedziałku ale pewnie do wtorku jestem sama bo podopieczna wyjdzie dopiero ze szpitala. Ciekawa jestem jaka jest ale na razie nie wygląda to źle.

No i podróż busikiem minęła bardzo miło, spotkałam przesympatyczną dziewczynę i młodego chłopaka. Już się umawiamy na jakiś wspólny spacer. Cały busik został "rozpakowny" w pobliżu. A ja będę miała autko bo na razie do soboty autko jest ale bez akumulatora. :hahaha: Za to mam jeszcze rower i buty i nie zawaham się ich użyć. :d:d:d W ostateczności pojadę do metropolii metrem. :d

 

 

No patrz pani, jaką farciara :całus: Oby reszta zlecenia była równie pomyślna:) 

Edytowane przez Mirelka1965
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maria Jolanta no super podróz,coś się działo,,jakie wrażenia,,klamka i ciemny dom,,dobrze ,że chodz była ta klamka i ten dom:płacz: a nie pole,,ostatnio sie zdarza mieszac agencjom,,mi podali zly numer domu, złe nazwisko,,super ,,ale wiocha mała to jeden drugiego zna:hahaha: będzie dobrze ,,zobacz ile teraz czasu masz na zagospodarowanie,,babcia jak wyjdzie ze szpitala to Ty specjalistka od żywienia w mig babcinkę na nogi postawisz,,w dobre ręce babcina wpadła ,,no to zaczynamy pracę ,,nic innego nie pozostaje,,od jutra w górę rękawy i do kuchni,,już szykować a nie za autem się już rozglądasz,, mi tutaj by się auto przydało,,

@Mirelka1965 ja już od godziny mam koniec ,,żadna rewelacja i jestem wypoczęta jak ta lala:hahaha: tą ciężką robotą,,hahahah

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja z kolei takich nudów nie lubię...jeszcze chwilę i troszkę oduczę się zawodu,haha. Nie ma pampersów, nie ma przyrządzania posiłków... lubię się plumkać w wodzie i dziadka myć, a tu nic...Trochę nudnawo...pomyślicie....o jeszcze narzeka, zamiast się cieszyć. Ale tak jest. I dlatego nigdy nie mówię, jaką ofertę pracy chcę....biorę każdą,bo szczególnie darzę jakimś sentymentem czy nie wiem,jak to nazwać...osoby chore i niepełnosprawne. One bardziej potrzebują opieki aniżeli osoby zdrowe, którym nie jestem w stanie pomóc, bo są zdrowe. Jedynym ograniczeniem z mojej strony jest transfer osoby cięższej bez liftu.Wtedy odrzucam ofertę. A więc dziewczyny cieszcie się z lajcików...każdy  robi, to co lubi :)

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Będzie problem bo babcia podobno nie chce jeść. Będę musiała wybadać co lubi i jej dogadzać.

Sobie przy okazji również. :d:d:d

 

Nie słuchaj,,nie chce jesc bo napewno jakieś gówno jej podsuwali ,,a Ty jak odwalisz jedzonko,,to sama zobaczysz jak będzie pałaszować,,ja jak przyjechalam tutaj to babcia mówi,,oj dziadek nie ma apetytu,,nic nie chce jesc ,,a wiecie co? on je wszystko ,pożera wręcz ,,je najwięcej od nas,,tak patrzę i myśle ,o co tu chodzi?  

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Blondi napisał:

No!!! bo już myslałam ,że ten pot będzie się lal i lał i końca nie będzie ,,to musiałam zapytać,,coś dzisiaj jestem ciekawska jakaś,,,

@Blondi kto pyta nie błądzi :d Tu byłoby super dla kogoś kto chce stałe miejsce mieć. Dziadki i rodzina są rewelacyjni, ale....no właśnie zawsze musi być jakieś ale :love: Po primo gadają po bawarsku, żaden normalny niemiecku nie wchodzi w grę, a po secundo to ja jestem konik polny i nie chcę dwa razy wchodzić do tej samej wody :cool::d 

Edytowane przez Mirelka1965
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

@Blondi kto pyta nie błądzi :d Tu byłoby super dla kogoś kto chce stałe miejsce mieć. Dziadki i rodzina są rewelacyjnie, ale....no właśnie zawsze musi być jakieś ale :love: Po primo gadają po bawarsku, żaden normalny niemiecku nie wchodzi w grę, a po secundo to ja jestem konik polny i nie chcę dwa razy wchodzić do tej samej wody :cool::d 

Ucz się nasz koniku polny bawarskiego :d To bardzo dobrze robi na zwoje mózgowe :hahaha: Ciesze się Twoim szczęściem :całus::serce: Tylko uważaj żebyś hemoroidów nie dostała od tej ciężkiej pracy :hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mirelka1965 ja ponad rok wytrzymałam z tym dialektem bawarskim,,:hahaha: niczego się nie nauczyłam,,niczego ,,a po roku testy zdawałam z niemieckiego,,a potem następny inszy był dialekt,,a od nas wymagają perfekt niemieckiego ,,po czorta jak się i tak nie dogadamy,,niemcowi ciężko zrozumieć z innego landu tą bawarię,,a co mówić nam,,:święty:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, violka napisał:

Ucz się nasz koniku polny bawarskiego :d To bardzo dobrze robi na zwoje mózgowe :hahaha: Ciesze się Twoim szczęściem :całus::serce: Tylko uważaj żebyś hemoroidów nie dostała od tej ciężkiej pracy :hahaha:

:love: Ja niezwyczajna takiego nieróbstwa O.o Całe szczęście, że schody mam ;) To jakiś Bewegung mam :cool: Jutro na zakupy jadę rano, raniutko, a po obiadku chcę dziadka wykąpać :o Ciekawe czy się zgodzi O.o Babci na wtorek kąpiel zaordynowałam :cool: Nawet nie mrugnęła okiem bo w środę obchodzą 59-tą rocznicę ślubu O.o:) No i "poświęcę się" i włosy ułożę :cool: A że lubię słodkości jeść i robić to torcik szwardzwaldzki machnę, a co! :d No to tych hemoroidów chyba tak szybko nie dostanę?:love:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

:love: Ja niezwyczajna takiego nieróbstwa O.o Całe szczęście, że schody mam ;) To jakiś Bewegung mam :cool: Jutro na zakupy jadę rano, raniutko, a po obiadku chcę dziadka wykąpać :o Ciekawe czy się zgodzi O.o Babci na wtorek kąpiel zaordynowałam :cool: Nawet nie mrugnęła okiem bo w środę obchodzą 59-tą rocznicę ślubu O.o:) No i "poświęcę się" i włosy ułożę :cool: A że lubię słodkości jeść i robić to torcik szwardzwaldzki machnę, a co! :d No to tych hemoroidów chyba tak szybko nie dostanę?:love:

Z tym torcikiem to uważaj O.o cobyś plamy nie dała :hahaha: Tak pysznych torcików jak w Szwardzwaldzie to ja nigdzie nie jadłam . Przez tydzien byłam w szoku , że Niemcy są tak uzdolnieni .:o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Blondi napisał:

@Mirelka1965 ja ponad rok wytrzymałam z tym dialektem bawarskim,,:hahaha: niczego się nie nauczyłam,,niczego ,,a po roku testy zdawałam z niemieckiego,,a potem następny inszy był dialekt,,a od nas wymagają perfekt niemieckiego ,,po czorta jak się i tak nie dogadamy,,niemcowi ciężko zrozumieć z innego landu tą bawarię,,a co mówić nam,,:święty:

Przyznam się bez bicia, że dziadka nie rozumiem nic a nic  Kiwam głową, potakuję, jakieś słowo pojedyncze wyłapuję i tak idzie. Z babka ciut lepiej,  bo jakieś 10% kumam. Ale są tak serdecznii i sympatyczni,  że szokuje mnie to co chwilę  Za wszystko dziękują po parę razy  Pierwszy raz tak mam, co za wspaniali ludzie! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, violka napisał:

Z tym torcikiem to uważaj O.o cobyś plamy nie dała :hahaha: Tak pysznych torcików jak w Szwardzwaldzie to ja nigdzie nie jadłam . Przez tydzien byłam w szoku , że Niemcy są tak uzdolnieni .:o

Oki doki :d Bo jeszcze mojego nie jadłaś :d A tak na serio, to w każdej kawiarni czy cukierni inaczej robią i inaczej smakuje :d Jak składniki się zgadzają to reszta to pikuś ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Przyznam się bez bicia, że dziadka nie rozumiem nic a nic  Kiwam głową, potakuję, jakieś słowo pojedyncze wyłapuję i tak idzie. Z babka ciut lepiej,  bo jakieś 10% kumam. Ale są tak serdecznii i sympatyczni,  że szokuje mnie to co chwilę  Za wszystko dziękują po parę razy  Pierwszy raz tak mam, co za wspaniali ludzie! 

Masz takich samych jak ja:hahaha:  ale ja na takich często trafiam,,prawie zawsze ,,to mnie już nic nie szokuje,,mam wrażenie ,że tak ma być ,,musi,,,:hahaha:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...