Rozmowa przy kawie (1)

9 minut temu, jolantapl. napisał:

No nie tak ostro to nie było pozwoliłam jej chwilę zostać i wtedy zaczął się dopiero koszmar ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło ufff

No dobrze  Więcej szczegółów nie opowiadaj 

1 minutę temu, jolantapl. napisał:

@kinga bierz tą stelę na wymianę z @Betty będziesz miała tam jak w raju bo z Jacusiem będziecie razem no i pewnie zarobek  dobry bo @Betty wysoko się ceni i za byle jaką kasę nie pracuje no i co najważniejsze tym razem nawet na miejsce nie narzeka

Nie narzeka , bo może nie ma na to czasu 

Teraz, violka napisał:

No dobrze  Więcej szczegółów nie opowiadaj 

Nawet nie miałam zamiaru ja dyskretna jestem no nie @Mirelka1965? mam nadzieję,że Ty też farby nie puścisz

Teraz, violka napisał:

Nie narzeka , bo może nie ma na to czasu 

Boję się zaproponować tematu przewodniego na dziś ale jedyne co mi przychodzi do głowy i ciśnie na usta to słowo Koszmar

Babci zrobiłam wykład , jak szkodliwy jest nadmiar kawy  a ja dzisiaj wyżłopałam  już dwie i chyba zaraz zrobię trzecią , bo też dzisiaj śpię na stojąco 

27 minut temu, jolantapl. napisał:

Jeszcze gorzej prosto do łóżka mi wpadła

 wczoraj była mowa o majtkach na kominie, dzisiaj o łóżku?!!  Idź do lustra @jolantapl. i zobacz czy to Ty czy RR  Jak to drugie,  to znaczy ja byłam 

1 minutę temu, jolantapl. napisał:

Boję się zaproponować tematu przewodniego na dziś ale jedyne co mi przychodzi do głowy i ciśnie na usta to słowo Koszmar

A fee  , a kysz  tfu  Zmień ten temat 

Teraz, violka napisał:

A fee  , a kysz  tfu  Zmień ten temat 

Czekam na propozycje wiem ,wiem co napiszesz ale to odpada bo nie dawno było

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

 wczoraj była mowa o majtkach na kominie, dzisiaj o łóżku?!!  Idź do lustra @jolantapl. i zobacz czy to Ty czy RR  Jak to drugie,  to znaczy ja byłam 

Aaaaa. To łóżkowe ładowanie miałaś zaplanowane , tylko łóżka Ci się pomyliły  Koszmar @jolantapl. miał być moim koszmarem 

1 minutę temu, jolantapl. napisał:

Czekam na propozycje wiem ,wiem co napiszesz ale to odpada bo nie dawno było

 Wcale o tym nie pomyślałam 

11 minut temu, jolantapl. napisał:

Nawet nie miałam zamiaru ja dyskretna jestem no nie @Mirelka1965? mam nadzieję,że Ty też farby nie puścisz

Jestem dyskretna, a jakże  Pikantne szczegóły zostawiam dla siebie  Tylko maść na siniaki kosztuje,  bo potłukłam się ostro jak zostałam wykopana  Ale dlaczego nazywasz mnie koszmarem?!!!

To ja może zaproponuję coś innego .Po złej nocy z koszmarnymi snami i z upiorem w łóżku nastąpiło radosne przebudzenie Temat na dziś to  Radość albo Uśmiech

Odmeldowuję się na razie

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Jestem dyskretna, a jakże  Pikantne szczegóły zostawiam dla siebie  Tylko maść na siniaki kosztuje,  bo potłukłam się ostro jak zostałam wykopana  Ale dlaczego nazywasz mnie koszmarem?!!!

Ja Ciebie tak nazwałam? gdzie i kiedy? bo chyba nie w łóżku

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Odmeldowuję się na razie

 Ja też 

22 minut temu, violka napisał:

A fee  , a kysz  tfu  Zmień ten temat 

Koszmar to ja miałam wczoraj. Wczoraj już się skończyło. Teraz możemy mówić nt.: CZYSTE RĘCE 

No... i tu jest pole do popisu !  Jednego razu zmieniła mnie dziewczyna , miała być docelowo tylko na 1 m-c. I nie wróci tu więcej, dopóki ja mam tu wracać. Wyczyściła z szaf zapasy ściereczek, gąbek, worków itd..., Płyn do prania. który kupiłam tuż przed odjazdem , a był na 52 prania, też wyparował.Nikt mi nie powoe, że zrobiła 52 prania w ciągu 30 dni !. Mąż PoP pokapował się  w ok. 1/2  momentu, gdy ja już byłam na zmianie . I co  ?  Głupio trochę , no nie  ?  Oczywiście miałam wizytę w moim pokoju i przegląd łazienki. Do kogo mam mieć pretensje ? Do zmienniczki czy do  męża PoP ? Głupota nie zna granic, więc starajmy się kontrolować trochę, a jeśli już coś robimy, to z głową  !!! 

Witam w południe ,,albo przed południem praca ,praca praca,,,ale już koniec,,jutro luz, lubię trochę porobić,no w końcu za coś mi płacą,,ale swoich dziadków to ja podziwiam,,co za energia i co za power,,ja wysiadam przy babci,, może dlatego ,że ja patrzę na zdrowie? a oni przyzwyczajeni od lat zapindalać jak motorki i tak już mi zostało,,a ja jeszcze popalam ,to też nie dobrze,,ale swoje zrobię,,spokojnie i bez stresu. uśmiech i radośc mam od rana,tego jednego nie trzeba mi przypominać,,kwinty nigdy nie mam bo życie jest cudne

31 minut temu, jolantapl. napisał:

Ja Ciebie tak nazwałam? gdzie i kiedy? bo chyba nie w łóżku

Zawsze mówię, że w czasie snu trzeba się też kontrolować !!! Nigdy nie wiadomo kto naszych wyznań i sapań  słucha  

3 minuty temu, Blondi napisał:

Witam w południe ,,albo przed południem praca ,praca praca,,,ale już koniec,,jutro luz, lubię trochę porobić,no w końcu za coś mi płacą,,ale swoich dziadków to ja podziwiam,,co za energia i co za power,,ja wysiadam przy babci,, może dlatego ,że ja patrzę na zdrowie? a oni przyzwyczajeni od lat zapindalać jak motorki i tak już mi zostało,,a ja jeszcze popalam ,to też nie dobrze,,ale swoje zrobię,,spokojnie i bez stresu. uśmiech i radośc mam od rana,tego jednego nie trzeba mi przypominać,,kwinty nigdy nie mam bo życie jest cudne

@Blondi podpowiedz proszę jaki zakres obowiązków masz w umowie , bo jak tu babcię drypcię ja mam wrażenie, że to dziadki robią koło ciebie   a nie odwrotnie 

@Heidi mnie zmieniła złodziejka,,ja wróciłam po 2 tyg, spowrotem bo dzwonili i tylko mnie chcieli i wiesz jak się czułam? wstyd ,,jakich mało,,miałam wrażenie ,że może na mnie też będą patrzec jak na złodzieja,zle się czułam ,,bardzo,,ale byłam tam jeszcze parę miesięcy,,potem juz zmieniłam rodzinę,,te patrzenie na wszystko ,,masakra,,nigdy więcej złodziejki ani pijaczki co wypija trunki PDP,,nigdy ,,ja jestem w porządku i tak niech zostanie,,,pa lece

40 minut temu, Heidi napisał:

Koszmar to ja miałam wczoraj. Wczoraj już się skończyło. Teraz możemy mówić nt.: CZYSTE RĘCE 

No... i tu jest pole do popisu !  Jednego razu zmieniła mnie dziewczyna , miała być docelowo tylko na 1 m-c. I nie wróci tu więcej, dopóki ja mam tu wracać. Wyczyściła z szaf zapasy ściereczek, gąbek, worków itd..., Płyn do prania. który kupiłam tuż przed odjazdem , a był na 52 prania, też wyparował.Nikt mi nie powoe, że zrobiła 52 prania w ciągu 30 dni !. Mąż PoP pokapował się  w ok. 1/2  momentu, gdy ja już byłam na zmianie . I co  ?  Głupio trochę , no nie  ?  Oczywiście miałam wizytę w moim pokoju i przegląd łazienki. Do kogo mam mieć pretensje ? Do zmienniczki czy do  męża PoP ? Głupota nie zna granic, więc starajmy się kontrolować trochę, a jeśli już coś robimy, to z głową  !!! 

Rozumiem Cię co czułaś  Miałam już takie zmienniczki ... czyścicielki ... bo tak je nazywam . Złodziejstwa nie toleruję a już wynoszenie z domu wszystkich resztek , to już w ogóle nie rozumiem . Żadna się przez to nie wzbogaci , a pozostawia tylko wstyd i niesmak  NA pocieszenie powiem Ci , że mogło być gorzej . Mnie kiedyś zmienniczka oskarżyła przed rodziną o kradzież pierścionka . Kiedy ja byłam w Pl , ona robiła hmm... inwentarz u pop i stwierdziła brak jednego złotego pierścionka  Tak bardzo chciała się mnie pozbyć . Miałam szczęście , że rodzina jej nie uwierzyła , ale mimo to już się tam dziwnie czułam .  A moja zmienniczka straciła pracę 

znowu napisałam i uciekło  @Heidi mam zakres obowiązków w umowie ,,ale nie pamiętam go za to wiem co mogę a co nie mogę robić ,,wiem co lubię a czego nie lubię i tego zakresu obowiązków  się trzymam,, chyba dobrze napisałam,,  Pisze ,przecież ,że czuję się tutaj jak gosc albo córka albo wnuczka jak kto woli,,,obchodzą się ze mną jak z jajkiem,,aby wszystko dla mnie pasowało i było dobrze,,a mi zawsze wszystko pasuje,,ale co powiem? nie jestem natrętna i nie wisze im nad głowami,,po 18 zostawiam ich samych i tak do rana,,po obiedzie ja jestem u siebie,,potem spacer i zostawiam ich potem do koalcji samych,,chyba ,że cos tam robimy ,,ale przeważnie daję im luz,,niech się czują jakby mnie tutaj nie było,,nie chcę im niczego psuć co mieli dotychczas,,jednak ktos obcy w ich domu to i dla nich duże zmiany,,więc myśle ,że oni czują się dobrze z taki spokojną opiekunką jaką ja jestem,,hahahha to tyle

8 minut temu, violka napisał:

Miałam już takie zmienniczki ... czyścicielki ... bo tak je nazywam . Złodziejstwa nie toleruję a już wynoszenie z domu wszystkich resztek , to już w ogóle nie rozumiem . Żadna się przez to nie wzbogaci , a pozostawia tylko wstyd i niesmak  NA pocieszenie powiem Ci , że mogło być gorzej . Mnie kiedyś zmienniczka oskarżyła przed rodziną o kradzież pierścionka . Kiedy ja byłam w Pl , ona robiła hmm... inwentarz u pop i stwierdziła brak jednego złotego pierścionka  Tak bardzo chciała się mnie pozbyć . Miałam szczęście , że rodzina jej nie uwierzyła , ale mimo to już się tam dziwnie czułam .  A moja zmienniczka straciła pracę 

Proszę uwzględnić taki fakt, że taka "czyścicielka " nigdy nie może liczyć na dalsze  wsparcie . Dziewczyna nie mogła znaleźć pracy, a ja ją poleciłam, dzięki mnie mogła kupić co miała w planie. Nie doceniła tego ukłonu, więc nr jej telefonu jest już wykasowany. Teraz jestem ostrożna z poleceniami. Chcę otaczać się tylko ludźmi na których mogę polegać w dzień i w nocy . I takie osoby na tym forum znalazłam. Czy to nie jest piękne poznawać nowych ludzi ? 

2 minuty temu, Heidi napisał:

Proszę uwzględnić taki fakt, że taka "czyścicielka " nigdy nie może liczyć na dalsze  wsparcie . Dziewczyna nie mogła znaleźć pracy, a ja ją poleciłam, dzięki mnie mogła kupić co miała w planie. Nie doceniła tego ukłonu, więc nr jej telefonu jest już wykasowany. Teraz jestem ostrożna z poleceniami. Chcę otaczać się tylko ludźmi na których mogę polegać w dzień i w nocy . I takie osoby na tym forum znalazłam. Czy to nie jest piękne poznawać nowych ludzi ? 

hm z tą nocą to więcej ostrożności bym zaleciła a resztę popieram