Skocz do zawartości

  • Witaj, czego szukasz? (kliknij, by wybrać)

Rozmowa przy kawie (1)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Heidi napisał:

dzień dobry, dzień dobry, dzięki za :kawa:, wczoraj po czasie rechotania  apetyt tak mi  wzmogło, że dzisiaj  na zakupy muszę śmigać. :kawa: popiję po śniadaniiu. Czy wy też taki objaw wczoraj mieliście: zaśnięcie  z uśmiechem na twarzy ? 

57d0f570b4c40d181f8949d875e8c8c8.jpg

Wczoraj miałam uśmiech na twarzy, dzisiaj rano też, a teraz mi przeszło :rozpacz:  Ja będę miała dzisiaj gryząco-kopiący dzionek :rozpacz: I zwalę wszystko na pogodę :rozpacz:59fac16897580_struniezadowolonyzpogody.jpg.ed131af654f74725a68254c6912f7ca8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, jolantapl. napisał:

Na prawdę tak się poświęciłaś dla ogółu to przepraszam zaspana byłam i nie zauważyłam tego termosu z :kawa: od Ciebie ale nic się nie martw jak wypije tą od @Blondi to za jakąś godzinkę wezmę się za tą od Ciebie.:całus:

I tak to cię nie usprawiedliwia :rozpacz: Mam focha :rozpacz: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, jolantapl. napisał:

Czyżbyś polisy nie miała wykupionej i dlatego boisz się lecieć do de ?:( Nie martw się jakby co to my będziemy dzielnie wspierać i pocieszać Twoją rodzinę szczególnie męża :płacz::hahaha:

Na ciebie mam focha...nie zagaduj mnie...nie odzywam się do ciebie....lot mi nie straszny, bo złego diabli nie biorą...a męża możesz pocieszać....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Na ciebie mam focha...nie zagaduj mnie...nie odzywam się do ciebie....lot mi nie straszny, bo złego diabli nie biorą...a męża możesz pocieszać....

A widzisz nawet nie pomyślałam ,że tak czy tak można męża pocieszać bo Ciebie nie będzie w domu przynajmniej przez 6 tygodni :święty: Ja aż musiałam poszukać tej Twojej dzisiejszej :kawa: ale już wiem dlaczego ją przeoczyłam bo skupiłam uwagę na tej męskiej wersji  putz frau a wpisy Twoje były jeden przy drugim i się trochę zlały a właściwie zatarły no i ja całą noc się zastanawiałam co ja bym zrobiła na Twoim miejscu czy bym mu pozwoliła obiad ugotować czy na tym sprzątaniu byśmy zakończyli tzn on by zakończył uff ale się natłumaczyłam może teraz mnie zrozumiałaś i wybaczysz mi to karygodne niedopatrzenie :rozpacz::hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, jolantapl. napisał:

A widzisz nawet nie pomyślałam ,że tak czy tak można męża pocieszać bo Ciebie nie będzie w domu przynajmniej przez 6 tygodni :święty: Ja aż musiałam poszukać tej Twojej dzisiejszej :kawa: ale już wiem dlaczego ją przeoczyłam bo skupiłam uwagę na tej męskiej wersji  putz frau a wpisy Twoje były jeden przy drugim i się trochę zlały a właściwie zatarły no i ja całą noc się zastanawiałam co ja bym zrobiła na Twoim miejscu czy bym mu pozwoliła obiad ugotować czy na tym sprzątaniu byśmy zakończyli tzn on by zakończył uff ale się natłumaczyłam może teraz mnie zrozumiałaś i wybaczysz mi to karygodne niedopatrzenie :rozpacz::hahaha:

Lekko mi ten foch przechodzi :love: Ale musisz się czuć winna jak cholera, skoro się mocno tłumaczysz ;):całus:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To 

 

30 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Lekko mi ten foch przechodzi :love: 

To nazywa się stres przedporodowy, nie :o to miało być stres przedodlotowy !!!   Nie ma się co martwić !!!  Pójdzie / poleci gładko pod warunkiem, że  na podróż założy buty na płaskmi obcasie. Będzie szpila, to wysadzą ją z butów i wtedy okaże się, że cebulę do DE chciała w rajstopach przemycić. Jednej babeczce rozbierali buty do naga. Głupio byłoby, gdyby na nową sztelę boso weszła, no nie ?  

Jednak jeśli zastosuje się do wskazówek i posłucha przed wylotem tej odlotowej muzy, to nawet psy trop zgubią na wypadek , gyby do głowy jej przyszło jakieś zielone liście do torebki schować do wąchania :) 

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Heidi napisał:

To 

 

To nazywa się stres przedporodowy, nie :o to miało być stres przedodlotowy !!!   Nie ma się co martwić !!!  Pójdzie / poleci gładko pod warunkiem, że  na podróż założy buty na płaskmi obcasie. Będzie szpila, to wysadzą ją z butów i wtedy okaże się, że cebulę do DE chciała w rajstopach przemycić. Jednej babeczce rozbierali buty do naga. Głupio byłoby, gdyby na nową sztelę boso weszła, no nie ?  

Jednak jeśli zastosuje się do wskazówek i posłucha przed wylotem tej odlotowej muzy, to nawet psy trop zgubią na wypadek , gyby do głowy jej przyszło jakieś zielone liście do torebki schować do wąchania :) 

To nie ten rodzaj stresu...poczytaj moje fochowate posty powyżej :love: Jakby jakiś młody i przystojny celnik był, to kontrola osobista mile widziana jest :d:cool: Tylko nie wiem, co ona na to :p A ja jestem na jutrzejszy odlot przygotowana :dimages.jpg.7187947e4537e17ef16187a857324406.jpgA podobno żadnych napojów do flugzeuga nie wolno brać O.o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

To nie ten rodzaj stresu...poczytaj moje fochowate posty powyżej :love: Jakby jakiś młody i przystojny celnik był, to kontrola osobista mile widziana jest :d:cool: Tylko nie wiem, co ona na to :p A ja jestem na jutrzejszy odlot przygotowana :dimages.jpg.7187947e4537e17ef16187a857324406.jpgA podobno żadnych napojów do flugzeuga nie wolno brać O.o

pismo na obrazku dla mnie nieczytelne, bo mam jedno oko szklane:hahaha:  a drugie  na zapas (jak @Blondi szczękę) w torebce po bombonach noszę  . A co do picia to prawda co piszesz, dlatego ja zawsze przewożę wodę wyłącznie w kolanie :hahaha:,  a cukier  we krwi:hahaha: .Da się przeżyć !!!:całus:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do płynów jeszcze, bo przypomniał mi się film "Goście goście"  proszę abyś  popijając cokolwiek,  nie pomyl flaszki z czarodziejskim płynem, bo możesz zamienić się w stertę kryształów, albo ... :hahaha: (@Violka nic nie piła i zobacz co się wydarzyło, no ):hahaha:. Nie, nie ..... zły scenariusz nie wchodzi w grę, wiem , wiem....:hahaha:. Tak myśle, że gdyby jednak..., to celnicy mieliby co robić tymi  łopatami co na zimę do odśnieżania  przygotowali :hahaha::hahaha:. i nawet panie w wysokich butach nie przeszłyby suchą nogą/stopą :hahaha::hahaha:

Edytowane przez Heidi
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Łukasz napisał:

a prosiliśmy z Blondi...żadnych fochów,foszków dzisiaj...Mirelka1965>:( proszę :jabłko: na foszka :)

teraz jabłkami częstujesz @Mirelka1965, a paczkę chipsów wczoraj to sam przed snem wrąbałeś !!! A reszta towarzystwa to czym ma się obyć  ? Co?  Powietrzem ?

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od rana mam dobre wiesci,,jedne bardziej weselsze ,,inne dobre,,wizytę przystojnego pana,,jak mu otworzylam drzwi,to się chłopina zapowietrzył jakby monstrum jakieś zobaczył i wydutkał swoje imię i ja wydutkałam swoje ,radośc na buziach naszych,,fajna pogawędka ale zaraz dziadek przyleciał i zostawiłam ich,,a to pan od ogrodu,,,lekcja dzisiaj była z dziadkiem ,a  jaki on chętny ze mną lekcje robić,,a jaki radosny,,za nóżkę go złapałam ,no i zaczęło się molestowanie,,nie! żartuję  ale za kolanko,aby przypomnieć mu co to jest,,hahahha  bardzo fajnie czas minął ,,radośnie,,

a ja czekam na wnuczka babci i na ten internet,,:hahaha:,dostałam też fotki mojego rowera,,E-bike,,kupił dwa rowery słodziak,,teraz pojedziemy nimi na koniec świata,,:serce: będą same jechać ,,:love:

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, jolantapl. napisał:

@Mirelka1965 wysokich lotów i miękkiego lądowania Ci życzę w związku z Twoim wylotem do de ;):love::hahaha: i na tym koniec podlizywania ;)

To, że zabrałam zabawki na chwilę, nie znaczy wcale, że tak łatwo mnie się pozbędziecie :p TEN dzień jest dopiero jutro :cool: Pozałatwiałam parę spraw, przykulałam się do domku, potem znowu pokulam się po autko z warsztatu, a wieczorem znowu będę :o I takie rwanie/przerywanie nie jest zdrowe dla żołądka :( Foszek znowu trochę więcej przeszedł, ale nie na skutek :jabłko: od @Łukasz;) Bałam się je zjeść, bo może z anioła w złą wróżkę się zamienił, a ja niekoniecznie chcę dzisiaj w bajce uczestniczyć ;):d 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

To, że zabrałam zabawki na chwilę, nie znaczy wcale, że tak łatwo mnie się pozbędziecie :p TEN dzień jest dopiero jutro :cool: Pozałatwiałam parę spraw, przykulałam się do domku, potem znowu pokulam się po autko z warsztatu, a wieczorem znowu będę :o I takie rwanie/przerywanie nie jest zdrowe dla żołądka :( Foszek znowu trochę więcej przeszedł, ale nie na skutek :jabłko: od @Łukasz;) Bałam się je zjeść, bo może z anioła w złą wróżkę się zamienił, a ja niekoniecznie chcę dzisiaj w bajce uczestniczyć ;):d 

No wiesz chyba dalej  masz olbrzymiego focha skoro piszesz,że @Łukasz  mógł z złą wróżkę się zmienić on co najwyżej z anioła w dobrego wróżbitę może się chwilami przemieniać ;):hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, jolantapl. napisał:

No wiesz chyba dalej  masz olbrzymiego focha skoro piszesz,że @Łukasz  mógł z złą wróżkę się zmienić on co najwyżej z anioła w dobrego wróżbitę może się chwilami przemieniać ;):hahaha:

Jakaś zmowa dzisiaj :( Cały świat kontra ja :o Twarda jestem, nie dam się 59fb19f813b98_conasniezabije.jpg.240ffb88f947ac318963ec1fe9067898.jpg :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Jakaś zmowa dzisiaj :( Cały świat kontra ja :o Twarda jestem, nie dam się

Ja :serce: jestem z tobą , dlatego na złych ludzi pożyczam tobie mój czarodziejski płaszcz . Prześlij im pozdrowienia ode mnie, niech każdy złapie sobie jakąś lalunię i do podusi przytuli

jędza.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Heidi napisał:

Ja :serce: jestem z tobą , dlatego na złych ludzi pożyczam tobie mój czarodziejski płaszcz . Prześlij im pozdrowienia ode mnie, niech każdy złapie sobie jakąś lalunię i do podusi przytuli

jędza.gif

Ty razem to ja nie kumam co żli ludzie mają złapać lalunię i ją podusią udusić? O.o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...