Rozmowa przy kawie (1)

Maria Jolanta, to co tak córka Wam wydziela? Ogłupiała, czy co?

Robi zakupy, napisałam "chleb" to kupiła.

Nie ma tragedii, jest pyszny chlebek chrupki który obie lubimy ale te 9 kromek chleba mnie rozwaliło. Teraz robi zakupy inna córka ( tamta wyjechała na wakacje ) i chyba nie za bardzo myśli bo nakupiła mięsa jak głupia a inne rzeczy kupuje dosłownie odrobinkę, jakby to miało być na 2-3  dni a nie na tydzień. Mam mało masła, mało chleba, już prawie wcale mąki, w ogóle żadnego sera, a jak chciałam jogurt to kupiła 10, ale smakowych więc do kucharzenia się nie nadają. Na szczęście za tydzień wraca tamta córka i znów będzie normalnie.

@Maria Jolanta podziwiam Cię bo ja chyba bym się na takie coś nie zgodziła chociaż 1-2 razy w tygodniu musieliby mnie brać na zakupy

haha, jakaś niekumata, na portalach erotycznych by powiedzieli...jakaś...nieruchawa Maria Jolanta, musisz dać radę , mimo wszystko przygotuj spiskę, jakby tak miała Cię odwiedzić jutro czy w środę...to nawet po kromce na dzień nie wychodzi 

Mamy bułeczki.

Było 18 ale się troszkę zbyło.

Nie, no żarcia jest masa, ale jak piszę masło to zawsze dostawałam 2-3 kostki a teraz 1. Jak mąka to duże opakowanie 5 kg a nie 1 kg. Mam mnóstwo wędliny, mięsa i ryb.

A zakupy robią raz w tygodniu i przez tyle lat ani razu opiekunki nie zabrali do sklepu bo po co ? Jeszcze będzie chciała coś lepszego niż najtańsze ?

Tutaj mimo tych nieporozumień z zaopatrzeniem to i tak jem lepiej a na pewno smaczniej niż poprzednio gdzie kupowało się mięsko i rzeźnika ale jadło albo gotowce albo wiecznie to samo. Nie miałam limitu na wydatki ale np. w niedzielę na kolację był rarytasik - buły z Mc'Donalda !

3 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

Robiłam z tego przepisu i są naprawdę puszyste i dobre.

http://www.mojewypieki.com/post/bardzo-puszyste-buleczki

Jak ktoś nie robił bułeczek to jak uformuje się kulę i nie jest za piękna to po prostu naciąga się ciasto i chowa pod spód.

 

Dziekuje Ci bardzo . Jakos nie moge się ostatnio wygrzebać . Pewnie ten mój powrót do domu tak na mnie działa. Mąz mnie w dodatku podkręca przysyłając zdjęcia, a to kota, a to psa , a to kwitnących hortensji .

Ja tam czekam jutra ,,jeszcze tylko spanko i będzie wtorek,, a teraz pora na cukiereczki,,

A ja cukierków dzisiaj zapomniałam kupić

Teraz, jolantapl. napisał:

A ja cukierków dzisiaj zapomniałam kupić

Nie płakaj dam Ci jednego

Dziękuję @Blondi dzisiaj chociaż sobie popatrzę

33 minut temu, jolantapl. napisał:

Dziękuję @Blondi dzisiaj chociaż sobie popatrzę

Bardzo zdrowo myślisz 

Ale u mnie burza za burzą,ale fajnie,,niech poleje trochę,, a u mnie  okna się same zamykały,,takie wiatry przypędziło.,

U mnie też się co chwilę błyska ale poda tak umiarkowanie

2 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

Mamy bułeczki.

Było 18 ale się troszkę zbyło.

Nie, no żarcia jest masa, ale jak piszę masło to zawsze dostawałam 2-3 kostki a teraz 1. Jak mąka to duże opakowanie 5 kg a nie 1 kg. Mam mnóstwo wędliny, mięsa i ryb.

A zakupy robią raz w tygodniu i przez tyle lat ani razu opiekunki nie zabrali do sklepu bo po co ? Jeszcze będzie chciała coś lepszego niż najtańsze ?

Tutaj mimo tych nieporozumień z zaopatrzeniem to i tak jem lepiej a na pewno smaczniej niż poprzednio gdzie kupowało się mięsko i rzeźnika ale jadło albo gotowce albo wiecznie to samo. Nie miałam limitu na wydatki ale np. w niedzielę na kolację był rarytasik - buły z Mc'Donalda !

 

Jesz smaczniej bo sama gotujesz i pieczesz a wyobraż sobie na tym zleceniu mniej doswiadczoną gospodynie Ja chyba byłabym tam pierwszą opiekunką ,którą musieliby wziąć do sklepu a może ostatnią w ogóle z tej firmy

uff, pokazałem babci, kto tu rządzi ale nie wiem, czy weźmie to sobie do serca jutro, haha. Blondi, potem Ci moi dzwonili akurat, i jutro,albo dziś ustalają z niemiecką , to i owo.

Poczytałem to ogłoszenie szwajcarskie...zadzwonię do nich...ale do marca umowa o pracę nie wchodzi w grę...jednak informacji zasięgnąć można

@Łukasz jutro to babcia nie będzie już nic pamiętać ale walcz dalej widzę,że raz babcia górą raz Ty

Dobranoc kochani Spokojnej nocy i słodkich snów

@Łukasz ogarniasz to wszystko? babcię z demencją,lelefony z niemiecką ,szwajcarskie oferty, -kołomyja jakich mało,zapisuj sobie bo się pogubisz,kto,gdzie ,z kim , po co i na co,,,Ale najważniejsza jest babcia ,,hahahha chcialabym ciebie zobaczyć jak tresujesz babcię,,kto tu rządzi- no fajnie , fajnie,,jeszcze trochę i sobie selfie zrobicie razem

dobranoc -też spadam ,bo coś mi oczka opadają już-pa

Dobranocka

Jak wszyscy to wszyscy, ja też idę lulać.

Grzeczne duże  dzieci wstawac  szkoda czasu ,,dzień na Was czeka 

bużki uśmiechnięte i zadowolone witają już wtoreczek  który będzie napewno inny od innych ,,może ciekawszy a może weselszy,,może bez fochów spokojnego Dnia!

Witam  kawka smaczna @Blondidzięki . Miłego dnia wszystkim zycze 

Radość o poranku, haha. Kolejny dzionek nam nastał...miłego dnia Wam życzę

Deszcz deszcz, deszcz i tylko 21 stopni.

Rano pobiegałam z wiaderkami przelewając wodę z przepełnionej beczki na deszczówkę. Dalej pada więc pewnie niedługo znów będę biegała z wiaderkami. Tylko gdzie ja tą wodę przeleję ????

Ciemno jakby to był wieczór.

W Polsce też tylko 20 i deszczowo.Witam Was w ten deszczowy wtorek i wesołego ,spokojnego dnia Wam życzę

56 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Deszcz deszcz, deszcz i tylko 21 stopni.

Rano pobiegałam z wiaderkami przelewając wodę z przepełnionej beczki na deszczówkę. Dalej pada więc pewnie niedługo znów będę biegała z wiaderkami. Tylko gdzie ja tą wodę przeleję ????

Ciemno jakby to był wieczór.

U mnie wczoraj wieczorem z kolei było jasno jak w dzień ;-) Tak piorunami trzaskało.

A ja zabiegana od rana,,ale w kuchni za to wszystko przygotowane i obiad prawie gotowy ,,także teraz ma chwilkę pauzy ,,sporej pauzy,, pogoda super ,,nie pada ale super,,bo chłodno a mi jak zwykle -gorąco,gorąco ,,mnie coś rozpala albo się tak nagrzałam,, wertuję strony ,,szukam mimo wszystko auta do domu,,nie bus,,ale marnie to widzę,,oj marnie,,chyba ,że jeden pan jednak po mnie przyjedzie,,ale ma sporo km w bok muszę się z nim skontaktowac jeszcze,,a nuż? dobry człowiek-znowu ryzykuję,,nie mogę się pohamowac

Dzień dobry - wyrwałam troche czasu , od rana ciagle coś i coś . Dzień dzisiejszy bez deszczu , jak na razie . Ja juz mam transport i wszystko uzgodnione ze zmienniczką . Zostaje m-c , ale nie powiedziane , że to termin " na mur-beton" . Jak bedzie  dobrze tu się czuła , zostanie dłuzej. Ja bym sobie posiedziała w domu . Tak bym chciała zahaczyc o wrzesień , grzyby mnie korcą. Może sie uda .