Rozmowa przy kawie (1)

3 minuty temu, geronimo napisał:

Ja sie z Tobą w stu procentach zgadzam, moje sztele to w pierwszej połowie roku 5 do 6 miesięcy w jednym miejscu

druga połowa roku tyz jakieś 4 miesiące, oczywiscie jak przyjazna sztela., teraz jestem na 4,5 miesięcznej szteli i wracam,

Ja też tak lubię ...

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Ja też tak lubię ...

no fajnie jest, wracam 1 sierpnia i siedzę do 15 grudnia,

Na swieta i sylwestraw domku

11 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

To chooo...jeszcze na jednego . Wypaliłam jak zeszłam z górki , ale jakoś smaku nie mogłam się doszukać . Trza spróbować jeszcze jednego ....bo ...czyżbym się oduczyła , czy jaki..... chrabolek ?

No to let's go...

8 minut temu, geronimo napisał:

no fajnie jest, wracam 1 sierpnia i siedzę do 15 grudnia,

Na swieta i sylwestraw domku

Na święta i Nowy Rok jestem zawsze w domu, ale nigdy tak długo nie siedzę na stelach...Nie dałabym rady psychicznie...

38 minut temu, violka napisał:

Dlatego uważam , że jak trafi się na dobre miejsce , to lepiej nie szukać nic nowego . Pracując na skoczka , nie ma tej nudy i rutyny ale częściej siedzi się na trudnych Stellach .

Co znaczy "dobre miejsce"? Dla każdego z nas co innego...

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Na święta i Nowy Rok jestem zawsze w domu, ale nigdy tak długo nie siedzę na stelach...Nie dałabym rady psychicznie...

to tylko Ci się tak wydaje, kiedyś zdarzyło mnie się parę razy w BN pracować, od dłuższego czasu BN jest z rodziną,

natomiast jajko w demenclandii

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Co znaczy "dobre miejsce"? Dla każdego z nas co innego...

To zależy również na jakie "złe miejsca" wcześniej się trafiło.

3 minuty temu, geronimo napisał:

to tylko Ci się tak wydaje, kiedyś zdarzyło mnie się parę razy w BN pracować, od dłuższego czasu BN jest z rodziną,

natomiast jajko w demenclandii

Jajka mi nie przeszkadzają, ale BN obowiązkowo w domku. I nie dałabym rady 4 miechy w jednym miejscu. Jestem zbyt wrażliwa...

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Co znaczy "dobre miejsce"? Dla każdego z nas co innego...

Dobre miejsce dla siebie  

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

To zależy również na jakie "złe miejsca" wcześniej się trafiło.

A jak się "złego" nie miało?  Jak ocenić? 

6 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Na święta i Nowy Rok jestem zawsze w domu, ale nigdy tak długo nie siedzę na stelach...Nie dałabym rady psychicznie...

Noo...prosiłam jak dużą dziewczynkę i co ?! ...Musiałaś się przyznać , że z psychiką nie teges ? Ićććć......w pistuuu ...z Tobą tak zawsze ...do partyzantki byś się nie nadawała ...

Teraz, Mirelka1965 napisał:

A jak się "złego" nie miało?  Jak ocenić? 

Ale miało się dobre , mniej dobre i super dobre , więc można sobie porównać 

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Jajka mi nie przeszkadzają, ale BN obowiązkowo w domku. I nie dałabym rady 4 miechy w jednym miejscu. Jestem zbyt wrażliwa...

U mnie to już nie chodzi o wrażliwość tylko o tę powtarzalność tych samych czynności.....nudę i rutynę. Ledwie dwa miesiące wytrzymuje w tym " więzieniu " a co dopiero cztery...? Chyba bym kota dostała.

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Noo...prosiłam jak dużą dziewczynkę i co ?! ...Musiałaś się przyznać , że z psychiką nie teges ? Ićććć......w pistuuu ...z Tobą tak zawsze ...do partyzantki byś się nie nadawała ...

A co ja poradzę, że szczera jestem do bólu?  Nerwice mną targają, twarz mam szczerą i otwartą...no taka wrażliwa istota ze mnie....

18 minut temu, geronimo napisał:

no fajnie jest, wracam 1 sierpnia i siedzę do 15 grudnia,

Na swieta i sylwestraw domku

Tym razem moje wyjazdy ( do końca roku ) będą mniej więcej dwumiesięczne tylko ....raz , że plany jakieś a dwa , że chcemy tak ułożyć ze zmienniczką , żeby każda zarobiła i swoje plany domowe zrealizowała . Jak będzie ...zobaczymy , ale na tej szteli można by było siedzieć i ze 4 miesiące ...A takiego pietra miałam jak jechałam tutaj

4 minuty temu, violka napisał:

Ale miało się dobre , mniej dobre i super dobre , więc można sobie porównać 

Hmmmm...nadal nie wyjaśnia to moich wątpliwości...

2 minuty temu, awe59 napisał:

U mnie to już nie chodzi o wrażliwość tylko o tę powtarzalność tych samych czynności.....nudę i rutynę. Ledwie dwa miesiące wytrzymuje w tym " więzieniu " a co dopiero cztery...? Chyba bym kota dostała.

Ciiiii....zaraz @Baśka powtarzająca się dokopie ci jak mnie....

2 minuty temu, awe59 napisał:

U mnie to już nie chodzi o wrażliwość tylko o tę powtarzalność tych samych czynności.....nudę i rutynę. Ledwie dwa miesiące wytrzymuje w tym " więzieniu " a co dopiero cztery...? Chyba bym kota dostała.

Faktycznie ...nie ryzykuj Ewuniu . Wystarczy ten , którego już masz ...

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

Faktycznie ...nie ryzykuj Ewuniu . Wystarczy ten , którego już masz ...

 

 

Widzisz @awe59...ostrzegałam...

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Hmmmm...nadal nie wyjaśnia to moich wątpliwości...

Widocznie szwajcarskie powietrze zle działa na Twoje zwoje mózgowe 

Ja też jestem w dobrym miejscu Pozdrowionka z Krakowa.Bede tu 2 dni a potem ...Zakopane ,Nowy Targ,,i na północ Polski Na pewno w Warszawie zabawie parę dni ale nad morze na pewno dotrę.Gdańsk to mój cel.Kiedy do domu?...Nie wiem.

Witam WAS Kochane az chyba ze 2 tyg mnie tu nie bylo ..Dzis wracalam z Opiekunka az 3 dni wytrzymala a jezdzi jadnych pare lat ....

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Ciiiii....zaraz @Baśka powtarzająca się dokopie ci jak mnie....

Ojojoj.....strasznie się Jej boimy.....

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Faktycznie ...nie ryzykuj Ewuniu . Wystarczy ten , którego już masz ...

 

 

Mam trzy....dwa zostały w domu  

2 minuty temu, violka napisał:

Widocznie szwajcarskie powietrze zle działa na Twoje zwoje mózgowe 

Noś się uczepiła tej Szwajcarii... A w duszę moją niebiańską nie zajrzysz....