Rozmowa przy kawie (1)

4 minuty temu, Afryka napisał:

Wiesz,że z okulistą nie jest taka prosta sprawa ,bo najpierw trzeba mieć skierowanie od lekarza POZ ,a później ...czekać na wizytę u okulisty ,a ja mam kuźwa mało casu ,kruca bomba .

Prywatnie. Wizyta 100 zł. 

Jak chcesz być piękna to płacz i płać 

9 godzin temu, sayonara 52 napisał:

@Berdi

prezes do was przyjechal?

Ano był,przyjechał cierpiący tzn z bolącym Żołądkiem i zaraz po mszy i urodzinach PDP pojechal ,tak więc przeżyłam mlaskaczy . Dostałam poradę od mojego syna,masz mlaskać tak jak oni

Dzień dobry ,miłego spokojnego dnia 

45 minut temu, Afryka napisał:

Dzień dobry Milusińscy w kolejny ,słoneczny dzień  .

Spokojności ducha i miłego dzionka ...u mnie z tą spokojnością może być różnie ,ponieważ wstałam z zapuchniętym i czerwonym ślepkiem i już się denerwuję ,bo jutro mam  kolejną imprezę wielkiej rangi .... spotkanie klasowe po trzydziestu latach ...co robić,co robić !? Jakieś pomysły ? 

Ubrać się

4 minuty temu, awe59 napisał:

Prywatnie. Wizyta 100 zł. 

Jak chcesz być piękna to płacz i płać 

Ewcia ,Gwiazdeczko moja ...chcesz w śliczny dzióbek ,tak z samego rana!? Przez ostatnie tygodnie ,na hasło : Płać!!! ...tylko płaczę .

2 minuty temu, Afryka napisał:

Ewcia ,Gwiazdeczko moja ...chcesz w śliczny dzióbek ,tak z samego rana!? Przez ostatnie tygodnie ,na hasło : Płać!!! ...tylko płaczę .

No już dobrze.....nie nerwujsja.....tez to przerabialam i bylam splukana jak kostka brukowa....A może to jęczmień ? To go złotem potraktuj....

W plytotece wkleilam  wczorajszy wystep Polki w drugim polfinale Eurowizji z wczoraj.

Uwaga:

Tylko dla ludzi o mocnych nerwach !!!!!!!!!!!

21 minut temu, Afryka napisał:

Wiesz,że z okulistą nie jest taka prosta sprawa ,bo najpierw trzeba mieć skierowanie od lekarza POZ ,a później ...czekać na wizytę u okulisty ,a ja mam kuźwa mało casu ,kruca bomba .

Prywatnie sam otworzy Ci drzwi i poda rękę nawet  

2 minuty temu, awe59 napisał:

No już dobrze.....nie nerwujsja.....tez to przerabialam i bylam splukana jak kostka brukowa....A może to jęczmień ? To go złotem potraktuj....

Złotem potarłam ,herbatkę na okład zaparzyła i za niedługo będę mieć biodacynę ,córcia mi przywiezie od swojej koleżanki ,która w zeszłym tygodniu była że swoim dzieckiem u okulisty z takimi samymi objawami .

Dziękuję Wszystkim za rady .

58 minut temu, Afryka napisał:

Dzień dobry Milusińscy w kolejny ,słoneczny dzień  .

Spokojności ducha i miłego dzionka ...u mnie z tą spokojnością może być różnie ,ponieważ wstałam z zapuchniętym i czerwonym ślepkiem i już się denerwuję ,bo jutro mam  kolejną imprezę wielkiej rangi .... spotkanie klasowe po trzydziestu latach ...co robić,co robić !? Jakieś pomysły ? 

U mnie było bardzo skromniutko to znaczy żadnych wyszukanych kreacji po prostu takie spotkanie jakby przy kawie a nie na balu .Liczyło się towarzystwo i sama możliwość spotkania i rozmowy .Wszystkich oprócz jednej koleżanki nie widziałam 30 lat z rozpoznaniem nie miałam większych trudności .Bardzo fajne mam wspomnienia ale niestety czasu brak na zaciśnienie kontaktów może dlatego ,że los bardzo porozrzucał nas po świecie .

O 10.05.2018 at 08:56, Heidi napisał:

Ha. Ha.... Chyba gdzieś to będę musiała wykorzystać  na rodzinnej imprezie . Wow. Bis. Bis. Bis 

Hhahah, podoba mi się ten 3 pan licząc od lewej strony Wyginają się nieźle  filmik jest the best! Już go podesłałam do mojej przyjaciółki co w Polsce jest  Miłegoooo dnia!  

21 minut temu, INEZ napisał:

Ubrać się

A skąd Ty wiesz,że w koszulinie nocnej siedzę!? Podglądowywać!? Das ist nicht schön.

5 minut temu, Afryka napisał:

A skąd Ty wiesz,że w koszulinie nocnej siedzę!? Podglądowywać!? Das ist nicht schön.

co ja na to poradzę,że wzrok mam taki dobry i dalekosiężny .Nie kombinuj za bardzo i nie przejmuj się niczym .Dla mnie nie ważne było ,żeby zabłysnąć to zostawiłam dla innych

7 minut temu, INEZ napisał:

U mnie było bardzo skromniutko to znaczy żadnych wyszukanych kreacji po prostu takie spotkanie jakby przy kawie a nie na balu .Liczyło się towarzystwo i sama możliwość spotkania i rozmowy .Wszystkich oprócz jednej koleżanki nie widziałam 30 lat z rozpoznaniem nie miałam większych trudności .Bardzo fajne mam wspomnienia ale niestety czasu brak na zaciśnienie kontaktów może dlatego ,że los bardzo porozrzucał nas po świecie .

U mnie będzie ciut inaczej .Organizujący ten " spęd" kolega poszedł szeroko i będzie na bogato ,z przytupem i aligancko , skądinąd w uroczym kompleksie hotelowo- restauracyjnym położonym w pięknych okolicznościach przyrody Jury Krakowsko - Częstochowskiej . Hotel musiał być ,bo kilka osób z odległych zakątków Polski i "zagramanicy " przybędzie.

1 minutę temu, Afryka napisał:

U mnie będzie ciut inaczej .Organizujący ten " spęd" kolega poszedł szeroko i będzie na bogato ,z przytupem i aligancko , skądinąd w uroczym kompleksie hotelowo- restauracyjnym położonym w pięknych okolicznościach przyrody Jury Krakowsko - Częstochowskiej . Hotel musiał być ,bo kilka osób z odległych zakątków Polski i "zagramanicy " przybędzie.

Oj będzie bal

Teraz, INEZ napisał:

Oj będzie bal

Oj tak i już się boję...to była " wyjątkowa" klasa i mam taką cichutką nadzieję,że nabrali trochę " klasy" 

Witam porannie.

Jak tak dalej pójdzie to mnie z roboty wyrzucą.  Nie jestem zmęczona więc nie mogę zasnąć przed północą a rano nie wstanę. Muszę sobie budzenie nastawić. 

Pogoda się skiepściła ale ma znów się poprawić. Lubię ciepełko byle bez upałów. 

Muszę znów zacząć zakuwać niemiecki bo ile można szydełkować. 

1 minutę temu, Afryka napisał:

Oj tak i już się boję...to była " wyjątkowa" klasa i mam taką cichutką nadzieję,że nabrali trochę " klasy" 

To wypada tylko dobrej zabawy życzyć Tobie i Twojej wyjątkowej klasie ,takiej z klasą oczywiście

2 godziny temu, aniao napisał:

Dzień dobry. Ja zaczynam dzień od wody z cytryną, dopiero potem kawa do śniadania. Kończę drugi tydzień pobytu. Jestem na wsi, widoki cudowne, jakoś łatwiej znieść dzień za dniem. Siedzimy za domem pod parasolem, ja szydełkuję lub czytam, a Podopieczna śpi na siedząco. Miałam różne miejsca, ale to jest najspokojniejsze. Ja nie potrzebuję sklepów i gwaru do życia. Sami też przeprowadziliśmy się na wieś. I chociaż ta prywatna przeprowadzka nie do końca mi się podoba, po trzech latach mieszkania, próbach zaprzyjaźnienia się z mieszkańcami jesteśmy totalnie obcy. Miejsce jest cudowne, nasze otoczenie coraz ładniejsze i tego się trzymam. Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia.

Widzę bratnią duszyczkę. Tyle tylko że ja mam taras, sklep i demencję. Ale jest fajnie. Lepiej czuję się na wsi. Przynajmniej kasy nie tracę. 

7 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Widzę bratnią duszyczkę. Tyle tylko że ja mam taras, sklep i demencję. Ale jest fajnie. Lepiej czuję się na wsi. Przynajmniej kasy nie tracę. 

To bogata jesteś

49 minut temu, Berdi napisał:

Ano był,przyjechał cierpiący tzn z bolącym Żołądkiem i zaraz po mszy i urodzinach PDP pojechal ,tak więc przeżyłam mlaskaczy . Dostałam poradę od mojego syna,masz mlaskać tak jak oni

Słuchaj się syna. Dobrze mówi. Empatyczny, nadaje się na opiekuna, on wie, że z ludźmi trzeba rozmawiać zgodnie  z ich sposobem myślenia i mlaskania . Gratulacje dla syna 

20 minut temu, INEZ napisał:

Oj będzie bal

Boję się o nią. Wiecie, że w szkołach mieliśmy różne pierwsze miłości. Oby ona już zardzewiała u naszej koleżaneczki, bo szkoda byłoby jej przystojniaczka. Jakby co, to pomożemy mu się ogarnąć. Spokój tylko nas może uratować . Zapisy kolejowe robię na udzielenie jemu pierwszej pomocy. Tu proszę pamiętać, że pierwsi mogą być ostatnimi?

57 minut temu, Afryka napisał:

Wiesz,że z okulistą nie jest taka prosta sprawa ,bo najpierw trzeba mieć skierowanie od lekarza POZ ,a później ...czekać na wizytę u okulisty ,a ja mam kuźwa mało casu ,kruca bomba .

Nie wygłupiaj się ...... Nie wiem jak u Ciebie , ale u mnie to koszt wizyty i badania... niecałe 60 zł .Bez skierowania i stania w kolejkach .......I ta radość na zakończenie wizyty , że wszystko okey z moimi ślepkami ,tylko czytadełka potrzebne , bo ręce już za krótkie ....A bałam się okropnie ponieważ w mojej rodzinie było kilka niewidomych osób na stare lata ....Jedna z sióstr już nie widzi na jedno oko , ale ratują zastrzykami ( 1000 zł x na miesiąc ) drugie ...Na razie wstrzymano postępowanie choroby i ma przerwę w zastrzykach , tylko kontrole oka .....Noo...to się rozpisałam a gdzie ........Dzień dobry ..Miłego dnia Mróweczki

Moja pop przez noc zgubiła aparat słuchowy. Przewaliłam cały dom i okolice. Nie ma go nigdzie. Ja szukam, a ona na mnie wrzeszczy, że mam iść do sklepu. Już sama nie wiem: szukać czy nie szukać . Już teraz to mi chyba bardzej zależy jak jej. Ona sobie słucha melodyjek, a ja  mam problem.  Kurna jak się nie znajdzie, to będzie, że go zajumałam. 

Przyjdzie mi iść do tego sklepu. Ogórek jej kupię, niech sobie za ucho zainstaluje.