Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (1)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, geronimo napisał:

Paragony wyslij firme, i zażądaj zwrotu, masz w kontrakcie wyżywienie, jeśli PDP CI tego nie zapewnia to firma ma obowiązek zwrócić Ci kasę

W moim przypadku wiele razy rozmawiałam z PoP nt. jak inni starsi ludzie jedli, gdzie pracowałam. Za każdym razem później karała mnie jeszcze większą dietą. Rodzina nie bardzo reagowała, agencja uzgodniła z nimi, że mają mi przysyłać Western Union pieniądze na moje wyżywienie. Oczywiście nigdy tych pieniędzy nie widziałam>:(.W tym momencie złożyłam wypowiedzenie. Pękła mi żyłka, nie nawidziałam jej w każdej chwili i to wrazenie nasilało się . Jednego razu postawiłam z babką sprawę na ostrzu noża i życzyłam sobie moje ustawowe 8,50 €  dziennej stawki żywieniowej na rękę i sama będę się żywić (jej stawka była dla mnie wyliczona  1€/dziennie). Postraszyłam ją , że zadzwonię do syna. Poprawa była na 2 dni. Nie warto się męczyć zjeżdżaj stamtąd do nowych ludzi, może nie bardzo hojnych, ale normalniejszych. Utrata własnego zdrowie, to zbyt wysoka cena za opiekę

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Heidi napisał:

W moim przypadku wiele razy rozmawiałam z PoP nt. jak inni starsi ludzie jedli, gdzie pracowałam. Za każdym razem później karała mnie jeszcze większą dietą. Rodzina nie bardzo reagowała, agencja uzgodniła z nimi, że mają mi przysyłać Western Union pieniądze na moje wyżywienie. Oczywiście nigdy tych pieniędzy nie widziałam>:(.W tym momencie złożyłam wypowiedzenie. Pękła mi żyłka, nie nawidziałam jej w każdej chwili i to wrazenie nasilało się . Jednego razu postawiłam z babką sprawę na ostrzu noża i życzyłam sobie moje ustawowe 8,50 €  dziennej stawki żywieniowej na rękę i sama będę się żywić (jej stawka była dla mnie wyliczona  1€/dziennie). Postraszyłam ją , że zadzwonię do syna. Poprawa była na 2 dni. Nie warto się męczyć zjeżdżaj stamtąd do nowych ludzi, może nie bardzo hojnych, ale normalniejszych. Utrata własnego zdrowie, to zbyt wysoka cena za opiekę

ja tez tak uwazam nie warto poswiecac swojego zdrowia..pierwsze slowa  gdy zaczynam prace to sa o wyzywienie lub pieniadze na nie..nie zamierzam udawac ze ja malo jem, musze jesc zeby pracowac. 

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Heidi napisał:

W moim przypadku wiele razy rozmawiałam z PoP nt. jak inni starsi ludzie jedli, gdzie pracowałam. Za każdym razem później karała mnie jeszcze większą dietą. Rodzina nie bardzo reagowała, agencja uzgodniła z nimi, że mają mi przysyłać Western Union pieniądze na moje wyżywienie. Oczywiście nigdy tych pieniędzy nie widziałam>:(.W tym momencie złożyłam wypowiedzenie. Pękła mi żyłka, nie nawidziałam jej w każdej chwili i to wrazenie nasilało się . Jednego razu postawiłam z babką sprawę na ostrzu noża i życzyłam sobie moje ustawowe 8,50 €  dziennej stawki żywieniowej na rękę i sama będę się żywić (jej stawka była dla mnie wyliczona  1€/dziennie). Postraszyłam ją , że zadzwonię do syna. Poprawa była na 2 dni. Nie warto się męczyć zjeżdżaj stamtąd do nowych ludzi, może nie bardzo hojnych, ale normalniejszych. Utrata własnego zdrowie, to zbyt wysoka cena za opiekę

:dobrze:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Ja mam lepiej. Mam gotować pożywne zupki a mam tylko marchewkę, cebulę, por i ziemniaki. Dzisiaj mąż pdp kręcił noskiem. Wcale mu się nie dziwię, też kręciłam noskiem na cienką zupkę z ryżem.

Na szczęście były też pieczone skrzydełka z ziemniaczkami i kalafiorem ( oczywiście z mrożonki ).

O.o:pToż... Ty w Hiltonie jesteś !!! Ty wiesz co z tych produktów można zrobić ?  Na szczęście wiosna zawitała już do nas i niedługo szczaw będzie . Jak co to wal po przepisy, ja już mam wprawę ( może pamiętasz xd, moje życie u Skrucza ?) . 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, 1bozka napisał:

a Ty to co za dlugo na sloncu.. bo nie rozumiem..jaki mam to mam i dobrze mi z tym..

Nie byłam na słonku ,tyle co na papierosku... chyba źle zrozumiałaś moje posty ,mam już głupawkę przedwyjazdową. Chodziło mi o Twoje dylematy ,zostać,iść ...na zasadzie niech się dzieje wola nieba....i nie unoś się ,please.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Afryka napisał:

Nie byłam na słonku ,tyle co na papierosku... chyba źle zrozumiałaś moje posty ,mam już głupawkę przedwyjazdową. Chodziło mi o Twoje dylematy ,zostać,iść ...na zasadzie niech się dzieje wola nieba....i nie unoś się ,please.:)

za duzo zjadlam sorry:zdrówko:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Maria Jolanta napisał:

A ja już sobie wyobrażam dzień kiedy będę stąd wyjeżdżała. :d

Jeśli nie najgorsze to na pewno najtrudniejsze miejsce w jakie trafiłam.

ja jeszcze tydzien i wyjezdzam:hura: jestem zadowolona, ale  teskno mi juz za domkiem :d potem troche przerwy musze sobie zrobic tzn chce :d bo agencja juz dzwonila z nowa propozycja ale nie....musze nacieszyc sie moim siersciuchem wprawdzie niemieckim jak to kolega powiedzial:szydera:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po obiedzie się zważyłem ..68, a przed dwoma tygodniami w kraju 70. Chyba się domyślam...Chociaż tu mam dużo jedzenia, nielimitowanego, to jednak regularność spożywania na sztelach, robi swoje. W kraju jem nieregularnie

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

A ja już sobie wyobrażam dzień kiedy będę stąd wyjeżdżała. :d

Jeśli nie najgorsze to na pewno najtrudniejsze miejsce w jakie trafiłam.

Moje też... nie zaufałam swojej intuicji ,to teraz kopię się z " kobyłą"...ale jeszcze półtora dnia.:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Radek50 napisał:

po obiedzie się zważyłem ..68, a przed dwoma tygodniami w kraju 70. Chyba się domyślam...Chociaż tu mam dużo jedzenia, nielimitowanego, to jednak regularność spożywania na sztelach, robi swoje. W kraju jem nieregularnie

tzn sluzy Ci pobyt tutaj:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Heidi napisał:

O.o:pToż... Ty w Hiltonie jesteś !!! Ty wiesz co z tych produktów można zrobić ?  Na szczęście wiosna zawitała już do nas i niedługo szczaw będzie . Jak co to wal po przepisy, ja już mam wprawę ( może pamiętasz xd, moje życie u Skrucza ?) . 

A na jesień..... Mirabelki.:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, 1bozka napisał:

ale nie bede Was draznic moim jedzeniem tak to juz tu jest nigdy nie wiesz jak trafisz

Raz pozwoliłam się sparzyć, na więcej nie pozwolę>:(. Teraz mam nowy sposób: agencje, do których aplikuję otrzymały ode mnie filmik z prezentacją  mojej osoby i jasno wyartykułowane ostatnie zdanie, że moge pracować tylko dla dobrych ludzi. Pewnie oczywiste jest, że każdy, nawet oprawca też będzie o sobie myślał dobrze.

1) Jednak uważam, że daję pierwszy sygnał do zastanowienia się : czy jestem dla Niej dość dobry ?. 2) Zanim wyjadę zobowiązuję agencję do wykonania telefonu do nowej rodziny, że mam ważne dla mnie oczekiwania tożsame z wymaganiami i jeśli ten warunek nie będzie spełniony, to zjeżdżam wcześniej ze zlecenia.  3) Proszę o zwrotny telefon od agencji, że ten telefon został wykonany.  4)Po trzech dniach na nowym zleceniu melduję nowemu PoP, że agencja do mnie dzwoniła z zapytaniem; czy Rodzina dobrze mnie żywi i czy nie ogranicza w zakupach moich potrzeb. 5) na nowym miejscu opowiadam  skąpych Niemcach i moich problemach zdrowotnych po powrocie od złych ludzi 6) opowiadam, że lubię i chcę pomagać tylko tym starym ludziom, którzy nie chcą mojej śmierci 7) muszę jeść witaminy żeby żyć , bo chcę  zobaczyć moje wnuki 

Jak na razie mój system się sprawdza . Odpukać. Puk, puk, puk ... w niemalowane :):choinka2:

 

  • Lubię to 4
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Afryka napisał:

Moje też... nie zaufałam swojej intuicji ,to teraz kopię się z " kobyłą"...ale jeszcze półtora dnia.:szydera:

A ja życzeniowo wyczytałam co chciałam a nie to co powinno mnie ostrzec. Zresztą opis opisem a rzeczywistość aż skrzeczy że więcej przemilczano a część opisu była pobożnym życzeniem a nie rzeczywistością.

Za głupotę się płaci. Taką cenę ja teraz płacę....

 

  • Lubię to 2
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Heidi napisał:

Raz pozwoliłam się sparzyć, na więcej nie pozwolę>:(. Teraz mam nowy sposób: agencje, do których aplikuję otrzymały ode mnie filmik z prezentacją  mojej osoby i jasno wyartykułowane ostatnie zdanie, że moge pracować tylko dla dobrych ludzi. Pewnie oczywiste jest, że każdy, nawet oprawca też będzie o sobie myślał dobrze.

1) Jednak uważam, że daję pierwszy sygnał do zastanowienia się : czy jestem dla Niej dość dobry ?. 2) Zanim wyjadę zobowiązuję agencję do wykonania telefonu do nowej rodziny, że mam ważne dla mnie oczekiwania tożsame z wymaganiami i jeśli ten warunek nie będzie spełniony, to zjeżdżam wcześniej ze zlecenia.  3) Proszę o zwrotny telefon od agencji, że ten telefon został wykonany.  4)Po trzech dniach na nowym zleceniu melduję nowemu PoP, że agencja do mnie dzwoniła z zapytaniem; czy Rodzina dobrze mnie żywi i czy nie ogranicza w zakupach moich potrzeb. 5) na nowym miejscu opowiadam  skąpych Niemcach i moich problemach zdrowotnych po powrocie od złych ludzi 6) opowiadam, że lubię i chcę pomagać tylko tym starym ludziom, którzy nie chcą mojej śmierci 7) muszę jeść witaminy żeby żyć , bo chcę  zobaczyć moje wnuki 

Jak na razie mój system się sprawdza . Odpukać. Puk, puk, puk ... w niemalowane :):choinka2:

 

tak,w  drugim dniu pobytu rzeczywiscie agencja do mnie dzwonila .Ale ja powiedzialam mojej babci ze pytali sie czy mam jedzenie i jak warunki mieszkaniowe czy zgodne z opisem . Dla mnie to musi byc i przy wyborze zlecenia wielokrotnie to podreslalam jak i inne sprawy...narazie jest ok

Edytowane przez 1bozka
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, 1bozka napisał:

tak,w  drugim dniu pobytu rzeczywiscie agencja do mnie dzwonila .Ale ja powiedzialam mojej babci ze pytali sie czy mam jedzenie i jak warunki mieszkaniowe czy zgodne z opisem . Dla mnie to musi byc i przy wyborze zlecenia wielokrotnie to podreslalam jak i inne sprawy...narazie jest ok

Moje spostrzeżenie jest takie: im więcej stawiam warunków, tym bardziej liczą się ze mną. Tu mam na myśli agencje i Rodziny. Być może tu działa taki schemat jak u Turków: jak nie negocjujesz, to płacisz najwyższą cenę . 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam kilka stron i cały czas o jedzeniu piszecie .Co wy wszyscy tacy głodni jesteście ?O.o nie mam co pisać bo ja na takie skąpiradła jeszcze nie trafiłam hm ale pewnie wszystko prze de mną i wcale bym się nie zdziwiła jakby pierwszy wpis na forum z nowego miejsca brzmiał Jeść!!!!!!

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...