Rozmowa przy kawie (1)

Teraz, hawana napisał:

 

 

A ja nie. Maja to , za co placa. Oszczedzaja na tym jezyku i tyle. A jak Polka jezyk zna bardzo dobrze, to powinna pracowac  za uczciwe pieniadze , czyli wyzsza stawke.

No tak, powinna. 

1 minutę temu, Knorr napisał:

No. Prywatna służba domowa.

Dokładnie tak jest.Zastanawiałam się dlaczego agencje rekrutujace zachowują minimum formalności.Pracowalam w Anglii przezvtamtejsze agencje ale sprawdzali mnie  i moją przeszłość dokładnieNie do pomyślenia było by podjąć prace bez pozytywnej weryfikacji

Teraz, Knorr napisał:

No tak, powinna. 

Na moj prosty rozum to kobieta potrzebna do konwersacji nie pracuje ponizej placy minimalnej, bo moze pracowac gdzie indziej za wiecej.

4 minuty temu, Knorr napisał:

3xW.

-Wymiary,

-Waga,

-Wiek.

i stan konta

21 minut temu, 1bozka napisał:

i stan konta

- Wartość posiadanego konta bankowego. :-))

11 minut temu, Knorr napisał:

- Wartość posiadanego konta bankowego. :-))

Dokładnie tak pomyślałam

8 godzin temu, Knorr napisał:

3xW.

-Wymiary,

-Waga,

-Wiek.

8 godzin temu, ORIM napisał:

Wzór CV ? Przykra sprawa.Zaraz pod zdjęciami należy wpisać swoje wymiary i wagę  

A czyż tak się nie dzieje?  Wprawdzie jeszcze wymiary są rzadko wymagane, ale kto wie jak długo...

8 godzin temu, Knorr napisał:

No tak, powinna. 

I pracują....i dostają tyle ile chcą...

8 godzin temu, 1bozka napisał:

i stan konta

7 godzin temu, Knorr napisał:

- Wartość posiadanego konta bankowego. :-))

Mówimy oczywiście, o stanie konta pdp... A to już nie w CV tylko we Fragebogen pdp...

No, to ....Czyli...święta, święta i po świętach... Przykulałam się, poczytałam i spotkała mnie przykra niespodzianka... Nikt nie zrobił kawy... Musiałam zakasać rękawy i sama zrobić... A ja nie zwyczajna tak od rana harować... Cóż....zaparzyłam i dla was...się państwo częstują....

5 minut temu, Mirelka1965 napisał:

No, to ....Czyli...święta, święta i po świętach... Przykulałam się, poczytałam i spotkała mnie przykra niespodzianka... Nikt nie zrobił kawy... Musiałam zakasać rękawy i sama zrobić... A ja nie zwyczajna tak od rana harować... Cóż....zaparzyłam i dla was...się państwo częstują....

zrobila zrobia tylko na zlym watku wkleila...chyba mialam oczy baaaaardzo ale to bardzi nie tego...

teraz juz naprawde musze legnac bo nie wytrzymam do 12ej i bede po katach sie snuc zeby przeczekac..

Witam porannie.

Co prawda paniusią nie jestem ale kawka z rana smakuje najlepiej. 

1 minutę temu, lucyna.beata napisał:

zrobila zrobia tylko na zlym watku wkleila...chyba mialam oczy baaaaardzo ale to bardzi nie tego...

teraz juz naprawde musze legnac bo nie wytrzymam do 12ej i bede po katach sie snuc zeby przeczekac..

 

Już odnalazłam i siorbię...

Zapomniałam napisać że nie mam internetu od 26-04 nie dlatego że technik nie przyszedł tylko dlatego że pan T jest przygłuchy i nie słyszał dzwonka. Zaraz po wizycie koordynatora przyszło pismo że technik pocałował klamkę.

W czwartek kolejna szansa a ja muszę pracować więc znów będę liczyć na cud.....

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Zapomniałam napisać że nie mam internetu od 26-04 nie dlatego że technik nie przyszedł tylko dlatego że pan T jest przygłuchy i nie słyszał dzwonka. Zaraz po wizycie koordynatora przyszło pismo że technik pocałował klamkę.

W czwartek kolejna szansa a ja muszę pracować więc znów będę liczyć na cud.....

Czekamy do czwartku i trzymamy kciuki, żeby aparat słuchowy pana T. nie zawiódł, tym razem....

Wszyscy śpią czy się pochorowali ze zmęczenia ? 

Teraz, Maria Jolanta napisał:

Wszyscy śpią czy się pochorowali ze zmęczenia ? 

 

Myślę, że odsypiają....nie wiem co, ale na pewno coś odsypiają...

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Czekamy do czwartku i trzymamy kciuki, żeby aparat słuchowy pana T. nie zawiódł, tym razem....

Jaki aparat ? W życiu się nie przyzna że jest przygłuchy !

Nie słyszy dzwonka do drzwi ani jak dzwoni jego żona. Czasem patrzy zdziwiony jak się podrywam jak zadzwoni. Telefonów też nie słyszy, dlatego nosi przy sobie w kieszonce koszuli a i tak czasem dzwi się że ktoś dzwonił bo ma nieodebrane połączenia. 

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Jaki aparat ? W życiu się nie przyzna że jest przygłuchy !

Nie słyszy dzwonka do drzwi ani jak dzwoni jego żona. Czasem patrzy zdziwiony jak się podrywam jak zadzwoni. Telefonów też nie słyszy, dlatego nosi przy sobie w kieszonce koszuli a i tak czasem dzwi się że ktoś dzwonił bo ma nieodebrane połączenia. 

Dzień dobry Wszystkim.

Jakos po tych świętach........nie mogę dojść do siebie.

Goście dzisiaj wracają do domu...........ufffffffffff.

Życie wróci na własciwe tory.

Miłego, spokojnego dnia dla Wszystkich.

Dzień dobry.

Miłego, dobrego

dnia życzę/

8 godzin temu, hawana napisał:

 

 

A ja nie. Maja to , za co placa. Oszczedzaja na tym jezyku i tyle. A jak Polka jezyk zna bardzo dobrze, to powinna pracowac  za uczciwe pieniadze , czyli wyzsza stawke.

A ja się czasem dziwię po co komuś opiekunka z dobrym językiem. Są miejsca gdzie język nie jest potrzebny. Teraz jestem w takim miejscu że równie dobrze mogłabym porozumiewać się na migi. Poza tym to prawda że opiekunki bez języka nadrabiają braki robiąc za woły robocze. Sama to przeszłam i miałam też takie zmienniczki. 

Natomiast tutaj choć właściwie nie mówię, nie rozmawiam to córka chciała bym robiła za lektora i czytała gazety pdp. Poczytałam ale oczywiście się zacinałam i pewnie  robiłam masę błędów bo to nie jest mój ojczysty język i skończyło się czytanie. Podopieczna ma problemy z mową, nawet najbliżsi jej nie rozumieją więc nie mogła mnie nawet poprawić jak coś źle przeczytałam. 

Do bani. Normalnie cofam się w języku bo nawet tv tu nie ma...

6 minut temu, Maria Jolanta napisał:

A ja się czasem dziwię po co komuś opiekunka z dobrym językiem. Są miejsca gdzie język nie jest potrzebny. Teraz jestem w takim miejscu że równie dobrze mogłabym porozumiewać się na migi. Poza tym to prawda że opiekunki bez języka nadrabiają braki robiąc za woły robocze. Sama to przeszłam i miałam też takie zmienniczki. 

Natomiast tutaj choć właściwie nie mówię, nie rozmawiam to córka chciała bym robiła za lektora i czytała gazety pdp. Poczytałam ale oczywiście się zacinałam i pewnie  robiłam masę błędów bo to nie jest mój ojczysty język i skończyło się czytanie. Podopieczna ma problemy z mową, nawet najbliżsi jej nie rozumieją więc nie mogła mnie nawet poprawić jak coś źle przeczytałam. 

Do bani. Normalnie cofam się w języku bo nawet tv tu nie ma...

Pomyśl, że jeszcze 3 tygodnie i wolność... A potem znajdziesz sobie miejsce, gdzie twój język niemiecki wzniesie się na wyżyny....no chyba, że na Bajerach wylądujesz...

Ja już czasem szwargoczę w szwebisz bo łapię naleciałości jak gąbka. O kilku wiem a pewnie o wielu nie mam pojęcia...

22 

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Ja już czasem szwargoczę w szwebisz bo łapię naleciałości jak gąbka. O kilku wiem a pewnie o wielu nie mam pojęcia...

22