Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (1)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

21 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Chodź do mnie maleńka ..podkarmię Cię . Wprawdzie na obiad to nie licz , bo tylko dla PDP-go gotuję dzisiaj ....Maultaschen traditionell schwabisch ....tak na torebce jest napisane ....Alee...na po obiedzie to już wyżerkę posiadam . Sałatka prima ...szarlotka a'la pleśniak już za moment będzie gotowa ...lodówka przez " prawną " zaopatrzona solidnie ...........a mi i tak chce się płakać :-(:-(:-(...Chooo...do mnie to nie będę wyła ...noo:love:

Baśko droga , dziękuję za zaproszenie ,ale jedzenie to tu jest ,tylko ja się laszczę na ten synusiowy "hohcajt " :d...i powiem Ci ,że nieźle mi to idzie ,tylko muszę uważać , żeby nie przesadzić ,bo uszczerbku na urodzie doznam.:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Mirelka1965 napisał:

My mamy oznaki świąt....synuś jutro na obiadek świąteczny przylezie....:haha: W temacie cudnych ocząt...napaś je, napaś...przeciwwskazań nie widzę...:szydera:

A taka oznaka...to tu też synuś wpadnie jutro ,ale nie na obiad...a reszta dzieciątek ,to raczej nie ... córuś się z lekka na mamusię wkr...i to z mojego powodu ,hi,hi ...dość ma mamusi przedstawień i fochów , trzasnęła drzwi , wcześniej powiedziawszy ,że do heimu pójdzie ,tylko ona nie będzie za to płacić i tyle ją widziałam ,a to było w poniedziałek ,a wcześniej zaglądała codziennie.:d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Afryka napisał:

Baśko droga , dziękuję za zaproszenie ,ale jedzenie to tu jest ,tylko ja się laszczę na ten synusiowy "hohcajt " :d...i powiem Ci ,że nieźle mi to idzie ,tylko muszę uważać , żeby nie przesadzić ,bo uszczerbku na urodzie doznam.:szydera:

No to uważaj na siebie . Waga jak w dół zaczyna lecieć to w " pewnym " wieku uszczerbek na urodzie murowany . Wiem coś o tym ....

A teraz ciiiiiiii....Besucha mamy . Na imię ma Robert i ....ma w swoim gospodarstwie 60 szt. krów ...konie ...kozy ...kurczaki ....Tak mi wyznał na wstępie , że dalszy sąsiad jest i takie tam jeszcze . Nie wszystko zrozumiałam , bo strasznie " szwabi " , ale inteligentnie głową kiwałam wydając okrzyki z gardzieli mej " oooo...achhhh....ochhhh.... mmhmm " i im podobne . Teraz tylko krotki wywiad muszę zrobić , czy też stanu wolnego jak mój dziadeczek ... W latach " odpowiednich " dla mnie ...możliwe , że z 20 mlodszy , ale ciężką praca podniszczony ? ...Niee...tak dużo to nie ....chyba xd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Paolo napisał:

Właśnie wróciliśmy z kościoła. Dziwne...Zawsze jak tam jestem to śpiewają,że " bydlęta klękają..." i śmierdzi rybą oraz wódką.  Dziś nikt nie śpiewał a ludzie przynieśli to co im się zepsuło z żywności  w domu bo śmierdziało jajkami. Pierwszy raz byłem na takiej Pasterce...

Rany boskie ,w annałach się zapiszesz ,noo...statystyczną chodzenia do kościoła podniosłeś znacząco , choć to się wyklucza wzajemnie ,boś klęczal ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Afryka napisał:

Śpiewał też baranim głosem czy milczał jak...grób? :d

Pewnie , że milczał . Bał się pysiola otworzyć , bo go Nugatka nastraszyła , że " jedno słówko nie teges ...i przed ołtarz " ...cokolwiek to znaczy ....Siedział jak trusia podobno ....taki słodki zajączek wielkanocny .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bum tara -jestem!!!  Dzień Dobry opiekunkowo,,,:love: ciągnę internet Pl,,a co będzie to będzie,,,tutaj na Campingu można wykupic ,,ale nischt zu tragisch,,czy zaplacę za polski ,,czy tutaj -na jedno wychodzi,,więc szaleję,,, @sayonara 52 żebyś wiedziała ,,jak cyganka i na walizkach ,,tak spojrzec z boku,,to ja jestem ciągle w drodze ,,lekka katastrofa,,ale z drugiej strony coś się dzieje,,jak tak zasiądzie do stołu 12 osób i każdy nawija innym dialektem ,,,to możecie sobie wyobrazić ,,jak ja to łykam,,,dobrze ,że są tacy co normalnie mówią:love: Całe życie czlowiek nabiera doświadczenia we wszystkich dziedzinach ,,,a mi na stare lata aż za dużo tych dziedzin ,,,:oklaski:

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minut temu, Afryka napisał:

A taka oznaka...to tu też synuś wpadnie jutro ,ale nie na obiad...a reszta dzieciątek ,to raczej nie ... córuś się z lekka na mamusię wkr...i to z mojego powodu ,hi,hi ...dość ma mamusi przedstawień i fochów , trzasnęła drzwi , wcześniej powiedziawszy ,że do heimu pójdzie ,tylko ona nie będzie za to płacić i tyle ją widziałam ,a to było w poniedziałek ,a wcześniej zaglądała codziennie.:d

Normalna wojna domowa....:haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry się z Wami.

Alleluja czas zacząć.

Upiekłam dziś białą kiełbasę, przezornie zabraną z Pl, ugotowałam kilka jajek w cebuli, ciacho wczoraj upieczone.

Jutro tylko barszcz biały made in Winiary z torebki machnę i tyle.

Na obiad (o ile nas nikt z dzieci nie uraczy, bo w zeszłym roku ponoć poczęstunek był) planuję  pieczeń wieprzową, knedle z kartonika i kapusta czerwona.

Zapomniałam zamówić rzeczy na rosół :( (tu mi dowożą zakupy według listy).

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Afryka napisał:

Śpiewał też baranim głosem czy milczał jak...grób? :d

Śpiewał ,że " Nic się nie stałoooooo...!!!" jak sąsiadce zginęła parówka z koszyczka. O tej pory rodzina Nugatki musi zmienić parafię. Taka była diecezja proboszcza. 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jakoś poza ugotowanymi jajami w lodówce to świąt nie widać. Ja się nie wychylam bo tu to niemile widziane. Ciasto będzie gotowiec a co jeszcze ? To muszę poczekać na decyzję pana T. 

Na pocieszenie nakupiłam sobie owocków i ciasteczek ale zapomniałam o czekoladach. :smutek:Nieszczczęście bo łeb umyłam a nie posiadam na stanie takich luksusów jak suszarka do włosów a dla czekolady mie ogolę się na łyso. Chyba..... :haha:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam o przygotowaniach jakowychś i oczęta moje bursztynowe, przecudnej urody na wierzch, z podziwu i zdziwienia, wywala....:szok: Nie wiem, czy to tarczyca daje znać o sobie, czy te dziwy, które opisujecie....:haha: Tutaj bez fajerwerków świątecznych...normalny obiadek, serniczek po południu, kolacja tradycyjnie co w lodówce i tyle...A w poniedziałek zjemy co zostanie po wizycie synusia, a jak pożre wszystko...a pewnie pożre...to znajdę cosik w zamrażarce i zrobię na szybko...:donos:  Owocków sobie nie kupiłam, czekolad też nie, cukierki ze sklepu uciekły przede mną...czyli święta biedne będą...:szydera: A tak serio, to lubię takie święta....okien myć nie muszę, sprzątać też nie, przy garach nie stoję, usługiwać nie muszę....same plusy dodatnie...:hura:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy na święta nie wariuję z porządkami ale za to udzielam się w kuchni. Kocham jeść więc muszę też kochać gotowanie. Chyba że znajdę jakiegoś przystojnego kucharza wolnego stanu. :haha::szydera:

To nie pierwsza Wielkanoc w pracy a jakoś mi ciężko. Na pewno na Boże Narodzenie nie będę pracowała bo bym się zapłakała z tęsknoty i nawet fabryka czekolady by nie pomogła....

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

Nigdy na święta nie wariuję z porządkami ale za to udzielam się w kuchni. Kocham jeść więc muszę też kochać gotowanie. Chyba że znajdę jakiegoś przystojnego kucharza wolnego stanu. :haha::szydera:

To nie pierwsza Wielkanoc w pracy a jakoś mi ciężko. Na pewno na Boże Narodzenie nie będę pracowała bo bym się zapłakała z tęsknoty i nawet fabryka czekolady by nie pomogła....

Raz jeden jedyny na BN byłam w pracy. Pierwszy i ostatni. Wielkanoc jakoś tak niespecjalnie mi przeszkadza w DE. Ot, taka przedłużona niedziela...;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Raz jeden jedyny na BN byłam w pracy. Pierwszy i ostatni. Wielkanoc jakoś tak niespecjalnie mi przeszkadza w DE. Ot, taka przedłużona niedziela...;) 

Ja mam tak samo, tym bardziej dziwi mnie mój nastrój. Słońca mi trzeba, ciepła, spacerów, rozmowy. Cholewcia, niemieckiego nawet zapominam bo nie ma z kim pogadać, chyba że z psem sąsiada. :haha:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Ja mam tak samo, tym bardziej dziwi mnie mój nastrój. Słońca mi trzeba, ciepła, spacerów, rozmowy. Cholewcia, niemieckiego nawet zapominam bo nie ma z kim pogadać, chyba że z psem sąsiada. :haha:

A ty myślisz, że ja tutaj dysputy jakieś poważne na temat budowania studni w Afryce prowadzę? :szydera: Jak każdy łaknę słońca, ciepła, spacerów...:szydera: Żebyś bliżej była.....;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałam powiedzieć że desant się oflagował i zaczął ciekawie wyglądać. Może inni też wezmą przykład i wstawią avatarki ? Nawet Teletubisia i Indianina mamy. :szydera:

Zapomniałam o mojej uwielbianej Małej Mi, szkoda że sama ns to jie wpadłam i jestem tylko świnią. :haha:

Edytowane przez Maria Jolanta
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Czytam o przygotowaniach jakowychś i oczęta moje bursztynowe, przecudnej urody na wierzch, z podziwu i zdziwienia, wywala....:szok: Nie wiem, czy to tarczyca daje znać o sobie, czy te dziwy, które opisujecie....:haha: Tutaj bez fajerwerków świątecznych...normalny obiadek, serniczek po południu, kolacja tradycyjnie co w lodówce i tyle...A w poniedziałek zjemy co zostanie po wizycie synusia, a jak pożre wszystko...a pewnie pożre...to znajdę cosik w zamrażarce i zrobię na szybko...:donos:  Owocków sobie nie kupiłam, czekolad też nie, cukierki ze sklepu uciekły przede mną...czyli święta biedne będą...:szydera: A tak serio, to lubię takie święta....okien myć nie muszę, sprzątać też nie, przy garach nie stoję, usługiwać nie muszę....same plusy dodatnie...:hura:

to tak jak u mojej Pdp .Ale wystarczy jest ok bez wariactw przedswiątecznych, wspaniałych serniczków,przkładańców .Jest dobrze ja jestem zadowolona i ona tez.Nie mam zamiaru przygotowywać świąt dla całej tutejszej rodzinki.Lodówka full,owoce jakie tylko chce i .....czas zeby porozmawiać z Pdp,przecież o to chodzi zeby nie była sama,zeby nie czuła sie samotna.Jedzonko..pewnie ze ważne...ale ile można jeść i jeśc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Chciałam powiedzieć że desant się oflagował i zaczął ciekawie wyglądać. Może inni też wezmą przykład i wstawią avatarki ? Nawet Teletubisia i Indianina mamy. :szydera:

Zapomniałam o mojej uwielbianej Małej Mi, szkoda że sama ns to jie wpadłam i jestem tylko świnią. :haha:

To może z okazji Świąt  ubrałabyś się jakoś tak bardziej kobieco :love:Panów nam się tu namnożyło a Ty się nic nie starasz ;) No ale ..... mnie osobiście podobasz się taka nagusieńka :dimage.png.d91af3d47385cdcf6925d2336fe78d2a.png 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...