Rozmowa przy kawie (1)

25 minut temu, lucyna.beata napisał:

jako jestem obecnie na zleceniu   obok pieknego deptaku nad kanalem chyba to sie nazywa havel  albo havela...czy jakos tak...spogladam czasami w okno i co widze....niemcowo na spacerze....az tloczno sie zrobilo....i mnie juz trzesie jak sobie pomysle o rowerze...no chyba ze tu..ichni porzadek jest bardziej ...rygorystyczny niz u nas i rowerzysta to tez czlowiek ktory tez ma prawo sie przemeiszczac..

 

Ja to wole samochód,chyba za wygodna juz jestem

Teraz, 1bozka napisał:

DzienDoberek  a ten ostatni ....a moze nie desant to skąd rzucony..z innego forum....

Pozdrowionka

Tak jakoś wyszło. Ale my jesteśmy bardzo grzeczne  Potrzebujemy spokojnego kata do rozrabiania między sobą. Oczu nie wydłubujemy  I nikt nas nie "rzucił". Same sobie skoczyłyśmy  znaczy się zdesantowałyśmy się. 

2 minuty temu, 1bozka napisał:

DzienDoberek  a ten ostatni ....a moze nie desant to skąd rzucony..z innego forum....

Pozdrowionka

Z innego forum, gdzie admin nas nie lubi

2 minuty temu, Mycha napisał:

No wiesz, człowiek wbrew pozorom uczy się całe życie. 

Wcale nie wbrew pozorom  Ten kto chce się nauczyć, to się nauczy, a ten bardziej oporny będzie mył okna, sprzątał piwnice i pracował 24 godziny....  Ale to, na szczęście, nie my 

4 minuty temu, Mycha napisał:

No wiesz, człowiek wbrew pozorom uczy się całe życie. 

Jedyną osobą która miała pretensje że okien nie umyłam była zmienniczka. 

1 minutę temu, Mycha napisał:

Tak jakoś wyszło. Ale my jesteśmy bardzo grzeczne  Potrzebujemy spokojnego kata do rozrabiania między sobą. Oczu nie wydłubujemy  I nikt nas nie "rzucił". Same sobie skoczyłyśmy  znaczy się zdesantowałyśmy się. 

Super u nas tez bardzo grzecznie...im więcej tym lepiej.Trzeba pożartować,pośmiać sie i czasem poradzić,tu dobrze trafiłycie 

4 minuty temu, hawana napisał:

Z innego forum, gdzie admin nas nie lubi

U nas admin nie lubi Mirelki bo wiecznie czegoś chce. 

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Jedyną osobą która miała pretensje że okien nie umyłam była zmienniczka. 

Pracujemy już dostatecznie długo i wiemy, że czasami nie trzeba się zmienniczką przejmować. Takie osobowości się czasami trafiają że .......  Każda ma umowę i wie co ma robić. 

Teraz, Maria Jolanta napisał:

U nas admin nie lubi Mirelki bo wiecznie czegoś chce. 

A to admin sknera  jak kobieta chce to koniecznie trzeba dać   Nieważne że to może być ta sama płeć. 

32 minut temu, lucyna.beata napisał:

jako jestem obecnie na zleceniu   obok pieknego deptaku nad kanalem chyba to sie nazywa havel  albo havela...czy jakos tak...spogladam czasami w okno i co widze....niemcowo na spacerze....az tloczno sie zrobilo....i mnie juz trzesie jak sobie pomysle o rowerze...no chyba ze tu..ichni porzadek jest bardziej ...rygorystyczny niz u nas i rowerzysta to tez czlowiek ktory tez ma prawo sie przemeiszczac..

 

Mam skojarzenia z Haven(ang)=port, przystan. Moze byc przy kanale tez.

Jest Kopenhaven, Bremenhaven, bo to miasta portowe.

1 minutę temu, hawana napisał:

Mam skojarzenia z Haven(ang)=port, przystan. Moze byc przy kanale tez.

Jest Kopenhaven, Bremenhaven, bo to miasta portowe.

Trafiony, zatopiony.

Ale u mnie w porcie Wilhelma. 

6 minut temu, Maria Jolanta napisał:

U nas admin nie lubi Mirelki bo wiecznie czegoś chce. 

To teraz Mirelka bedzie odciazona. W takiej kolejce do admina nawet nosa nie wychyli

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Trafiony, zatopiony.

Ale u mnie w porcie Wilhelma. 

To gdzie jestes?

8 minut temu, hawana napisał:

To gdzie jestes?

No , niezle mnie muli dzisiaj:))) Juz wiem.

23 minut temu, Maria Jolanta napisał:

U nas admin nie lubi Mirelki bo wiecznie czegoś chce. 

Admin naszego byłego forum postanowił przekształcić portal na informacyjno-ogłoszeniowy i dał nam do zrozumienia,że pismacy są niemile widziani,dlatego zmuszone byłyśmy poszukać innej przystani. Mam nadzieję,że się zasymilujemy...

Kto jest przy Kehl,,jaka tam jest naprawdę pogoda-meldowac ,,jak ktoś coś wie,,internet mam -oczywiscie i kumata też jestem,,ale chcę wiadomosci z pierwszej ręki,,kto co czuje ,,,cieplo? 

a teraz Witam się tutaj -dzień dobry za dużo mam do nadrobienia,,i nie wiem gdzie mam wskoczyć czy na dół czy na górę,,a jeszcze mnie prasowanko czeka ,,bo już takiego lenistwa do roboty jakie mam teraz ,,to dawno nie mialam,,jedno jest pewne,,nikt nie będzie mial pretensji,,,

26 minut temu, Blondi napisał:

Kto jest przy Kehl,,jaka tam jest naprawdę pogoda-meldowac ,,jak ktoś coś wie,,internet mam -oczywiscie i kumata też jestem,,ale chcę wiadomosci z pierwszej ręki,,kto co czuje ,,,cieplo? 

a teraz Witam się tutaj -dzień dobry za dużo mam do nadrobienia,,i nie wiem gdzie mam wskoczyć czy na dół czy na górę,,a jeszcze mnie prasowanko czeka ,,bo już takiego lenistwa do roboty jakie mam teraz ,,to dawno nie mialam,,jedno jest pewne,,nikt nie będzie mial pretensji,,,

Robota nie zając....Przyjmij niemiecką zasadę - langsam,langsam...

A to taki przerywnik w klepaninie,,wpadło mi w ucho to ja dalej ,,w następne ucho puszczę

Teraz, ivanilia40 napisał:

Robota nie zając....Przyjmij niemiecką zasadę - langsam,langsam...

Toż to moje motto 

Godzinę temu, 1bozka napisał:

Ja to wole samochód,chyba za wygodna juz jestem

kochana samochodem to przyjade nastepnym razem ale rower i tak musi byc..

52 minut temu, hawana napisał:

Mam skojarzenia z Haven(ang)=port, przystan. Moze byc przy kanale tez.

Jest Kopenhaven, Bremenhaven, bo to miasta portowe.

nie nie nie to sie nazywa hennigsdorf 20km od berlina a rzeka to chyba havela jakos tak..

Godzinę temu, hawana napisał:

Z innego forum, gdzie admin nas nie lubi

Bo On lubi tylko jedną. Reszta do bani.

7 minut temu, Mąż napisał:

Bo On lubi tylko jedną. Reszta do bani.

Znasz mnie, wiec wiesz, ze mnie nie interesuja inni. Nie pierwszy raz odczulam, ze nie jestem tam mile widziana, wiec wyszlam.

czy już Wszyscy się odnalezli-mogę sprawdzać listę obecności?  a tak w ogóle to ktoś pracuje dzisiaj? czy tak jak ja ,na laptopku siedzi ,,wszystko sie samo robi za mnie,,w domu mam same automaty-guziczek i poszedł arbeit sam,,,

25 minut temu, lucyna.beata napisał:

nie nie nie to sie nazywa hennigsdorf 20km od berlina a rzeka to chyba havela jakos tak..

Acha. Musze ruszyc na polnoc, jakos tak sie zlozylo, ze omijaly mnie zlecenia z tamtych okolic. Nic straconego