Rozmowa przy kawie (1)

3 minuty temu, Heidi napisał:

Witajcie Klepuchy. Ja już  nawet nie staram się cofać z czytaniem wstecz, bo nigdy nie zdążyłabym wtrącić się na bieżąco . Oświadczam, że laptop wrócił z naprawy, kabel  zasilający zakupiony nowy. 

Jutro wyjazd na nowe miejsce. Teraz przez miesiąc nie uwolnicie się ode mnie. Chyba, że internetu nie będzie                                                                                                                                                                                                           

Czyli jutro obie będziemy w podróży  Może gdzieś tam się miniemy  Powodzenia na nowym miejscu 

Tylko na miesiąc ? Boisz się ryzykować ? 

Dotelepałam się w końcu do was  Na pogrzebie i stypie byłam, znowu.....tym razem syn dziadka został pochowany  Co piątek pogrzeb....babka jeszcze nie wie,że jej przyjaciółka zmarła wczoraj.....co za urodzaj w tej rodzinie  Poczytałam coście tu naklepali..... Ja z oczu, a tu i @Heidi się pojawiła i @LACH zawitał......Jakoś tak dziwnie w tym samym czasie  No, no, no.......

A tutaj zawitała zima  Spadło z 15 cm śniegu, mokrego, wstrętnego, lepkiego.......Zimo...precz ja chcę wiosnę zobaczyć, poczuć i posmakować 

17 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Dotelepałam się w końcu do was  Na pogrzebie i stypie byłam, znowu.....tym razem syn dziadka został pochowany  Co piątek pogrzeb....babka jeszcze nie wie,że jej przyjaciółka zmarła wczoraj.....co za urodzaj w tej rodzinie  Poczytałam coście tu naklepali..... Ja z oczu, a tu i @Heidi się pojawiła i @LACH zawitał......Jakoś tak dziwnie w tym samym czasie  No, no, no.......

Te typy tak mają    

2 godziny temu, violka napisał:

Czyli jutro obie będziemy w podróży  Może gdzieś tam się miniemy  Powodzenia na nowym miejscu 

Na miłą podróż.

Mnie zastępuje zapałki, gdy już powieki opadają.     

5 minut temu, LACH napisał:

Te typy tak mają    

"Te".....interesujące powiadam.....

2 godziny temu, Heidi napisał:

Witajcie Klepuchy. Ja już  nawet nie staram się cofać z czytaniem wstecz, bo nigdy nie zdążyłabym wtrącić się na bieżąco . Oświadczam, że laptop wrócił z naprawy, kabel  zasilający zakupiony nowy. 

Jutro wyjazd na nowe miejsce. Teraz przez miesiąc nie uwolnicie się ode mnie. Chyba, że internetu nie będzie                                                                                                                                                                                                           

Ciągle na walizkach :   

Pisz już teraz bo tam brak zasięgu. 

To nie Hiszpania    

14 minut temu, LACH napisał:

Ciągle na walizkach :   

Pisz już teraz bo tam brak zasięgu. 

To nie Hiszpania    

 

A skąd wiesz, gdzie @Heidi wyląduje?  Myślisz, że u zawodowca? 

Proszę się przyznać, kto pracuje w domu starców w Hannover na Am Tieregartenstrasse?  Samochód na polskich rejestracjach z olsztyńskiego kto ma?  Kto nie chce się ujawnić?  

3 godziny temu, Heidi napisał:

Witajcie Klepuchy. Ja już  nawet nie staram się cofać z czytaniem wstecz, bo nigdy nie zdążyłabym wtrącić się na bieżąco . Oświadczam, że laptop wrócił z naprawy, kabel  zasilający zakupiony nowy. 

Jutro wyjazd na nowe miejsce. Teraz przez miesiąc nie uwolnicie się ode mnie. Chyba, że internetu nie będzie                                                                                                                                                                                                           

@Heidi

a dokoad tym razem?? cieple kraje czy bardziej....swojsko??

Nie będę się rozpisywać....Zatem.... dziewczynki 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Nie będę się rozpisywać....Zatem.... dziewczynki 

ty nie badz taka anglojezyczna nie kazdy jest taki obcykany w te klocki po naszemu please...ja malo rozgarnieta w temacie...jezyk angielski to kopytka w buzi dla mnie ...no jeszcze nasz ojczysty ha ha ha niemiecki to sie da z ruskimi sie dogadam ale w kluskami w buzi to juz dla mnie nie do przeskoczenia

Miłego wieczoru i dobranoc .Dla tych co na walizkach szczęśliwej podróży

u mnie dziadek sie bawi internetem..raz wlacza raz wylacza...czyli ma zajecie...troche to uciazliwe bo ani sie skupic na forum ani na innych sprawach ale co tam...jutro bedzie spokoj..moze zjandzie inna robotke...a moze wysle go sklepu....

wiatr sie zerwal naprawde zimny ...wyrwalam sie porowerowac i az mnie zatkalo...popedalowac owszem ale oddychac.....ufff.. jak ryba z wody...

a jak wam popoludnie mija??

21 godzin temu, 1bozka napisał:

 

5 godzin temu, makaroni napisał:

@Maria Jolanta najdziwniejsze jest to, ze jeszcze przede mna czuje jako taki respekt. Moja poprzedniczka opowiadala, ze babka potrafila wejsc do niej nad ranem i oskarzac np o zrzucenie ciuchow.

Czekaj ,a nie mozesz sie zamknac na klucz?

Najwyzej by medzila pod drzwiami.

strach pomyslec, co bedzie miec twoja nastepczyni jak choroba bedzie postepowac,

Nie obwiniaj sie, mnie tez kilka razy puscily nerwy, jak opiekowalam sie AL.

A potem mialam wyrzuty sumienia, ze sie wydarlam.

Chyba,kazdy tak ma.

Godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Nie będę się rozpisywać....Zatem.... dziewczynki 

Dziękuje ślicznie  Dobrze , ze jestem błyskotliwa i domyśliłam się o co chodzi w szkole miałam rosyjski i niemiecki 

55 minut temu, lucyna.beata napisał:

u mnie dziadek sie bawi internetem..raz wlacza raz wylacza...czyli ma zajecie...troche to uciazliwe bo ani sie skupic na forum ani na innych sprawach ale co tam...jutro bedzie spokoj..moze zjandzie inna robotke...a moze wysle go sklepu....

wiatr sie zerwal naprawde zimny ...wyrwalam sie porowerowac i az mnie zatkalo...popedalowac owszem ale oddychac.....ufff.. jak ryba z wody...

 

a jak wam popoludnie mija??

 

Dziadek daje Ci dyskretnie do zrozumienia , że masz na nim skupić swoją uwagę 

Ale mi dzisiaj szybko przeleciał dzionek szkoda , ze codziennie tak nie przelatuje na Stelli . Cały dzień okropnie padało , planowałam zrobić jeszcze jakieś zakupy ale nie dało rady . Zostawiam zmienniczce prawie pustą lodówkę , może pobiegnę jeszcze rano na zakupy ale znając ją nie będzie chciała . Ostatnio jak przyjechała rano , to i tak wzięła babcię na spacer podczas pauzy więc nie martwię się o jej siły po podróży .    albo ? hmm , pomyśle o tym jutro 

A ja mam jeszcze 23 dni na liczniku...i stelomierza nie ma.....jak tu się cieszyć?  A tak w ogóle, to spać mi się chce.....Ta zmiana za wiosny na zimę mnie rozwala.....

A ja mam 1/3 za sobą

4 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

A ja mam 1/3 za sobą

 

No to pocieszę się z tobą 

15 minut temu, Mirelka1965 napisał:

A ja mam jeszcze 23 dni na liczniku...i stelomierza nie ma.....jak tu się cieszyć?  A tak w ogóle, to spać mi się chce.....Ta zmiana za wiosny na zimę mnie rozwala.....

Oddaj mi trochę Twojej senności , obawiam się , ze dzisiaj sobie nie pośpię 

7 minut temu, Maria Jolanta napisał:

A ja mam 1/3 za sobą

 

To zaraz będzie półmetek  i z górki