Rozmowa przy kawie (1)

ja otrzymalam dzisiaj instrukcje ...krok po kroku...i to nie od mojego dziadka ale od pani logopedki...jak mnie wkur...la to pojechalam z nia jak ...nie moge uzuc tego slowa...poszllaaa sobie nadeta@

4 godziny temu, violka napisał:

O mateczko  Ciekawe co ten pastor nawyrabiał  że ma kuratora sądowego 

Nic nie musiał. Jeżeli ludzie są starzy, zniedołężniali, zagubieni w czasoprzestrzeni na ogół na wniosek opieki społecznej (chyba rodziny też) sąd wyznacza kuratora sądowego. Ten kurator sądowy przejmuje całkowitą opiekę na podopiecznymi. Jest zarządcą ich dochodów i wydatków. Po naszemu jest to tak, jakby ubezwłasnowolnienie. Kurator opłaca wszystkie rachunki, załatwia sprzątaczki, pflegedienst, opiekunki, kontroluje stan zdrowia, zakupuje opał itp. Oczywiście z pieniędzy podopiecznych. Jeżeli mieli samochód, to za zgodą sądu może go sprzedać by nie tracił na wartości. Podopieczni mogą  mieć dzieci, wnuki, nic to nie zmienia.

4 godziny temu, violka napisał:

O mateczko  Ciekawe co ten pastor nawyrabiał  że ma kuratora sądowego 

Pastor pewnie nic nie nawyrabiał...z racji swoich ułomności nie jest w stanie załatwiać swoich spraw i taka kuratela ma służyć jwmu i żonie pomocą A w każdym razie tak przypuszczam

30 minut temu, Marianek napisał:

Nic nie musiał. Jeżeli ludzie są starzy, zniedołężniali, zagubieni w czasoprzestrzeni na ogół na wniosek opieki społecznej (chyba rodziny też) sąd wyznacza kuratora sądowego. Ten kurator sądowy przejmuje całkowitą opiekę na podopiecznymi. Jest zarządcą ich dochodów i wydatków. Po naszemu jest to tak, jakby ubezwłasnowolnienie. Kurator opłaca wszystkie rachunki, załatwia sprzątaczki, pflegedienst, opiekunki, kontroluje stan zdrowia, zakupuje opał itp. Oczywiście z pieniędzy podopiecznych. Jeżeli mieli samochód, to za zgodą sądu może go sprzedać by nie tracił na wartości. Podopieczni mogą  mieć dzieci, wnuki, nic to nie zmienia.

I taki kurator podpisuje również umowę na opiekę....  

Dziadki są w łóżeczkach. Powiem wam, że interesujący dzionek miałam. Babci buzi się nie zamyka. Po dwóch wylewach niewyraźnie mówi to mam test na znajomość języka Dziadek fajny jest. Sympatyczny i mówi piękną niemczyzną. Kolację zjedli i nie mogli się nachwalić jaka dobra...a to tylko chleb, pomidor i baby Gouda.... Przestałam się dziwić jak zobaczyłam co mają w lodówce. Też by mi smakowało Jutro dzień drugi....czekam z niecierpliwością...

No to wydaje mi się że podbijesz ich serca przez garnki.

A u mnie trochę zmian, zostaję dwa dni dłużej bo zmienniczka najpierw nalegała żeby jak najszybciej przyjechać a teraz nagle "ważne sprawy" i przyjedzie dwa dni później. Podejrzewam o co chodzi ale nie mam pewności, jak się okaże że mam rację to napiszę.

Natomiast jestem naprawdę zmartwiona. Gangrenie ciśnienie podskoczyło wysoko, pół godziny temu 203/89 mimo dodatkowych leków. Czekam do 22-giej i znów mierzymy bo się po prostu o nią boję....

18 minut temu, Mirelka1965 napisał:

I taki kurator podpisuje również umowę na opiekę.... 

Z agencją...

6 minut temu, Marianek napisał:

Z agencją...

Fakt. Ale jakaś tam część trafi na moje konto

17 minut temu, Maria Jolanta napisał:

No to wydaje mi się że podbijesz ich serca przez garnki.

 

To się okaże....:) Plany podboju mam...muszą tylko współpracować

Pożegnam was dzisiaj.... Życzę wszystkim dobrej nocy i przyjemnych marzeń sennych Do jutra, pa, pa....

Godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Dziadki są w łóżeczkach. Powiem wam, że interesujący dzionek miałam. Babci buzi się nie zamyka. Po dwóch wylewach niewyraźnie mówi to mam test na znajomość języka Dziadek fajny jest. Sympatyczny i mówi piękną niemczyzną. Kolację zjedli i nie mogli się nachwalić jaka dobra...a to tylko chleb, pomidor i baby Gouda.... Przestałam się dziwić jak zobaczyłam co mają w lodówce. Też by mi smakowało Jutro dzień drugi....czekam z niecierpliwością...

@Mirelka1965

no to masz pole do popisu w kuchni i dobrze bo czas ci zleci i nudzic sie nie bedziesz ...z twoim adhd byloby niewskazane 

bedzie dobrze....zobaczysz

a jak pp sobie radzi?

dobranoc zycze ..spijcie bez zbednych stresow i przerw...

jutro kolejny dobry dzien nas czeka

Witam porannie.

I znów cztery kawki.

Witam o tej nieludzkiej godzinie Bez lapusia czuję się uboga Emotek brak, gifów i memów brak....Jak wyrazić emocje?  Niby słowami można...inwencję jednak mi wcięło Kawusię siorbię może pomoże Miłego dzionka kochani  

Godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

Witam porannie.

I znów cztery kawki.

@Maria Jolanta

wybieram srodkowa...znow zeszlo mi dluzej...i znow nie zdazylam kawy zaparzyc..ale co tam..pyszna czekala na mnie dziekuje..

dopada mnie niechcenie odliczanie i znuzenie...tez tak masz przed odjazdem????

@Mirelka1965

acha...sie odzwyczailo co???ranne wstawanie itd...

pisalam ze net to nie zajac...bedziesz miala tylko czasu trzeba...pouklada sie samo...zreszta co i do kogo mowie....przeciez ty to wszystko wiesz...milego dnia...

a skoro net ci szwankuje to daj znac mozemy sie zdzwonic

2 minuty temu, lucyna.beata napisał:

@Maria Jolanta

wybieram srodkowa...znow zeszlo mi dluzej...i znow nie zdazylam kawy zaparzyc..ale co tam..pyszna czekala na mnie dziekuje..

dopada mnie niechcenie odliczanie i znuzenie...tez tak masz przed odjazdem????

No właśnie nie, ostatnie dni pędzą. Najbardziej się dłuży jak mam jakieś 2-3 tygodnie a potem czas przyspiesza.

7 minut temu, Maria Jolanta napisał:

No właśnie nie, ostatnie dni pędzą. Najbardziej się dłuży jak mam jakieś 2-3 tygodnie a potem czas przyspiesza.

 

no niby tak...ale ranki te ranki...wiesz mi sie marzy szybka kawa i rower....brzegiem morza bo deptak do samego sopotu mam praktycznie za oknem...bez pospiechu bez budzika bez pilnowania czasu itd..

moze i dlatego ze ostatni rok mialam bardzo intensywny...miesiac urlopu a zlecenie najpierw 2,5 potem 3 a potem...5 miesiecy...

no ale coz...

a moze to pesel???

wiesz ze w pewnym wieku nasza wydajnosc poprostu spada

Dzień dobry, dzięki za pyszną kawę.

45 minut temu, Alicja09 napisał:

To tak jak ja