Rozmowa przy kawie (1)

4 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Zasada prosta...odwłok na grzbiecie ma być, albo na kadłubie...kierunek usadowienia odwłoka obojętny, aby do przodu się poruszać 

To w filharmonii  podczas  komu mam usiąść na grzbiecie ? 

Co z @jolantapl. przepadła. Nie za długo już po lekarzach się szlaja. Wybaczyłabym, gdyby chociaż napisała, że młody i przystojny ją dotyka, po boczkach głaszcze, żeby do nerki sie dostać. A tu nic !! Może na lekarkę trafiła i bez emocji całe zdarzenie sie obywa 

@Blondi też wyciszona, wygłaskana, wykochana. Co dobre ma się szybko kończyć , tak dla zasady. 

Wracajcie, bo nie ma kogo męczyć  

18 minut temu, Heidi napisał:

jaką benzynę ?. Tj. najczystszy spirutus. Wiem, bo latam i trochę mi stewardsa do kieliszka nalała niby przez przypadek. Lot w trakcie burzy nie należy do miłych. Musiała ona  widzieć strach w moich oczach niebywały. Miarkę dobrą miała, bo obudziłam się na miejscu i czarny pas tylko już z całego lotu zobaczyłam . A może ja w ogóle nie leciałam  ? Sama już nie wiem . Może to sen jakiś był ?

A może ten czarny pas w judo miałaś, a nie pod kołami samolotu? Ten spirytek mnie interesuje...różowy podobno jest...usteczka twoje ubarwił? 

18 minut temu, Heidi napisał:

To w filharmonii  podczas  komu mam usiąść na grzbiecie ? 

No...jeśli fortepian ma grzbiet lub kadłub.... Ty może już tego spirytku nie pij 

15 minut temu, Heidi napisał:

Co z @jolantapl. przepadła. Nie za długo już po lekarzach się szlaja. Wybaczyłabym, gdyby chociaż napisała, że młody i przystojny ją dotyka, po boczkach głaszcze, żeby do nerki sie dostać. A tu nic !! Może na lekarkę trafiła i bez emocji całe zdarzenie sie obywa 

@Blondi też wyciszona, wygłaskana, wykochana. Co dobre ma się szybko kończyć , tak dla zasady. 

Wracajcie, bo nie ma kogo męczyć  

A co ty taka nie do......jakaś? Dziewczynki jak będą mogły to się pojawią,  we właściwym czasie przykulają się w try-miga... @violka,  @jolantapl. i @Blondi jak za naszym  i  zatęsknią to będzie dopiero głośno i wesoło... Bo dzisiaj to my we dwie klepiemy i bajdurzymy...

A... odnośnie snu. W przeddzień jak do mnie Skrucz zadzwonił miałam sen. Wydawało mi się, że niedobry. Jednak teraz wiem, że to był dobry znak. Ciekawe KTO nade mną czuwa ?

Śnił mi się korytarz cały zarzygany. W pewnym momencie otwierają się drzwi i  wychodzi mój siostrzeniec. On ma 3 dzieci i wydawałoby sie , że to one właśnie "ukoloryzowały" podłogę. Z niewiadomych względów( może wyraz  cwaniactwa) skrzyczał mnie, że jest brudno i mam to ogarnąć. Dlaczego ja ? Nie wiedziałam. Ani to nie było moje "malarstwo" , ani moja posesja. W każdym bąź razie powiedziałam mu, że  ja to sprzątnę, ale ten moment będzie pamiętał całe życie. Widzałam konstrnację w jego zachowaniu. Na tym koniec snu.

No i jak wygląda sytuacja dzisiaj u Skrucza ? Opiekunka, która była latem na moje zastępstwo obiecała mu, że tam wróci, bo jej się baaaardzo podobało ( dla mnie wersja była inna). Liczył, że teraz mnie siup za drzwi, a ona będzie  na zawołanie. Skrucz został bez opiekunek. Chichot losu . Szkoda tylko jego żony, bo  nie użyła przy nim wiele dobrego. 

Wróciłem z rejwe ( po co oni jeszcze w wymowie to j dodają, to nie wiem)...,a za parę minut kwadrans dla dziadka i koniec dnia, nie ukrywam  bardzo praaaaacowitego

Dużo oglądam na youtube teraz kabaretów i Ucho Prezesa

10 minut temu, Mirelka1965 napisał:

No...jeśli fortepian ma grzbiet lub kadłub.... Ty może już tego spirytku nie pij 

coraz szersze przedmioty mi podajesz do "ogarnięcia". Co prawda długie nogi mam, ale, żeby aż tak....?. A jak klawisze mi wejdą..no wiesz gdzie, to ja chodząca orkiestra będę. a dyrygent z batutą to po mieście będzie mnie ganiał i koncerty na ulicy przyjdzie mi wykonywać 

2 minuty temu, Łukasz napisał:

Wróciłem z rejwe ( po co oni jeszcze w wymowie to j dodają, to nie wiem)...,a za parę minut kwadrans dla dziadka i koniec dnia, nie ukrywam  bardzo praaaaacowitego

Dużo oglądam na youtube teraz kabaretów i Ucho Prezesa

Oj, oj, oj...jaki zapracowany biedaczek... 

1 minutę temu, Heidi napisał:

coraz szersze przedmioty mi podajesz do "ogarnięcia". Co prawda długie nogi mam, ale, żeby aż tak....?. A jak klawisze mi wejdą..no wiesz gdzie, to ja chodząca orkiestra będę. a dyrygent z batutą to po mieście będzie mnie ganiał i koncerty na ulicy przyjdzie mi wykonywać 

Sama sobie ten przedmiot zapodałaś  A wiesz jak się nazywają wprawki na pianino i fortepian? ......palcówki.... To co ty mi tu pitu-pitu, że niby taka skromna, nicytata, niepisata i nie kumata.... Ty ni śnij o zarzyganej podłodze, ty wspomnienia włącz... i tego spirytku już nie pij, bo zobacz ile do sprzątania masz...

10 minut temu, Heidi napisał:

A... odnośnie snu. W przeddzień jak do mnie Skrucz zadzwonił miałam sen. Wydawało mi się, że niedobry. Jednak teraz wiem, że to był dobry znak. Ciekawe KTO nade mną czuwa ?

Śnił mi się korytarz cały zarzygany. W pewnym momencie otwierają się drzwi i  wychodzi mój siostrzeniec. On ma 3 dzieci i wydawałoby sie , że to one właśnie "ukoloryzowały" podłogę. Z niewiadomych względów( może wyraz  cwaniactwa) skrzyczał mnie, że jest brudno i mam to ogarnąć. Dlaczego ja ? Nie wiedziałam. Ani to nie było moje "malarstwo" , ani moja posesja. W każdym bąź razie powiedziałam mu, że  ja to sprzątnę, ale ten moment będzie pamiętał całe życie. Widzałam konstrnację w jego zachowaniu. Na tym koniec snu.

No i jak wygląda sytuacja dzisiaj u Skrucza ? Opiekunka, która była latem na moje zastępstwo obiecała mu, że tam wróci, bo jej się baaaardzo podobało ( dla mnie wersja była inna). Liczył, że teraz mnie siup za drzwi, a ona będzie  na zawołanie. Skrucz został bez opiekunek. Chichot losu . Szkoda tylko jego żony, bo  nie użyła przy nim wiele dobrego. 

Napisz do wydawcy Wielkiego Sennika, niech włączy twój sen jako przestrogę dla opiekunek  A babki szkoda......

4 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Sama sobie ten przedmiot zapodałaś  A wiesz jak się nazywają wprawki na pianino i fortepian? ......palcówki.... To co ty mi tu pitu-pitu, że niby taka skromna, nicytata, niepisata i nie kumata.... Ty ni śnij o zarzyganej podłodze, ty wspomnienia włącz... i tego spirytku już nie pij, bo zobacz ile do sprzątania masz...

5 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Oj, oj, oj...jaki zapracowany biedaczek... 

@Łukasztakie zakupy zrobił, że jutro znowu kaszankę będzie na obiad jadł. Może tym razem chociaż będzie ona ze  , bo przecież na diecie jest 

Teraz, Maria Jolanta napisał:

3 godziny temu, RADEK napisał:

Muszę coś dostawić:

Nie wierze to chyba wielbicielki z innych sztel fotki podsyłają . @Heidi nie daj się nabrać. Radek przyznaj się .

Teraz, Heidi napisał:

@Łukasztakie zakupy zrobił, że jutro znowu kaszankę będzie na obiad jadł. Może tym razem chociaż będzie ona ze  , bo przecież na diecie jest 

Myślisz, że tylko tobie bioderka się wyszczuplają? Że tylko twoja talia się wysmukla? @Łukasz spacerki odbywa, wieprzowiny nie jada...aż się boję, czy aby rodzina go pozna po powrocie  Widziałam na fejsie jego najnowszą fotkę...normalnie szczena mi opadła....Ale ciacho......dieta czyni cuda 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Myślisz, że tylko tobie bioderka się wyszczuplają? Że tylko twoja talia się wysmukla? @Łukasz spacerki odbywa, wieprzowiny nie jada...aż się boję, czy aby rodzina go pozna po powrocie  Widziałam na fejsie jego najnowszą fotkę...normalnie szczena mi opadła....Ale ciacho......dieta czyni cuda 

Ale dałaś się nabrać. To jego brat bliźniak jest. Ty u dentysty okulary zostawiłaś, czy też je zaplombował ?

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

@Łukasz spacerki odbywa, wieprzowiny nie jada...aż się boję, czy aby rodzina go pozna po powrocie 

Wieprzowiny nie je , ale teraz zamienił ją na  słoninę.  Tak,  teraz jada  słoninę 

Muszę się pochwalić  Ogarnęłam ten program do zmniejszania zdjęć....Dałam radę  Wstawię na próbę bułeczki orkiszowe....

3 minuty temu, Heidi napisał:

Ale dałaś się nabrać. To jego brat bliźniak jest. Ty u dentysty okulary zostawiłaś, czy też je zaplombował ?

Okulary mam na nosie....jak mówię, że to @Łukasz to musisz mi na słowo wierzyć  A bliźniak czy klon...co to za różnica? Wyglądają tak samo 

2 minuty temu, Heidi napisał:

Wieprzowiny nie je , ale teraz zamienił ją na  słoninę.  Tak,  teraz jada  słoninę 

Czyli dieta wysokobiałkowa i wysokotłuszczowa 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Muszę się pochwalić  Ogarnęłam ten program do zmniejszania zdjęć....Dałam radę  Wstawię na próbę bułeczki orkiszowe....

ładne, ładne . /zdolna jesteś niesłychanie. Prawie tak jak ja. Dzięki  @RADEK przypomniałam sobie , że też jest pawer point i można go wykorzystać ( Radka  oczywiście mam na myśli)

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Czyli dieta wysokobiałkowa i wysokotłuszczowa 

mamy dużą szansę wygrać centymetrowy ranking . 

Teraz, Heidi napisał:

ładne, ładne . /zdolna jesteś niesłychanie. Prawie tak jak ja. Dzięki  @RADEK przypomniałam sobie , że też jest pawer point i można go wykorzystać ( Radka  oczywiście mam na myśli)

A ja nie pointa użyłam tylko gimp2...jestem z siebie dumna, ale żeby nikt nie myślał, że w krew mi wejdzie zmniejszanie...to była tylko wprawka...

5 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Muszę się pochwalić  Ogarnęłam ten program do zmniejszania zdjęć....Dałam radę  Wstawię na próbę bułeczki orkiszowe...

Ej, a te bułeczki orkiszowe to czyje są ? Nie denerwuj mnie i nie mów, że Twoje !!!