Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (1)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  W dniu 11.04.2018 o 16:43, salazar napisał(a):

O ile się nie pomyliłam, to jeździłaś co dzień do szpitala? Widziałaś go w pasach i w łóżku z podniesionymi barierkami?

"Chłopaki roześmiali się tylko i powiedzieli , że "prawna " nie ma racji , bo to jest człowiek totalnie demencyjny i bez barierek w łóżku zrobi sobie krzywdę a nam kłopot . W szpitalu pozapinany był nawet pasami , bo cewnik sobie wyrywał i " prawna " miała guzik do powiedzenia a oprócz tego leżał cały czas z podniesionymi barierkami ."

Rozwiń  

Oczywiście . Na czas mojej wizyty ( od 11.30 - 17.30 ) trochę był " luzowany " , ale jak jechałam na dół na papierosa to drzwi pielęgniarki kazały zostawiać otwarte  i zapinały go pasami na taką odległość , żeby rękoma dotknął do nosa ( podrapać się ) i naturalnie , że prawna to widziała , sama wczoraj na odchodne zapinała go , bo był niespokojny .... Niestety w domu ona protestuje na barierki , bo twierdzi , że takie dwie mała ( na wysokości głowy i stóp ) wystarczą a ma matę grającą , więc jakby chciał wstawać ( upadnie natychmiast ) to w muzyka gra , że umarłego by obudziła .... I to są jego zabezpieczenia ewentualnego upadku . A jeśli już upadnie to przecież nic takiego , bo łóżko opuszczone na dół a i do podniesienia go z podłogi mam dryndnąć do niej po pomoc to w ciągu 10 minut będzie tutaj ...nawet w nocy ...Mam cichą nadzieję , że może dojdzie do siebie za mojego pobytu i znów przy rollatorku trochę będzie chodził , bo jeśli nie to czarno to widzę . Pomagałam diakonce przy podnoszeniu go z wózka ....zero współpracy z jego strony .Cewnik też próbował rozłączać ...to akurat pikuś , ale gorzej będzie jak będzie chciał sobie z fiutka wyciągnąć ...Na to też prawna ma odpowiedź " to nic takiego ...diakonka któraś mu założy nowy "...i to by było na tyle jak mawiał profesor mniemanologii stosowanej Jan Tadeusz Stanisławski .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ludziki:oklaski:  zaczynam nowy etap swojego zycia:serce: życie jest piękne,,  pisałam wcześniej ,że czeka mnie ciężki dzień życiowy,,a okazal się ten dzień bardzo wesoły i udany,,,iiiiiiiiiii wszystko pozytywnie załatwione,,tylko ja tak potrafię szybko załatwiać poważne sprawy,,hahahha naprawdę poważne:dobrze:

Jestem w Pl w domku swoim ,,załatwiam pozostale sprawy,,wizyty wszystkie typu dentysta czy soecjalista mam już załatwione dzień po dniu,,bo na czekanie czasu nie mam,,a co dziwne?? idę do lekarza po receptę a tam wyskakuje na czerwono-zero ubezpieczenia>:( nic mnie nie zdenerwowało,,bo poszlam do apteki gdzie sprzedają wszystkie leki bez recepty i sobie kupiłam,,a że zapłacę ciutkę więcej to nischt zu tragisch,,,,jak się dowiedział o tym slodziak ,że nie mam ubezpieczenia to malo z siebie nie wyszedł,,bo chcial mnie 1000 razy ubezpieczyć:) a ja nie usłuchana jak zawsze,,teraz może to zrobić -spokojnie,,nie mam zamiaru być chora,,, 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 11.04.2018 o 17:22, Blondi napisał(a):

Witam ludziki:oklaski:  zaczynam nowy etap swojego zycia:serce: życie jest piękne,,  pisałam wcześniej ,że czeka mnie ciężki dzień życiowy,,a okazal się ten dzień bardzo wesoły i udany,,,iiiiiiiiiii wszystko pozytywnie załatwione,,tylko ja tak potrafię szybko załatwiać poważne sprawy,,hahahha naprawdę poważne:dobrze:

Jestem w Pl w domku swoim ,,załatwiam pozostale sprawy,,wizyty wszystkie typu dentysta czy soecjalista mam już załatwione dzień po dniu,,bo na czekanie czasu nie mam,,a co dziwne?? idę do lekarza po receptę a tam wyskakuje na czerwono-zero ubezpieczenia>:( nic mnie nie zdenerwowało,,bo poszlam do apteki gdzie sprzedają wszystkie leki bez recepty i sobie kupiłam,,a że zapłacę ciutkę więcej to nischt zu tragisch,,,,jak się dowiedział o tym slodziak ,że nie mam ubezpieczenia to malo z siebie nie wyszedł,,bo chcial mnie 1000 razy ubezpieczyć:) a ja nie usłuchana jak zawsze,,teraz może to zrobić -spokojnie,,nie mam zamiaru być chora,,, 

Rozwiń  

Nowy etap ?  Znaczy sie , widzimy się wszyscy na weselu :oklaski:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 11.04.2018 o 11:57, geronimo napisał(a):

Moi budowlańcy opukali wszystko i twierdzą że nigdzie nie ma powietrza i jest ok, wcześniej był malowany farbami klejowymi jakieś 2 warstwy i 1 warstwa pseudo emulsji,

Rozwiń  

Ja bym radziła skuć state tynki lub położyć płyty gipsowe na stelażu . Jak robić to raz a dobrze , bo pózniej wychodzą jakieś przykre niespodzianki , które jeszcze drożej kosztują . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 11.04.2018 o 17:35, violka napisał(a):

Ja bym radziła skuć state tynki lub położyć płyty gipsowe na stelażu . Jak robić to raz a dobrze , bo pózniej wychodzą jakieś przykre niespodzianki , które jeszcze drożej kosztują . 

Rozwiń  

Na ścianach szkoda kłaść płyt, zmniejszy powierzchnię pokoju, a na sufit to mirelka ma rację tynk, płyta moze pękać.

Jak na Wiśle przychodzi wysoka fala to grunt robi się mokry i faktycznie budynek pracuje

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 11.04.2018 o 17:38, violka napisał(a):

Zostaw koniecznie odkryte belki na suficie :) Pasują charakterem do tego kominka 

Rozwiń  

No niestety to są elementy konstrukcji, ale myslałem o położeniu belek są nawet bardzo fajne imitacje z poliuretanu

jak w nie nie popukasz to myślisz ze to jest naturalne drzewo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 11.04.2018 o 17:38, violka napisał(a):

Zostaw koniecznie odkryte belki na suficie :) Pasują charakterem do tego kominka 

Rozwiń  

Bardzo dużo remontów w życiu przeszłam,,i bym nigdy nie gipsowała sufitu,,nigdy,,tylko płyta ,,pęknie przy dużej pracy,,a tam gdzie jest spokój to w ogóle nie peknie,,a jak pęknie nawet to zakłada się specjalną siatkę na łączeniach,,wszystko pięknie wygląda ,,sufit równiutki,,,płyta to płyta,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 11.04.2018 o 17:39, geronimo napisał(a):

Na ścianach szkoda kłaść płyt, zmniejszy powierzchnię pokoju, a na sufit to mirelka ma rację tynk, płyta moze pękać.

Jak na Wiśle przychodzi wysoka fala to grunt robi się mokry i faktycznie budynek pracuje

Rozwiń  

Oprócz kuchni , którą będę latem całkowicie odmieniać :d wszędzie mam sufity z płyt i nic nam nie pęka . Mam pęknięcie tylko nad kominkiem a to tylko dlatego , że za  szybko w nim napaliliśmy i świeży klej zbyt szybko wysychał 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 11.04.2018 o 17:43, geronimo napisał(a):

No niestety to są elementy konstrukcji, ale myslałem o położeniu belek są nawet bardzo fajne imitacje z poliuretanu

jak w nie nie popukasz to myślisz ze to jest naturalne drzewo

Rozwiń  

Tutaj tez jest tylko element konstrukcji :dimage.png.2246e5956676de6ab74f91dac2fa3416.pnga jaki piękny 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 11.04.2018 o 17:39, geronimo napisał(a):

Na ścianach szkoda kłaść płyt, zmniejszy powierzchnię pokoju, a na sufit to mirelka ma rację tynk, płyta moze pękać.

Jak na Wiśle przychodzi wysoka fala to grunt robi się mokry i faktycznie budynek pracuje

Rozwiń  

Nie zapomnij o porządnej wentylacji każdego pomieszczenia . Nie widzę kominków na dachu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 11.04.2018 o 17:54, violka napisał(a):

Szkoda , myślałam , że to jest część  starego budynku a one mają śliczne stare belki :love:

Rozwiń  

Tam były stare stropy drewniane, ale ze względu bezpieczeństwa stary strop został usuniety, poprostu zgniły.

No i nie pozwalał by na dobudowe, a tak jest wyciągnięty do przodu i podniesionyxd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 11.04.2018 o 18:07, geronimo napisał(a):

Tam były stare stropy drewniane, ale ze względu bezpieczeństwa stary strop został usuniety, poprostu zgniły.

No i nie pozwalał by na dobudowe, a tak jest wyciągnięty do przodu i podniesionyxd

Rozwiń  

Tak sobie czytam co zrobiłes,co wymieniłeś i nie powiem ale jest tego sporo i z pomysłem.Zastanawia mnie tylko jedno.Skąd ty miałeś ta posesję z gruzem ? Nie było prościej i chyba taniej wyburzyć ten domek i postawić nowy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 11.04.2018 o 18:12, ORIM napisał(a):

Tak sobie czytam co zrobiłes,co wymieniłeś i nie powiem ale jest tego sporo i z pomysłem.Zastanawia mnie tylko jedno.Skąd ty miałeś ta posesję z gruzem ? Nie było prościej i chyba taniej wyburzyć ten domek i postawić nowy ?

Rozwiń  

Mirek, być może było by łatwiej, ale ten stary dom to posiadłość mojej żonki po rodzicach którzy zmarli w jednym dniu.

To był dorobek ich życia, tam wychowała się moja żonka i tam prawie do końca mieszkali jej rodzice.

Poprostu tam jest część ich dusz, więc szkoda było to zburzyć.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 11.04.2018 o 18:19, geronimo napisał(a):

Mirek, być może było by łatwiej, ale ten stary dom to posiadłość mojej żonki po rodzicach którzy zmarli w jednym dniu.

To był dorobek ich życia, tam wychowała się moja żonka i tam prawie do końca mieszkali jej rodzice.

Poprostu tam jest część ich dusz, więc szkoda było to zburzyć.

Rozwiń  

:tak:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 11.04.2018 o 18:19, geronimo napisał(a):

Mirek, być może było by łatwiej, ale ten stary dom to posiadłość mojej żonki po rodzicach którzy zmarli w jednym dniu.

To był dorobek ich życia, tam wychowała się moja żonka i tam prawie do końca mieszkali jej rodzice.

Poprostu tam jest część ich dusz, więc szkoda było to zburzyć.

Rozwiń  

:serce:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 11.04.2018 o 18:19, geronimo napisał(a):

Mirek, być może było by łatwiej, ale ten stary dom to posiadłość mojej żonki po rodzicach którzy zmarli w jednym dniu.

To był dorobek ich życia, tam wychowała się moja żonka i tam prawie do końca mieszkali jej rodzice.

Poprostu tam jest część ich dusz, więc szkoda było to zburzyć.

Rozwiń  

Rozumiem.Wzgledy sentymentalne maja czasami wieksze znaczenie niz koszta

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 11.04.2018 o 18:25, ORIM napisał(a):

Rozumiem.Wzgledy sentymentalne maja czasami wieksze znaczenie niz koszta

Rozwiń  

Tak Mirek, patrzą sobie z góry i zapewne podziwiają że zięć wziął sie za rozbudowę nie niszcząc tego co Oni wybudowali.Powiem Ci jeszcze ze jak tam jestem czuję dobre fluidy. normalnie mimo wysiłku jaki wkładam, czuję się wypoczęty. :dA koszty? Pieniądz rzecz nabyta

Edytowane przez geronimo
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

Pokaż więcej  

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

Pokaż więcej  

×
×
  • Dodaj nową pozycję...