Rozmowa przy kawie (1)

  W dniu 18.04.2018 o 18:28, hawana napisał(a):

Przeciez do sklepu bedziesz mial czym pojechac...

Rozwiń  

proszę cię,fajnie jest z kimś spotkać się i pogadać

  W dniu 18.04.2018 o 18:26, maras1 napisał(a):

no i o to chodzi,mówisz żeś lepiej zbudowana od następczyni?

Rozwiń  

Nooo...upasiona , że hej .

  W dniu 18.04.2018 o 18:30, Baśka powtarzająca się napisał(a):

Nooo...upasiona , że hej .

Rozwiń  

noo i oto chodzi

  W dniu 18.04.2018 o 18:32, maras1 napisał(a):

noo i oto chodzi

Rozwiń  

Już Cię lubię ...nie wybrzydzasz

  W dniu 18.04.2018 o 18:30, Baśka powtarzająca się napisał(a):

Nooo...upasiona , że hej .

Rozwiń  

Baśka a w jakiej miejscowości jesteś?

  W dniu 18.04.2018 o 18:30, maras1 napisał(a):

proszę cię,fajnie jest z kimś spotkać się i pogadać

Rozwiń  

Jeszcze z fajną koleżanką opiekunką,,jasne ,,tez bym chciała spotykać się z fajnym opiekunem,,toż to normalne,,a poznawać ludzi i ich charaktery uwielbiam,,lubię ludzi,mnie wszędzie lubią,,także nadaję się na spotkania,,ale Steinheim jest ode mnie daleko i szkoda ,,,raz ,że nie będę w pracy a drugi raz ,że nie mogę się z Tobą spotkać,,ale ,,ale ,,,ale,,, a to wiadomo co się jeszcze zdarzy i wydarzy???  nie!!! życie to zycie,,,

  W dniu 18.04.2018 o 18:33, Baśka powtarzająca się napisał(a):

Już Cię lubię ...nie wybrzydzasz

Rozwiń  

On nie wybrzydza.... @maras1 to koneser...

  W dniu 18.04.2018 o 18:32, maras1 napisał(a):

noo i oto chodzi

Rozwiń  

 upasiona????????? 

  W dniu 18.04.2018 o 18:30, maras1 napisał(a):

proszę cię,fajnie jest z kimś spotkać się i pogadać

Rozwiń  

Dokladnie. Tylko cos mi sie przypomnialo. Poszukalam kiedys opiekuna na sasiedniej ulicy. Ucieszylam sie jak diabli, bo u babci nawet netu nie mialam. A on ucieszyl sie, ze mam rower i poprosil, zebym do sklepu pojechala.

  W dniu 18.04.2018 o 18:34, maras1 napisał(a):

Baśka a w jakiej miejscowości jesteś?

Rozwiń  

No przecież mówię , że rzut beretem ....prawie .

  W dniu 18.04.2018 o 18:36, hawana napisał(a):

Dokladnie. Tylko cos mi sie przypomnialo. Poszukalam kiedys opiekuna na sasiedniej ulicy. Ucieszylam sie jak diabli, bo u babci nawet netu nie mialam. A on ucieszyl sie, ze mam rower i poprosil, zebym do sklepou pojechala.

Rozwiń  

Spotkało się dwoje pragmatyków... Zakupy się udały? 

  W dniu 18.04.2018 o 18:36, hawana napisał(a):

Dokladnie. Tylko cos mi sie przypomnialo. Poszukalam kiedys opiekuna na sasiedniej ulicy. Ucieszylam sie jak diabli, bo u babci nawet netu nie mialam. A on ucieszyl sie, ze mam rower i poprosil, zebym do sklepou pojechala.

Rozwiń  

hahahaha ,,ale atrakcja,,masz rowerkować a nie randkowac

  W dniu 18.04.2018 o 18:37, Baśka powtarzająca się napisał(a):

No przecież mówię , że rzut beretem ....prawie .

Rozwiń  

Oooo....ja też prawie Warszawianka jestem...urodziłam się 350 km na wschód od Marszałkowskiej...

  W dniu 18.04.2018 o 18:37, Mirelka1965 napisał(a):

Spotkało się dwoje pragmatyków... Zakupy się udały? 

Rozwiń  

Chyba...oczadzialas?

  W dniu 18.04.2018 o 13:48, ORIM napisał(a):

Demencja, zwana także otępieniem, jest przewlekłą postępującą chorobą mózgu. Charakteryzuje się spadkiem wszystkich wyższych funkcji poznawczych, takich jak pamięć, myślenie, osąd, orientacja, rozumienie, przetwarzanie danych, zdolność do uczenia się i wyrażania siebie.

Pamięć, myślenie, osąd, orientacja, rozumienie, przetwarzanie danych to dzis u mnie wystąpiło.Jak inaczej wytłumaczyć,że wracając dziś do domu zapomniałem .................................samochodu  

Tak właśnie.Małe to to nie jest,aby w oczy się nie rzuciła a jednak został pod sklepem na parkingu a ja z buta dotarłem pod dom .Idę sie leczyć 

Rozwiń  

@ORIM sie nie martw.

Ja wywinelam sobie numer ze ho ho.

Wczoraj dziwnie mnie poladalo, ziewalam jak krokodyl, myslalam ze usne na stojaco,

Mysle, ok pewnie cisnienie  spada.

Wieczorem chce wziac kolejna tabletke ,przepisana od lekarza, i cos mnie tknelo,,,,

niby zielona .ale inna .

Qurcze, zezarlam w poludnie tabletke z napisem ,,Sen,, zamiast innej zielonej

  W dniu 18.04.2018 o 18:37, Blondi napisał(a):

hahahaha ,,ale atrakcja,,masz rowerkować a nie randkowac

Rozwiń  

Totez rowerowalam namietnie. Rower byl meski, z rura, nogi poobijane mialam ale w krotkich spodenkach jezdzilam. Zaczynalam o 17, bo goraco jak diabli. krazylam miedzy polami kukurydzy i wdychalam swieze powietrze, wiejskie, z beczkowozow, ktore tez wieczorem wyjezdzaly na pola Badenii-Wirtembergii.Tfu.

  W dniu 18.04.2018 o 15:17, Baśka powtarzająca się napisał(a):

Wszyscy zdrowi , czego i Tobie życzę z całego serca ....A w pracy : dziadeczek z głową położoną na stole drzemie ... Zaraz mnie chyba coś sieknie . Do prawnej nie dociera jak jej mówię , że 6 godzin na rollsturze to dla tego człowieka za długo ... Groch o ścianę .... Siedzi bidulek ...podsypia a mi serce się kraje . Na siłę chce zrobić z niego fitowca a to już nierealne . Dzisiaj zahaczyłam ją ( przy Niemce dyżurującej na mojej pauzie ) o Lift ... Dłużej tak się nie da , żeby koło południa ( dwie baby ) sadzać do na rollstuhl i wieczorkiem po kolacji z powrotem do łóżka . On już nie ustoi na nogach ...my się uszarpiemy ( ja + diakonka ) , że hej ... No nie dociera ..za cholerę nie dociera ....Torby z zakupami wypakowane do granic mozliwości ...rożności potrzebne i zbędne , ale w drugą stronę beton ... Szybkie cześć i pojechała , żeby nie wysłuchiwać ... Noo..wygadałam się , bo w srodku mną telepało ... Jeszcze tylko do przyszłego piątku ...Kurde ..taka fajna , spokojna sztela ...Praca zaczyna się w sumie od 9-tej ... dziadeczek po prochach fajnie śpi ...po obiedzie 2 godziny pauzy , jest do kogo pyska otworzyć ( 4 x na tydzień Polka - Gosia ..raz Niemka ...2 x prawna ) ...dziadeczek po kolacji po 18-tej w łóżeczku oprawiony przez diakonki ...i wolne do rana ... Tylko to męczenie jego męczy i mnie . Szkoda mi go strasznie ...fajny jest ...i go bardzo polubiłam ...

Rozwiń  

@Baśka powtarzająca się a dziadeczek nie ma juz nic do powiedzenia?

Czy juz demecja?

Tu by moze lekarz dom owy zadzialal.

  W dniu 18.04.2018 o 18:38, Mirelka1965 napisał(a):

Oooo....ja też prawie Warszawianka jestem...urodziłam się 350 km na wschód od Marszałkowskiej...

Rozwiń  

A ja jestem skąd? z pola? Polowianka? nie!!!  Poznanianka? czy Szczecinianka,,,nie ważne,,!!! 

Ale spodnie sobie w kwiatki kupilam,,,śliczne,,,typu sportowego,,bo w takich lubię ganiac na luzaku,,,mam dużo bluzek pasujących,,i dobrze leżą,,,

  W dniu 18.04.2018 o 18:39, sayonara 52 napisał(a):

@ORIM sie nie martw.

Ja wywinelam sobie numer ze ho ho.

Wczoraj dziwnie mnie poladalo, ziewalam jak krokodyl, myslalam ze usne na stojaco,

Mysle, ok pewnie cisnienie  spada.

Wieczorem chce wziac kolejna tabletke ,przepisana od lekarza, i cos mnie tknelo,,,,

niby zielona .ale inna .

Qurcze, zezarlam w poludnie tabletke z napisem ,,Sen,, zamiast innej zielonej

Rozwiń  

Pamietaj ! zielone uspakaja 

  W dniu 18.04.2018 o 18:37, Baśka powtarzająca się napisał(a):

No przecież mówię , że rzut beretem ....prawie .

Rozwiń  

a duży masz? beret

  W dniu 18.04.2018 o 18:43, hawana napisał(a):

Totez rowerowalam namietnie. Rower byl meski, z rura, nogi poobijane mialam ale w krotkich spodenkach jezdzilam. Zaczynalam o 17, bo goraco jak diabli. krazylam miedzy polami kukurydzy i wdychalam swieze powietrze, wiejskie, z beczkowozow, ktore tez wieczorem wyjezdzaly na pola Badenii-Wirtembergii.Tfu.

Rozwiń  

następne atrakcje,,natur ja to nazywam,,natur,,te smrodki to są wszędzie,,,wiejsko i świeżo,,,

  W dniu 18.04.2018 o 18:46, maras1 napisał(a):

a duży masz? beret

Rozwiń  

Taki sobie ...bez antenki .

  W dniu 18.04.2018 o 18:43, hawana napisał(a):

Totez rowerowalam namietnie. Rower byl meski, z rura, nogi poobijane mialam ale w krotkich spodenkach jezdzilam. Zaczynalam o 17, bo goraco jak diabli. krazylam miedzy polami kukurydzy i wdychalam swieze powietrze, wiejskie, z beczkowozow, ktore tez wieczorem wyjezdzaly na pola Badenii-Wirtembergii.Tfu.

Rozwiń  

Pewnie kolega zazdrościł ci tego roweru jak nie wiem co, dlatego zamiast zaprosić cię na wspólną pauzę,do sklepu cię wysyłał. Mam nadzieję,że nie po kartofle..?

  W dniu 18.04.2018 o 18:37, Baśka powtarzająca się napisał(a):

No przecież mówię , że rzut beretem ....prawie .

Rozwiń  

będę w de 26 ,a pracę zaczynam 27,mógłbym wpaść na kawę?

  W dniu 18.04.2018 o 18:48, Baśka powtarzająca się napisał(a):

Taki sobie ...bez antenki .

Rozwiń  

no to żle  antenka ważna rzecz