Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)

Przez hawana ,
w Inne rozmowy

 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

lucinda

Opublikowano
Opublikowano
41 minut temu, zuziam napisał:

a ja taka matka teresa z samarytanką i odrobiną supermena i za każdym razem źle na tym wychodzę.

ty nie jestes kotem i nie masz 7 wcielen tylko jedno....zabraniam....za twoje zdrowie rodzina ci nie zwroci ...ja mam blizne po zebach pdp do dzisiaj i prawy bark po urazie...powtarzam ZABRANIAM dla d=twojego zdrowia ktore masz jedno

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Odpowiedzi 103,3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • 10119

  • 9847

  • 6371

  • 4883

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie

Popularne dni

Popularne posty

Moderator
Moderator

Konto @Jessica1979 oraz wszystkie powiązane z nią konta zostały zablokowane (logowanie z tego samego komputera IP, itd). Prosiliśmy, ostrzegaliśmy. Decyzja nie podlega odwołaniu. Każde kolejne konto b

Grzegorz B
Grzegorz B

Wszystkim zafiksowanym na antysemityzmie pragnę przypomnieć: Pan Jezus jak również Matka Boska Częstochowska, Licheńska, Jagodna i wszystkie inne Matki Boskie to nie Polacy. Naprawdę... To Żydzi

Michasia 1959
Michasia 1959

Witam wszystkich.spokojnego dnia życzymy z siostrą.Pdp na kroplówkach.slabiutka,cały czas mamy dzieci na noc.dzisiaj na 3dni przyjeżdża 4syn na zmianę.siostra uczy się słówek i stara się.aby żyła to b

v.....a

Opublikowano
Opublikowano
11 minut temu, lucyna.beata napisał:

ale wrazenie i wspomnienia sa do dzis..teraz niestety bez navi nikt nie potrafi nie wspomne o czytaniu mapy...a pamietasz moze ogniska menazke i magulon?

Ja pamiętam :oklaski: Zwłaszcza ten szczegół jak podczas 3 tygodniowego obozu , czyściło się tą menażkę po każdym obiedzie ziemią po której chodziło się w lesie :haha: Na samo wspomnienie dostaje odruchu wymiotnego jak sobie uzmysławiam ile śladowych ilości moczu ludzkiego , zwierzęcego innych darów , pozostawało na naczyniach po tym pucowaniu :szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maria Jolanta

Opublikowano
Opublikowano
1 minutę temu, violka napisał:

Ja pamiętam :oklaski: Zwłaszcza ten szczegół jak podczas 3 tygodniowego obozu , czyściło się tą menażkę po każdym obiedzie ziemią po której chodziło się w lesie :haha: Na samo wspomnienie dostaje odruchu wymiotnego jak sobie uzmysławiam ile śladowych ilości moczu ludzkiego , zwierzęcego innych darów , pozostawało na naczyniach po tym pucowaniu :szydera:

Oj przestań. Jesteśmy zdrowsi i alergii tyle nie było co teraz....

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lucinda

Opublikowano
Opublikowano
1 minutę temu, violka napisał:

Ja pamiętam :oklaski: Zwłaszcza ten szczegół jak podczas 3 tygodniowego obozu , czyściło się tą menażkę po każdym obiedzie ziemią po której chodziło się w lesie :haha: Na samo wspomnienie dostaje odruchu wymiotnego jak sobie uzmysławiam ile śladowych ilości moczu ludzkiego , zwierzęcego innych darów , pozostawało na naczyniach po tym pucowaniu :szydera:

albo nad jeziorem mycie menazki w wodzie ..sznurki z praniem 

w gorach kiedys pod wisla w lesie stalismy na kamieniach i nabieralismy w manierke wode...nikt nie mysla o biegunce

albo mleko u babki wprost z udoju i pajda chleba 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

B.... ............ ..ę

Opublikowano
Opublikowano
1 minutę temu, lucyna.beata napisał:

albo nad jeziorem mycie menazki w wodzie ..sznurki z praniem 

w gorach kiedys pod wisla w lesie stalismy na kamieniach i nabieralismy w manierke wode...nikt nie mysla o biegunce

albo mleko u babki wprost z udoju i pajda chleba 

Babcyne mleko ???:haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

v.....a

Opublikowano
Opublikowano
Teraz, lucyna.beata napisał:

albo nad jeziorem mycie menazki w wodzie ..sznurki z praniem 

w gorach kiedys pod wisla w lesie stalismy na kamieniach i nabieralismy w manierke wode...nikt nie mysla o biegunce

albo mleko u babki wprost z udoju i pajda chleba 

Tiaaaaa To ciepłe mleko prosto od krowy O.o fuj , fuj fuj . 

Ale była ze mnie dzielna dziewczyna :haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

B.... ............ ..ę

Opublikowano
Opublikowano
4 minuty temu, Blondi napisał:

ale nie ma nadmiaru,,,:tak2: na szczęscie,,,:serce:

Uważaj Blondasku , bo w alkoholizm wpadniesz ....ale nie zamartwiaj się na zapas ...Siądziemy wszyscy w kółeczku ...za rączki chwyty pierdykniemy i chóralnym głosem zakrzykniemy : " kochamy cię ...Blondi ! " i gitarra :haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lucinda

Opublikowano
Opublikowano
10 minut temu, violka napisał:

Tiaaaaa To ciepłe mleko prosto od krowy O.o fuj , fuj fuj . 

Ale była ze mnie dzielna dziewczyna :haha:

no jeszcze mozna bylo pajde chleba ze smalcem i to nie kupic ale dostac od chlopa...i pomidora z ogrodu ..ZA DARMO!!!! a potem ..himalajke na plecy i sie wedrowalo...

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Mentor

Blondi

Opublikowano
Opublikowano
9 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Uważaj Blondasku , bo w alkoholizm wpadniesz ....ale nie zamartwiaj się na zapas ...Siądziemy wszyscy w kółeczku ...za rączki chwyty pierdykniemy i chóralnym głosem zakrzykniemy : " kochamy cię ...Blondi ! " i gitarra :haha:

:serce::serce::cmok::cmok::serce::serce: a teraz możesz isc spać:spioch: ja też zmykam ,,:serce: kocham Was:serce:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.

scarlett

Opublikowano
  • Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Opublikowano (edytowane)

Witajcie kochani :love: od tygodnia jestem na nowym miejscu, ale jak to u mnie pierwszy tydzień to obwąchiwanie stelli i wyrabianie sobie zdania..O.o nie lubię po jednym czy dwóch dniach pisać, ze jest tak  czy tak..:szept:ale od początku.

.zjechałam z tamtej trudnej psychicznie stelli w Overath 10 lipca, dwa dni i na wczasy...było cudownie...niestety dwa dni po wczasach ponownie trafiłam do szpitala..znowu bardzo niski poziom hemoglobiny..to był wtorek a ja w piątek miałam na nowe miejsce jechać.:smutek: co robić??? ..nie dałam się ponieść panice..poczekam dwa dni z telefonem do koordynatorek?? rano jakby kużwa czarownica jakaś dzwoni do mnie ta niemiecka z pytaniem czy mogę jej kilka polskich specjałów przywieść? no to już musiałam sie przyznać co do miejsca pobytu..:haha:spokojnie, mam wyjasnić swój status, ona rodzinę ustawi..pogadałam z ordynatorem, przestawiłam wyniki niemieckich badań z kwietnia, on porobił jeszcze swoje i zdecydował ze jak tak, to postawi mnie na nogi do piątku i w niedziele mogę jechać...zlecone badania wyszły dobre, znowu woreczki z krwią, zelazem...w piatek wyszłam do domu z recepta na nowy włoski lek /żelazo w postaci której o dziwo mój organizm zaakceptował i nie protestuje mdłlosciami i bólami brzucha przez pół dnia/ , kuracja mczna ok 200 zł, no ale w tym wieku nie tracic na leki to już wstyd chyba ??:trele:

Droga była fatalna mimo niedzieli...śmiertelny wypadek pod Legnicą. 7 rannych...musiał helikopter LPR ladowac...droga całkowicie zablokowana.....nim sie doczołgaliśmy do zjazdu po ok 15 km, to poszło prawie 5 godzin w kosmos..potem się wpakowałam z pośpiechu na tankstelle w Żarskiej Wsi, ostatniej przed granica,mimo ze normalnie zbaczam 3 km do Zgorzelca i tankuję na małej przy Auchanie bez tłoku...jak sie wpakowałałam , to juz nie było jak wycofać...ponad godzina w plecy...wyjechałam po 17 szczęśliwa, lecę sobie spokojnie....kużwaaaa wypadek za Dreznem...1,5 godziny w plecy...potem 200 km przed Kolonią non stop zwężenia i roboty drogowe...i tak zamiast ok 11 godzin jechałam prawie 18...na miejscu byłam 0.30 w nocy...koordynatorka i żona pdp na mnie czekały :witam:

na szczęscie rano mogłam odespać , bo dziadek do przedszkola pojechał...

I tak , po tygodniu obwąchiwania stwierdzam, że warto było...miejsce jest super..pdp chodzi póki co 4-5 razy w tygodniu na 8 godzin do przedszkola, bardzo to lubi i chyba tak zostanie...on rocznik 1933, ona 1938..jestem tutaj dla niego...oboje sprawni fizycznie / choć ona bardziej połamana już/. żadnego pomagania przy ubieraniu czy toalecie, on leciuteńka demencja, ale to naprawdę początki, ona zupełnie klar Kopf...prowadzi całe sprawy biurowo domowe, śmiga na laptopie....

Rano schodzę zrobić śniadanko, oni już na golaska latają po swojej części łazienkowej, stół już przeważnie nakryty, podejrzewam ze Nina to wieczorem robi, ja tylko robię kawkę, podgrzewam bułeczki, wyciągam z lodówki resztę, siadam z komórka i FB i czekam aż się zameldują przy stole...po śniadanku krótki spacerek z dziadkiem, wyczekiwanie na busa o 9, potem wolne do 16, chyba ze Ninę trzeba gdzieś zawieść, co bardzo lubię.nawet na tipsach już byłam z nią.:szydera: czas szybciej leci.....jak dziadek w przedszkolu to dla niej się nie gotuje, ona je musli lub sałatkę jakąś, ja dla mnie mogę co chcę...dziadek wraca po 16, siedzą razem, graja w karty., gry, doglądają ogrodu., TV, ..po 18 kolacja, która szykuję się wspólnie i wspólnie potem sprząta...po kolacji Ninka do laptopka , a my z dziadkiem na pól godzinny spacerek przed snem...o 20 jestem u siebie, mam osobne mieszkanko z tarasikiem, lodówką, aneksem kuchennym, łazienką...

Teraz miałam cały weekend wolny, bo byli dwa dni z przyjaciółmi w jakimś kurorcie, wrócili dopiero dzisiaj w południe.

Mieli potem coś do załatwienia w Bensbergu, ja jako kierowca oczywiście,babcia nas zaprosiła na obiad do greckiej restauracji przy okazji, potem spacer po sklepach..

Myślę, że wreszcie trafiłam tak jak chciałam, ze zadomowię się tutaj na dłużej..oboje są stosunkowo młodzi jak na warunki niemieckie , sprawni fizycznie i w miarę nie schorowani, mają jeszcze swoje życie towarzyskie, ..bardziej potrzebują pomocy w codziennym życiu, jak choćby spacery z Wernerem / dla niej już za ciężko, ma endoprotezy,  kierowcy, pomocy przy wyjazdach do lekarzy, bank, apteka,  :d w domu radzą sobie sami i lubią swoje towarzystwo..nie muszę z nimi siedziec..fajnie jest póki co  :oklaski:

Edytowane przez scarlett
  • Lubię to 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Początkujący

franceska

Opublikowano
Opublikowano
1 godzinę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Uważaj Blondasku , bo w alkoholizm wpadniesz ....ale nie zamartwiaj się na zapas ...Siądziemy wszyscy w kółeczku ...za rączki chwyty pierdykniemy i chóralnym głosem zakrzykniemy : " kochamy cię ...Blondi ! " i gitarra :haha:

:d

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij
Tematy


Dołącz do naszej grupy! Kliknij

Co chcesz zrobić?

Dodać nowy temat na forum
Zobaczyć legalne oferty pracy dla Opiekunek
Zobaczyć/dodać prywatne oferty pracy dla Opiekunek
Dodać ogłoszenie o poszukiwaniu prywatnej pracy
Dodać/przeczytać opinie o agencjach
Zobaczyć Mapę Opiekunów
Zobaczyć/dodać złe sztele
Przeglądnąć oferty pracy za granicą

Szybka pomoc

Zapomniane hasło
Ustawienia powiadomień mailowych
Zmiana nazwy Forumowicza

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin |  Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...