Rozmowa przy kawie (2)

4 minuty temu, Blondi napisał:

Dla mnie stella marzeń? jaką bym chciała? miejsca w jakich bylam to były dobre miejsca,,ale nie na dłuższą metę,,bo spodobały mi się zmiany,, wieczory i  noce miałam spokojne a to dużo,,nie mialam nigdy problemów z PDP,,raczej z rodzinką,,bo wydzielanie kasy albo czekanie na kasę  kiedy synowej się przypomni przywiesc a PDP trzeba gotowac to nie było fajne,,niby nic ale czulam się trochę jakbym ja potrzebowala a nie PDP,,,to mi nie pasowało,,w innym dzwiganie i lifty i przemądrzała rodzinka -myśleli ,ze pielęgniarkę za darmo złapali,, PDP zawsze byli dla mnie dobrzy,,ale pisalam ,że nie trafilam na stele marzen jaką bym chciała,,aby wszystko normalnie grało,,dzien i noc ,,jak mi pasowalo to potrafilam rok przesiedziec z przerwami małymi w domu u takiej PDP ,,albo u innych pół roku,,ale zmiana agencji i lepsza kasa i potem fruwak już bylam,,nie mam wielkich wymagań,,w każdej sytuacji potrafię się odnalesc i to bardzo szybko,,było nieraz biednie i też fajnie ,,glodna nie bylam

no wiec ..punktem wyjscia...dobre wrazenie atmosfera samopoczucie ....na drugim planie choroby pdp

12 minut temu, lucyna.beata napisał:

blondi ja nikogo nie zmuszam do zachwycania sie moim przypadkiem...ale ja tez nie pieje z zachwytu nad demencja.  o moim stanowisku i szacunku da osob opiekujacymi sie takim chorobami pisalam wielokrotnie- kazdy ma swoje priorytety i oczekiwania

natomiast irutuja mnie posty osob ktore z euforii wpadaja w depresje....czytamy i piszemy ...wiemy co zawieraja umowy i jakie mamy obowiazki ...a potem okazuje sie...przyslowiowy korniszonek...czyli kwasy...jak  moja babka mawiala...mowisz a powiedz b...sa chwile bezladu zwatpienia wkurw...u bezsily ale...jak sie najelismy na burka to trzeba szczekac...brutalne ale tak aprawda..

sumujac bo odbieglam od tematu

tak mi to miejsce poki co pasuje...w szelkimi niedogodnosciami...z marudnym szogunem z irytujacym poziomem niemieckiej pflege z niekomepetencja niemieckiego caritasu i masa innych detali....jest dobra nawet bardzo dobra kasa, blisko domu i czas szybko leci..nie mam czasu na nude...

 

Coś Ty się tak rozpisała,,wszystko już wiemy,,jesteś szczęsliwa? i to jest najważniejsze ,,

A ja nigdy swoich umów nie czytałam tak do konca,,żartuję,,czytalam ale nic mnie nigdy  nie przestraszyło  

1 minutę temu, Blondi napisał:

Coś Ty się tak rozpisała,,wszystko już wiemy,,jesteś szczęsliwa? i to jest najważniejsze ,,

A ja nigdy swoich umów nie czytałam tak do konca,,żartuję,,czytalam ale nic mnie nigdy  nie przestraszyło  

blondi....wrrrrrrrrr

macie tak?

a tak?

ale te klimaty zatarly sie niestety...

2 minuty temu, lucyna.beata napisał:

no wiec ..punktem wyjscia...dobre wrazenie atmosfera samopoczucie ....na drugim planie choroby pdp

Choroby były do zakaceptowania zawsze,,mobilni byli oprócz jednej babci,,co mnie interesowało zawsze to choroba PDP,,często w opisie miałam dużo podane i aż za dużo,,bo rzeczywistośc była całkiem inna na lepsze... a potem moje warunki mieszkaniowe,,a resztę szybko zbudowalam sama czyli atmosferę i moje dobre samopoczucie,,

5 minut temu, lucyna.beata napisał:

blondi....wrrrrrrrrr

 już dobrze maleńka

7 minut temu, Blondi napisał:

Choroby były do zakaceptowania zawsze,,mobilni byli oprócz jednej babci,,co mnie interesowało zawsze to choroba PDP,,często w opisie miałam dużo podane i aż za dużo,,bo rzeczywistośc była całkiem inna na lepsze... a potem moje warunki mieszkaniowe,,a resztę szybko zbudowalam sama czyli atmosferę i moje dobre samopoczucie,,

ale nie powiesz ze wazne bylo pierwsze wrazenie 

Teraz, lucyna.beata napisał:

ale nie powiesz ze wazne bylo pierwsze wrazenie 

Toż nie raz pisałam,że moim marzeniem jadąc na stele,było przywitać  sympatyczną buzkę ,,abym się tylko nie przestraszyla PDP ,,a reszta od wejscia była super,,ważne jest i to jak ,,ale zawsze sympatyczne buzki na mnie czekały,,że ominęlam już te wrażenia pierwsze,,bo potem wiedzialam ,że nawet z diabła zrobię anioła,,jak się nie uśmiechał to się zacznie uśmiechac,,albo jak nie żartował to zacznie trochę żartować itd, albo cieszyć się ,,jak ja fajnie wspominam ,,szło dużo zdziałać aby PDP trochę zmienić świat,,,

15 minut temu, Blondi napisał:

Coś Ty się tak rozpisała,,wszystko już wiemy,,jesteś szczęsliwa? i to jest najważniejsze ,,

A ja nigdy swoich umów nie czytałam tak do konca,,żartuję,,czytalam ale nic mnie nigdy  nie przestraszyło  

wierz mi..wiesz zaledwie czastke z tego co moglabym  na forum napisac...

to nie kwestia szczescia bo bedac z dala od domu trudno o szczesciu mowic zwlaszcza kiedy nasze zycie osobiste przecieka jak woda miedzy palcami...

satysfakcja...mysle ze to odpowiednie slowo..

szczesliwa jestem nie dlatego ze mam akurat to zlecenie ale dlatego ze juz na niecale 40 godzin jade na moj dlugo wyczekiwany urlop..

mysle ze pisac moge tyle ich chce co?

sa tu inni rownie stosujacy w swoich postach rozbudowane zdania ..przzy nich wypadam blado

Jakaś całkowita niekumatość zawładnęła dzisiaj moją mądrą główką Nawet na kawusiowym nie wiem o co kaman 

@Mirelka1965 melduję , że juz mnie tam nie ma 

12 minut temu, violka napisał:

@Mirelka1965 melduję , że juz mnie tam nie ma 

Dodałam ostatnią wypowiedź i wrócę tam dopiero, gdy temat wróci na właściwe tory...

18 minut temu, violka napisał:

Jakaś całkowita niekumatość zawładnęła dzisiaj moją mądrą główką Nawet na kawusiowym nie wiem o co kaman 

No co ty? Też?  Bo myślałam,  że to tylko ja...

46 minut temu, lucyna.beata napisał:

macie tak?

Nie...

10 minut temu, violka napisał:

@Mirelka1965 melduję , że juz mnie tam nie ma 

Jak można zrezygnować z zakupów grupowych ,,a mi takie reklamy często się pokazywały,,,,zakupy grupowe" a ja je weg ,,ale jak już o grupach piszemy to znam jedną grupę Campingową,,w skrocie opiszę,,więc grupa umawia sie na Camping i w grupie mają taniej o jakies tam centy,,cala grupa rozklada się na Campingu jeden przy drugim,,potem jak to w grupie musisz stac na bacznosc i jesc śniadanie razem z wszystkimi itd, powiem krótko,,o dopę rozbic taką grupę za jakies centy,,nigdy więcej się nie piszemy na grupę,, płacimy i miejsce sobie bierzemy gdzie chcemy i robimy co chcemy i jemy co chcemy,,z grupą to jak w przedszkolu,,nigdy więcej,,,

46 minut temu, lucyna.beata napisał:

a tak?

Tak...

Teraz, Blondi napisał:

Jak można zrezygnować z zakupów grupowych ,,a mi takie reklamy często się pokazywały,,,,zakupy grupowe" a ja je weg ,,ale jak już o grupach piszemy to znam jedną grupę Campingową,,w skrocie opiszę,,więc grupa umawia sie na Camping i w grupie mają taniej o jakies tam centy,,cala grupa rozklada się na Campingu jeden przy drugim,,potem jak to w grupie musisz stac na bacznosc i jesc śniadanie razem z wszystkimi itd, powiem krótko,,o dopę rozbic taką grupę za jakies centy,,nigdy więcej się nie piszemy na grupę,, płacimy i miejsce sobie bierzemy gdzie chcemy i robimy co chcemy i jemy co chcemy,,z grupą to jak w przedszkolu,,nigdy więcej,,,

To nie zakupy grupowe. To taka forma odrabiania na zakupach innych ludzi.  Dla mnie piramida finansowa 

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

To nie zakupy grupowe. To taka forma odrabiania na zakupach innych ludzi.  Dla mnie piramida finansowa 

dla mnie też,,śmierdzi piramidą,,a tego nienawidzę,,fujj

25 minut temu, violka napisał:

Jakaś całkowita niekumatość zawładnęła dzisiaj moją mądrą główką Nawet na kawusiowym nie wiem o co kaman 

To znaczy , że nie jestem jakaś niekumata ....samotna ?

A wy chciałybyście od razu wszystko wiedzieć. 

A ja do tej pory nie rozumiem dlaczego jak pstryknę włącznik to pojawia się światło. 

4 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

To znaczy , że nie jestem jakaś niekumata ....samotna ?

Nie....w kupie, tfu...w grupie niekumatych jest nas więcej...

Teraz, Maria Jolanta napisał:

A wy chciałybyście od razu wszystko wiedzieć. 

A ja do tej pory nie rozumiem dlaczego jak pstryknę włącznik to pojawia się światło. 

W jakiej kolejce do Bozi stałaś? 

13 minut temu, Mirelka1965 napisał:

No co ty? Też?  Bo myślałam,  że to tylko ja...

5 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

To znaczy , że nie jestem jakaś niekumata ....samotna ?

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

A wy chciałybyście od razu wszystko wiedzieć. 

A ja do tej pory nie rozumiem dlaczego jak pstryknę włącznik to pojawia się światło. 

Jak nic, Ruski znowu coś puścili w powietrze i zaraza jakaś  wlazła na nasze zwoje mózgowe