Rozmowa przy kawie (2)

10 minut temu, Joy napisał:

Co i raz czytam wpisy kogoś,komu nie podoba się forum.A to za dużo napisane,a to forma czatu nie odpowiada  .A może by tak wysilić się trochę i napisać jak wg jednej lub drugiej osoby miałoby być.Albo założyć nowy temat i tam pisać tak jak w duszy gra.Jak to mówi Blondi "nic na siłę".Jest tutaj cała masa wątków ,które mnie średnio albo wcale nie interesują.I co?Mam w każdym z nich napisać,że mi się nie podoba?Po prostu nie wchodzę tam i nie piszę.

Narzekanie niczego nie zmienia,poza atmosferą.

to może pomińmy już ten wątek

Dzieńdoberek . Melduję , ze od ponad trzech godzin jestem już w pracy . Podróż minęła szybciutko i w chłodzie , wręcz lodówkowym chłodzie Moją zmienniczkę przed chwilką pożegnałam , z czego cieszę się niezmiernie  Tradycyjnie zastałam pustą lodówkę i zamrażarkę . Bidulka stwierdziła , że już totalnie nie miała pojęcia jak zagospodarować 150 euro tygodniowo , żeby starczyło na podstawowe artykuły  Ale większego nerwa dostałam jak wychodząc z busa , zobaczyłam wszystkie okna pootwierane . Nawet nie jestem wstanie opisać jaka temperatura panuje teraz w mieszkaniu Na temat tej pani mogłabym książkę pisać ale lepiej zamknąć ten rozdział i cieszyć , że...... to się nie wróci 

Zaskoczyła mnie urodzinowo Helmutowa rodzina.
Siedzimy sobie z Helmutem, każde u siebie. Otwierają się drzwi i wpadają obie córki, syn i synowa.Ze śpiewem na ustach.
Przynieśli lody, kawę nawet.
W prezencie dostałam zestaw kosmetyków i 4-przejazdowy bilet do dużego miasta (jeżdżę tam na swoje cotygodniowe wolne,jeden przejazd 10€) i balonik urodzinowy  
Posiedzieliśmy, pogadaliśmy, (oni się krzątali, ja siedziałam) i poszli zabierając brudne naczynia, by umyć u siebie.
Miło

1 minutę temu, violka napisał:

Dzieńdoberek . Melduję , ze od ponad trzech godzin jestem już w pracy . Podróż minęła szybciutko i w chłodzie , wręcz lodówkowym chłodzie Moją zmienniczkę przed chwilką pożegnałam , z czego cieszę się niezmiernie  Tradycyjnie zastałam pustą lodówkę i zamrażarkę . Bidulka stwierdziła , że już totalnie nie miała pojęcia jak zagospodarować 150 euro tygodniowo , żeby starczyło na podstawowe artykuły  Ale większego nerwa dostałam jak wychodząc z busa , zobaczyłam wszystkie okna pootwierane . Nawet nie jestem wstanie opisać jaka temperatura panuje teraz w mieszkaniu Na temat tej pani mogłabym książkę pisać ale lepiej zamknąć ten rozdział i cieszyć , że...... to się nie wróci 

Najważniejsze,że podróż minęła w znośnym chłodzie   Pożegnanie zmienniczki masz już za sobąTo teraz siadaj wygodnie i odpoczywaj.Podpowiem Ci,że jak lodówka jest pusta to otwórz jak szeroko,trochę Ci chociaż kuchnię schłodzi.

1 godzinę temu, Blondi napisał:

abschmelen

To chyba topić czy roztopić. 

Kostka cukru tez wydaje mi sie prawdopodobna. 

Ale to drugie? ??

1 minutę temu, Basiaim napisał:

Zaskoczyła mnie urodzinowo Helmutowa rodzina.
Siedzimy sobie z Helmutem, każde u siebie. Otwierają się drzwi i wpadają obie córki, syn i synowa.Ze śpiewem na ustach.
Przynieśli lody, kawę nawet.
W prezencie dostałam zestaw kosmetyków i 4-przejazdowy bilet do dużego miasta (jeżdżę tam na swoje cotygodniowe wolne,jeden przejazd 10€) i balonik urodzinowy  
Posiedzieliśmy, pogadaliśmy, (oni się krzątali, ja siedziałam) i poszli zabierając brudne naczynia, by umyć u siebie.
Miło

Bardzo miło  A przy okazji przyjmij najlepsze życzenia ode mnie.Niech Ci się darzy naj,naj,naj  

1 minutę temu, Joy napisał:

Najważniejsze,że podróż minęła w znośnym chłodzie   Pożegnanie zmienniczki masz już za sobąTo teraz siadaj wygodnie i odpoczywaj.Podpowiem Ci,że jak lodówka jest pusta to otwórz jak szeroko,trochę Ci chociaż kuchnię schłodzi.

Też tak zrobiłam  a zamrażarkę wypełniłam miseczkami z wodą , udekoruję pokój  lodem przed snem  

1 minutę temu, Joy napisał:

 przyjmij najlepsze życzenia ode mnie.Niech Ci się darzy naj,naj,naj  

Dziękuję 

To chyba nie do mnie było, ja tam nie narzekamwątek pominiętociekawe gdzie jest ta woda odparowana z tej ziemi? Chyba gdzieś musi padać, albo dopiero popada, to będzie chyba Arka Noego

9 minut temu, INEZ napisał:

to może pomińmy już ten wątek

Inez,trudno pominąć,bo to już robi się nudne.Akurat ten wątek "rozmowy przy kawie" ma charakter czatu więc nie rozumiem skąd to narzekanie.Zapomniałaś już jak ktoś parę dni temu miał pretensje o to,że za dużo "paćkamy" ?

2 minuty temu, franceska napisał:

To chyba nie do mnie było, ja tam nie narzekamwątek pominiętociekawe gdzie jest ta woda odparowana z tej ziemi? Chyba gdzieś musi padać, albo dopiero popada, to będzie chyba Arka Noego

Witaj Franczesko,nie do Ciebie  

1 godzinę temu, Blondi napisał:

abschmelen

Abschmelzen 

14 minut temu, Joy napisał:

Inez,trudno pominąć,bo to już robi się nudne.Akurat ten wątek "rozmowy przy kawie" ma charakter czatu więc nie rozumiem skąd to narzekanie.Zapomniałaś już jak ktoś parę dni temu miał pretensje o to,że za dużo "paćkamy" ?

a teraz luzik trzeba chyba ignorować takie wypowiedzi i tyle .

W sumie tak niewiele potrzeba człowiekowi do szczęścia. Wystarczy że jest 35 stopni zamiast 37. 

2 godziny temu, salazar napisał:

Blondi, dowiedz się, czy ktoś w okolicy hoduje Damhirsch, 

https://de.wikipedia.org/wiki/Damhirsch

jeśli tak, to koniecznie spróbujcie, polecam !

 

Witaj @salazar.

Czy to są te jelenie azjatyckie? 

1 godzinę temu, Basiaim napisał:

Zaskoczyła mnie urodzinowo Helmutowa rodzina.
Siedzimy sobie z Helmutem, każde u siebie. Otwierają się drzwi i wpadają obie córki, syn i synowa.Ze śpiewem na ustach.
Przynieśli lody, kawę nawet.
W prezencie dostałam zestaw kosmetyków i 4-przejazdowy bilet do dużego miasta (jeżdżę tam na swoje cotygodniowe wolne,jeden przejazd 10€) i balonik urodzinowy  
Posiedzieliśmy, pogadaliśmy, (oni się krzątali, ja siedziałam) i poszli zabierając brudne naczynia, by umyć u siebie.
Miło

https://www.youtube.com/watch?v=ZDl6oWohq7k

Teraz, Barbara48 napisał:

Witaj @salazar.

Czy to są te jelenie azjatyckie? 

Basiu, też Cię serdecznie witam :*!

Nie wiem, czy azjatyckie, ja je przyswoiłam, jako daniele, bo tak mi wujek Gugiel powiedział i mu uwierzyłam na słowo ;).

Szef kupuje mięso raz, dwa razy w roku i muszę powiedzieć, że jest super. Ma delikatny smak dziczyzny, ale nie jest suche i ma mało ścięgien. Pieczeń wychodzi pyszna, gulasz też.

1 godzinę temu, Basiaim napisał:

Zaskoczyła mnie urodzinowo Helmutowa rodzina.
Siedzimy sobie z Helmutem, każde u siebie. Otwierają się drzwi i wpadają obie córki, syn i synowa.Ze śpiewem na ustach.
Przynieśli lody, kawę nawet.
W prezencie dostałam zestaw kosmetyków i 4-przejazdowy bilet do dużego miasta (jeżdżę tam na swoje cotygodniowe wolne,jeden przejazd 10€) i balonik urodzinowy  
Posiedzieliśmy, pogadaliśmy, (oni się krzątali, ja siedziałam) i poszli zabierając brudne naczynia, by umyć u siebie.
Miło

Basiu wszystkiego najlepszego Kochana 

2 minuty temu, maras1 napisał:

https://www.youtube.com/watch?v=ZDl6oWohq7k

1 minutę temu, Barbara48 napisał:

Basiu wszystkiego najlepszego Kochana 

Dziękuję 

Teraz, Basiaim napisał:

dzięki słońce 

2 minuty temu, Basiaim napisał:

W szczęściu, w zdrowiu niech żyje naaaam Basia

2 minuty temu, salazar napisał:

Basiu, też Cię serdecznie witam :*!

Nie wiem, czy azjatyckie, ja je przyswoiłam, jako daniele, bo tak mi wujek Gugiel powiedział i mu uwierzyłam na słowo ;).

Szef kupuje mięso raz, dwa razy w roku i muszę powiedzieć, że jest super. Ma delikatny smak dziczyzny, ale nie jest suche i ma mało ścięgien. Pieczeń wychodzi pyszna, gulasz też.

 

Pytam skarbie dlatego że wnuczek mojej Pdp jest z zawodu leśnikiem, młody chłopak. 

Jakoś ostatnio mi tłumaczył, że robią odstrzał tych zwierząt bo powodują duże szkody w młodych lasach. Obejrzalam grafiki, pasuje mi to pod Daniela, ale może źle zrozumiałam, mój niemiecki jest kiepski .

Basiaim wszystkiego dobrego 

2 godziny temu, Joy napisał:

Co i raz czytam wpisy kogoś,komu nie podoba się forum.A to za dużo napisane,a to forma czatu nie odpowiada  .A może by tak wysilić się trochę i napisać jak wg jednej lub drugiej osoby miałoby być.Albo założyć nowy temat i tam pisać tak jak w duszy gra.Jak to mówi Blondi "nic na siłę".Jest tutaj cała masa wątków ,które mnie średnio albo wcale nie interesują.I co?Mam w każdym z nich napisać,że mi się nie podoba?Po prostu nie wchodzę tam i nie piszę.

Narzekanie niczego nie zmienia,poza atmosferą.

Joy, ależ chyba jasno napisałam, że to mój problem, więc kompletnie nie rozumiem co Cię dotknęło w moim poście.

Nie chcę niczego zmieniać, zakładać tym bardziej, piszę też mało, czasami podczytuję i dziwię się bardzo, że ktoś w ogóle moje pisanie zauważa.

Radosna Joy, naprawdę nie myśl o mnie, ja się nie obrażam, nie puszczam focha, opiekunką też już nie jestem, więc luz