Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Masz rację M+J ...niech wraca na roboty , bo ciepełko ma jeszcze trwać i trwać ...I ...albo wina w Biedrze zabraknie ...albo w alkoholizm @awe59jakiś wpadnie od tego schładzania przegrzanego ciała winem ....za 12.99 :haha:

Żebyś wiedziała Baśka.....wpadnę jak nic.....nie pijam wina, no chyba że  do obiadu.....ktoś mi to wino niemieckie zarekomendowal i postanowiłam sprawdzić.....:oklaski: jest leciutko musujące, lekkie, bardzo dobre.....I nie zawsze jest w Biedronce. :d

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Martta.....napisz może jeszcze raz , tylko dokładnie , czy Twój PDP-ny nie chce , odmawia jedzenia , bo ....ma taki kaprys ...jest złośliwy w stosunku do Ciebie i udaje , że nie smakuje mu to co mu podajesz ....czy nie je , bo z jakiegoś powodu nie może np. choroba ? ....Może to ja źle zrozumiałam tamtego Twojego posta , ale odebrałam go jako złośliwość starszego pana ...W takiej sytuacji raczej trudno wzywać Notrufy , czy inne diabły , bo co powiedzieć przy wzywaniu : " panu nie smakuje to co ja ugotuję " ? ...

On ma taki kaprys. Chciałam wcześniej zjechać do domu przed dwoma tygodniami z powodu nogi. Syn bo poinformował o tym. I od tego czasu się zaczęło, że nie chce wstawać, a teraz nie chce jeść. On jest inny jak synowie przyjadą i jest inny gdy jesteśmy sami. Już nie wiem co mam kupować i co mam mu dawać. Dzisiaj zjadł tylko łyżkę kaszki. Postawiłam mu tosty,bułki, jogurt, marmolada, babkę. I wszystko teraz stoi bo on nie może nic jeść. Dzisiaj zaplanowałam zrobić pieczeń, kapustę czerwona, i kluski ale nie wiem czy będzie jadł. Aż mi się nie chce na zakupy jeździć.

Dzisiaj np sam wstał odsunąl zaslony usiadł przy stole, był w wc i on nie może jeść. Widzi że się przejmuje i gra mi na uczuciach

Edytowane przez Martta
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Martta napisał:

On ma taki kaprys. Chciałam wcześniej zjechać do domu przed dwoma tygodniami z powodu nogi. Syn bo poinformował o tym. I od tego czasu się zaczęło, że nie chce wstawać, a teraz nie chce jeść. On jest inny jak synowie przyjadą i jest inny gdy jesteśmy sami. Już nie wiem co mam kupować i co mam mu dawać. Dzisiaj zjadł tylko łyżkę kaszki. Postawiłam mu tosty,bułki, jogurt, marmolada, babkę. I wszystko teraz stoi bo on nie może nic jeść. Dzisiaj zaplanowałam zrobić pieczeń, kapustę czerwona, i kluski ale nie wiem czy będzie jadł. Aż mi się nie chce na zakupy jeździć.

Wyluzuj ...Jeśli pije ...nawadnia się to żyłka pierdząca mu nie pęknie . Gotuj to co sama lubisz , jemu pod nos stawiaj ....jak zgłodnieje to zje . Z tego co opisujesz to złośliwa gadzina i tyle , jeśli przy dzieciach jest inny a Tobie pokazuje rogi ....Teraz są upały to i apetyt może mieć marny ...ważne , żeby pił .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Martta napisał:

On ma taki kaprys. Chciałam wcześniej zjechać do domu przed dwoma tygodniami z powodu nogi. Syn bo poinformował o tym. I od tego czasu się zaczęło, że nie chce wstawać, a teraz nie chce jeść. On jest inny jak synowie przyjadą i jest inny gdy jesteśmy sami. Już nie wiem co mam kupować i co mam mu dawać. Dzisiaj zjadł tylko łyżkę kaszki. Postawiłam mu tosty,bułki, jogurt, marmolada, babkę. I wszystko teraz stoi bo on nie może nic jeść. Dzisiaj zaplanowałam zrobić pieczeń, kapustę czerwona, i kluski ale nie wiem czy będzie jadł. Aż mi się nie chce na zakupy jeździć.

Dzisiaj np sam wstał odsunąl zaslony usiadł przy stole, był w wc i on nie może jeść. Widzi że się przejmuje i gra mi na uczuciach

Chyba jednak żle to odbierasz inny jest problem ale nie chce się wypowiadać ja po tym co piszesz mam inne odczucia .Jedyne co mogę Ci podpowiedzieć to ,żebyś się zdystansowała do sytuacji bo chyba trochę za nerwowo do tego podchodzisz a to się udziela dziadkowi .Musiałam to napisać:oops:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, INEZ napisał:

Ja też go chyba?  lubię :trele:nic Ci nie zrobię tak samo jak Ty mi :haha:

Ja ...absolutnie nic , bo to nie ja zadawałam Ci pytanie , tylko Ty je zadałaś . Mnie nie interesuje kto , kogo lubi , czy nie lubi . Wiem kogo ja lubię i szluss ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, INEZ napisał:

Chyba jednak żle to odbierasz inny jest problem ale nie chce się wypowiadać ja po tym co piszesz mam inne odczucia .Jedyne co mogę Ci podpowiedzieć to ,żebyś się zdystansowała do sytuacji bo chyba trochę za nerwowo do tego podchodzisz a to się udziela dziadkowi .Musiałam to napisać:oops:

Napisz proszę,  ja jestem z tych osób co woła prawdę prosto w oczy niż poklepywanie po plecach i mówienie będzie dobrze

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Ja ...absolutnie nic , bo to nie ja zadawałam Ci pytanie , tylko Ty je zadałaś . Mnie nie interesuje kto , kogo lubi , czy nie lubi . Wiem kogo ja lubię i szluss ...

Twoje wypowiedz są nie grzeczne w stosunku do mnie od teraz nie będę więcej się do nich odnosić .Nic mnie nie obchodzi kogo Ty lubisz .

  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, awe59 napisał:

Żebyś wiedziała Baśka.....wpadnę jak nic.....nie pijam wina, no chyba że  do obiadu.....ktoś mi to wino niemieckie zarekomendowal i postanowiłam sprawdzić.....:oklaski: jest leciutko musujące, lekkie, bardzo dobre.....I nie zawsze jest w Biedronce. :d

I już mnie wk...zdenerwowałaś ! ...Ino ..ino miałam się przyodziewać i do Bierdony popitalać...gdyż Biedronka jest tak blisko ....a tu doopa ...mogę na próżno biec , bo taka jedna ze stolycy cały zapas win wykupiła :haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Martta napisał:

Napisz proszę,  ja jestem z tych osób co woła prawdę prosto w oczy niż poklepywanie po plecach i mówienie będzie dobrze

Odniosłam wrażenie ,że masz małe doświadczenie w opiece czy tak jest?.Chciała bym bardzo Ci pomóc .Sama miałam taką sytuację stres plus moja choro spowodowały ,że zaczęłam tracić cierpliwość do podopiecznego podchodziłam zbyt nerwowo obawiałam się żeby nie przenieść swoich emocji na niego .Różnie podopieczni reagują .Zdarza się ,że moi podopieczni zaraz wyczuwają jak ja mam jakiś problem chociaż staram się tego po sobie nie okazywać .

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, INEZ napisał:

Odniosłam wrażenie ,że masz małe doświadczenie w opiece czy tak jest?.Chciała bym bardzo Ci pomóc .Sama miałam taką sytuację stres plus moja choro spowodowały ,że zaczęłam tracić cierpliwość do podopiecznego podchodziłam zbyt nerwowo obawiałam się żeby nie przenieść swoich emocji na niego .Różnie podopieczni reagują .Zdarza się ,że moi podopieczni zaraz wyczuwają jak ja mam jakiś problem chociaż staram się tego po sobie nie okazywać .

Doświadczenie mam prawie 8 letnie ale jeszcze na takiego pacjenta nie trafiłam. Wcześniej ustalalismy wszystko z pacjentami i wszystkim smakowało. Jedynym minusem było że za mało posolilam ale stawiała sól na stół i każdy sobie dosolil.  Chyba potrzebuje dłuższej przerwy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Martta napisał:

Doświadczenie mam prawie 8 letnie ale jeszcze na takiego pacjenta nie trafiłam. Wcześniej ustalalismy wszystko z pacjentami i wszystkim smakowało. Jedynym minusem było że za mało posolilam ale stawiała sól na stół i każdy sobie dosolil.  Chyba potrzebuje dłuższej przerwy

Nie robisz niczego żle .Pewnych spraw nie można ustalić i wydaje mi się ,że nie jest to też kwestia tego ,że mu nie smakuje .Podopiecznego trzeba powiedzmy sobie zjednać nie chciałam użyć słowa oswoić .Potrzebujesz się zdysansować do sytuacji a prze de wszystkim przestań obwiniać tylko siebie za zaistniałą sytuacje .Pewnie ,że potrzebujesz odpoczynku i dojścia do zdrowia ale wcale nie musi być to wyjątkowo długa przerwa w pracy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Martta napisał:

Napisz proszę,  ja jestem z tych osób co woła prawdę prosto w oczy niż poklepywanie po plecach i mówienie będzie dobrze

Marta ,pisałaś wcześniej,że on ma depresję i demencję ... jeżeli o nie będzie odpowiednio leczony ,to wyżej ch... nie podskoczysz...Weź synusia w obroty,postrasz wezwaniem karetki ( chodzi o ewentualne odwodnienie) i rób swoje, zgłoś firmie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Martta.Ja zawsze staram się mieć w podopiecznym sprzymieżeńca albo chociaż partnera nigdy przeciwnika .Taką mam taktykę .Bardzo ważna jest moim zdaniem wzajemna akceptacja .Zdołałam kiedyś przełamać lody i nawiążać nic porozumienia z pocjentem ,który notorycznie stawał okoniem ale do tego trzeba mieć i doświadczenie i ogromną cierpliwość .Zlecenie nie długo kończysz czas na analizę i przemyślenia zostaw sobie na póżniej .Ciężko jest osiągnąć odpowiednią równowagę w naszej pracy jak samemu ma się kłopoty szczególnie zdrowotne .:)

Jesteś dobrą opiekunką troszczysz się o dziadka .Po plecach Cię nie poklepię ale uważam ,że wszystko będzie dobrze :cmok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Joy napisał:

Dzień dobry :)  I klops.....pustka w głowie nie wiem co dalej napisać :( .W zaraźliwość demencji nie wierzę czyli jest poważna obawa,że upał mózg mi wysuszył :rozpacz:

:rozpacz: tak mi przykro :).Ja tylko zaczęłam ostatnio sama ze sobą rozmawiać:$ zastanawiam się czy to też wina upału :haha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, INEZ napisał:

Nie robisz niczego żle .Pewnych spraw nie można ustalić i wydaje mi się ,że nie jest to też kwestia tego ,że mu nie smakuje .Podopiecznego trzeba powiedzmy sobie zjednać nie chciałam użyć słowa oswoić .Potrzebujesz się zdysansować do sytuacji a prze de wszystkim przestań obwiniać tylko siebie za zaistniałą sytuacje .Pewnie ,że potrzebujesz odpoczynku i dojścia do zdrowia ale wcale nie musi być to wyjątkowo długa przerwa w pracy :)

Miałam czas na przemyślenia i doszłam do wniosku,  że to już nie na moje siły i cierpliwość. Chyba czas zakończyć karierę opiekunki. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Nie...jesienią upały raczej nie grożą...:szydera: Chociaż przy globalnym ociepleniu wszystko jest możliwe......:haha:

To jednak sobie przedłużyłaś pobyt?:haha:do jesieni jeszcze sporo zostało a w tamtym roku jesień była o wiele cieplejsza niż lato :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Martta napisał:

Miałam czas na przemyślenia i doszłam do wniosku,  że to już nie na moje siły i cierpliwość. Chyba czas zakończyć karierę opiekunki. 

Nawet tak nie myśl bo :lanie: każdy ma lepszy i gorszy czas .Bardziej lub mniej radzi sobie na zleceniu .To jest praca z ludżmi na dodatek chorymi czasami mi się też wydaje ,że ja jakąś Siłaczką nie jestem ale potem wszystko wraca do normy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...