Rozmowa przy kawie (2)

12 minut temu, violka napisał:

Siemka ludziki Zaległości nie nadrobię , bo czasu brak . Wpadłam tylko sie przywitać i zameldować , że fizycznie jestem już przygotowana do podróży , psychicznie jeszcze nie  Zamelduję się jak dotrę na miejsce , chyba , że padnę , to trochę pózniej 

Szczesliwej podrozy Kochana 

9 godzin temu, INEZ napisał:

To za robotę się weż

ale ona chce siama to co mam ja do kata spychac??

utro ma wolne ot tak..niech nacieszy sie swoboda bo jak wyjade bedzie tego mniej

14 minut temu, Margaritka napisał:

A to na siłce musisz się spocić 

Na ja, ale jeszcze muszę dojechać i wrócić

13 minut temu, Teresadd napisał:

Może klima będzie.

Tereniu jeszcze nie mają klimy, są wentylatory. 

Ale jest zajebiaszczy rowerek z wiatrakiem i chyba z niego nie zejdę 

1 minutę temu, Barbara48 napisał:

Tereniu jeszcze nie mają klimy, są wentylatory. 

Ale jest zajebiaszczy rowerek z wiatrakiem i chyba z niego nie zejdę 

Bez siodełka ?

7 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

O właśnie....trafiłaś w dziesiątkę... Jako wisienkę na torcie zapodam, że.............tatuś bachora, tfu...dziecięcia ma obecnie lat 80...

ze mu pikawa przy robocie nie pierdol..la..az dziw...

Starczy na dzisiaj wrażeń.... tego każdemu życzę....Do jutra kochani...

7 godzin temu, INEZ napisał:

to w takim wieku się jeszcze może??

no moze i by mogl...moze mu pomoglo nieboze...

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

Bez siodełka ?

Zzzzz siodełkiem 

Teraz, Barbara48 napisał:

Zzzzz siodełkiem 

Iiiiiiiiii.....to w doopę z wiatraczkiem ....jak siodełko jest .

7 godzin temu, Afryka napisał:

Jak spłodził ,to miał 73....ostatni wybryk ...

ze tez mu wtrysk....paliwa nie popusicil...a moze wrecz zalal siei stad ta rozwydrzona...awaria w wieku ile to ma to to lat?? 7? czy jakos tak

7 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

Tatuś, emerytowany, znany neurolog monachijski, ma bardzo zaawansowanego Parkinsona....mieszka w jakimś Heimie....i tyle ma z dzieckiem do czynienia... Smutne? Tragiczne? Nie wiem, jak to określić....gdzie są granice rozsądku? 

pmietasz co w psach 2 mlody zmijewski do bylego szefa powiedzial? "pierod..l sie  sa ..ale pan to chyba juz roztrzasa...."...a pro po...pana parkinsona jakos mi sie tak to wyobrazilo

4 minuty temu, lucyna.beata napisał:

no moze i by mogl...moze mu pomoglo nieboze...

Musiała się kobieta bardzo postarać

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Iiiiiiiiii.....to w doopę z wiatraczkiem ....jak siodełko jest .

Ale fajny jest. Juz go testowałam

7 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

Tatuś, emerytowany, znany neurolog monachijski, ma bardzo zaawansowanego Parkinsona....mieszka w jakimś Heimie....i tyle ma z dzieckiem do czynienia... Smutne? Tragiczne? Nie wiem, jak to określić....gdzie są granice rozsądku? 

ona ala wechseljahre a on..ostatnie tango w paryzu no i sie....tak jakos 

12 minut temu, lucyna.beata napisał:

ale ona chce siama to co mam ja do kata spychac??

utro ma wolne ot tak..niech nacieszy sie swoboda bo jak wyjade bedzie tego mniej

2 minuty temu, lucyna.beata napisał:

ona ala wechseljahre a on..ostatnie tango w paryzu no i sie....tak jakos 

Wyszło ,wyszło

7 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

Może masz i rację.....Mnie uderzyło, że ci ludzie, wszechstronnie wykształceni, światli, podjęli taką, a nie inną decyzję, kierując się tylko i wyłącznie swoją potrzebą posiadania dziecka.....Ale do jasnej cholipki...jak masz tyle lat, co ci rodzice, to chyba należy dostrzec granice rozsądku i zagrożenia wynikające z późnego rodzicielstwa...nie dla siebie, ale dla dziecka...skazali je na bycie opiekunem osoby starszej od najwcześniejszych lat dziecięcych. Być może podświadomie, albo ze względu na skrupuły pozwala jej się na wszystko...PORAŻKA.....i tyle...

a to ponoc ja rozdrabniam sie na grosze..zostaw to...nie ty bedziesz miala ten dylemat...i moze sprobuj sobie te panne ustawic ....dla ciebie pani pdp jest najwazniejsza i...uj....nie masz nic do stracenia

34 minut temu, Barbara48 napisał:

Ty mnie nie strasz , jutro umówilam sie z synkiem na siłkę 

Czarno tfu ciepło znaczy się gorąco to widzę

2 godziny temu, INEZ napisał:

Najlepiej to 2 ciasta

kurczaka niech se upiecze kanapek narobi herbate w termos...i da rade 

1 minutę temu, lucyna.beata napisał:

kurczaka niech se upiecze kanapek narobi herbate w termos...i da rade 

dobrze ,że już słodko śpi w tym swoim łożu z baldachimem bo byśmy znów

od niej ale dzisiaj przynajmniej się najadła to może taka okrutna by nie była

1 godzinę temu, Blondi napisał:

@Martta a co na to syn,,? zostawił Ci dziadka ,,nic nie doradził? co ewentualnie masz zrobić? dziadek uparciuch,,albo ma dosc życia ,trudno powiedziec co tak naprawdę jest przyczyną ,,może wszystko go boli i nie chce mu się nic,,ale to powienien też syn zauważyć,,nic innego jak tylko pogotowie,,u takich ludzi starszych myślę ,że szybko takie odwodnienie może wystąpić,,masz problem i wiem ,jak przeżywasz,,bo sama w takiej sytuacji jak bym byla to większy stres bym miala od dziadka,,jestes sama z dziadkiem,nie ma tam jakiegoś sąsiada czy sąsiadki? dzwon do synka,, przyjdzie Ci nie spac w nocy tylko czuwać? czy oddycha? współczuję Ci,,,

a ja...zakomunikowalabym synowi ze...wzywam karetke...to moze byc odwodnienie, to moze byc wszystko....ale nie pytalabym tylko zakomunikowalabym...i juz....stres dziewczyny a potem jej wina jak sie dziadek przekreci ....moze to syna zmobilizuje do dzialania

21 minut temu, lucyna.beata napisał:

ze mu pikawa przy robocie nie pierdol..la..az dziw...

ryzyko zawsze jest

2 minuty temu, lucyna.beata napisał:

a ja...zakomunikowalabym synowi ze...wzywam karetke...to moze byc odwodnienie, to moze byc wszystko....ale nie pytalabym tylko zakomunikowalabym...i juz....stres dziewczyny a potem jej wina jak sie dziadek przekreci ....moze to syna zmobilizuje do dzialania

Ja bym nawet nie komunikowała tylko karetkę wezwała .

1 godzinę temu, Martta napisał:

Dziadek jest uparty. Mi się zdaje , że dziadek chce pokazać kto tu rządzi. To jeszcze nie sa jego ostatnie minuty. Synuś ma to w 4 literach.

w tv uprzedzaja o problemach ludzi w pewnym  wieku...splatanie, omdlenia, problemy z krazeniem...tym bardziej nie czekalabym..moze np nerki?wszystko