Rozmowa przy kawie (2)

2 minuty temu, maras1 napisał:

na głodzie zawsze,ale papierosy kupiłem

Dla mnie wczoraj rodzina zakupiła bo nie mam stacji benzynowej w pobliżu .Dostarczyli tuż przed 23 nie chcieli mi kupić ale zagroziłam ,że całą noc nie będę spała to się ugięli .Zanim poszłam spać to chyba z 5 wypaliłam

2 minuty temu, Afryka napisał:

Tak powinno być wszędzie,ale sama wiesz,jak bywa .

Wiem i dlatego napisałam ,że czasami aż trudno mi uwierzyć,że niby takie jaśnie państwo bogate a jedzenie pod psem .Ja też nigdy głodem nie prze mierałam raz tylko jedzenie było pod psem ale nie dlatego,że wybitnie oszczędni byli ale cała rodzinka to banda leni i obiboków więc w kwestii gotowania też tak było im się nie chciało gotować a ja musiałam jeść to co oni zrobili czyli jedna wielka ch......

3 godziny temu, Afryka napisał:

Coś musi być na rzeczy .Że mnie zołza prima sort.

Tak coś czułam...

55 minut temu, Teresadd napisał:

Basiu.Każdy inaczej liczy czas,ale na wyjeżdzie niech zapitala.

Na wyjeździe, tak 

42 minut temu, lucyna.beata napisał:

mowi ci po animalsow dzwon zeby nie bylo..niech na sygnale przyjada i to COS zlapia i do zoo zawiaza najlepiej

Te wszystkie wredne stworzenia...czytaj pdp i ich najbliżsi też? 

5 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Tak coś czułam...

Czucie i wiara ,silniej mówi do ... Ciebie ,niż mędrca szkiełko i oko!?...  

Siedzę ci ja sobie w cieniu pod parasolnikiem...genisuję dzionek...nocna zmana na drugim fotelu...babka ma logopedę...rodzina sobie pojechała w cholipkę jasną....Jaki błogi spokój jest... Przerwa dzisiaj później będzie, ale nic to...babką zajmie zajmie się rodzinka...niech wiedzą jak to fajnie jest...

55 minut temu, INEZ napisał:

podali mi swoje serca na dłoni

Wiem o czym mówisz 

@INEZ trafiłaś na fajne miejsce i tylko sie cieszyć aby takich rodzin było jak najwięcej,,bo trafiają się fajne rodziny.normalni ludzie,ja ze swoich obserwacji widzę, że oprócz zazdrosników ,wredot są też bardzo mili ludzie,potrafić się cieszyć z czyjegoś zadowolenia nie każdy potrafi,, jedna babcia zazdrosna ,że jej kolega ze mną za dużo rozmawia,,inna zazdrosna o ciuchy,,inna o makijaż i sama zaczęła się malowac,,cyrki ale ogólnie fajni ludzie,, także ciesze się razem z Tobą,że masz super 

A ja witam klepaczy,,ja to dopiero śpioch,,wszyscy jedli obiad a ja śniadanie ,,ale na zewnątrz można kotlety smażyć,,więc zero pracy jakiejkolwiek,,,jeszcze 2 albo 3 dni i wrócimy do normalności ,,tak myślę,,

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Siedzę ci ja sobie w cieniu pod parasolnikiem...genisuję dzionek...nocna zmana na drugim fotelu...babka ma logopedę...rodzina sobie pojechała w cholipkę jasną....Jaki błogi spokój jest... Przerwa dzisiaj później będzie, ale nic to...babką zajmie zajmie się rodzinka...niech wiedzą jak to fajnie jest...

Ja też ... prawie jak u Ciebie ,po porannym urwaniu doopy ,błogi spokój ... nie licząc telewizora Pdp ryczącego i jej ,nie zgorszego , chrapania ...

36 minut temu, maras1 napisał:

na głodzie zawsze,ale papierosy kupiłem

Właśnie ten głód nikotynowy miałam na myśli 

@Blondi

8 minut temu, Barbara48 napisał:

Wiem o czym mówisz 

3 minuty temu, Afryka napisał:

Czucie i wiara ,silniej mówi do ... Ciebie ,niż mędrca szkiełko i oko!?...  

Instynkt, kochana, instynkt... Nie, żebym inne, mniej czułe zmysły miała.....

7 minut temu, Afryka napisał:

Ja też ... prawie jak u Ciebie ,po porannym urwaniu doopy ,błogi spokój ... nie licząc telewizora Pdp ryczącego i jej ,nie zgorszego , chrapania ...

Chciałabym mieć urwanie doopy tylko rano... TO chwilowe, tymczasowe było....i już się skończyło... Pdp właśnie okupiła "mój" fotel... Teraz na ławce siedzę, lapulek mój na kolankach trzymam...a złość się we mnie gotuje...bo ukochane me narzędzie zbyt ciepło ma...na kolanach mych...a kolana te, skądinąd zgrabne, nie są wyprostowane na krzesełku naprzeciw......Masakra...

4 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Instynkt, kochana, instynkt... Nie, żebym inne, mniej czułe zmysły miała.....

Intuicja ...dobra rzecz ... mówi mi ,że ja nie taka samotna ,na tym forumowym oceanie .

3 minuty temu, Afryka napisał:

Intuicja ...dobra rzecz ... mówi mi ,że ja nie taka samotna ,na tym forumowym oceanie .

Rozumujesz prawidłowo...

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Chciałabym mieć urwanie doopy tylko rano... TO chwilowe, tymczasowe było....i już się skończyło... Pdp właśnie okupiła "mój" fotel... Teraz na ławce siedzę, lapulek mój na kolankach trzymam...a złość się we mnie gotuje...bo ukochane me narzędzie zbyt ciepło ma...na kolanach mych...a kolana te, skądinąd zgrabne, nie są wyprostowane na krzesełku naprzeciw......Masakra...

Dzisiaj było wyjątkowo ,bo po pierwsze duszowanie ,po drugie fußpflege o nieprzyzwoitej porze była zamówiona ...

16 minut temu, Barbara48 napisał:

Właśnie ten głód nikotynowy miałam na myśli 

Tylko właśnie ten nikotynowy najbardziej daje się nam we znaki w De

3 minuty temu, INEZ napisał:

Tylko właśnie ten nikotynowy najbardziej daje się nam we znaki w De

Ja na jego miejscu, poszłabym pieszo po fajki 

Teraz, Afryka napisał:

Dzisiaj było wyjątkowo ,bo po pierwsze duszowanie ,po drugie fußpflege o nieprzyzwoitej porze była zamówiona ...

Uwierz mi...jesteśmy tu we dwie...a jest urwanie doopy dzyń w dzyń...i to bez kąpieli i pediqure... Narobić się nie narobię, ale jestem w stanie permanentnego poirytowania... Jest tutaj siedmiolatka...wnusia od najmłodszej Jaśniepanienki ( lat 52.....tak, tak...późna matka......policzcie sami )...i powiem krótko....chociaż lubię dzieci i nie jestem zwolennikiem klapsowego stawiania do pionu, to mam taką ochotę zastosować tę metodę, jak jeszcze nigdy w życiu... Tak źle wychowanego "bachora" ( sorki, ale to jest właśnie bachor) jeszcze w swoim niedługim życiu nie widziałam. A tu nikt nie zwraca uwagi na jej niewłaściwe zachowanie.... Mówią, że czego się Jaś nie nauczy, to Jan nigdy nie będzie umiał...i jest to taki klasyczny przypadek....Chociaż właściwie, to coś umie...jest przemądrzała i źle wychowana...

4 minuty temu, Barbara48 napisał:

Ja na jego miejscu, poszłabym pieszo po fajki 

Pewnie po 2 drinkach dał by radę na stację dojść i by przy okazji  by się przewietrzył może nawet o tym głodzie by na chwilę zapomniał

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Uwierz mi...jesteśmy tu we dwie...a jest urwanie doopy dzyń w dzyń...i to bez kąpieli i pediqure... Narobić się nie narobię, ale jestem w stanie permanentnego poirytowania... Jest tutaj siedmiolatka...wnusia od najmłodszej Jaśniepanienki ( lat 52.....tak, tak...późna matka......policzcie sami )...i powiem krótko....chociaż lubię dzieci i nie jestem zwolennikiem klapsowego stawiania do pionu, to mam taką ochotę zastosować tę metodę, jak jeszcze nigdy w życiu... Tak źle wychowanego "bachora" ( sorki, ale to jest właśnie bachor) jeszcze w swoim niedługim życiu nie widziałam. A tu nikt nie zwraca uwagi na jej niewłaściwe zachowanie.... Mówią, że czego się Jaś nie nauczy, to Jan nigdy nie będzie umiał...i jest to taki klasyczny przypadek....Chociaż właściwie, to coś umie...jest przemądrzała i źle wychowana...

Ja pierdziu ...... skutki bezstresowego " wychowania " ...a po drugie , nie jestem zwolenniczką późnego macierzyństwa , ale nie ortodoksyjną .Różnie się w życiu plecie,ale ani babcia nie doceni bycia babcią,bo zdemenciała ,ani wnuczka nie pozna co to znaczy być ulubioną wnuczką , beznadziejne to .

Ja sama zaczynam się zachowywać jak rozwydrzony bachor .Powiedziałam ,że mam ochotę na lody !!! czemu nie kupili ? powinni to przewidzieć,że jest teraz sezon na jedzenie lodów  w zimie się tak często lodów nie jada .Co ja na to poradzę,że były 3 pudełka ale już nie ma 

13 minut temu, Afryka napisał:

Ja pierdziu ...... skutki bezstresowego " wychowania " ...a po drugie , nie jestem zwolenniczką późnego macierzyństwa , ale nie ortodoksyjną .Różnie się w życiu plecie,ale ani babcia nie doceni bycia babcią,bo zdemenciała ,ani wnuczka nie pozna co to znaczy być ulubioną wnuczką , beznadziejne to .

O właśnie....trafiłaś w dziesiątkę... Jako wisienkę na torcie zapodam, że.............tatuś bachora, tfu...dziecięcia ma obecnie lat 80...