Rozmowa przy kawie (2)

Teraz, INEZ napisał:

Ja wcale o tym nie myślałam świntuchu Ty

o czym? 

1 godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

Oj tam, oj tam....zaraz nie daję rady... Po sekciku dasz....  Nas dzisiaj Jaśniepan obdarował również sekcikiem... To jakieś nowe lekarstwo na upał, czy jak? 

No, ten sekcik to tak dla urozmaicenia. Zeby dieta nie była  monotonna  Jeden sekcik na dwie zgrzewki wody mineralnej. Takie to mniej więcej proporcje stosuję. Ciechocinek mnie odchudził, więc idę za ciosem. 8 września mam wazne wesele , więc wyglądać muszę. A propos, czy ktoś z tu obecnych miał złamanego palca V lewej stopy? Długo to się zrasta i kiedy można szpilki założyć, albo chociaż normalne buty? W japonkach na wesele, to tak trochę ,,bidnie" iść.

Dobry Wieczór..chyba będzie..Northampton, And maybe Liverpool  I don't know where  and I don't know what, 

3 minuty temu, Afryka napisał:

Teraz to ja nie rozumiem ....co to moher wiem ...ale homofobia !? Co ma z tą sprawą wspólnego ? 

Skoro mamusia wozi synka do kochasiów swych.... Może popatrzyć lubi...

2 minuty temu, maras1 napisał:

o czym? 

Ja nie miałam nic świńskiego znaczy się złego na myśli

3 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Nooo....w " upały " ....też są pały ..

Pał ci dostatek zatem...

2 minuty temu, 1bozka napisał:

Dobry Wieczór..chyba będzie..Northampton, And maybe Liverpool  I don't know where  and I don't know what, 

 

 

A Tobie co się stało ? udaru słonecznego dostałaś?

1 minutę temu, Dodzisława napisał:

No, ten sekcik to tak dla urozmaicenia. Zeby dieta nie była  monotonna  Jeden sekcik na dwie zgrzewki wody mineralnej. Takie to mniej więcej proporcje stosuję. Ciechocinek mnie odchudził, więc idę za ciosem. 8 września mam wazne wesele , więc wyglądać muszę. A propos, czy ktoś z tu obecnych miał złamanego palca V lewej stopy? Długo to się zrasta i kiedy można szpilki założyć, albo chociaż normalne buty? W japonkach na wesele, to tak trochę ,,bidnie" iść.

Jak wysadzane Svarovskim ...to nie bidnie .

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Skoro mamusia wozi synka do kochasiów swych.... Może popatrzyć lubi...

W tę stronę bym nie szła.

1 minutę temu, Dodzisława napisał:

No, ten sekcik to tak dla urozmaicenia. Zeby dieta nie była  monotonna  Jeden sekcik na dwie zgrzewki wody mineralnej. Takie to mniej więcej proporcje stosuję. Ciechocinek mnie odchudził, więc idę za ciosem. 8 września mam wazne wesele , więc wyglądać muszę. A propos, czy ktoś z tu obecnych miał złamanego palca V lewej stopy? Długo to się zrasta i kiedy można szpilki założyć, albo chociaż normalne buty? W japonkach na wesele, to tak trochę ,,bidnie" iść.

ja miałem ,żona mi złamała ,jako fachjowa siła powiedziała ,to nic ,to sie zrosnie,kiedy chciałem iść do lekarza ,wyśmiała mnie,na to nie ma lekarstwa ,nie ma gipsu  itp,postaraj sie usztywnic i musi sie zrosnąć ,choć będzie dość długo bolec

Godzinę temu, NNNdanuta napisał:

Właśnie, właśnie Może być awizo po odbiór duuużej kasy , dla znalazcy  Klęłam te robotę listonosza, ale faktycznie mam do niej sentyment

Danusiu......duzo się  zmnieniło odkąd porzuciłaś tę jakże pozyteczną profesję. TEraz to listonoszka jeżdzi autem, trąbi pod bramą, albo nie trąbi, tylko hurtem wrzuca wszystko do skrzynki i ma w dooooopie czy ktoś w chałupie jest czy tez go nie ma. W sumie to trąbi tylko, jeslijest potwierdzenie odbioru. W PISduuuuu chyba zlikwiduję nowo załozoną skrzynkę na listy. Ja potem mam kurs przez pół miasta po odbiór własny, bo o ile pocze mam 600 metrów od domu, o tyle podlegam pod inny rejon. No o...ujeć idzie.

3 minuty temu, 1bozka napisał:

Dobry Wieczór..chyba będzie..Northampton, And maybe Liverpool  I don't know where  and I don't know what, 

 

 

A Ty mnie Boże ,na Wyspy szczęśliwe zabierz.

3 minuty temu, Afryka napisał:

Gadaj mnie tu normalnie ,bo ...ja z reguły pokojowo nastawiona,ale jak dorwę to 

Kiedy prawdę napisałam... Jak coś jest w zasięgu jej wzroku, to ma ssanie...jak odkurzacz... A tak serio...Jaśniepaństwo jadają to co my...i chleb...i masło...i twarożek...a nawet ziemniaki zdarza im się wszamać...no i o mięsku nie zapomną... Tylko wszystko musi być "BIO"...nawet kawa z Aldika...

4 minuty temu, INEZ napisał:

Ja nie miałam nic świńskiego znaczy się złego na myśli

jasne ,że nic złego 

6 minut temu, Dodzisława napisał:

No, ten sekcik to tak dla urozmaicenia. Zeby dieta nie była  monotonna  Jeden sekcik na dwie zgrzewki wody mineralnej. Takie to mniej więcej proporcje stosuję. Ciechocinek mnie odchudził, więc idę za ciosem. 8 września mam wazne wesele , więc wyglądać muszę. A propos, czy ktoś z tu obecnych miał złamanego palca V lewej stopy? Długo to się zrasta i kiedy można szpilki założyć, albo chociaż normalne buty? W japonkach na wesele, to tak trochę ,,bidnie" iść.

Mówią, że do wesela się zagoi... Czyli dasz radę do tej magicznej daty...toż to więcej niż standardowe 6 tygodni na zrastanie...

1 minutę temu, maras1 napisał:

ja miałem ,żona mi złamała ,jako fachjowa siła powiedziała ,to nic ,to sie zrosnie,kiedy chciałem iść do lekarza ,wyśmiała mnie,na to nie ma lekarstwa ,nie ma gipsu  itp,postaraj sie usztywnic i musi sie zrosnąć ,choć będzie dość długo bolec

No usztywniam takim krótkim patykiem do lodów i plastrem, ale długo to tak trzeba? W niedzielę miną 3 tygodnie od złamania. No o szpilki mi się rozchodzi oraz jakies inne normalne buty. Dobrze ze to lato i gorąco, bo ja nie wiem co bym zimą zrobiła. W sumie to w adidasy juz wchodzę    . Spuchnięte nie jest, ale czuję dyskomfort. LEkarka mówiła, że 4-5 tygodni, ale bo to mozna jej wierzyć? Potem jakas rehabilitacja czy co?

2 minuty temu, maras1 napisał:

jasne ,że nic złego 

Chciałam Ci powiedzieć czy mogą czy nie mogą ale za to co napisałeś to już nigdy nic Ci nie powiem

6 minut temu, 1bozka napisał:

Dobry Wieczór..chyba będzie..Northampton, And maybe Liverpool  I don't know where  and I don't know what, 

 

 

Congratulation... And when? 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Mówią, że do wesela się zagoi... Czyli dasz radę do tej magicznej daty...toż to więcej niż standardowe 6 tygodni na zrastanie...

Ojezus, Królowo złota, obyś miała rację.

5 minut temu, Afryka napisał:

W tę stronę bym nie szła.

No, to nie idę...

Teraz, Dodzisława napisał:

No usztywniam takim krótkim patykiem do lodów i plastrem, ale długo to tak trzeba? W niedzielę miną 3 tygodnie od złamania. No o szpilki mi się rozchodzi oraz jakies inne normalne buty. Dobrze ze to lato i gorąco, bo ja nie wiem co bym zimą zrobiła. W sumie to w adidasy juz wchodzę    . Spuchnięte nie jest, ale czuję dyskomfort. LEkarka mówiła, że 4-5 tygodni, ale bo to mozna jej wierzyć? Potem jakas rehabilitacja czy co?

nie ma rehabilitacji,wystarczy dobrze owinąć plastrem,który usztywni

2 minuty temu, INEZ napisał:

Chciałam Ci powiedzieć czy mogą czy nie mogą ale za to co napisałeś to już nigdy nic Ci nie powiem

o słodka INEZ powiedz mi powiedz 

2 minuty temu, Dodzisława napisał:

No usztywniam takim krótkim patykiem do lodów i plastrem, ale długo to tak trzeba? W niedzielę miną 3 tygodnie od złamania. No o szpilki mi się rozchodzi oraz jakies inne normalne buty. Dobrze ze to lato i gorąco, bo ja nie wiem co bym zimą zrobiła. W sumie to w adidasy juz wchodzę    . Spuchnięte nie jest, ale czuję dyskomfort. LEkarka mówiła, że 4-5 tygodni, ale bo to mozna jej wierzyć? Potem jakas rehabilitacja czy co?

Na palec u nogi nie ma żadnej rehabilitacji...no, może ukochany, co najwyżej, podmuchać...

8 minut temu, Afryka napisał:

Jak wysadzane Svarovskim ...to nie bidnie .

   no niestety gumowe japonki mam do dyspozycji, ale za to ze sztywną podeszwą. W przeciwnym razie nie wróciłabym samodzielnie z Ciechocinka  

2 minuty temu, maras1 napisał:

o słodka INEZ powiedz mi powiedz 

Nie mogą przystojniaku