Rozmowa przy kawie (2)

1 godzinę temu, INEZ napisał:

a a pro po mapy Ty zaznaczyłeś swoje miejsce pobytu na jakiejś łące Na tej na której co dziennie ćwiczysz?

na moją łączkę ciągle czekam,moze się któras z pań pojawi w pobliżu

1 godzinę temu, INEZ napisał:

Nie rozumie z czego tak się cieszysz ja co dziennie mam okazję sobie liznąć loda oczywiście

znam szczęściarza?

5 minut temu, maras1 napisał:

na moją łączkę ciągle czekam,moze się któras z pań pojawi w pobliżu

Teraz, INEZ napisał:

wieczorkiem to i ja cos chlapne

4 minuty temu, maras1 napisał:

znam szczęściarza?

To Wy się znacie ?

2 godziny temu, maras1 napisał:

nareszcie!!!

Jak tylko się Tobie trafi . 

Ja za godzinkę jadę pluskać się w basenie. 

Będą też pieczonki w garnku, pyszności. 

2 minuty temu, Barbara48 napisał:

Jak tylko się Tobie trafi . 

Ja za godzinkę jadę pluskać się w basenie. 

Będą też pieczonki w garnku, pyszności. 

ja za pół godzinki

Nastąpiła u mnie drobna zmiana w kwestii dzisiejszego obiadku .Znów pozwolił mi tylko popatrzeć jak on to robi .Co dzisiaj na obiadek jadłam napiszę w stosownym poradniku .Uchylę na razie  tylko rąbka tajemnicy nie wypadało nic tylko loda lizać znaczy się palce albo talerz jak kto woli wylizać.Ja przy nim to chyba na zmywak bym się tylko nadawała właściwie to trochę przesadziłam pomocnikiem jego mogła bym być .

45 minut temu, violka napisał:

Dzieńdoberek Trzymajcie się ludziki 

Violuś małpeczko droga,ja rozumiem,że chłop może czasem wkr...tak ,że klękajcie narody...ale, żeby od razu do kontenera wyrzucić !? To całkiem dobry chłop jeszcze ...

4 godziny temu, Radek50 napisał:

to która z dziewcząt stawia dziś ...w sensie funduje...lody 

https://m.youtube.com/watch?v=wCFvBczZzuM

a sie chlopak rozmarzyl

2 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

Chodź do mnie. Przez trzy dni było 36 stopni w cieniu. Jak wieczorem spadło do 29 to było wyraźnie czuć że jest chłodniej. 

To masz chłodek w dzień.... Tutaj 37-37-39...a dzisiaj "zaledwie" 34...ale jest pochmurno i słońce nie pali... No i komforcik mam, bo pokój schładza mi się w nocy do 21...  Jakbym do lochów trafiła, to chyba musiałabym polar ubrać...

46 minut temu, Afryka napisał:

Violuś małpeczko droga,ja rozumiem,że chłop może czasem wkr...tak ,że klękajcie narody...ale, żeby od razu do kontenera wyrzucić !? To całkiem dobry chłop jeszcze ...

Tiaaa....dobry...jeszcze...Dopóki nie zacznie gnić w tej wodzie....

Dzien dobry

Zegarek nowy nabylam i ciesze sie, chociaz nie powinnam, bo poprzedni zgubilam.

Ale co tam, jakies straty musza byc

Mam urlop  

40 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Tiaaa....dobry...jeszcze...Dopóki nie zacznie gnić w tej wodzie....

Może jednak lepiej, żeby gnił na kanapie.

Godzinę temu, Afryka napisał:

Może jednak lepiej, żeby gnił na kanapie.

Cos Ty, lepiej niech gnije na podworku

W takim opakowaniu nikt go nie ukradnie.

5 minut temu, hawana napisał:

Cos Ty, lepiej niech gnije na podworku

W takim opakowaniu nikt go nie ukradnie.

 

Wiesz  co ,ile to później roboty i zamieszania ...zakopać trzeba,sąsiady wścibskie ,a w tym upale to i fetor okrutny....

1 minutę temu, Afryka napisał:

Wiesz  co ,ile to później roboty i zamieszania ...zakopać trzeba,sąsiady wścibskie ,a w tym upale to i fetor okrutny....

To zalezy czy gnije nad czy pod woda.A moze ta woda konserwuje i nie od razu cuchnie?

1 minutę temu, hawana napisał:

To zalezy czy gnije nad czy pod woda.A moze ta woda konserwuje i nie od razu cuchnie?

Chyba ,że formalina ....

8 minut temu, Afryka napisał:

Chyba ,że formalina ....

A to szczesciarz

U mnie to nawet woda w fontannie wyschła nie długo i w basenie pewnie też wyschnie więc póki jest to korzystam .Jak wracałam do domu to 5  euro groszy  znalazłam

29 minut temu, INEZ napisał:

U mnie to nawet woda w fontannie wyschła nie długo i w basenie pewnie też wyschnie więc póki jest to korzystam .Jak wracałam do domu to 5  euro groszy  znalazłam

Ja to takich już nie podnoszę  W magię grosza na szczęście przestałam wierzyć  A wręcz omijam szerokim łukiem jak coś takiego widzę

31 minut temu, NNNdanuta napisał:

Ja to takich już nie podnoszę  W magię grosza na szczęście przestałam wierzyć  A wręcz omijam szerokim łukiem jak coś takiego widzę

No kochana ja tam w magię grosza wierzę bo jak mi  tyle do paczki papierosów by brakło to by mi nie sprzedali więc może jeszcze się przydać bo do wypłaty daleko

4 godziny temu, Afryka napisał:

Violuś małpeczko droga,ja rozumiem,że chłop może czasem wkr...tak ,że klękajcie narody...ale, żeby od razu do kontenera wyrzucić !? To całkiem dobry chłop jeszcze ...

Lepiej patrz i ucz się jak dbać o męża swego jedynego  Ja mojemu panu stworzyłam komfortowe warunki do przetrwania tego skwaru 

Dopiero jak zepsuję go do reszty , to wyleję wodę , walnę go deklem w łeb i wystawię przed bramę 

Przez ten upał , wreszcie odpaliłam maszynę do szycia i naprawiłam wszystko co wymagało odrestaurowania  Wentylator ustawiłam obok siebie i jakoś przetrwałam . Teraz miejsce naszej jedynej przenośnej klimatyzacji okupuje  psina i za cholerkę nie daje się przegnać od wentylatora  a żeby było jeszcze fajniej , to właśnie gubi sierćciuchę w ilościach hurtowych i przy tym wiaterku wszystko fruwa po całym domu . Strach nawet gębę otworzyć , żeby się kłakami nie udławić . Rodzina Adamsów to przy nas pikuś