Rozmowa przy kawie (2)

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

W pokera gramy ...czy jaki chrabol ?....Nie cierpię grać w karty ....ale niech będzie : sprawdzam !

poker ,cztery króle z asem

Teraz, maras1 napisał:

poker ,cztery króle z asem

To znaczy , że wygrałeś ?....Pewnie tak ...znając moje zezowate szczęście

42 minut temu, maras1 napisał:

ktoś jest w Landwehrhagen?

bylam z mirela ponad poltora roku we wsi..moj pdp zmarl ja trafilam do hann muenden wiec rzut beretem a potem do kassel, mirela byla we wsi 3 lata...do tej pory mam kontakt z rodzina mojego pdp zzylismy sie niemal jak rodzina..mirela miala niestety mniej szczescia...ale to byl najlepszy czas za ktorym bardzo tesknie...male grono wspolne kawy spotkania...to byl klimat ktorego kazdemu zycze..i takiej rodziny do jakiej wtedy no ta bene dzieki mireli trafilam

a teraz jede odwiedzic moja druga rodzine we wsi...corka pdp mowi ze jestesmy jak siostry

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

To znaczy , że wygrałeś ?....Pewnie tak ...znając moje zezowate szczęście

jasne ,pamiętaj kobieto menścizna musi być u góry

44 minut temu, maras1 napisał:

dokąd jedziesz?

wlasnie do landwerhagen jutro bede w kassel o 9.13 odjazd 16.45 juz do berlina a ty w okolicach?

1 minutę temu, lucyna.beata napisał:

bylam z mirela ponad poltora roku we wsi..moj pdp zmarl ja trafilam do hann muenden wiec rzut beretem a potem do kassel, mirela byla we wsi 3 lata...do tej pory mam kontakt z rodzina mojego pdp zzylismy sie niemal jak rodzina..mirela miala niestety mniej szczescia...ale to byl najlepszy czas za ktorym bardzo tesknie...male grono wspolne kawy spotkania...to byl klimat ktorego kazdemu zycze..i takiej rodziny do jakiej wtedy no ta bene dzieki mireli trafilam

a teraz jede odwiedzic moja druga rodzine we wsi...corka pdp mowi ze jestesmy jak siostry

1 minutę temu, lucyna.beata napisał:

bylam z mirela ponad poltora roku we wsi..moj pdp zmarl ja trafilam do hann muenden wiec rzut beretem a potem do kassel, mirela byla we wsi 3 lata...do tej pory mam kontakt z rodzina mojego pdp zzylismy sie niemal jak rodzina..mirela miala niestety mniej szczescia...ale to byl najlepszy czas za ktorym bardzo tesknie...male grono wspolne kawy spotkania...to byl klimat ktorego kazdemu zycze..i takiej rodziny do jakiej wtedy no ta bene dzieki mireli trafilam

a teraz jede odwiedzic moja druga rodzine we wsi...corka pdp mowi ze jestesmy jak siostry

pisałem mirellą  ,że to 20 min drogi

42 minut temu, maras1 napisał:

szkoda, 20 min drogi

bedw znow we wsi 18go wrzesnia na 3-4 dni

42 minut temu, maras1 napisał:

przyznasz ,że byłem czujny

jak napisalam..nic straconego wrzesien niebawem

1 minutę temu, maras1 napisał:

 

pisałem mirellą  ,że to 20 min drogi

teraz juz doczytalam

2 minuty temu, maras1 napisał:

jasne ,pamiętaj kobieto menścizna musi być u góry

Nooo...to nawet tak po bożemu ....jakby

34 minut temu, maras1 napisał:

w stosunku do ciała?

w stosunku..to wiesz

1 minutę temu, lucyna.beata napisał:

w stosunku..to wiesz

powoli się orientuję

spadam spać ,bo komary zaczynają gryżća siedz,e w ogrodzie ,dobranoc

Teraz, maras1 napisał:

powoli się orientuję

no...madry chlopak

Też idę spać ..." nasennik " zaczyna działać ....papa się drze ...

Dobranoc ....kolorowych snów MRÓWECZKI

quwa...co ja poje..y..maja jakies swieto albo co..turecka muza daje czadu, a teraz jeszcze ognie sztuczne...huczy pod samym oknem...dra te swoje ryje az mam ochote okno otworzyc i sama sie na nich wydrzec..no jak tu zasnac ...czas ucieka i jak blady swit za pasem????

6 minut temu, lucyna.beata napisał:

 

Jak dla mnie,absolutnie GENIALNE.Aż sobie kilka razy jeszcze obejrzę

Teraz, Joy napisał:

Jak dla mnie,absolutnie GENIALNE.Aż sobie kilka razy jeszcze obejrzę

to jest..takie magiczne...wyciszajace..niesamowite

6 minut temu, lucyna.beata napisał:

to jest..takie magiczne...wyciszajace..niesamowite

 

o właśnie _magiczne ,świetnie to ujęłaś.MAGICZNE,tak

Tym w pracy życzę by czas płynął szybko, tym w domu wręcz odwrotnie.

Ciii...

Bistro policzyło zamówienie:
6x podwójne ekspresso
3x po turecku
3x szatan
2x cacao
2x inka
1x jerba
1x herbata czarna+
1x zielona
1x mięta
1x mleko
Mineralna do woli
Dodatki na bufecie+ po malutkim croissancie
Dzisiaj aromatycznie na koszt Bogusława!!!
To jedziemy!!! Smacznego!!!
Zalewam ja!!!

10 minut temu, LACH napisał:

Zalewam ja!!!

Idź spać, dobranoc. 

9 godzin temu, 1bozka napisał:

łapa YETI

OSTRZEŻENIE!!!
CZYTAJĄCY POWINIEN TRZYMAĆ DO KOŃCA NERWY NA WODZY. W PRZECIWNYM PRZYPADKU PROSZĘ TEGO POSTA ZIGNOROWAĆ!!!

łapa YETI

Coś Ty, to moja prawa rąsia!!!
Zapytaj @Darekr jak nie wierzysz.
Był onegdaj na spływie Wisłą z wiatrem i z prądem w okolicy Sandomierza i rozmijał się z gościem na kajaku(osada dwunastoosobowa, cała rodzina+ karmiąca żona i teściowa z pieskiem),
który to jednoosobowo wiosłował swoimi dłońmi, nota bene większymi od pióra wiosła, pod wiatr i pod prąd w kierunku Sanoka ale z wiatrem(on tak ma).
Wyobraź sobie również, że prędkość tej dwunastki była dwa razy większa od prędkości kajaka @Darekr (mimo niesprzyjającego meteogramu ICM, o prądzie już nie wspomnę)
I uwaga pytanie!!! (taki qwiz?)
Po jakim czasie przestała mędzić i traktować wiosłującego rączkami jak burą sukę, jego teściowa(a siedziała na dziobie! no właśnie!)??? Co nie???
Nie ma żadnych dodatkowych podpowiedzi!!!
Musisz dojść do tego za pierwszym szczałem!!!
Nagrodę przewidziałem!!!(nauka wiosłowania"na oklep" oraz wspólne śpiewanie szant "Spinakerów" i "Ryczących Dwudziestek" przy uroczej, małej watrze)
Można korzystać z archiwów "Trybuny Ludu"(szeroko już kiedyś opisywała taki spływ)
Gdybyś nie wiedziała skonsultuj się z najbliższym prawdomównym lekarzem bądź nienajaranym farmaceutą, celem diagnozy wyniku nietrafnej odpowiedzi.
Nie spiesz się, masz dużo czasu!!!
Za kwiaty dziękuję(wątek uważam za zamknięty, nie można dodawać kom.), wolę Märzen'a(mały, zimny, jeden)
Więcej pytań nie mam.   
Ano!
Bym zapomniał, tak się rozbujałem(ech te moje: niefrasobliwość, zamaszystość i nieśmiałość),
że ten gość to ja @LACH
a teściowa żyje i ma się świetnie.
To tak pokrótce.
A gdyby ktoś pytał : "skąd płynęła osada do Sanoka"? To odpowiedź brzmi: z Radomia.

Miłej niedzieli.
I kciuki   trzy   mię.

Schützenfest uważam za rozpoczęty!!!
Udana inaiguracja!!! Nie powiem i owszem.