Rozmowa przy kawie (2)

44 minut temu, violka napisał:

Ojjjj , przygarnęłabym sobie tą dżinsową sukienkę 

no taka oryginalna jest..valentino to troche za teges ale ten dzinsik niezly

Teraz się pożegnam... I jakoś tak złośliwie powiem.......Dobranoc kochani...ja spadam, zanim mi się oberwie...

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Nie będę się wykłócać...w temacie borówki... Poczekaj na suszę...

A Ty sobie myślisz ,że u mnie to pora monsunowa panuje od 3 miesięcy

37 minut temu, violka napisał:

Nie mam nic przeciwko frędzelkom  ale ten nadmiar nawet mnie przytłoczył 

fredzle pikus...cena przytlacza..cena..nawet dla opiekuna 

Teraz, INEZ napisał:

A Ty sobie myślisz ,że u mnie to pora monsunowa panuje od 3 miesięcy

Nie wmówisz mi, że przez trzy miesiące ani razu nie była podlana... Bo mój ogród  zobaczył wodę jak wróciłam...

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Teraz się pożegnam... I jakoś tak złośliwie powiem.......Dobranoc kochani...ja spadam, zanim mi się oberwie...

..cho no tu

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Nie wmówisz mi, że przez trzy miesiące ani razu nie była podlana... Bo mój ogród  zobaczył wodę jak wróciłam...

 a ja myslalam ze moje dzieciecia  tylko bukszpana potrawia zabic ..na smierc

3 minuty temu, lucyna.beata napisał:

fredzle pikus...cena przytlacza..cena..nawet dla opiekuna 

Patrzenie na ceny szkodzi zdrowiu  Ja patrzę tylko na fason i materiał a metki omijam wzrokowo szerokim łukiem 

42 minut temu, violka napisał:

Nie mam nic przeciwko frędzelkom  ale ten nadmiar nawet mnie przytłoczył 

mnie wymiar tych kiecek na lopatki polozyl...moze na ..jeden boczek....a co dalej

taksoweczka na niedzielny poranek zamowiona...dziadek stawia....z dworca tez mnie odbiora a potem jazda..bez trzymanki do samej 16ej...ech..poodwiedziam stare miejsca....szkoda ze to niedziela bo poszlabym do naszej biedronki mathiasa przywitac i pozdrowic od ciebie mirell...

pewnie wpadniemy do krsyki na dzialke obezre sie zielonego jak zawsze, moze do helmuta zajdziemy bo dorota urodziny miala..nie wiem czy na stalkerow znajde czas...moze fajeczke wycmie z detleffem...obaczymy i o 21ej znow do pampersa...ale...warto ...warto sie wyrwac na caaaaaalyyyy dluuuuugi dzien

7 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Nie wmówisz mi, że przez trzy miesiące ani razu nie była podlana... Bo mój ogród  zobaczył wodę jak wróciłam...

Nie mam zamiaru Ci niczego wmawiać napiszę tylko ,że gałęzie drzew owocowych i krzewów uginają się od ciężaru owoców od czereśni po gruszki przez maliny i borówkę i nie ma komu tego obrywać bo nikomu się nie chce wiec po co miałby ktoś podlewać najpierw to wszystko ?

4 minuty temu, violka napisał:

Patrzenie na ceny szkodzi zdrowiu  Ja patrzę tylko na fason i materiał a metki omijam wzrokowo szerokim łukiem 

swego czasu dorabiam sprztajac galerie baltycka i byla akurat wystawa versace....my konczylysmy o 8.30 klieci stali juz przed drzwiami....wiesz...ekspedientki biegaly po skepie bo towar itd, wystroj eskpozycje no wiesz..jakis pajac taki...szczypior w mini garniturze, wedle mody dwa numery za malym ordynowal co i jak jaki pasek itd...zerknelam ...nie powalilo na kolana, nie moj styl..ale cena...no az sie zapowietrzylam...

1 minutę temu, lucyna.beata napisał:

swego czasu dorabiam sprztajac galerie baltycka i byla akurat wystawa versace....my konczylysmy o 8.30 klieci stali juz przed drzwiami....wiesz...ekspedientki biegaly po skepie bo towar itd, wystroj eskpozycje no wiesz..jakis pajac taki...szczypior w mini garniturze, wedle mody dwa numery za malym ordynowal co i jak jaki pasek itd...zerknelam ...nie powalilo na kolana, nie moj styl..ale cena...no az sie zapowietrzylam...

Ciuchów z trzema zerami nie kupuję i nie robią już na mnie wrażenia ale jak zobaczyłam w necie kieckę z pięcioma zerami , to przez pół godziny liczyłam te zera , bo myślałam , ze coś mi się ze wzrokiem porobiło nie teges 

19 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Teraz się pożegnam... I jakoś tak złośliwie powiem.......Dobranoc kochani...ja spadam, zanim mi się oberwie...

Harpia pierwszej wody  ....

nie bede zadrazniac ale jak widac moooooorda mi sie drze...pozegam towarzystwo 

milego wieczoru 

dobranoc

Dobranoc

Śmigam spać ale zanim pójdę to się z Wami przywitam

Tak na wszelki wypadek,gdybym jutro zaspała to Dzień dobry Wszystkim 

2 godziny temu, Serenity napisał:

również dla Ciebie. Dobranoc

Dobtanoc. Będę spokojnie spał.

Godzinę temu, Joy napisał:

Dzień dobry Wszystki

A tak dobrze to nie ma!

Dobrej nocy @scarlett 

smutkiem napawa mmnie fakt...ze poranki juz zaczynaja sie szare...slonce pozniej zaczyna mowic "WITAJ"...czuje jakby cos umykalo...

tez tak macie ze maj, czerwiec ...to wiosna lato w pelni ale kiedy zaczyna sie lipiec....cos zaczyna mowic...ze lato w sumie...juzs stracilo swoja wyrazistsa barwe?

tu susza no dobra padalao....caaaaale dwa dni,  ale trawa wypalona lipy zolkna...runo w lesie na popiol...jesienny widok a co to bedzie potem?

breja zwana havela...i ludzie ktorzy sie w niej kapia..podziwiam za odwage.....

no dobra...szoruje kawe zaparzyc...moze ktos jeszcze?

krok pierwszy 

i...prosze bardzo

no czekam na spiochow

dzien dobry

Dzień dobry .Miłego i spokojnego dnia Wszystkim życzę .

Uwaga....znowu tu jestem... Siorbanko trwa...jakby co... A teraz czas na klepanka...trzeba zaległości odczytać... Miłego dzioneczka...