Rozmowa przy kawie (2)

@❤️Wenusia ❤️  @Janeczka1963 i kto tam jeszcze biegnie do wyrka,,Dobranoc 

2 minuty temu, Blondi napisał:

@❤️Wenusia ❤️  @Janeczka1963 i kto tam jeszcze biegnie do wyrka,,Dobranoc 

Dobranoc @Blondi 

Euro wymienilam po 4.26 . kocham ten Walutomat,jaka to super sprawa i jak szybko,,tylko miec te euro,

@violka zapal swieczke,powaznie.

Mniej powaznie to ognisko w piwnicy;)))

@Blondi dawaj namiar na ten automat!

W moim kantorze bankowym cieniutko euro stoi,

Ba. lezy!

30 minut temu, Blondi napisał:

Dobry wieczór kochani forumowicze,, nie było mi tutaj parę godzin,,a tutaj ruch jak na Różyckiego kiedyś w Warszawie jak ja kocham takie ruchy,,,coś się dzieje i ten ruch Różyckiego wprowadził powrót @LACH a,,,, witaj RadkuLach  masz tu buziaczka, fajnie ,że jesteś, 

A jak ja się cieszę!!! 

@Blondi

30 minut temu, Blondi napisał:

Ale żes znowu referat walnął masz tą wenę twórczą  jak ja w robocie ze swoimi starociamiktóre ogromnie kocham,,

Musiałem się jakoś wytłumaczyć po co tu wlazłem spowrotem 

Dobranoc wszystkim

Jutro ostatni dzionek na adresie, urlop 

3 minuty temu, sayonara 52 napisał:

@Blondi dawaj namiar na ten automat!

W moim kantorze bankowym cieniutko euro stoi,

Ba. lezy!

W życiu w banku nie wymieniam,, wejdz na stronę Walutomat ,wpisz w google i ci wyskoczy,zarejestruj się tam, musisz miec konto w euro i drugie w złotowkach,,ja przed chwilą robilam transakcję i już mam zlotowki na koncie,,jak co to pytaj, ale jest wiarygodny i ja jestem bardzo zadowolona,,

2 minuty temu, Janeczka1963 napisał:

@Blondi

 i buziaczki i serduszka , a co,,jak szaleć to szalec,,a ja jestem rozrzutnica na maxa

@Blondi  nie wierzę w te rozrzutność

5 minut temu, LACH napisał:

A jak ja się cieszę!!! 

No napewno, wierzę nawet,, no przecież widzę jak szalejesz,,jak na prawdziwych salonach,,

1 minutę temu, Blondi napisał:

No napewno, wierzę nawet,, no przecież widzę jak szalejesz,,jak na prawdziwych salonach,,

Pożyczyłaś ten tekst od Nikosia?

1 minutę temu, Janeczka1963 napisał:

@Blondi  nie wierzę w te rozrzutność

O,,, to mnie nie znasz,,a jeszcze Słodziak nieraz mnie nauczy więcej, kupiliśmy trochę przeróżnych szynek i kiełbas i się zaczęło, temu dać i tamtemu i jeszcze tamtemu itd, poszlo na rozdawanie, więc teraz wiem,ze ja swoje rarytasy muszę poprostu schowac albo zakazać rozdawaniu, ręce opadają,każdemu za każdym razem co jesteśmy w Pl robi prezenty, ale już taki jest,,

1 minutę temu, LACH napisał:

Pożyczyłaś ten tekst od Nikosia?

 

@Blondi jak bym mojego M widziała

Teraz, Janeczka1963 napisał:

@Blondi jak bym mojego M widziała

To wiesz o czym piszę sprzedajemy drugą przyczepkę samochodową,wiesz? jak ją picuje? aby nikt nie powiedział,że kupił i coś jest nie tak, nie wiem jak auto wypicuje, jak będzie sprzedawał, odda mi to auto do sprzedaży,bo ja sprzedam za dobrą kasę a on jak to sam mówi, jestem za dobry,obniży bo będzie mu szkoda ludzia,  hahahha 

50 minut temu, sayonara 52 napisał:

@violka zapal swieczke,powaznie.

Mniej powaznie to ognisko w piwnicy;)))

Właśnie wróciłam z ogniem   Prawie się rozerwałam robiąc szpagat na mokrych liściach , ale jestem szczęśliwą posiadaczką zapalniczki z gazem 

4 minuty temu, violka napisał:

Właśnie wróciłam z ogniem   Prawie się rozerwałam robiąc szpagat na mokrych liściach , ale jestem szczęśliwą posiadaczką zapalniczki z gazem 

Musztardowym? 

Witam  późną porą całą dzieciarnię  . 

@LACH ? A cóż to za los? Co to się narobiło, żeś busowe konie do DE pognał wraz ze swoim tobołkiem . Jeden garb za mało w PL  ,  to po  drugi się głosisz w  DE ? 

Miałam wrócić za rok, ale jak dziecko utracone  @LACH kartą z czerwonymi sercami  zamajtał , to i już w te pędy tu stawiam moją skromną  osobę niczym  uczennica wywołana  do tablicy gotowa  do  skrobania  kredą po szkle .

Wreszcie ktoś  pozytywnie wpłynie na moje kuchenne kreacje, bo mnie już chyba  wena opuściła na dobre . Tylko kłopot mam wielki , bo jak czytam @LACH już  nie służy, tylko  służbę  ma już ogarniętą pod swoje potrzeby . I tak się nam cieszyć  wypada ,  że @LACH żyje. 

Vivat, vivat, vivat

1 minutę temu, Heidi napisał:

Witam  późną porą całą dzieciarnię  . 

@LACH ? A cóż to za los? Co to się narobiło, żeś busowe konie do DE pognał wraz ze swoim tobołkiem . Jeden garb za mało w PL  ,  to po  drugi się głosisz w  DE ? 

Miałam wrócić za rok, ale jak dziecko utracone  @LACH kartą z czerwonymi sercami  zamajtał , to i już w te pędy tu stawiam moją skromną  osobę niczym  uczennica wywołana  do tablicy gotowa  do  skrobania  kredą po szkle .

Wreszcie ktoś  pozytywnie wpłynie na moje kuchenne kreacje, bo mnie już chyba  wena opuściła na dobre . Tylko kłopot mam wielki , bo jak czytam @LACH już  nie służy, tylko  służbę  ma już ogarniętą pod swoje potrzeby . I tak się nam cieszyć  wypada ,  że @LACH żyje. 

Vivat, vivat, vivat

 

2 minuty temu, Heidi napisał:

Witam  późną porą całą dzieciarnię  . 

@LACH ? A cóż to za los? Co to się narobiło, żeś busowe konie do DE pognał wraz ze swoim tobołkiem . Jeden garb za mało w PL  ,  to po  drugi się głosisz w  DE ? 

Miałam wrócić za rok, ale jak dziecko utracone  @LACH kartą z czerwonymi sercami  zamajtał , to i już w te pędy tu stawiam moją skromną  osobę niczym  uczennica wywołana  do tablicy gotowa  do  skrobania  kredą po szkle .

Wreszcie ktoś  pozytywnie wpłynie na moje kuchenne kreacje, bo mnie już chyba  wena opuściła na dobre . Tylko kłopot mam wielki , bo jak czytam @LACH już  nie służy, tylko  służbę  ma już ogarniętą pod swoje potrzeby . I tak się nam cieszyć  wypada ,  że @LACH żyje. 

Vivat, vivat, vivat

 

Takie to tułacze życie Szoruszoru. Służę, służę, tylko nie udzielam się w kuchni. 

Ale mi się gębula cieszy na Twój widok, aż nie wiem co napisać. 

Jest zdrowo, fartownie(widzisz załączniki, to się domyślasz), forum dziabie, nawet dostałem zaproszenie na taboret nr 32. Wczoraj tu kontrakt opisałem, na grzyby latam, jednym słowem jest ok.

No i miło, że przyfrunęłaś

No mam taką focię z grzybami i nie chce się upchnąć. Fakt, że jest ich trochę: 391 i kapelusz!

Już ująłem ze setkę i dalej nic

oczeta zapuchłe..nos czerwony jak u pijaka....a czeka mnie powrót , kilkudniowy wprawdzie tylko,  na łono rodziny busiarnią...najgorsze ze wnusia mego do cyca nie utule bo smarkami bo zaleje. chrzciny chyba w masce zorro przetrwam...ale na buzie nie na oczy

wczoraj padłam niczym księżna na wyro i zgasłam....romantycznie cicho z termoforem ...

patrze na twoje kamienie na szaniec ale musze je  ostawic kolezanko.przepraszam.....nie biore torby tylko miniboks zmieszczam tam bielizne i najpotrzebniejsze potrzeby....czyli kosmetyczka i to i owo....

obgadamy jak sie spotkamy...

powiem tak....zycze dnia bez kataru i hustena.....mnie to dobija....ostatnio takie objawy mialam w 2016 roku...masakra...

mysle ze odbija sie mi stress ostatniego weekendu bieganie w przeciagach klimatyzacja w sklepach alboniewiemco...gdyby nie dzisiejszy wyjazd pozarłabym czochu...mam ogromne parcie zeby zrobic sobie moje ulubione pest ale se ne da bo ludzie w busiarni sie podusza

od kierowcy wiem ze bedą aż trzy kobiety jechały...będzie moc luz i możliwosc legnięcia gdzieś tam....

dobra...ide zaś cytrynade zrobic i chyba miodem zagryzę ..drapie mnie 

ktoś chętny????