Rozmowa przy kawie (2)

@1bozka myślę, że z braku rajstop uciskowych nie umiera się. Natomiast źle założone mogą zrobić "złą robotę".  Opiekunki z brakiem wyobraźni i te nadgorliwe wykonują czynności zarezerwowane dla służb medycznych albo wyręczają rodzinę. Tylko jak coś się stanie to nie ma zlituj! 

@1bozka U mnie 2x dziennie przychodzą diakoni właściwie tylko powiedzieć dzień dobry i dobranoc, raz w tygodniu mam rozłożone leki tylko podaję o wyznaczonych porach, oczywiście to dzień dobry i dobranoc kosztuje, ale to nie moja kasa.

A co ten synalek myślał że za friko przyjdą rozłożyć leki?

4 minuty temu, geronimo napisał:

@1bozka U mnie 2x dziennie przychodzą diakoni właściwie tylko powiedzieć dzień dobry i dobranoc, raz w tygodniu mam rozłożone leki tylko podaję o wyznaczonych porach, oczywiście to dzień dobry i dobranoc kosztuje, ale to nie moja kasa.

A co ten synalek myślał że za friko przyjdą rozłożyć leki?

Tak ma być i basta.Za nic się nie zgodzę ,najwyżej powiem agencji że tak pracować nie będę. I wracam Zobaczymy do jutra

2 minuty temu, 1bozka napisał:

No właśnie nie wierzyłam że są takie nawet nie nadgorliwe tylko ..no sama nie wiem bo nie rozumiem.

Bożenka czasami są zwyczajnie niedoinformowane  Moja agencja akurat dokładnie informuje(na piśmie) jakie czynności mogę a których nie powinnam lub nie muszę wykonywać.

@1bozka Zostawił bym na stole z karteczką żeby sobie zachował te pieniądze na piwo, bo mnie stać za swoje kupic

Teraz, Joy napisał:

Bożenka czasami są zwyczajnie niedoinformowane  Moja agencja akurat dokładnie informuje(na piśmie) jakie czynności mogę a których nie powinnam lub nie muszę wykonywać.

Wiadomo że tak chyba nigdy nie przestanę się dziwić

1 minutę temu, geronimo napisał:

@1bozka Zostawił bym na stole z karteczką żeby sobie zachował te pieniądze na piwo, bo mnie stać za swoje kupic

Wzięła i jeszcze dziękowała kilka razy

@1bozka Beznadzieja, bez honoru i bez dumy narodowej.

I jak tu mają nas cenić,kiedy za głupie 20euro takie baby biją pokłony wdzięczności

4 minuty temu, 1bozka napisał:

No właśnie nie wierzyłam że są takie nawet nie nadgorliwe tylko ..no sama nie wiem bo nie rozumiem.

Hihi pochwaliła mi się że dostała 20 euro w kopercie za pracę od synka.Hahahahahaha

Nie rozśmieszaj mnie!  Kompletny brak wyobraźni! Są ludziska co dla paru "groszy" dadzą sobie kilo gwoździ w doopę nabić .   I jeszcze robią nam czarny PR

35 minut temu, 1bozka napisał:

O czym Ty piszesz , chyba nie wiesz,są rzeczy za które jestem odpowiedzialna ale na pewno nie za rozdział leków.Wiem co to lojalność i sztama ale nie w tym przypadku Jeszcze z taką niekompetencja i nieodpowiedzialnością się nie spotkalam nigdy. Mam się do tego dostosować??

Widzę że jesteś bardzo nerwowa i się nie dziwię,wiem o czym pisze jeszcze raz powtarzam ilekroć kogoś zmieniałam trafiałam na fajne ,kompetentne opiekunki więc dostosowałam się do warunków panujących na miejscu ,co innego było jak raz ktoś mnie zmienił na skoczka i przestawił mi w prawie wszystko do góry nogami!!!Pisząc to chcę podkreślić raz jeszcze, że trafiają się super zmienniczki które wiedzą co nam wolno a czego nie.Ja też wiem

8 minut temu, Joy napisał:

Bożenka czasami są zwyczajnie niedoinformowane  Moja agencja akurat dokładnie informuje(na piśmie) jakie czynności mogę a których nie powinnam lub nie muszę wykonywać.

Nie wierzę, że nie wiedzą. Liczą na gratyfikację. I dostają . Żenua! 

Teraz, BabaJagusia napisał:

Nie wierzę, że nie wiedzą. Liczą na gratyfikację. I dostają . Żenua! 

Dla 20 euro narażać siebie i PDP

2 minuty temu, BabaJagusia napisał:

Nie wierzę, że nie wiedzą. Liczą na gratyfikację. I dostają . Żenua! 

Jednak uważam,że nie wiedzą.Inna sprawa,to że jak ktoś chce to wiedzę zdobędzie.Choćby tutaj  Sama też się tu szkoliłam 

6 minut temu, geronimo napisał:

@1bozka Beznadzieja, bez honoru i bez dumy narodowej.

I jak tu mają nas cenić,kiedy za głupie 20euro takie baby biją pokłony wdzięczności

Będąc młodym dziewczęciem pracowałam w wakacje w knajpie niemieckiej. Właścicielami było małżeństwo niemiecko-bośniackie. No i byłam świadkiem jak nasza rodaczka za 10 euro czyściła auto temu jugolowi. On stał z boku że swoim koleżką i rechotali. Z niej! Nigdy tego nie zapomnę. 

5 minut temu, 1bozka napisał:

Dla 20 euro narażać siebie i PDP

Już starożytni mówili : PECUNIA NON OLET.    I jest to jak najbardziej aktualne

23 minut temu, BabaJagusia napisał:

I te torciki pieczone.

Tylko u jednych PDP piekłam z ogromną przyjemnością torty,bo mialam takie możliwości to raz a po drugie  dziadki byli warci tego, biedni ale bardzo inteligentni i  mili,wsuwaliśmy tego torcika przez 3-4 dni do kawy, a że z przełykaniem mieli problemy to taki torcik rozpływał się w ustach . W tyłki nie wchodzilam, nic nie zmieniałam, sama miałam ochotę zjesc swojego torta, obok w piekarni były same twarde ulepy i nie do jedzenia, torty to w porównaniu do innych rzeczy to pikuś,  Jaguśka nie wsadzaj mnie tylko do idiotek,,,  

@Blondi -dobra. Tym razem nie. 

@Blondi piec i gotować lubię u siebie w domu ,choć też nie koniecznie Zwyczajnie jestem niejadkiem,ale gdyby mi się zamarzyło dobre ciacho to też bym upiekła ,nawet na zleceniu.Tutaj chyba chodzi o ogólną postawę.Jestem miła i grzeczna ale cholernie asertywna.I o dziwo wszyscy to akceptują

3 minuty temu, Blondi napisał:

Tylko u jednych PDP piekłam z ogromną przyjemnością torty,bo mialam takie możliwości to raz a po drugie  dziadki byli warci tego, biedni ale bardzo inteligentni i  mili,wsuwaliśmy tego torcika przez 3-4 dni do kawy, a że z przełykaniem mieli problemy to taki torcik rozpływał się w ustach . W tyłki nie wchodzilam, nic nie zmieniałam, sama miałam ochotę zjesc swojego torta, obok w piekarni były same twarde ulepy i nie do jedzenia, torty to w porównaniu do innych rzeczy to pikuś,  Jaguśka nie wsadzaj mnie tylko do idiotek,,,  

Ja u dwóch piekłam ale od czasu do czasu i tylko dla niego i dla mnie nie dla całej rodziny.Też byli tego warci.Zwykle ciasto z owocami i nic w tym złego .Sama lubię słodkie a co sama zrobię to wiem co zrobie

2 minuty temu, Joy napisał:

@Blondi piec i gotować lubię u siebie w domu ,choć też nie koniecznie Zwyczajnie jestem niejadkiem,ale gdyby mi się zamarzyło dobre ciacho to też bym upiekła ,nawet na zleceniu.Tutaj chyba chodzi o ogólną postawę.Jestem miła i grzeczna ale cholernie asertywna.I o dziwo wszyscy to akceptują

Powiem więcej: i bardziej szanują!!! 

1 minutę temu, BabaJagusia napisał:

Powiem więcej: i bardziej szanują!!! 

 

 

Też  

Ja nie mam w zleceniu żony pdp.Przedstawiajac mi kontrakt zapytano mnie czy będę mogła zdejmować jej /tej żonie pdp/ skarpety na noc.Zgodziłam się i zawsze wieczorem , przed samym moim opuszczeniem pięterka,padam na kolana przed żona podopiecznego.

Leki rozdziela jedna z córek,ja tylko podaję ale zawsze przy żonie pdp.

Teraz pdp bierze dodatkowo antybiotyk i od bólu.Nie są te leki powsadzane do tych rozdzielników tylko stoją na szafce w kuchni i podaję - przy żonie.

Nie powinnam?

18 minut temu, BabaJagusia napisał:

@Blondi -dobra. Tym razem nie. 

59 minut temu, Joy napisał:

Jednak uważam,że nie wiedzą.Inna sprawa,to że jak ktoś chce to wiedzę zdobędzie.Choćby tutaj  Sama też się tu szkoliłam 

Oczywiście, że nie wiedzą... Mnie firma, która robiła podkolanówki uciskowe szkoliła w ich zakładaniu... Miałam do tego takie metalowe urządzonko.. Podkolanówki ciasne, że mi na rękę z trudem wchodziły. Kilka miesięcy zakładania, a po każdym byłam mokra od potu ... Żebym ja wtedy wiedziała, że to nie mój zakres, bo sama z siebie się do tego nie pchałam... ))))

Godzinę temu, alina0610 napisał:

 

Leki rozdziela jedna z córek,ja tylko podaję ale zawsze przy żonie pdp.

Teraz pdp bierze dodatkowo antybiotyk i od bólu.Nie są te leki powsadzane do tych rozdzielników tylko stoją na szafce w kuchni i podaję - przy żonie.

Nie powinnam?

Też tak mam... Leki w pudełkach i leki poza pudełkami.., te od bólu... Podaje po 30 kropli co 4 godziny... taki kompromis))))