Rozmowa przy kawie (2)

35 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Zawsze i wciąż

mnie sie widzie ze to glod...nade wszystko ogormne laknienie masz

Walizka spakowana. Zmieściły się zimowe buty i większość włóczki. Nic więcej. Mam dwie szmacianki ale za małe więc chyba jeszcze karton wezmę. 

Teraz, Maria Jolanta napisał:

Walizka spakowana. Zmieściły się zimowe buty i większość włóczki. Mam dwie szmacianki ale za małe więc chyba jeszcze karton wezmę. 

mam wolna jedna walize moge ci podeslac

Teraz, lucyna.beata napisał:

mam wolna jedna walize moge ci podeslac

Karton wezmę. Mam nawet kilka więc dam radę. Wiedziałam że obrosłam w manele ( czyt.włóczkę ) ale nie że aż tak. To się chyba już nawet do leczenia nie nadaje  

27 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Karton wezmę. Mam nawet kilka więc dam radę. Wiedziałam że obrosłam w manele ( czyt.włóczkę ) ale nie że aż tak. To się chyba już nawet do leczenia nie nadaje  

poszperaj w lekach kasienki moze jednak cos ci sie trafi

28 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Karton wezmę. Mam nawet kilka więc dam radę. Wiedziałam że obrosłam w manele ( czyt.włóczkę ) ale nie że aż tak. To się chyba już nawet do leczenia nie nadaje  

Niestety...nie nadaje 

7 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Niestety...nie nadaje 

nie zabieraj nadziei kolezance ...moze wyjdzie z tego

7 minut temu, lucyna.beata napisał:

nie zabieraj nadziei kolezance ...moze wyjdzie z tego

Nie wyjdzie...nie ma szans z takim uzależnieniem 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Nie wyjdzie...nie ma szans z takim uzależnieniem 

Ale za to już nie fajczę. 

2 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Ale za to już nie fajczę. 

Wrócisz do fajczenia ...wrócisz

@Maria Jolanta

@Joy ja dopiero wczoraj rozpakowałam i wyniosłam do schowka. 

28 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Ale za to już nie fajczę. 

A ja nie jem czekolady 

26 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Wrócisz do fajczenia ...wrócisz

Nie życz jej tego  

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Nie życz jej tego  

Nie życzę , ale już niejednego ' rzucacza " spotkałam . Ci ,co w kółko o sukcesie rzucenia nie gadali ...do nałogu nie wrócili . Drudzy , powtarzający , że udało się im rzucić ....jarają jak starzy ....A ty mnie @ jedna nie obijaj !

@Baśka powtarzająca się  dlatego na początku nie gadałam że rzucam bo to nigdy nie wiadomo. Nadal chce mi się palić ale inaczej. Teraz to bym sama sobie do zadka nakopała że te moje męczarnie poszłyby na darmo. Za kilka dni do domu, potem urlop, święta i do pracy na nowe miejsce. Nie ma czasu na palenie.

13 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Nie życzę , ale już niejednego ' rzucacza " spotkałam . Ci ,co w kółko o sukcesie rzucenia nie gadali ...do nałogu nie wrócili . Drudzy , powtarzający , że udało się im rzucić ....jarają jak starzy ....A ty mnie @ jedna nie obijaj !

I nawet nie wiesz, że obojnaka znasz.

To ja

Czasem palę, czasem nie a rzucam gdy muszę.

A muszę wtedy, gdy sytuacja tego wymaga, np.na szteli, gdzie się nie pali, albo przy dzieciach, bo nie psuje się wychowankow

6 minut temu, Maria Jolanta napisał:

@Baśka powtarzająca się  dlatego na początku nie gadałam że rzucam bo to nigdy nie wiadomo. Nadal chce mi się palić ale inaczej. Teraz to bym sama sobie do zadka nakopała że te moje męczarnie poszłyby na darmo. Za kilka dni do domu, potem urlop, święta i do pracy na nowe miejsce. Nie ma czasu na palenie.

Phiiiiii...tez kiedyś nie paliłam ...dwa dni ! Na pooperacyjnej leżałam . Nie wolno mi było wstawać

6 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Phiiiiii...tez kiedyś nie paliłam ...dwa dni ! Na pooperacyjnej leżałam . Nie wolno mi było wstawać

Jestem właśnie na odwyku  a jakieś wredoty przypominają . Ubije,  utluke i usmaze...

1 godzinę temu, Barbara48 napisał:

@Joy ja dopiero wczoraj rozpakowałam i wyniosłam do schowka. 

Ja tym razem szybko bo od jutra udzielam się urlopowo

Godzinę temu, hawana napisał:

Jestem właśnie na odwyku  a jakieś wredoty przypominają . Ubije,  utluke i usmaze...

    .......Oj ...jak mi dobrze

Godzinę temu, hawana napisał:

Jestem właśnie na odwyku  a jakieś wredoty przypominają . Ubije,  utluke i usmaze...

Z chęcią na schaboszczaka dam się zaprosić

Nowe miejsce i nowa babcia,mobilna chętna do współpracy( .narazie) i miła ,za wszystko dziękuje aż mi głupio.Jutro poznam jej córkę, słyszałam pocztą pantoflową że ma muchy w nosie.No trudno zobaczymy, ale na wszelki wypadek przygotowałam sobie odpowiedz w razie gdyby przyszło je na myśl że mam sprzątać albocos.

3 minuty temu, 1bozka napisał:

 gdyby przyszło je na myśl że mam sprzątać albocos.

Umiesz w myślach czytać?  

1 godzinę temu, hawana napisał:

I nawet nie wiesz, że obojnaka znasz.

To ja

Czasem palę, czasem nie a rzucam gdy muszę.

A muszę wtedy, gdy sytuacja tego wymaga, np.na szteli, gdzie się nie pali, albo przy dzieciach, bo nie psuje się wychowankow

Od jakiegoś czasu podejrzewam że nie do końca jesteś normalna. Teraz mam pewność. Jak można albo palić albo nie palić ?