Rozmowa przy kawie (2)

Teraz, NNNdanuta napisał:

Pomadka mnie nie drażni, ale już wszelkie pudry i te inne (nawet nie umiem tego nazwać )  to tak... Z pudrem czuję się ... brudna na twarzy  Chyba za mało kobiety we mnie.

nie...masz wyjatkow wrazliwa cere moja droga....POZYTYWNIE prosze..jak ksiezniczka na ziarnku grochu

Wczoraj poznałam wreszcie naszą śliczną dziewczynkę  Rodzice małej gwiazdeczki próbowali ostudzić moją radość na myśl mizianku z malutką , bo ponoć po za rodzicami nikomu nie pozwala się  dotknąć ani zbliżyć a już po minucie była w moich objęciach i tak przez godzinę było całowanko  Ma siedem miesięcy a cały czas opowiadała coś po swojemu i gestykulowała  Kochana kruszynka  Wszyscy robili nam zdjęcia , bo aż nie wierzyli w to co widzieli  Jak mówiłam wcześniej , że jeszcze się taki człowieczek nie urodził coby nie pozwolił mi się wymiziać to tylko słyszałam jakieś śmiechy hihy 

2 godziny temu, Lisa_Ona napisał:

Też smaczne 

Przegięłam dzisiaj. Poszłyśmy z koleżanką do lodziarni i zjadłam jeszcze lody z bitą śmietaną i adwokatem 

1 minutę temu, lucyna.beata napisał:

nie...masz wyjatkow wrazliwa cere moja droga....POZYTYWNIE prosze..jak ksiezniczka na ziarnku grochu

A coś w tym jest, bo faktycznie mam bardzo wrażliwą cerę ... Nigdy nie powiązałam tego z osobniczą niechęcią do pudru

1 minutę temu, NNNdanuta napisał:

A coś w tym jest, bo faktycznie mam bardzo wrażliwą cerę ... Nigdy nie powiązałam tego z osobniczą niechęcią do pudru

a to nie wiesz ze sammi sobie dawkujemy?? jak masz ochote na cos to nic nnego jak to ze czegos tam ci brak, a jezeli odrzuca cie od czegos to masz za duz o tak sie dzieiej z kosmetykami rowniez...taka natura...ksiezniczkowata 

1 minutę temu, lucyna.beata napisał:

a to nie wiesz ze sammi sobie dawkujemy?? jak masz ochote na cos to nic nnego jak to ze czegos tam ci brak, a jezeli odrzuca cie od czegos to masz za duz o tak sie dzieiej z kosmetykami rowniez...taka natura...ksiezniczkowata 

Dzięki

45 minut temu, lucyna.beata napisał:

potwierdzam, praktycznie zawsze jestem..."zrobiona" wprawdzie to tylko kreski na powiekach gora i dol ale..to oko i spojrzenie 

 

Ja tak się czułam, jak miałam rzęsy zrobione, tak jakbym zawsze je miała wytuszowane, a to spojrzenie.....

1 minutę temu, NNNdanuta napisał:

Dzięki

pracie cie bardzo

1 minutę temu, Basiaim napisał:

Ja tak się czułam, jak miałam rzęsy zrobione, tak jakbym zawsze je miała wytuszowane, a to spojrzenie.....

no ba...jak sie mowi..." dziewczyny bo nie znacie dnia ani godziny"

2 godziny temu, lucyna.beata napisał:

wpadlo mi w rece ..musze przyznac ze dobry tekst..naprawde dobry...mozna sie rozczarowac czasami bolesnie a czasami przyjemnie

A ja jestem zmęczona walką z cukrem. Ciągle polegam 

1 minutę temu, Basiaim napisał:

Ja tak się czułam, jak miałam rzęsy zrobione, tak jakbym zawsze je miała wytuszowane, a to spojrzenie.....

Dziewczyna mojego syna robi sobie takie rzęsy i faktycznie z tymi rzęsami to jednak bardziej taka seksy

13 minut temu, NNNdanuta napisał:

Pomadka mnie nie drażni, ale już wszelkie pudry i te inne (nawet nie umiem tego nazwać )  to tak... Z pudrem czuję się ... brudna na twarzy  Chyba za mało kobiety we mnie.

Ja mam odwrotnie.

Niczego na ustach nie toleruję (jedynie zimą coś dla ochrony), natomiast bez pudru/fluidu i tuszu do rzęs nie pokażę się ludziom.

Teraz, MeryKy napisał:

A ja jestem zmęczona walką z cukrem. Ciągle polegam 

to wez sie zamien z cukrem na syrop klonowy potrzebujesz go mniej ..zamien sie z cukrem na miod...tez mniej uzyjesz..mozez zamiwnic sie na stewie ale nie kazdemu smakuje..w domu od dawna cukru nie uzywamy...miod miod miod..ostatnio zakupilam ksylitol ale mnie nie ma a poza tym slodzi tylko moj mlodszy a ze sie byl wyprowadzil...mam z bani ..

mirela mnie uzaleznila od slodkiego nachtischu i fakt...polegam a to ciasteczko chociaz ja nie pieke bo to kara za grzechy ktorych nie popelnilam, a to chleebk z dzemem...albo jakis bonbons...ale..spalam na rowerze i w robocie...mam tu troche biegania

3 minuty temu, lucyna.beata napisał:

no ba...jak sie mowi..." dziewczyny bo nie znacie dnia ani godziny"

Pierwsze poranki (już bez tych rzęs) u Freunda były trudne

3 minuty temu, Basiaim napisał:

Pierwsze poranki (już bez tych rzęs) u Freunda były trudne

spojrzal na ciebie ze tak sie wyraze...pod innym katem...tak saute

19 minut temu, violka napisał:

Wczoraj poznałam wreszcie naszą śliczną dziewczynkę  Rodzice małej gwiazdeczki próbowali ostudzić moją radość na myśl mizianku z malutką , bo ponoć po za rodzicami nikomu nie pozwala się  dotknąć ani zbliżyć a już po minucie była w moich objęciach i tak przez godzinę było całowanko  Ma siedem miesięcy a cały czas opowiadała coś po swojemu i gestykulowała  Kochana kruszynka  Wszyscy robili nam zdjęcia , bo aż nie wierzyli w to co widzieli  Jak mówiłam wcześniej , że jeszcze się taki człowieczek nie urodził coby nie pozwolił mi się wymiziać to tylko słyszałam jakieś śmiechy hihy 

bo powinnaś mieć jeszcze z 6-ro swoich to byś wycałowaa sie za wszystkie czasy

Teraz, lucyna.beata napisał:

spojrzal na ciebie ze tak sie wyraze...pod innym katem...tak saute

Pierwszego ranka "zrobiłam" się tak natural zanim wstał.

Drugiego zaspałam  

1 minutę temu, 1bozka napisał:

bo powinnaś mieć jeszcze z 6-ro swoich to byś wycałowaa sie za wszystkie czasy

Teraz to pozostało mi tylko mieć nadzieję , że nasz rodzynek rozmnoży się bardziej jak my i będę miała jeszcze okazję do rozpieszczania kruszynek 

4 minuty temu, Basiaim napisał:

Pierwszego ranka "zrobiłam" się tak natural zanim wstał.

Drugiego zaspałam  

no dobra..jako ze praca w tym przypadku jednak ma w sobie z cos z zajaca...musze ja zlapac..znikam zatem 

zycze milego wieczoru 

do jutera kochani

Godzinę temu, MeryKy napisał:

Przegięłam dzisiaj. Poszłyśmy z koleżanką do lodziarni i zjadłam jeszcze lody z bitą śmietaną i adwokatem 

I bardzo dobrze zrobiłaś ,  

33 minut temu, lucyna.beata napisał:

no dobra..jako ze praca w tym przypadku jednak ma w sobie z cos z zajaca...musze ja zlapac..znikam zatem 

zycze milego wieczoru 

do jutera kochani

pa.

Godzinę temu, NNNdanuta napisał:

Pomadka mnie nie drażni, ale już wszelkie pudry i te inne (nawet nie umiem tego nazwać )  to tak... Z pudrem czuję się ... brudna na twarzy  Chyba za mało kobiety we mnie.

Zgadza się, że za mało kobiety w Tobie.

3 godziny temu, Basiaim napisał:

Abstrahując od niszczącego aspektu, to te wszystkie "upiększenia" nie zdają egzaminu przy naszym trybie życia, no chyba że krótkie wyjazdy lub w De kontynuujemy zabiegi.

Pamiętam, jak kiedyś robiłam rzęsy. Było ok, gdy wyjeżdżałam miesiąc/miesiąc. Potem nagle wyjechałam na 3 m-ce, nie pomyślałam żeby je zdjąć przed wyjazdem i potem straszyłam nierównymi rzęsami.

Przed randką doklejałam takie  z dm 

Ja taka jestem zacofana że nie bardzo wiem o co chodzi z tymi zrobionymi rzęsami. Podpowiesz ?

Wy se rzęsy przyklejacie ..." kompetentne "...jak jedna moja znajoma sobie zrobiła ....brwi i inne wargi robita a mnie aż poddziera ...Niech mi Elka nie pitoli , że tatuś nie ma krzty demencji ......Jeżuuu ...zaraz mnie trafi ...ale to chyba kara dla mnie za to , jak śmiałam się bardzo , kiedy kolega opowiadał , że jego PDP próbuje dzwonić do swoich rodziców .....Mój dr też próbuje dzwonić , tylko nie wiem do kogo ....on zresztą też ...a dzisiaj środa - Elka na cotygodniowym spotkaniu z Baśka ...niemiecka przyjaciółka....wróci ok.21-ej ...ocipieje zaraz do reszty