Rozmowa przy kawie (2)

2 minuty temu, Janeczka1963 napisał:

Z czekoladą czy bez?

ja nie mierzę niczego, przynajmniej się nie martwię, ze coś mi dolega,lepiej nie wiedzieć, spokojniej się śpi

Racja  Cukier to widzę w cukiernicy, mityczna insulina kryje się głęboko w mym wnętrzu, a cholesterol to jakiś wymysł, no bo czy ktoś z nim na wódkę chodził...widział go ktoś? 

3 minuty temu, Dodzisława napisał:

A może Panie Szanowne do miasta Łodzi przyjadą? Blisko, ładnie i biało    . Też urlopik mam w kwietniu.

Kto w Łodzi nie był, ten świata nie zna    .

Znam...znam...światowa jestem  Kilka razy do roku jeżdżę do Łodzi i Zgierza  I nawet w kwietniu będę 

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Racja  Cukier to widzę w cukiernicy, mityczna insulina kryje się głęboko w mym wnętrzu, a cholesterol to jakiś wymysł, no bo czy ktoś z nim na wódkę chodził...widział go ktoś? 

Racja, coś czego nie widać, nie istnieje, w końcu na coś trzeba umrzeć, wiecznie żyć bym nie chciała

1 godzinę temu, Barbara48 napisał:

Przed chwilą dostałam taką wiadomość na Messenger .

Dzień dobry, księżniczko, jak się masz cudownie i masz nadzieję, że twój dzień idzie dobrze?

Amerykański generał, stacjonujący w Afganistanie. Wdowiec z dzieckiem i zanim pozna kobite to juz kocha    . Ostatnio czytałam, że kilka, kilkanascie kobiet, spragnionych czułych słowek, wysłało generałowi/generałom niezłą gotówkę. Jedna to nawet zbiedniała o 56 tyś zł z tegoż powodu  . W internetach można znaleźć historię uwiedzionych internetowo przez amerykańskich generałów  . Lepsze od najlepszej komedii. Ja takie wiadomosci nie tylko usuwam z marszu, ale i zgłaszam do administratora. Nie będzie taki generał amerykański oświadczał mi się z marszu. Taka szybka i łatwa to ja nie jestem    . 

8 minut temu, MeryKy napisał:

Krzywa to jest nie tylko na czczo i nie tylko glukza. Indsuline tez sie mierzy.

 

Przeca wim:)Ale mnie idzie w bandzioch jak już ,ani w doopę ,ani w cukier:)Jestem w nieuleczalnej ciąży spożywczej:):):) Trudno.Za to zawsze dobry humor bo poziom endorfin mam podwyższony:)

To tak jak z seksem,lepiej krótko i dobrze, niż długo i źle

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Znam...znam...światowa jestem  Kilka razy do roku jeżdżę do Łodzi i Zgierza  I nawet w kwietniu będę 

Zatem oczywistą oczywistością jest, spotkanie przy kawce w kwietniowe przedpołudnie, popołudnie czy tez wieczór.  Ja stawiam, bo Ty przyjezdna    . .

Teraz, foczka63 napisał:

Przeca wim:)Ale mnie idzie w bandzioch jak już ,ani w doopę ,ani w cukier:)Jestem w nieuleczalnej ciąży spożywczej:):):) Trudno.Za to zawsze dobry humor bo poziom endorfin mam podwyższony:)

Nie marudź  Jesteś "...jabłuszko, jabłuszko...jabłuszko pełne snów..."  A jak ci się znudzi, to mień sobie figurę na "gruszka"...wtedy w doopę pójdzie  

@Dodzisława Poza tym co on durny?Generałem będzie kusił,ha ha ha Jakby tak sekretarz obrony czy cuś ....a nie tam zwykły jenerał,nawet zagramaniczny:):):):)

Teraz, Dodzisława napisał:

Zatem oczywistą oczywistością jest, spotkanie przy kawce w kwietniowe przedpołudnie, popołudnie czy tez wieczór.  Ja stawiam, bo Ty przyjezdna    . .

Obyś tylko nie postawiła oczu w słup na mój widok   Za zaproszenie dziękuję piękni i obiecuję, że się już nie wykręcisz 

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Nie marudź  Jesteś "...jabłuszko, jabłuszko...jabłuszko pełne snów..."  A jak ci się znudzi, to mień sobie figurę na "gruszka"...wtedy w doopę pójdzie  

Źle odczytałąś :):)Ja się chwalę, nie marudzę:)Na szczęscie w doopę nie pójdzie nigdy, bo w mojej rodzinie kobitki genetycznie wąskie w tym miejscu:):):)

Teraz, foczka63 napisał:

Źle odczytałąś :):)Ja się chwalę, nie marudzę:)Na szczęscie w doopę nie pójdzie nigdy, bo w mojej rodzinie kobitki genetycznie wąskie w tym miejscu:):):)

No pacz pani  Jam też ze snów...po mieczu 

Taki fragmencik, znaleziony w sieci  

.......Zastanawiacie się, jak taki romans może skończyć się utratą oszczędności? Najczęściej amerykański przystojniak w mundurze prosi o pieniądze. Opcja pierwsza: w formie pożyczki na leczenie chorego syna/córki. Opcja druga: pożyczka kilkudziesięciu tysięcy złotych na cło za złoto, które niby dostał w nagrodę za służbę. Opcja trzecia: zapłacić za urlop żołnierza. Jedna z oszukanych kobiet w Gdańsku bardzo chciała spotkać się ze swoim adoratorem. Ten poprosił ją o list do dowódcy. Miała napisać, jako żona. W odpowiedzi otrzymała zgodę na urlop żołnierza, ale pod warunkiem, że opłaci jego przylot i pobyt w Polsce. Straciła blisko 50 tys. zł. Kobiecie w Kielcach amerykański żołnierz miał przesłać paczkę. Ta niby została zatrzymana na granicy. Trzeba było wpłacić 8 tys zł, aby dotarła do odbiorcy. Jedna 60-latka była w podobnej sytuacji, przekazała 70. tys zł. Nie widziała więcej ani swoich pieniędzy, ani żołnierza. Oszust podający się za amerykańskiego żołnierza, wyłudził od kobiety z Krapkowic 20 tys. zł. 60-letnia brodniczanka przelała mężczyźnie 73 tys. zł... Od naszej Czytelniczki chciał 1250 euro na bilet do Polski. I to mimo postraszenia policją -zaznacza. Niestety. Naszą Czytelniczkę poprosił o pomoc. Chce ją odwiedzić, ale... nie ma pieniędzy. - Mój żołnierz już zażądał 1250 euro na bilet do Polski. Zapewnia, że mnie nie zdradzi i odda pieniądze. Straszenie policją, nie pomaga... - dodaje pani Monika. 

Czytaj więcej: https://gazetalubuska.pl/zolnierz-z-ameryki-podrywa-na-facebooku-niejedna-kobieta-stracila-juz-majatek-nie-wierz-w-ani-jedno-jego-slowo/ar/13345168

Teraz szybki mały ..no może duży shopping ,wieczorem umówiłam się na małe winko i kręgle.Musze przeczytać instrukcję obsługi.A może ktoś cos kuma ja nie pamiętam ale  chyba się rzuca kręglami tymi

Dzień dobry.

Słońce zza szyby przyświeca nieśmiało, gdyby nie zwracac uwagi na zaspy sniegu leżące przy jezdni i chodniku, to człowiek by pomyślał, ze wiosna jest...........a tak zima wciaz trwa.

Miłego, słonecznego dnia Wszystkim życze.

8 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Obyś tylko nie postawiła oczu w słup na mój widok   Za zaproszenie dziękuję piękni i obiecuję, że się już nie wykręcisz 

E tam, no przecież o rękę mnie prosić nie będziesz , jako amerykański żołnierz    . W drugiej połowie kwietnia jestem do dyspozycji  .

3 minuty temu, Dodzisława napisał:

Taki fragmencik, znaleziony w sieci  

.......Zastanawiacie się, jak taki romans może skończyć się utratą oszczędności? Najczęściej amerykański przystojniak w mundurze prosi o pieniądze. Opcja pierwsza: w formie pożyczki na leczenie chorego syna/córki. Opcja druga: pożyczka kilkudziesięciu tysięcy złotych na cło za złoto, które niby dostał w nagrodę za służbę. Opcja trzecia: zapłacić za urlop żołnierza. Jedna z oszukanych kobiet w Gdańsku bardzo chciała spotkać się ze swoim adoratorem. Ten poprosił ją o list do dowódcy. Miała napisać, jako żona. W odpowiedzi otrzymała zgodę na urlop żołnierza, ale pod warunkiem, że opłaci jego przylot i pobyt w Polsce. Straciła blisko 50 tys. zł. Kobiecie w Kielcach amerykański żołnierz miał przesłać paczkę. Ta niby została zatrzymana na granicy. Trzeba było wpłacić 8 tys zł, aby dotarła do odbiorcy. Jedna 60-latka była w podobnej sytuacji, przekazała 70. tys zł. Nie widziała więcej ani swoich pieniędzy, ani żołnierza. Oszust podający się za amerykańskiego żołnierza, wyłudził od kobiety z Krapkowic 20 tys. zł. 60-letnia brodniczanka przelała mężczyźnie 73 tys. zł... Od naszej Czytelniczki chciał 1250 euro na bilet do Polski. I to mimo postraszenia policją -zaznacza. Niestety. Naszą Czytelniczkę poprosił o pomoc. Chce ją odwiedzić, ale... nie ma pieniędzy. - Mój żołnierz już zażądał 1250 euro na bilet do Polski. Zapewnia, że mnie nie zdradzi i odda pieniądze. Straszenie policją, nie pomaga... - dodaje pani Monika. 

Czytaj więcej: https://gazetalubuska.pl/zolnierz-z-ameryki-podrywa-na-facebooku-niejedna-kobieta-stracila-juz-majatek-nie-wierz-w-ani-jedno-jego-slowo/ar/13345168

 

 

Hmmm..to się nazywa miłość.Podobno miłość i sraczka przychodzą z nienacka więc co tam parę złotych mniej A śpiewają..." Nie wierz nigdy Kobiecie"..

1 minutę temu, 1bozka napisał:

Teraz szybki mały ..no może duży shopping ,wieczorem umówiłam się na małe winko i kręgle.Musze przeczytać instrukcję obsługi.A może ktoś cos kuma ja nie pamiętam ale  chyba się rzuca kręglami tymi

Kulą z dziurami się rzuca   , ale to przecież wiesz. Natomiast jakby tak kręgla oburącz chwycic i pier..........ć bez łeb, na przykład PATRIOTKĘ, to zaraz by jej się rozjasniło w mózgownicy  i nie zatruwałaby powietrza  .

3 minuty temu, ewa14 napisał:

Dzień dobry.

Słońce zza szyby przyświeca nieśmiało, gdyby nie zwracac uwagi na zaspy sniegu leżące przy jezdni i chodniku, to człowiek by pomyślał, ze wiosna jest...........a tak zima wciaz trwa.

Miłego, słonecznego dnia Wszystkim życze.

U mnie wiosna na całego i powiem Wam, że wcale to nie jest komfortowe dla organizmu. On jeszcze śpi snem zimowym, a tu bucha słońcem i ciepłym wiatrem. Do bani.

7 minut temu, Dodzisława napisał:

Taki fragmencik, znaleziony w sieci  

.......Zastanawiacie się, jak taki romans może skończyć się utratą oszczędności? Najczęściej amerykański przystojniak w mundurze prosi o pieniądze. Opcja pierwsza: w formie pożyczki na leczenie chorego syna/córki. Opcja druga: pożyczka kilkudziesięciu tysięcy złotych na cło za złoto, które niby dostał w nagrodę za służbę. Opcja trzecia: zapłacić za urlop żołnierza. Jedna z oszukanych kobiet w Gdańsku bardzo chciała spotkać się ze swoim adoratorem. Ten poprosił ją o list do dowódcy. Miała napisać, jako żona. W odpowiedzi otrzymała zgodę na urlop żołnierza, ale pod warunkiem, że opłaci jego przylot i pobyt w Polsce. Straciła blisko 50 tys. zł. Kobiecie w Kielcach amerykański żołnierz miał przesłać paczkę. Ta niby została zatrzymana na granicy. Trzeba było wpłacić 8 tys zł, aby dotarła do odbiorcy. Jedna 60-latka była w podobnej sytuacji, przekazała 70. tys zł. Nie widziała więcej ani swoich pieniędzy, ani żołnierza. Oszust podający się za amerykańskiego żołnierza, wyłudził od kobiety z Krapkowic 20 tys. zł. 60-letnia brodniczanka przelała mężczyźnie 73 tys. zł... Od naszej Czytelniczki chciał 1250 euro na bilet do Polski. I to mimo postraszenia policją -zaznacza. Niestety. Naszą Czytelniczkę poprosił o pomoc. Chce ją odwiedzić, ale... nie ma pieniędzy. - Mój żołnierz już zażądał 1250 euro na bilet do Polski. Zapewnia, że mnie nie zdradzi i odda pieniądze. Straszenie policją, nie pomaga... - dodaje pani Monika. 

Czytaj więcej: https://gazetalubuska.pl/zolnierz-z-ameryki-podrywa-na-facebooku-niejedna-kobieta-stracila-juz-majatek-nie-wierz-w-ani-jedno-jego-slowo/ar/13345168

 

 

Naiwnych i złaknionych męskiego ramienia nie brakuje 

Teraz, Dodzisława napisał:

Kulą z dziurami się rzuca   , ale to przecież wiesz. Natomiast jakby tak kręgla oburącz chwycic i pier..........ć bez łeb, na przykład PATRIOTKĘ, to zaraz by jej się rozjasniło w mózgownicy  i nie zatruwałaby powietrza  .

Sorki nie dorzucę a sama się nie potoczy tak daleko.Uff wiesz dobrze że ja z tego typu patriotyzmem nie mam nic wspólnego wolę już te kręgle

5 minut temu, Dodzisława napisał:

E tam, no przecież o rękę mnie prosić nie będziesz , jako amerykański żołnierz    . W drugiej połowie kwietnia jestem do dyspozycji  .

Jak masz wysoki próg, lub wysokie schody, to mogę nie dać rady nóżki podnieść...i o pomocną dłoń poproszę, ale mundurka żadnego nie przyodzieję  

3 minuty temu, Dodzisława napisał:

Kulą z dziurami się rzuca   , ale to przecież wiesz. Natomiast jakby tak kręgla oburącz chwycic i pier..........ć bez łeb, na przykład PATRIOTKĘ, to zaraz by jej się rozjasniło w mózgownicy  i nie zatruwałaby powietrza  .

No może jednak spróbuję tak oburącz i ...sruuuu...

7 minut temu, 1bozka napisał:

Teraz szybki mały ..no może duży shopping ,wieczorem umówiłam się na małe winko i kręgle.Musze przeczytać instrukcję obsługi.A może ktoś cos kuma ja nie pamiętam ale  chyba się rzuca kręglami tymi

Jeb...przed siebie...fertig  

19 minut temu, foczka63 napisał:

Przeca wim:)Ale mnie idzie w bandzioch jak już ,ani w doopę ,ani w cukier:)Jestem w nieuleczalnej ciąży spożywczej:):):) Trudno.Za to zawsze dobry humor bo poziom endorfin mam podwyższony:)

Meryjka nie wie co dobre i nie powinno się zmarnować  Zawsze , przed wyjazdem kupuję jakieś łakocie , czekolady przede wszystkim . Młodzi bardziej oglądają się na jakieś żelki ...gumisie wszelkiego kalibru . Czekolady też , ale zawsze niechcący kupię jakieś , które młodzieży zbytnio nie leżą ...I leżą sobie te bidulki w szafce ...no i po co ? Przeca mogą na ważności spożycia stracić i co wywalać mam do śmieci ? Nigdy !