Rozmowa przy kawie (2)

3 godziny temu, 1bozka napisał:

Mysle ze podejmiesz słuszną decyzje.. Wierze w Ciebie 

Ja stołki wymyśliłam aby słodziak zrobił ,oczywiscie ,że dla wnuczek,,bo mają nowy dom i chcą malutkie stołki,,a te normalne dla dzieci co mają to sa za duże ,,tak okresliła jedna starsza wnuczka,,,więc słodziak zamiast zbierac maszyny to do roboty zostal zagoniony-hahhaha ale stołki wyszly super ,,100 kg może usiac i się nie ugnie,,,ale robi te stołki a wcześniej crazy domek zrobił drugi dla ptaszków,, a ja wyskakuje ,,mam fajny pmysł? " i do razu slyszę nein,nein neinbo może znowu wymyślę szafę albo kredens do zrobienia-hahaha,,,,

26 minut temu, Blondi napisał:

Ja stołki wymyśliłam aby słodziak zrobił ,oczywiscie ,że dla wnuczek,,bo mają nowy dom i chcą malutkie stołki,,a te normalne dla dzieci co mają to sa za duże ,,tak okresliła jedna starsza wnuczka,,,więc słodziak zamiast zbierac maszyny to do roboty zostal zagoniony-hahhaha ale stołki wyszly super ,,100 kg może usiac i się nie ugnie,,,ale robi te stołki a wcześniej crazy domek zrobił drugi dla ptaszków,, a ja wyskakuje ,,mam fajny pmysł? " i do razu slyszę nein,nein neinbo może znowu wymyślę szafę albo kredens do zrobienia-hahaha,,,,

Wiesz co Blondi, ja mu serdecznie współczuję, biedny on  ci jest ,oj biedny

31 minut temu, 1bozka napisał:

pogódź sie wreszcie z Naszym znajomym przecież ma dzis urodziny

Nie na takiej opcji...do bruderszaftu....

29 minut temu, Blondi napisał:

Ja stołki wymyśliłam aby słodziak zrobił ,oczywiscie ,że dla wnuczek,,bo mają nowy dom i chcą malutkie stołki,,a te normalne dla dzieci co mają to sa za duże ,,tak okresliła jedna starsza wnuczka,,,więc słodziak zamiast zbierac maszyny to do roboty zostal zagoniony-hahhaha ale stołki wyszly super ,,100 kg może usiac i się nie ugnie,,,ale robi te stołki a wcześniej crazy domek zrobił drugi dla ptaszków,, a ja wyskakuje ,,mam fajny pmysł? " i do razu slyszę nein,nein neinbo może znowu wymyślę szafę albo kredens do zrobienia-hahaha,,,,

Twój słodziak mówi " nein,nein nein " ? I po to Wanda Niemca nie chciała,do Wisły się rzuciła !!! Oj taka ofiara poszła na marne 

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Nie na takiej opcji...do bruderszaftu....

aż tak bliskiej i zażyłej  znajomości to nie polecam...są granice moja droga..

4 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Nie na takiej opcji...do bruderszaftu....

lub ....................

4 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Nie na takiej opcji...do bruderszaftu....

Nigdy nie mów nigdy

4 minuty temu, geronimo napisał:

Wiesz co Blondi, ja mu serdecznie współczuję, biedny on  ci jest ,oj biedny

oj tam biedny...kazda miłośc wymaga ofiar

4 minuty temu, ORIM napisał:

Twój słodziak mówi " nein,nein nein " ? I po to Wanda Niemca nie chciała,do Wisły się rzuciła !!! Oj taka ofiara poszła na marne 

nie chciała bo się bała

sie pojawilam..jestem zyje mam sie...znosnie...

wygonilam meza babki na zakupy...rozkoszuje sie wzgledna cisza...wypilam kawe chociaz z pewnym opoznieniem...moze na nogi mnie postawi..bo czuje ze glowa jeszcze za reszta ciala nie zdazyla wstac z wyrka

pogoda sie pomalutku klaruje oby tak sie utrzymala...25stopni lekki iwaterek i sloneczko ale nie takie co parzy..

mam nadzieje, ze kolezanka mariolanta ma sie dzisiaj lepiej??

witam foremki moje kochane

3 minuty temu, 1bozka napisał:

oj tam biedny...kazda miłośc wymaga ofiar

dlatego jest tyle panien z dzieckiem 

8 minut temu, geronimo napisał:

Wiesz co Blondi, ja mu serdecznie współczuję, biedny on  ci jest ,oj biedny

nischt zu tragisch ,,,to słodziak który kocha pracę,,jest mi wdzięczny ,że jestem ,,,

Teraz, ORIM napisał:

dlatego jest tyle panien z dzieckiem 

ale one to robią świadomie nie znasz realiów..hahaha 500 plus....dostają???dostają to po co tatuś????

11 minut temu, geronimo napisał:

Wiesz co Blondi, ja mu serdecznie współczuję, biedny on  ci jest ,oj biedny

A po drugie to ze mną nie ma nudy ,,bo zawsze coś się dzieje,,,

1 minutę temu, Blondi napisał:

nischt zu tragisch ,,,to słodziak który kocha pracę,,jest mi wdzięczny ,że jestem ,,,

ciekaw jestem jak długo wytrzyma tą wdzięczność

Teraz, Blondi napisał:

A po drugie to ze mną nie ma nudy ,,bo zawsze coś się dzieje,,,

Coś się dzieje .....czy nadziewa ...?

2 minuty temu, Blondi napisał:

nischt zu tragisch ,,,to słodziak który kocha pracę,,jest mi wdzięczny ,że jestem ,,,

 No potwierdza sie to co powiedziałam wczoraj..Niemcy są wdzięczni nam ze mogą nam płacić .....no bo komu jak nie mam????

6 minut temu, 1bozka napisał:

oj tam biedny...kazda miłośc wymaga ofiar

Nie ma co bidolić,,prawda?? ma robić i niech się cieszy ,że jeszcze jakies pomysły mi do głowy wpadają,,,a mam ich full,,,,już mam wizję na wieszaki na moje kapelusze,,alno z lasu przytargam korzen ogromny albo zrobię z czystego drzewa,,,

1 minutę temu, geronimo napisał:

ciekaw jestem jak długo wytrzyma tą wdzięczność

a chodzby do jutra ,,,liczy się dziś i teraz,,,ja płakać nie będe,,

Teraz, geronimo napisał:

ciekaw jestem jak długo wytrzyma tą wdzięczność

Musi bardzo opanowany jest ....ten Słodziak ....wręcz flegmatyczny niczym Anglik ....taki pomaluśku ...powoluśku ...Ewentualnie woli taką robotę ....zamiast obsługi naszej Blondi .

Teraz, Blondi napisał:

Nie ma co bidolić,,prawda?? ma robić i niech się cieszy ,że jeszcze jakies pomysły mi do głowy wpadają,,,a mam ich full,,,,już mam wizję na wieszaki na moje kapelusze,,alno z lasu przytargam korzen ogromny albo zrobię z czystego drzewa,,,

no zgadzam sie niech sie cieszy ze nie musi sie nudzić..no 

5 minut temu, geronimo napisał:

ciekaw jestem jak długo wytrzyma tą wdzięczność

jak kocha to wytrzyma..a pozatym to facet jest co nie??? Wiec niech pracuje

14 minut temu, lucyna.beata napisał:

sie pojawilam..jestem zyje mam sie...znosnie...

wygonilam meza babki na zakupy...rozkoszuje sie wzgledna cisza...wypilam kawe chociaz z pewnym opoznieniem...moze na nogi mnie postawi..bo czuje ze glowa jeszcze za reszta ciala nie zdazyla wstac z wyrka

pogoda sie pomalutku klaruje oby tak sie utrzymala...25stopni lekki iwaterek i sloneczko ale nie takie co parzy..

mam nadzieje, ze kolezanka mariolanta ma sie dzisiaj lepiej??

witam foremki moje kochane

 

 

a czemu Ty dzisiaj taka,opóźniona...haha czyżby ktoś Cie w tym wyrku zatrzymał???

9 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Musi bardzo opanowany jest ....ten Słodziak ....wręcz flegmatyczny niczym Anglik ....taki pomaluśku ...powoluśku ...Ewentualnie woli taką robotę ....zamiast obsługi naszej Blondi .

no a po co się spieszyć????

1 minutę temu, 1bozka napisał:

a czemu Ty dzisiaj taka,opóźniona...haha czyżby ktoś Cie w tym wyrku zatrzymał???

wiesz bo u mnie to jest tak..o 4ej oczy jak u sowy...i troche zajec...kawe parze dla milusinksich itd....potem dzien leci wg programu ale dzisiaj...wywrotka...i plan moj legl...przyszla beraterka do zywienia dojelitowego....kawusia rozmowa...i zeszlo...q...wa godzine dluzej tylko na samym obiedzie...a wiesz zapewne ze ja sie ciasno z czasem robi i nastepne sprawy czekaja...to robi sie nerwowo...

i dziadkowi oberwalo ze jak sie umawia to ma mnie laskawie poinformwac bo szparagi sie rozje...ly sznycle jak trociny ...ale zjadl bez slowa..

i tak mi zeszlo...az do teraz..

ale sprzatnie po obiedzie jemu zostawilam...powiedzialam ze musze ale to natychmiast sie polozyc bo nie widze na oczy ...i wstalam kolo 16ej..najpier. nogi, potem rece...glowa sie do poduszki przykleila i trzymala mnie w lozku...w koncu jednak...

ze spuszczona glowa zamroczonona jak po sobotnie imprezie...dochodze do siebie ...

czyli kto jest winny???

PODUSZKA