Skocz do zawartości

  • Witaj, czego szukasz? (kliknij, by wybrać)

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Heidi napisał:

Jak pięknie w całym domu kaloryfery nie działają ,oprócz mojego :oklaski:.  Tak lubię :oklaski:guggy.gif

a ja kazalam synkowi mamusinemu:szydera: wlaczyc ogrzewanie bo mamusia sie malo rusza .Wlaczyl ale zapomnial?? odkecic kaloryferow ..dalam rade i mam cieplutko w calym domu

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może też pójdę sobie, tyle, że na nocne łowy. Może jakieś nietoperki uda mi się na jutrzejszy obiad zorganizować image.png.fe6c7ef1db8dfa409a2c638a594215e5.pngZapraszam zgłodniałych. Jutro na godz. 12.30 z umytymi rączętami proszę się stawić i z Geszenkiem w kokardę zawiązanym:cześć:

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Heidi napisał:

Może też pójdę sobie, tyle, że na nocne łowy. Może jakieś nietoperki uda mi się na jutrzejszy obiad zorganizować image.png.fe6c7ef1db8dfa409a2c638a594215e5.pngZapraszam zgłodniałych. Jutro na godz. 12.30 z umytymi rączętami proszę się stawić i z Geszenkiem w kokardę zawiązanym:cześć:

:cześć: leć...leć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj odbyła sie "Akcja dywan".

Po śniadaniu Andzia pyta co dzisiaj robimy, odpowiedziałam, że muszę odkurzyć, a potem biorę się za obiad.

No to Andzia mi pomoże......ale nie w kuchni.........o nie, tam to ona nie lubi nic robić, nawet do niej nie wchodzi.

Czyli pozostało odkurzanie dywanów i podłóg. Wyjęłam z szafy odkurzacz, podłączyłam, wręczyłam Andzi, a ten jak się do dywanu nie przyssał, to myślałam, że biedaczkę przewróci, szarpała się z nim dobrych kilka minut, ja krztusiłam sie ze śmiechu, w końcu podeszłam i pomogłam jej oderwać ten odkurzacz od dywanu.

Andzia zmachana niczym górnik po szychcie.......mówi do mnie że to za ciężka praca, kto to widział, żeby odkurzanie było takie ciężkie. W końcu pyta mnie czy ja tez mam dywany w domu. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że nie mam, bo mam ładne podłogi i nie chce ich zakrywać dywanami, które tylko kurz i brud zbierają.

Andzia niewiele myśląc otworzyła drzwi i "pędzi" do domu synowej.  Wróciły po chwili obie. Renia pyta mnie o co chodzi, bo Oma coś pitoli o wyrzucaniu dywanów. Opowiedziałam w skrócie co i jak i po 30 minutach ani jeden dywan w domu się nie ostał. Andzia zadowolona odkurzyła jedną podłogę, Renia zadowolona bo w końcu teściowa pozbyła się wliniałych dywanów i ja tez zadowolona, bo Andzia się o dywan nie potknie, jak to już miało miejsce:haha:

  • Lubię to 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ewa14 napisał:

Andzia zadowolona odkurzyła jedną podłogę, Renia zadowolona bo w końcu teściowa pozbyła się wliniałych dywanów i ja tez zadowolona, bo Andzia się o dywan nie potknie, jak to już miało miejsce:haha:

Dyplomacją można więcej zdziałać niż nakazami. :zwyciezca: dla Ciebie

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, ewa14 napisał:

Dzisiaj odbyła sie "Akcja dywan".

Po śniadaniu Andzia pyta co dzisiaj robimy, odpowiedziałam, że muszę odkurzyć, a potem biorę się za obiad.

No to Andzia mi pomoże......ale nie w kuchni.........o nie, tam to ona nie lubi nic robić, nawet do niej nie wchodzi.

Czyli pozostało odkurzanie dywanów i podłóg. Wyjęłam z szafy odkurzacz, podłączyłam, wręczyłam Andzi, a ten jak się do dywanu nie przyssał, to myślałam, że biedaczkę przewróci, szarpała się z nim dobrych kilka minut, ja krztusiłam sie ze śmiechu, w końcu podeszłam i pomogłam jej oderwać ten odkurzacz od dywanu.

Andzia zmachana niczym górnik po szychcie.......mówi do mnie że to za ciężka praca, kto to widział, żeby odkurzanie było takie ciężkie. W końcu pyta mnie czy ja tez mam dywany w domu. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że nie mam, bo mam ładne podłogi i nie chce ich zakrywać dywanami, które tylko kurz i brud zbierają.

Andzia niewiele myśląc otworzyła drzwi i "pędzi" do domu synowej.  Wróciły po chwili obie. Renia pyta mnie o co chodzi, bo Oma coś pitoli o wyrzucaniu dywanów. Opowiedziałam w skrócie co i jak i po 30 minutach ani jeden dywan w domu się nie ostał. Andzia zadowolona odkurzyła jedną podłogę, Renia zadowolona bo w końcu teściowa pozbyła się wliniałych dywanów i ja tez zadowolona, bo Andzia się o dywan nie potknie, jak to już miało miejsce:haha:

:oklaski: superaśnie to załatwiłaś....:szydera:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...