Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

wyluzowac sie urwalam...pojezdzilam poodychalam i na koniec sie wkur..lam...jade sobie jade i jade.., sciezka rowerowo piechotowa..sznuerk samochodow weic wyjezdzajacy z prawej podporzadkowanej czekac musial i OCZYWISCIE  stanal tym swoim dlugonosym mercem tak ze ani w z tylu wyminac ani z przodu , pokazuje mu reka zeby cofnal a ten ze nie widzi wiec machnelam mu reka wkr..na i pojechalam jakos dalej a ten palant dogonil mnie zajechal droge wysiada z auta i ...zaczyna mnie pouczac krzyczac ze on musial ze nie widzial a ja mu palca pokazalam i mam mu dowod pokazac...a on pokaze mi mi swoj..na co ja ze pokazac moge owszem jezeli pokaze mi legitymacje policyjna i ma do mnie nie krzyczec...na co on  machal rekami jakby od much sie odganial ze mu palec pokazalam wiec ja ze moze zle zrozumial i machnelam owszem reka ze nie chce mi sie z ni gadac...a jak nie przestanie na mnie krzyczec to faktycznie zadzwonie na policje i niech sie uspoki...bylam jeszcze spokojna...ale we mnie sie juz gotowalo...koniec koncow on znow ze chce moj dowod a ja odstawilam rower na nozke zdjelam kask nabralam powietrza i mowie, ze moj dowod to dla policji a nie dla niego i zadzwonie jezeli widzi problem a jezeli ma za duzy samochod to niech sobie smarta kupi ...to powiedzilam juz glosniej..ubralam kask wsiadlam na rower a ten znow ze mam mu pokazac dowod....poprosilam zeby sie odsunal bo musze jechac a jak sie chce ze mna spoktac to czesto zakupu w netto robie...czuje sie zazenowana do tej pory bo szczyl nieiwle starszy od mojego mlodszego syna ale arogant jakich malo...

i dziadek moj natychmiast jak mu powiedzialam co i jak poszukal w niemieckim kodeksie co i jak...i powiem tak...dziwny kraj, dziwni ludzie...i dziwne prawo...czyli kolejna bajka o sierotce marysi...

musial dwa cugasy zapalic zeby dojsc do siebie:szydera:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 18.06.2018 o 16:51, lucyna.beata napisał(a):

wyluzowac sie urwalam...pojezdzilam poodychalam i na koniec sie wkur..lam...jade sobie jade i jade.., sciezka rowerowo piechotowa..sznuerk samochodow weic wyjezdzajacy z prawej podporzadkowanej czekac musial i OCZYWISCIE  stanal tym swoim dlugonosym mercem tak ze ani w z tylu wyminac ani z przodu , pokazuje mu reka zeby cofnal a ten ze nie widzi wiec machnelam mu reka wkr..na i pojechalam jakos dalej a ten palant dogonil mnie zajechal droge wysiada z auta i ...zaczyna mnie pouczac krzyczac ze on musial ze nie widzial a ja mu palca pokazalam i mam mu dowod pokazac...a on pokaze mi mi swoj..na co ja ze pokazac moge owszem jezeli pokaze mi legitymacje policyjna i ma do mnie nie krzyczec...na co on  machal rekami jakby od much sie odganial ze mu palec pokazalam wiec ja ze moze zle zrozumial i machnelam owszem reka ze nie chce mi sie z ni gadac...a jak nie przestanie na mnie krzyczec to faktycznie zadzwonie na policje i niech sie uspoki...bylam jeszcze spokojna...ale we mnie sie juz gotowalo...koniec koncow on znow ze chce moj dowod a ja odstawilam rower na nozke zdjelam kask nabralam powietrza i mowie, ze moj dowod to dla policji a nie dla niego i zadzwonie jezeli widzi problem a jezeli ma za duzy samochod to niech sobie smarta kupi ...to powiedzilam juz glosniej..ubralam kask wsiadlam na rower a ten znow ze mam mu pokazac dowod....poprosilam zeby sie odsunal bo musze jechac a jak sie chce ze mna spoktac to czesto zakupu w netto robie...czuje sie zazenowana do tej pory bo szczyl nieiwle starszy od mojego mlodszego syna ale arogant jakich malo...

i dziadek moj natychmiast jak mu powiedzialam co i jak poszukal w niemieckim kodeksie co i jak...i powiem tak...dziwny kraj, dziwni ludzie...i dziwne prawo...czyli kolejna bajka o sierotce marysi...

musial dwa cugasy zapalic zeby dojsc do siebie:szydera:

Rozwiń  

Ale dużo napisałaś, czytam.

Edytowane przez Lisa_Ona
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 18.06.2018 o 16:51, lucyna.beata napisał(a):

wyluzowac sie urwalam...pojezdzilam poodychalam i na koniec sie wkur..lam...jade sobie jade i jade.., sciezka rowerowo piechotowa..sznuerk samochodow weic wyjezdzajacy z prawej podporzadkowanej czekac musial i OCZYWISCIE  stanal tym swoim dlugonosym mercem tak ze ani w z tylu wyminac ani z przodu , pokazuje mu reka zeby cofnal a ten ze nie widzi wiec machnelam mu reka wkr..na i pojechalam jakos dalej a ten palant dogonil mnie zajechal droge wysiada z auta i ...zaczyna mnie pouczac krzyczac ze on musial ze nie widzial a ja mu palca pokazalam i mam mu dowod pokazac...a on pokaze mi mi swoj..na co ja ze pokazac moge owszem jezeli pokaze mi legitymacje policyjna i ma do mnie nie krzyczec...na co on  machal rekami jakby od much sie odganial ze mu palec pokazalam wiec ja ze moze zle zrozumial i machnelam owszem reka ze nie chce mi sie z ni gadac...a jak nie przestanie na mnie krzyczec to faktycznie zadzwonie na policje i niech sie uspoki...bylam jeszcze spokojna...ale we mnie sie juz gotowalo...koniec koncow on znow ze chce moj dowod a ja odstawilam rower na nozke zdjelam kask nabralam powietrza i mowie, ze moj dowod to dla policji a nie dla niego i zadzwonie jezeli widzi problem a jezeli ma za duzy samochod to niech sobie smarta kupi ...to powiedzilam juz glosniej..ubralam kask wsiadlam na rower a ten znow ze mam mu pokazac dowod....poprosilam zeby sie odsunal bo musze jechac a jak sie chce ze mna spoktac to czesto zakupu w netto robie...czuje sie zazenowana do tej pory bo szczyl nieiwle starszy od mojego mlodszego syna ale arogant jakich malo...

i dziadek moj natychmiast jak mu powiedzialam co i jak poszukal w niemieckim kodeksie co i jak...i powiem tak...dziwny kraj, dziwni ludzie...i dziwne prawo...czyli kolejna bajka o sierotce marysi...

musial dwa cugasy zapalic zeby dojsc do siebie:szydera:

Rozwiń  

No widzisz pewnie miał rację....4 głębokie wdechy ....policz do 10 i będzie git

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 18.06.2018 o 16:51, lucyna.beata napisał(a):

wyluzowac sie urwalam...pojezdzilam poodychalam i na koniec sie wkur..lam...jade sobie jade i jade.., sciezka rowerowo piechotowa..sznuerk samochodow weic wyjezdzajacy z prawej podporzadkowanej czekac musial i OCZYWISCIE  stanal tym swoim dlugonosym mercem tak ze ani w z tylu wyminac ani z przodu , pokazuje mu reka zeby cofnal a ten ze nie widzi wiec machnelam mu reka wkr..na i pojechalam jakos dalej a ten palant dogonil mnie zajechal droge wysiada z auta i ...zaczyna mnie pouczac krzyczac ze on musial ze nie widzial a ja mu palca pokazalam i mam mu dowod pokazac...a on pokaze mi mi swoj..na co ja ze pokazac moge owszem jezeli pokaze mi legitymacje policyjna i ma do mnie nie krzyczec...na co on  machal rekami jakby od much sie odganial ze mu palec pokazalam wiec ja ze moze zle zrozumial i machnelam owszem reka ze nie chce mi sie z ni gadac...a jak nie przestanie na mnie krzyczec to faktycznie zadzwonie na policje i niech sie uspoki...bylam jeszcze spokojna...ale we mnie sie juz gotowalo...koniec koncow on znow ze chce moj dowod a ja odstawilam rower na nozke zdjelam kask nabralam powietrza i mowie, ze moj dowod to dla policji a nie dla niego i zadzwonie jezeli widzi problem a jezeli ma za duzy samochod to niech sobie smarta kupi ...to powiedzilam juz glosniej..ubralam kask wsiadlam na rower a ten znow ze mam mu pokazac dowod....poprosilam zeby sie odsunal bo musze jechac a jak sie chce ze mna spoktac to czesto zakupu w netto robie...czuje sie zazenowana do tej pory bo szczyl nieiwle starszy od mojego mlodszego syna ale arogant jakich malo...

i dziadek moj natychmiast jak mu powiedzialam co i jak poszukal w niemieckim kodeksie co i jak...i powiem tak...dziwny kraj, dziwni ludzie...i dziwne prawo...czyli kolejna bajka o sierotce marysi...

musial dwa cugasy zapalic zeby dojsc do siebie:szydera:

Rozwiń  

O żeszszszsz >:( I co ten niemiecki kodeks pokazał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 18.06.2018 o 16:55, 1bozka napisał(a):

No widzisz pewnie miał rację....4 głębokie wdechy ....policz do 10 i będzie git

Rozwiń  

troche inaczej prawo u nas stanowi odnosnie rowerzystow pieszych i tzw kultury jazdy ...o tym jak mala bylam tzn mlodsza slyszalam legendy bajki itd...ze niby niemcy to taka wyzsza kultura jazdy ale niejednokrotnie i ja i mirelka jak razem pracowalysmy , przekonalam sie ze to mozna do lamusa schowac...oni jak dla mne z ta swoja pokreta "asertywnoscia" i maniem racji lub szukaniem winy u innych ale nie usiebie...sa jak dla mnie czasami jak kolek...nie do przelkniecia..

wrrrrr...ale juz ok....nie ma jak...szlugasek

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 18.06.2018 o 16:56, lucyna.beata napisał(a):

wiesz...ten szczeniak tak mnie na lopatki rozpier...lil ze prosto stanac jeszcze nie moge..ale najbardziej rozwalily mnie niemieckie przepisy...

Rozwiń  

tak słyszałam o tym ze w DE trzeba bardzo uważać bo to u nas oczywiste u nich nie i są bardzo restrykcyjni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 18.06.2018 o 16:59, Mirelka1965 napisał(a):

O żeszszszsz >:( I co ten niemiecki kodeks pokazał?

Rozwiń  

jezeli poruszasz sie po sciezce laczonej z chodnikiem dla pieszysz to musisz odczekac czyli zejsc i czekac czekac czekac....bo masz go po prawej.....

no chyba ze swiatla sa to a zutomaty wszyscy wiedza co majaj robic...ale nigdzie nie jest napisane ze kierowac ostrozne zbliza sie do skrzyzowania umozliwiajac swobodne przejscie pieszym ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 18.06.2018 o 17:02, 1bozka napisał(a):

tak słyszałam o tym ze w DE trzeba bardzo uważać bo to u nas oczywiste u nich nie i są bardzo restrykcyjni

Rozwiń  

o tak...ale w egzekwowaniu  kar i szukaniu winnego moga z FBI konkurowac...draza cudza a nie swoje podworko....dobra koniec...bylo minelo...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam gorąco,,calutkie opiekunkowo na forum,,,turystka wróciła z wojaży,,ale co zobaczyła ??? trochę mnie przegonili po tych zamkach i wieżach,,doszłam do wniosku ,że w życiu bym tam nie chiała mieszkac ,,bo tylko schody i schody ,,na górę i na dół,,a bylam w zamku Stolpen,,gdzie to Hrabina Cosel urzędowała ,,,musze powiedzieć ,że bardzo dużo rzeczy się uchowało,,a że starocie kocham to byl to dla mnie raj to zobaczyć,,,wrzucę fotki do Galeri,,,pogoda to był ukrop,,spotkałam wycieczkę z Pl,,full ludzi i język polski,,fajnie:oklaski: fajnie tez ,bo opisy wszędzie po polsku,,nie musiałam za dużo główkować,,a dalej? co wiocha to festyn, np, festyn grilla,,atrakcji nie brakowało,,,Blondi wystrojoną wywiezli na festyn traktorów,,staruszki te traktorki bo z 1930 r, 1938r, ale za to jakie pracowite ,,był pokaz na polu jak jedne scinały siano, inne ukladały a jeszcze inne robiły piękne klocki ,,nie pytac jak się co nazywa bo ja nie jestem z gruntów,,pola nigdy nie miałam,,ale chętnie towarzyszyłam w obserwacji,,,co wieczor grill i ful jedzenia,,picia ,,w dzień mało jedzą ale na noc to się obżerają,,,nigdy więcej taki atrakcji,,jak obżeranie się na wieczór,,picie może być-hahahha ale z umiarem oczywiscie,,, 

a w Czechach na jakim rynku bylam ,,wietnam  zawładnął całym rynkiem ,,torby Prada i innych projektantów wielkich,,Adidas Nike i inne marki za małe pieniądze,,ale jakie modele ciekawe,,jedne oglądałam tylko a wietnamka z 25 euro zeszła na 15 euro aby tylko kupic,,ale nie kupilam,,bo mam za dużo ,,bluzkę orange kupiłam z 18 euro na 10 euro,,bardzo fajna -to nic ,że turecka,,ale kolor super,,,widziałam i teraz jak następnym razem będe,to może na coś się skuszę,,bluzy były w bardzo ładnych kolorach,,,ale też mam ich pod dostatkiem,,,wszystko podróby,,ale ,że ich nikt nie spawdza? 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 18.06.2018 o 17:22, Baśka powtarzająca się napisał(a):

Nie wiesz ? ..." szła Marys z wesela ...nad rzeczką se siadła ....pij pisienko wodę. ..boś kielbaske jadła "

Rozwiń  

,,,, stanęła "se baba na polu okrakiem

Zrobìla se dobrze cukrowym burakiem"

Tra,laa,laa,laaa,,,

:pianino:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

Pokaż więcej  

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

Pokaż więcej  

×
×
  • Dodaj nową pozycję...