Nie otrzymałaś wynagrodzenia ? Gdzie zgłosić :)

Nie, to chodzi o inną agencję niemiecką.

13 minut temu, Michał859 napisał(a):

Nie, to chodzi o inną agencję niemiecką.

Najważniejsze, żeby pomogła.  

12 minut temu, Joker napisał(a):

Najważniejsze, żeby pomogła.  

No właśnie mam obawy. Poprosiła aby do niej napisać jeśli nie będzie od agencji sygnału do piątku i wtedy ona ponownie z nimi pogada. Napisałem więc w piątek wieczór i póki co cisza. 
  No ale może coś ruszy.

1 minutę temu, Michał859 napisał(a):

No właśnie mam obawy. Poprosiła aby do niej napisać jeśli nie będzie od agencji sygnału do piątku i wtedy ona ponownie z nimi pogada. Napisałem więc w piątek wieczór i póki co cisza. 
  No ale może coś ruszy.

Musisz mieć z tyłu głowy, że prędzej oni się dogadają ze sobą niż przeciwko sobie. Resztę kasy masz na koncie?

10 minut temu, Joker napisał(a):

Musisz mieć z tyłu głowy, że prędzej oni się dogadają ze sobą niż przeciwko sobie. Resztę kasy masz na koncie?

Wiem. Choć kobieta wywarła na mnie wrażenie profesjonalistki, która podejdzie do tego na poważnie. Ale obstawiam, że jednak nie załatwi sprawy. Czekam praktycznie bez nadziei. I tak zresztą jeszcze 13 dni mam związane ręce bo jeszcze jestem na szteli

Te umowy są tragicznie formułowane dla zleceniobiorców. My nie mamy np. że za każdy dzień nam się należy powiedzmy 65 euro czy coś. Tam jest, że należy nam się np. 1800 euro za przepracowanie pełnych 2 miesięcy, itd. Chyba nie ma agencji gdzie umowa nie jest anty-pracownicza

Kasy oczywiście nie ma

Teraz, Michał859 napisał(a):

Kasy oczywiście nie ma

To Ty wtedy nie wróciłeś? Czy już zdążyłeś wyjechać? Do kiedy masz mieć wypłatę za tamten czas? 

19 minut temu, Joker napisał(a):

To Ty wtedy nie wróciłeś? Czy już zdążyłeś wyjechać? Do kiedy masz mieć wypłatę za tamten czas? 

Ja w marcu byłem 13 dni na szteli z byłą agencją. I właśnie za tamto zlecenie mi odjęli prawie 500 euro z wypłaty bo nie zgodziłem się na przymus jechania gdzie indziej. Znasz sprawę. Na koniec kwietnia miało być 660 euro a było 172.

 Aktualnie od początku maja jestem na nowej szteli z inną agencją. 

12 godzin temu, Michał859 napisał(a):

Aktualnie od początku maja jestem na nowej szteli z inną agencją. 

To ja mam pytanie. MIchałowi ucięli 500 euro. Pomijam fakt, że nie powinni i teraz czy:

Jeżeli będzie sąd i agencja przegra to oddadzą to 500 euro i wszystkie koszty czyli koszty sądowe + prawnika co do grosza? Chodzi mi o to czy skarżący w razie wygranej nie straci ani grosza? Przyjmijmy, że konsultacja i prowadzenie sprawy kosztuje 1500 zł. To dostanie 500 euro + to 1500 zł?

Milena.... Zapytam matki bo pracuje w sądzie od wielu lat. Dzisiaj napisze.

A więc tak... Generalnie przegrywający sprawę sądową w procesie cywilnym opłaca koszty sądowe, swojego prawnika a także prawnika strony wygrywającej. Czyli wszystko. Wygrywający natomiast nic wtedy nie płaci.  Można wnosić o pokrycie kosztów sądowych przez skarb państwa jeśli strona przegrana udowodni ciężką sytuację materialną.

Chyba, że wygrywający wygra tylko częściowo. Przykładowo jeśli ktoś domaga się zapłaty za maj i czerwiec a sąd nakaże zapłatę pracodawcy tylko za maj a zapłatę za czerwiec uzna za bezzasadną. Wtedy liczą wszystkie koszty proporcjonalnie.

3 godziny temu, Michał859 napisał(a):

Milena.... Zapytam matki bo pracuje w sądzie od wielu lat. Dzisiaj napisze.

A więc tak... Generalnie przegrywający sprawę sądową w procesie cywilnym opłaca koszty sądowe, swojego prawnika a także prawnika strony wygrywającej. Czyli wszystko. Wygrywający natomiast nic wtedy nie płaci.  Można wnosić o pokrycie kosztów sądowych przez skarb państwa jeśli strona przegrana udowodni ciężką sytuację materialną.

Chyba, że wygrywający wygra tylko częściowo. Przykładowo jeśli ktoś domaga się zapłaty za maj i czerwiec a sąd nakaże zapłatę pracodawcy tylko za maj a zapłatę za czerwiec uzna za bezzasadną. Wtedy liczą wszystkie koszty proporcjonalnie.

Dziękuję, ale pewnie są jakieś granice bo można wziąć prawnika z Warszawy który za tą samą sprawę wziąłby i 3000. Ciekawe co wtedy.

Walcz i niech płacą! A potem ich opisać bo będzie wyrok!