Skocz do zawartości

  • Witaj, czego szukasz? (kliknij, by wybrać)

co o tym sądzicie?


Gość Martucha
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Martucha

Dzień dobry wszystkim. Mam pytanie niezwiązane z opieką.

Chodzi o to, że jestem matką chrzestną dziecka mojej przyjaciółki mieszkającej kilkaset kilometrów ode mnie i nie chcę być oceniona jako małostkowa ale jeżeli ja pamiętam o urodzinach mojej chrzestnej Majki i jej siostry to czy moja przyjaciółka nie powinna pamiętać o urodzinach i ważnych datach mojego dziecka, którego chrzestnym jest ktoś inny? Teraz jest tak, że ja pamiętam, dzwonię, wysyłam pieniądze a druga strona ma to w nosie. Co o tym sądzicie? Przesadzam. To trwa od wielu lat i w końcu mnie wkurzyło, bo ja nie mam problemu z pamiętaniem o chrzestnej i jej siostrze nawet jak jestem w de. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.04.2024 o 21:50, Gość Martucha napisał(a):

Dzień dobry wszystkim. Mam pytanie niezwiązane z opieką.

Chodzi o to, że jestem matką chrzestną dziecka mojej przyjaciółki mieszkającej kilkaset kilometrów ode mnie i nie chcę być oceniona jako małostkowa ale jeżeli ja pamiętam o urodzinach mojej chrzestnej Majki i jej siostry to czy moja przyjaciółka nie powinna pamiętać o urodzinach i ważnych datach mojego dziecka, którego chrzestnym jest ktoś inny? Teraz jest tak, że ja pamiętam, dzwonię, wysyłam pieniądze a druga strona ma to w nosie. Co o tym sądzicie? Przesadzam. To trwa od wielu lat i w końcu mnie wkurzyło, bo ja nie mam problemu z pamiętaniem o chrzestnej i jej siostrze nawet jak jestem w de. 

Czesc. To chyba jednak nie przyjaciolka lub totalna egoistka. To trudne ale trzeba się nauczyć przecinać takie relacji bo brać kazdy potrafi ale dawać już nie. I nie chodzi mi o pieniądze. 

Powodzenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.04.2024 o 21:50, Gość Martucha napisał(a):

Dzień dobry wszystkim. Mam pytanie niezwiązane z opieką.

Chodzi o to, że jestem matką chrzestną dziecka mojej przyjaciółki mieszkającej kilkaset kilometrów ode mnie i nie chcę być oceniona jako małostkowa ale jeżeli ja pamiętam o urodzinach mojej chrzestnej Majki i jej siostry to czy moja przyjaciółka nie powinna pamiętać o urodzinach i ważnych datach mojego dziecka, którego chrzestnym jest ktoś inny? Teraz jest tak, że ja pamiętam, dzwonię, wysyłam pieniądze a druga strona ma to w nosie. Co o tym sądzicie? Przesadzam. To trwa od wielu lat i w końcu mnie wkurzyło, bo ja nie mam problemu z pamiętaniem o chrzestnej i jej siostrze nawet jak jestem w de. 

Ja swojej pożyczyłam pieniądze i już od kilku lat nie pamięta o moich urodzinach i świętach:( chodziło o głupie 500 euro. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.04.2024 o 21:50, Gość Martucha napisał(a):

Dzień dobry wszystkim. Mam pytanie niezwiązane z opieką.

Chodzi o to, że jestem matką chrzestną dziecka mojej przyjaciółki mieszkającej kilkaset kilometrów ode mnie i nie chcę być oceniona jako małostkowa ale jeżeli ja pamiętam o urodzinach mojej chrzestnej Majki i jej siostry to czy moja przyjaciółka nie powinna pamiętać o urodzinach i ważnych datach mojego dziecka, którego chrzestnym jest ktoś inny? Teraz jest tak, że ja pamiętam, dzwonię, wysyłam pieniądze a druga strona ma to w nosie. Co o tym sądzicie? Przesadzam. To trwa od wielu lat i w końcu mnie wkurzyło, bo ja nie mam problemu z pamiętaniem o chrzestnej i jej siostrze nawet jak jestem w de. 

Odwiedzacie się czasem? Tak wygląda jeśli więzi nie ma, a na odległość trudno jest je utrzymać. Jak to znosi twój chrześniak/chrześnica? Może warto się przemóc i przegadać problem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gość
15 godzin temu, Gość xyz napisał(a):

Odwiedzacie się czasem? Tak wygląda jeśli więzi nie ma, a na odległość trudno jest je utrzymać. Jak to znosi twój chrześniak/chrześnica? Może warto się przemóc i przegadać problem. 

Problem nie tylko warto ale trzeba przegadać. Pomyślcie- sami nakręcamy sobie problemy czy dyskomfort. Niepisane zasady wprowadzamy my, ktoś zapoczątkuje a my z własnej nieprzymuszonej woli dołączamy do ciągnięcia "rzepki". Mówię o tym, że  wyrywamy się z obdarowywaniem choć nikt nie nakłada na nas tego obowiązku a potem gorycz, że  brak wdzięczności. Ok. jednorazowo przy chrzcie,   ślubie (duże wydarzenia) będąc gościem nie wypada z pustą ręką ale cyklicznie to robić? Po co? Przypodobać się? Ciągnąć tak aż do dorosłości? Trzeba pogadać ale już na początku, że to dobra wola, nie zobowiązująca, nikt nie ma obowiązku, to zasada tylko obyczajowa i nie każdy musi stosować, może ale nie musi a skoro może bo sobie wybrał to jego sprawa, bez oczekiwań. Jeśli zaś oczekuje rewanżu to musi to powiedzieć niedomyślnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...