Ulubione dania na obiad

[Ł....z]

Nie chcę przekłamać , ale pół litra czarnej herbaty,łyżka miodu,pół łyżki cynamonu i trochę soku z cytryny, pić na czczo.Tak zakodowały to moje komórki, a autorką jest Heidi, która może coś poprawić, gdybym źle coś napisał

[Heidi]

@ŁukaszJest jak trzeba . To ja też  w takim razie rezygnuję  z wieprzowiny.  Ale czad. Coś mi się zdaje , że inne opiekunki pójdą w nasze ślady i konkurs na utratę kilogramów trzeba będzie ogłosić , a także jakąś nagrodę wykombinować dla zwycięzcy.  Tylko skąd rzetelna wagę wziąć co by nie kłamała ?

[lucinda]

4 godziny temu, Łukasz napisał:

Nie chcę przekłamać , ale pół litra czarnej herbaty,łyżka miodu,pół łyżki cynamonu i trochę soku z cytryny, pić na czczo.Tak zakodowały to moje komórki, a autorką jest Heidi, która może coś poprawić, gdybym źle coś napisał

 

Godzinę temu, Heidi napisał:

@ŁukaszJest jak trzeba . To ja też  w takim razie rezygnuję  z wieprzowiny.  Ale czad. Coś mi się zdaje , że inne opiekunki pójdą w nasze ślady i konkurs na utratę kilogramów trzeba będzie ogłosić , a także jakąś nagrodę wykombinować dla zwycięzcy.  Tylko skąd rzetelna wagę wziąć co by nie kłamała ?

@Heidi

ale ja nie trawie czarnej herbaty...moze byc woda??

problem nie w rzetelnej wadze ale w tym kto sie przyzna ile wazy ha ha ha 

zaczynamy???

 

 

[lucinda]

a apro po diet..jak bylam piekna i mloda a teraz juz tylko..."piekna i"...stosowalam diete warzywno owocowa dabrowskiej...schudlam jakies 17kg czulam sie zajefajnie potem oczywiscie waga sie..."zweryfikowala" ale to co bylo niesamowite...jakakolwiek kielbasa lub mieso mi NIE SMAKOWALO!!! i nie wiem do dzisiaj dlaczego wrociłam potem do dawnych nawykow..no coz czlowiek uczy sie cale zycie..

 

[Ł....z]

Ja w takim razie jutrzejszą zupę  przesunę na piątek, a jutro ostatnia porcja karczku (szkoda pieskowi podrzucić, ale chitrus ze mnie, haha). Od czwartku przed pracą mikstura od Heidi,potem kawa i....chyba założę cewnik sobie i woreczek do nogi przyczepię, jak będę szedł do dziadka do pracy o 7.30 , ale jak i gdzie go podłączę.  A po miesiącu Wam szczerze powiem,ile schudłem, z tych obecnych 145 kg

Troszkę mi będzie żal wyrzucać tę skórkę z kurczaka, bo zawiera duuuużo tłuszczu, ale cóż....

[lucinda]

1 minutę temu, Łukasz napisał:

Ja w takim razie jutrzejszą zupę  przesunę na piątek, a jutro ostatnia porcja karczku (szkoda pieskowi podrzucić, ale chitrus ze mnie, haha). Od czwartku przed pracą mikstura od Heidi,potem kawa i....chyba założę cewnik sobie i woreczek do nogi przyczepię, jak będę szedł do dziadka do pracy o 7.30 , ale jak i gdzie go podłączę.  A po miesiącu Wam szczerze powiem,ile schudłem, z tych obecnych 145 kg

Troszkę mi będzie żal wyrzucać tę skórkę z kurczaka, bo zawiera duuuużo tłuszczu, ale cóż....

oj tam oj tam..masz co zgubic a ile jest ludzi ktorym zimno i chca przytyc?? zobacz zmarszczek nie masz..gladka napieta i jedrna skore...

poza tym ludzie majacy pare kolo na plus sa pogodniejsi sympatyczniejsi weselsi...

[aga1]

Zrobiłam gołąbki po południu . Jutro leżę i odpoczywam  . A teraz zabieram sie za sernik . Zrobię z połowy skladników w tortownicy . A niech tam . Jutro będzie jak znalazł .

Jutro kawa i sernik z rana . Prosze przygotować talerzyki i widelczyki . Kawę ja robię .

[Ł....z]

aga1 ok, to pośpię dłużej, haha

[aga1]

16 minut temu, Łukasz napisał:

aga1 ok, to pośpię dłużej, haha

Spóźnisz sie na gorącą kawkę   . 

[aga1]

Narazie jestem hepi za godzine będzie hepi end  . Jaki sernik wyjdzie z piekarnika taki zjemy wspólnie. Przepis bardzo prosty mozna jednym palcem zrobić, ale dzisiaj pomyliłam proporcje dlatego, ponieważ robie z połowy produktów. I nie wszystko podzieliłam na pól .

[Mirelka1965]

Teraz, aga1 napisał:

Narazie jestem hepi za godzine będzie hepi end  . Jaki sernik wyjdzie z piekarnika taki zjemy wspólnie. Przepis bardzo prosty mozna jednym palcem zrobić, ale dzisiaj pomyliłam proporcje dlatego, ponieważ robie z połowy produktów. I nie wszystko podzieliłam na pól .

Czasem eksperymenty są najlepszą metodą na odkrycie czegoś rewelacyjnego  Na wszelki wypadek zapisz przepis 

[aga1]

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Czasem eksperymenty są najlepszą metodą na odkrycie czegoś rewelacyjnego  Na wszelki wypadek zapisz przepis 

Wiem czego dałam za dużo , myślę, że wyjdzie a jak nie, zwalę na piekarnik. To bardzo dobra wymówka. Juz sprawdzona. 

[Mirelka1965]

Teraz, aga1 napisał:

Wiem czego dałam za dużo , myślę, że wyjdzie a jak nie, zwalę na piekarnik. To bardzo dobra wymówka. Juz sprawdzona. 

To moja ulubiona wymówka 

[aga1]

@Mirelka1965 masz racje nie ma innej mozliwosci, sernik musi sie udać. Zresztą probujcie .

Edytowane 3 Stycznia 2018 przez aga1
bład

[Mirelka1965]

2 godziny temu, aga1 napisał:

@Mirelka1965 masz racje nie ma innej mozliwosci, sernik musi sie udać. Zresztą probujcie .

Wrzuć przepis na "Wypieki domowe", mnie smakuje 

[aga1]

A wiórkami kokosowymi upiekłam. I gdyby nie to, że forum jest zaniedbane i pozostawione same sobie , wkleiłabym fotkę. Wyszedł piekny , oczywiście kuchenkę mamy starą, więc przykryłam wierzch folia aluminiowa . Efekt jest , widac nawet ten kokos  Biały , bielusieńki . Tylko boczki troszę pociemniały .

[aga1]

Teraz, aga1 napisał:

A wiórkami kokosowymi upiekłam. I gdyby nie to, że forum jest zaniedbane i pozostawione same sobie , wkleiłabym fotkę. Wyszedł piekny , oczywiście kuchenkę mamy starą, więc przykryłam wierzch folia aluminiowa . Efekt jest , widac nawet ten kokos  Biały , bielusieńki . Tylko boczki troszę pociemniały .

Z wiórkami ......................

[Mirelka1965]

2 minuty temu, aga1 napisał:

A wiórkami kokosowymi upiekłam. I gdyby nie to, że forum jest zaniedbane i pozostawione same sobie , wkleiłabym fotkę. Wyszedł piekny , oczywiście kuchenkę mamy starą, więc przykryłam wierzch folia aluminiowa . Efekt jest , widac nawet ten kokos  Biały , bielusieńki . Tylko boczki troszę pociemniały .

Moje serniczki są bielusieńkie bez przykrywania, ale ja tylko na 150-160 stopni piekę, bez termoobiegu...i białek nie ubijam...taka leniwa jestem  A ten efekt zebry to jak zrobiłaś? 

[aga1]

Dzisiaj mam ulubiony obiad - wczorajszy  .

[Ł....z]

Apetyczne...

[Heidi]

16 godzin temu, lucyna.beata napisał:

 

@Heidi

ale ja nie trawie czarnej herbaty...moze byc woda??

problem nie w rzetelnej wadze ale w tym kto sie przyzna ile wazy ha ha ha 

zaczynamy???

 

 

Pewnie, że może.  Oryginalnie nawet jest z wodą.  Ja chcę proces przyspieszyć.  A czarna herbata kopa mi daje lepiej jak kawa.  A....@Łukasz kawy nie wolno pić!!!! I dzielenie miski  z psiakiem wskazane.Pół  na pół Zastosuj też metodę @Mirelka1965 MTZ

[Mirelka1965]

37 minut temu, Heidi napisał:

Pewnie, że może.  Oryginalnie nawet jest z wodą.  Ja chcę proces przyspieszyć.  A czarna herbata kopa mi daje lepiej jak kawa.  A....@Łukasz kawy nie wolno pić!!!! I dzielenie miski  z psiakiem wskazane.Pół  na pół Zastosuj też metodę @Mirelka1965 MTZ

Nie znam tej metody MTZ, ale NŻT jak najbardziej I wynocha z obiadkowego wątku z tematem diet, odchudzania i odkwaszania...Załóżcie nowy,  już kiedyś proponowałam,  ale nikt mnie słuchał 

[Mirelka1965]

2 godziny temu, aga1 napisał:

Dzisiaj mam ulubiony obiad - wczorajszy  .

Ty to jesteś masochistka  Mnie się nie chce zmniejszać zdjątek...taki leniwiec wygodnicki jestem  Ale muszę przyznać, że ptice na talerzu wyglądają apetycznie 

[aga1]

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Ty to jesteś masochistka  Mnie się nie chce zmniejszać zdjątek...taki leniwiec wygodnicki jestem  Ale muszę przyznać, że ptice na talerzu wyglądają apetycznie 

To ściągawka . Nie wklejam swoich, bo nie mam kiedy zmniejszyc. Mam czas, to troche coś nabazgrolę.

[Mirelka1965]

2 godziny temu, aga1 napisał:

To ściągawka . Nie wklejam swoich, bo nie mam kiedy zmniejszyc. Mam czas, to troche coś nabazgrolę.

Hi, hi, hi....a już zaczynałam w kompleksy popadać