Rozmowa przy kawie (1)

[Blondi]

@Betty i czy życie nie jest piękne?  już wypita-smaczniutka,,,Betty się postaralaś o wszystko dla dzieci ,mają niesamowitą wakacyjną przygodę i wspaniałe wakacje,wszyscy razem,,,

mi też już nie dużo zostało i fajnie,,,

jednak niemcy mogą byc mili -hahhaha masz podobnie do mnie,libią ciebie,,,,buziaki

[ABC]

3 minuty temu, Blondi napisał:

@Betty i czy życie nie jest piękne?  już wypita-smaczniutka,,,Betty się postaralaś o wszystko dla dzieci ,mają niesamowitą wakacyjną przygodę i wspaniałe wakacje,wszyscy razem,,,

mi też już nie dużo zostało i fajnie,,,

jednak niemcy mogą byc mili -hahhaha masz podobnie do mnie,libią ciebie,,,,buziaki

zebys wiedziala @Blondi , zebys w wiedziala... tyle sie wczoraj nasluchalam, ze hej, ale to dla mnie bardzo wazne i daje wielka motywacje, nie kasa, ale wlasnie takie slowa... takie podkreslenie, ze sa zadowoleni, ze sie sprawdzam, ze sie dogadujemy  to jest swietne, dla mnie, nie codziennie, ale jakies takie podsumowanie raz na jakis czas... skrzydla daje, co?

[erika]

Witajcie! Dzięki  za kawkę :)miłego dnia  i spokojnej pracy dla wszystkich ! Ja już w czwartek wracam do pracy,powiem szczerze,ze trochę  mam dola  bo ostatnio jak wróciłam ,to mialam dużo "pracy" :(przy mojej pdp...pózniej już było względnie:)Pozdrawim wszystkich!!

[a.....1]

pierwszy dzięń powrotu na stele zawsze jest" rozdarty ",wiem to po sobie ,ale następne wracają do normy,dziekuję  i wracaj pełna optymizmu-pozdrawiam .

Edytowane 19 Lipca 2016 przez adamos1

[Florcia]

@erika, nie poznałam osoby, która bardzo chętnie wyjeżdża z domu do opieki, tym bardziej do tego samego miejsca pracy. Taka praca i tylko praca, staraj się tak podchodzić i nie daj się przywiązać ani do miejsca ani do PDP, myślę, że w ten sposób jest zdrowiej dla nas i dla PDP. Pozdrawiam

[a.....1]

Florcia  --jezeli jest miejsce dobre ,to tylko wracać na stare "śmieci",to kwestia charakteru ,chyba ,ze ktoś lubi 'skakać z kwiatka na kwiatek",ale jestem za opcją bycia tam gdzie dobrze,ale to moje zdanie i tak robie.,bo znów ktoś napisze ,że narzucam swoje idee.Pozdrawiam.

[Florcia]

@adamos1, każdy pracuje inaczej i to nie ma nic wspólnego z charakterem. Są osoby, które albo muszą albo chcą pracować u tej samej rodziny przez dłuższy czas, czasem przez 6-12 miesięcy. Taki sposób pracy z jakichś względów im odpowiada. Ty, jak wiem nie pracujesz przez agencję a to jest zupełnie inaczej zorganizowana praca.

Jak ktoś lubi skakać z kwiatka na kwiatek, cokolwiek to oznacza i co w tej branży dosyć trudno sobie wyobrazić, to jego wyłącznie sprawa.

Uważam za niezdrowe przyzwyczajanie PDP wyłącznie do siebie, to jak uzależnienie jej od siebie, do jednej i tej samej osoby. W agencjach jest ciągła wymiana, agencja zmienia nam Stelle, my zmieniamy Stelle, my także zmieniamy agencje. Tak to wygląda i nie powinniśmy przywiązywać do siebie starszych samotnych osób, bo to jest po prostu nieetyczne i niezdrowe.

[a.....1]

moja droga trochę psychologi pracy  ....pozdrawiam.  To jest Twoje zdanie,tylko Twoje.

Edytowane 19 Lipca 2016 przez adamos1

[Doti]

Godzinę temu, Florcia napisał:

Tak to wygląda i nie powinniśmy przywiązywać do siebie starszych samotnych osób, bo to jest po prostu nieetyczne i niezdrowe.

No tak tylko dlaczego nieetyczne ? jeśli senior nie lubi zmian i każda zmiana   to dla niego stres itepe ,myślę ,że każda sytuacja jest inna trudno tu mówić ,ze tak jest dobrze a tak źle.                                    

[a.....1]

nie etyczne jest staruszkami pomiatać jak "szmatą"  Oni niekiedy  w nas widzą anioła zbawiciela ,bo na starość okazał im ktoś kawałek serca.Jeden z PDP u którego byłem do końca Jego dni powiedział mi Adam jesteś aniołem,mam to gdzieś nagrane .Każdy z nas decyduje ,czy wracać ,czy nie na stare miejsce.

[erika]

31 minut temu, adamos1 napisał:

nie etyczne jest staruszkami pomiatać jak "szmatą"  Oni niekiedy  w nas widzą anioła zbawiciela ,bo na starość okazał im ktoś kawałek serca.Jeden z PDP u którego byłem do końca Jego dni powiedział mi Adam jesteś aniołem,mam to gdzieś nagrane .Każdy z nas decyduje ,czy wracać ,czy nie na stare miejsce.

@adamos1 z wielkim szacunkiem do Twojego komentarza! a dlaczego? powiem krótko ! moja obecna PDP potrzebuje dużo miłości ... a może Rodzina nie ma na to czasu ? a może coś wcześniej się w jej życiu  wydarzyło waznego,że stąd ta choroba ?  @Florcia kochana  mówisz i nie tylko Ty mówisz ..nie należy przyzwyczajać! ja nie przyzwyczajam ,ale staram się "pomóc sobie i mojej PDP" ,oczywiście w czasie kiedy przebywam z moją PDP. Jak  wracam ponownie do pracy ,to mam "doła" a wiecie dlaczego ?? bo moja zmienniczka też jest na "dystans? z pdp !! po prostu mówi do mnie krótko: ja jej mówię żeby mnie wołała w nocy "siusiu" a Ona leje w łóźko!! Ja byłam z moją pdp 2 m-ce i ani razu mi się nie "zlała"                                         Jaki wniosek? ja jestem dla PDP a nie pdp dla mnie! ! 

 

[a.....1]

33 minut temu, erika napisał:

@adamos1 z wielkim szacunkiem do Twojego komentarza! a dlaczego? powiem krótko ! moja obecna PDP potrzebuje dużo miłości ... a może Rodzina nie ma na to czasu ? a może coś wcześniej się w jej życiu  wydarzyło waznego,że stąd ta choroba ?  @Florcia kochana  mówisz i nie tylko Ty mówisz ..nie należy przyzwyczajać! ja nie przyzwyczajam ,ale staram się "pomóc sobie i mojej PDP" ,oczywiście w czasie kiedy przebywam z moją PDP. Jak  wracam ponownie do pracy ,to mam "doła" a wiecie dlaczego ?? bo moja zmienniczka też jest na "dystans? z pdp !! po prostu mówi do mnie krótko: ja jej mówię żeby mnie wołała w nocy "siusiu" a Ona leje w łóźko!! Ja byłam z moją pdp 2 m-ce i ani razu mi się nie "zlała"                                         Jaki wniosek? ja jestem dla PDP a nie pdp dla mnie! ! 

 

zainteresowały mnie  ostatnie zdania,tylko czy to była ta sama PDP-a?  jezeli tak ,no to jest odpowiedz ,jak" Kuba Bogu tak Bóg Kubie"  nie trzeba sie tu rozwodzić -prawda?

[erika]

58 minut temu, adamos1 napisał:

zainteresowały mnie  ostatnie zdania,tylko czy to była ta sama PDP-a?  jezeli tak ,no to jest odpowiedz ,jak" Kuba Bogu tak Bóg Kubie"  nie trzeba sie tu rozwodzić -prawda?

tak ta sama  pdp.!

[Ł....z]

Witam i pozdrawiam .Na kawkę może za późno,ale po małym drineczku nie zaszkodzi. Nie byłbym sobą,gdybym Blondi nie poczęstował.

[Blondi]

12 godzin temu, erika napisał:

Witajcie! Dzięki  za kawkę :)miłego dnia  i spokojnej pracy dla wszystkich ! Ja już w czwartek wracam do pracy,powiem szczerze,ze trochę  mam dola  bo ostatnio jak wróciłam ,to mialam dużo "pracy" :(przy mojej pdp...pózniej już było względnie:)Pozdrawim wszystkich!!

erika z drugiej strony ,to musimy mieć na uwadze ,że stan zdrowia naszych PDP się pogarsza z dnia na dzień i mogą dojśc jeszcze nowe czynności do zrobienia przy PDP,ale Ty jesteś silna dziewczynka i na pewno sobie poradzisz ,,jestes widzę z dobrym sercem dziewczyna,,,,głowa do góry i będzie dobrze ,nie tyle się nie raz martwimy co nas czeka co sam wyjazd już do pracy ,,,pa

4 minuty temu, Łukasz napisał:

Witam i pozdrawiam .Na kawkę może za późno,ale po małym drineczku nie zaszkodzi. Nie byłbym sobą,gdybym Blondi nie poczęstował.

Wczoraj żadnego jabłuszka nie zjadłam ,ale dzisiaj ? takie śliczne delikatnie schrupię-dzięki sympatyczny Łukaszku,,,a drineczka może i bym wypiła we wspaniałym towarzystwie,,,nie trzeba długo czekac -schłodzony i proszę się częstować,poszaleję sobie ,,,

Hallo Łukasz czy Ty jesteś na nowej stelli czy wróciłeś na stare śmieci,,,

[Ł....z]

Blondi,jestem na nowej szteli,w Zagłębiu Ruhry,a Ty kiedy zjeżdżasz do domciu? Spokojnej nocy,codziennie na 7 jeżdżę z dziadkiem na basen,też mam karnet,haha.

[Blondi]

6 minut temu, Łukasz napisał:

Blondi,jestem na nowej szteli,w Zagłębiu Ruhry,a Ty kiedy zjeżdżasz do domciu? Spokojnej nocy,codziennie na 7 jeżdżę z dziadkiem na basen,też mam karnet,haha.

Łukaszku ja jeszcze 2 tygodnie -wytrzymiem!!!! Nowa stella i jakie masz atrakcje -basenisz się razem z dziadziusiem-super,,,na 7 rano ten basen? brr trzeba wstać wcześnie,,ale kwestia przyzwyczajenia i się wstaje ,,,czytam Zagłebie Ruhry i ciemna jestem gdzie to jest,,,,oświeć mnie,,

dobrej nocki z przyjemnymi snami!!!

[Florcia]

6 godzin temu, Doti napisał:

No tak tylko dlaczego nieetyczne ? jeśli senior nie lubi zmian i każda zmiana   to dla niego stres itepe ,myślę ,że każda sytuacja jest inna trudno tu mówić ,ze tak jest dobrze a tak źle.                                    

Nieetyczne, dlatego, że w grę wchodzą emocje i przywiązanie osób starszych i na ogół bardzo samotnych. Starsze osoby łatwo przywiązują się, zwłaszcza, że mieszkają same, z dala od bliskich. A to jest praca i tylko praca a z uczuciami PDP nie wolno igrać. Można bardzo dobrze pracować, mieć bardzo dobry kontakt z PDP, ale należy pamiętać, że to są osoby, którymi opiekujemy się w ramach umowy zawartej z agencją. One/Oni potrzebują zainteresowania i uczuć, ale ze strony rodziny a że ich nie ma przenoszą swoje uczucia na nas, bo jesteśmy blisko. Mimo wszystko nie jesteśmy w stanie zastąpić im rodziny i bliskich. Poza tym jesteśmy jak mówią o nas...aniołami, bo służymy im pomocą w dzień, nawet w nocy, gotujemy, pierzemy, prasujemy, sprzątamy, spacerujemy, rozmawiamy, ale to jest nasza praca i za to otrzymujemy pieniądze. Nie wszyscy PDP mają tego świadomość, że pracujemy w ich domach, bo najczęściej są to osoby chore.

To prawda, że podczas każdej zmiany przeżywają PDP stres. Możemy pracować jak Rumunki w Niemczech, które przyjeżdżają na 5 miesięcy i potem zmieniają się. Czy tak jest dobrze i jeżeli tak, to dla kogo? Właśnie ze względu na stres PDP należy dystansować się w tej pracy, przy tym należy pamiętać również o swoim stresie.

Problem tkwi w tym, że nie pracujemy jednakowo dobrze, tylko jedna opiekunka wykonuje niezbędne minimum w pracy, albo mniej niż powinna, druga wykonuje o wiele więcej.

4 godziny temu, adamos1 napisał:

Jak wracam ponownie do pracy ,to mam "doła" a wiecie dlaczego ?? bo moja zmienniczka też jest na "dystans? z pdp !! po prostu mówi do mnie krótko: ja jej mówię żeby mnie wołała w nocy "siusiu" a Ona leje w łóźko!! Ja byłam z moją pdp 2 m-ce i ani razu mi się nie "zlała"

Twoja zmienniczka, prawdopodobnie nie ma dobrego kontaktu z PDP, albo PDP jej nie akceptuje, albo jest jakaś inna, trzecia przyczyna. Tutaj nie ma mowy o dystansie, tutaj opiekunka tak mówi, ale nie wiesz, co ona robi?!

[Florcia]

9 godzin temu, adamos1 napisał:

moja droga trochę psychologi pracy  ....pozdrawiam.  To jest Twoje zdanie,tylko Twoje.

Psychologia pracy zajmuje się obszarem działalności zawodowej człowieka w kontekście rozwoju zawodowego i nadal się rozwija. Być może ta nauka w przyszłości zainteresuje się pracą opiekunek i opiekunów za granicą

W tej całodobowej pracy, będąc faktycznie pomocą domową i mieszkając w domu PDP, będąc cały czas do dyspozycji można jedynie pomyśleć o czynnikach stresujących w kontekście psychologii pracy.

[agryppina44]

jestem juz na nowej steli, no i niespodzianki, chyba nigdy tak nie ma aby bylo idealnie. PDP ciagle ryczy, byla dwa miesiace w altenheim, nie wiem kto mnie zwerbowal, myslalam, ze to jej syn, ale wychodzi, ze chyba jej przyjaciel... Babka ma pretensje, ze nie jestem ausgebildete pflegekraefte als diabetiker, kazalam jej zadzwonic do agencji, zwlaszcza niemieckiej, bo to oni wprowadzili ja w blad... nie wiem co zrobic, prawdopodobnie zadna opiekunka nie wytrzymala do konca, a bylo ich chyba siedem... a problemem mialbyc ow przyjaciel, ktorego nie powinno bylo tutaj byc, babka miala byc sama... obiecanego internetu dla mnie nie ma... dzwonie jutro do agencji, nie mam wyboru

[Gość Mateos]

7 godzin temu, agryppina44 napisał:

jestem juz na nowej steli, no i niespodzianki, chyba nigdy tak nie ma aby bylo idealnie. PDP ciagle ryczy, byla dwa miesiace w altenheim, nie wiem kto mnie zwerbowal, myslalam, ze to jej syn, ale wychodzi, ze chyba jej przyjaciel... Babka ma pretensje, ze nie jestem ausgebildete pflegekraefte als diabetiker, kazalam jej zadzwonic do agencji, zwlaszcza niemieckiej, bo to oni wprowadzili ja w blad... nie wiem co zrobic, prawdopodobnie zadna opiekunka nie wytrzymala do konca, a bylo ich chyba siedem... a problemem mialbyc ow przyjaciel, ktorego nie powinno bylo tutaj byc, babka miala byc sama... obiecanego internetu dla mnie nie ma... dzwonie jutro do agencji, nie mam wyboru

Jak tam filozofowanie na opiekunki24.pl?

[erika]

Witam wszystkich serdecznie ,dzisiaj ja zapraszam na , Nasza wspaniała @Blondi pewnie jeszcze w łóżeczku  oj żartuje.Ja już od 4:30 nie spię:( Przeczytałam smutną wiadomość @agryppina44 ,przeżywam razem z nią Och jak to można się "naciąć"! @agryppina44 tą sztelę to bym opublikowała na tz.czarnej liście!! żeby nikt z Nas tam nie trafił! Gościu Mateos.. bez komentarzy!!..

[Blondi]

@erika bo ja czekałam dzisiaj na Ciebie ,jakbym wiedziała ,że nie spisz-hahha ale  pyszna i bardzo dziękuję,,,,,

@agryppina44 no dziewczyno trafiło ci się ziółko,,,,jeszcze przyjaciel i czemu przyjaciel nie uspokoi swojej damy aby nie ryczała,,,,jakis pech ,,,ale może to już też demencja u babci i poczekaj i zobacz jak będzie dziisaj,,ale bez internetu to ja sobie nie wyobrażam stelli,,,,nawet sie na taką stelle nie pisze,  bez was bym kota dostała i zwariowała na maxa ,czy oni nie potrafią zrozumiec ,że internet musi być ,,że obcowanie z nimi non stop dołuje nie jednego? że to jest nie zdrowe dla obu stron?

życze Ci kochana aby dzisiejszy dzien coś zmienił ,bo i tak może być,,,ja w pierwszy dzien też mialam wrażenie uciekac z tego miejsca a tak co do czego to idzie z moim mądralą wytrzymac i się pocieszam sama ,że jeszcze parę dni i fruuuuuuuuu na wolnośc,,,,trzymaj się,,,

[a.....1]

Florcia---czym się zajmuje psychologia to wiem ,bo miałem ten przedmiot 3 lata w średniej..--Pozdrawiam.

12 godzin temu, agryppina44 napisał:

jestem juz na nowej steli, no i niespodzianki, chyba nigdy tak nie ma aby bylo idealnie. PDP ciagle ryczy, byla dwa miesiace w altenheim, nie wiem kto mnie zwerbowal, myslalam, ze to jej syn, ale wychodzi, ze chyba jej przyjaciel... Babka ma pretensje, ze nie jestem ausgebildete pflegekraefte als diabetiker, kazalam jej zadzwonic do agencji, zwlaszcza niemieckiej, bo to oni wprowadzili ja w blad... nie wiem co zrobic, prawdopodobnie zadna opiekunka nie wytrzymala do konca, a bylo ich chyba siedem... a problemem mialbyc ow przyjaciel, ktorego nie powinno bylo tutaj byc, babka miala byc sama... obiecanego internetu dla mnie nie ma... dzwonie jutro do agencji, nie mam wyboru

Mateos Ci przycina -widocznie nie ma co do roboty,,,ale jak Cie Agencja zrobiła w balona to wymówienie i się z nimi nie cackać ,bo co druga tak robi,teraz ostatni przykład ,przyjechała znajoma do opieki ,zataili pewne fakty  a mało tego od rodziny kasują 2500€ a jej mają płacić 1100!   to jest obłed.Nigdy nie pracować przeż Agencje.,Nigdy!!!Jeszcze próbowali z nią dyskutować ,złożyła wypowiedzenie ,ale ma już lepszą stele i warunki płacowe.

[Gość Barrakuda]

Ja mialam podobna sytuacje  z tym , ze opis sie zgadzal i miejsce bylo dobre , lekkie , ale zmienilam agencje i   na starcie dostalam wiecej kasy.

Dzis troche ladniejsza pogoda , a ja pucuje okna -trzeba w koncu troche ogarnac ten bajzel i doprowadzic chate do porzadku , goscie sie   zapowiadaja Jeszcze troche roznych spraw pozalatwiac, jak to zwykle bywa po dluzszej nieobecnosci i wreszcie luz...