Rozmowa przy kawie (1)

[Serenity]

Niektórzy mają za lekko i tworzą sobie problemiki, żeby mieć co robić jak tu z tym kotem.

Kota wyprowadzać ? Czuję się wiecznie niedouczona. Moje koty żyły zawsze samodzielnie na podwórku.

[Serenity]

A co różnych form lodu to uwielbiałam stać na moście i patrzeć jak sunie kra po Warcie :

[beatrix+]

Bo to uspakaja... lubię ich niespieszny ruch.

[Heidi]

19 godzin temu, violka napisał:

A jak mąż nabroi , to zmuszę go do kupna tego za jedyna 1559 zł 

Pytania: @violka, ile ty masz palców? Bo jeśli więcej niż my wszastkie, to on ma przerąbane 

[Heidi]

19 godzin temu, lucyna.beata napisał:

@Heidi

ja bylam w solln..drooooooogie miasto...czkawka mi sie odbijalo piwo i frytki....chociaz rodzina sponsorowala kazde moje wyjscie..

musialm wychodzic albo siedziec w pokoju jak znajomi lub rodzina przychodzila

Dziwaki jakieś ! Ty...., a może ty za dużą miskę miałaś przygotowaną do jadła, a oni tak tylko po niemiecku ? Tyci, tyci? Mam mankolije jakieś, bo nasłuchałam się, że tam wszyscy chodzą na ulicach jakby dopiero co wyskoczyli z wystawy ?A , wiesz...ta moja słoma w butach i włosy na nogach niegolone (bo mi cieplej ) . W czym tam chodzić z PoP?  Wiadomo w domu to na sportowo i luz. Mam z nim wychodzić do opery i filharmonii, na wystawy i potem do restauracji. Moja kumpela stwierdziła z dąsem na ustach: nudy jakieś, ty się zastanów czy chcesz tam jechać .   .            I tak sobie myślę, czy to na pewno osoba w moim życiu, która dobrze mi życzy . Sprawdzałam w necie. Wejście do filharmonii to koszt średni 70 €. Kocham operetkę, teatr. To prezent mojego życia, a ona mi tak wyjechała.I ja miałabym z tego zrezygnować ? Za nic . Tylko kłopot z szafą 3-drzwiową mam, bo do busa na pewno się nie zmieści. Wyjazd na 2 miesiące i do tego zmiana pory roku.. Uffff........ Opiekunkowo: doradź

[Gość]

@Heidi jest temat ,który ja osobiście założyłam W co się ubrać do restauracji " możesz tam zajrzeć i nic się nie martw szafa 3 drzwiowa nie będzie potrzebna

[Maria Jolanta]

Pożyczę Ci moją walizkę.

Rekord !!!

Teraz zostawiłam w domu bo nie tylko obciach mieć walizkę większą niż największa jaka istnieje ale wtargać tego grzmota po schodach na trzecie piętro w starym budownictwie to nie lada wyczyn.

A na serio to naprawdę chyba największa walizka jaka istnieje na świecie. Teraz mam wielką ale razem z kółkami schowa się do tamtej. W tą czarną to spokojnie dwie dorosłe osoby się zmieszczą.

[Heidi]

5 godzin temu, Mirelka1965 napisał:

Uwaga, uwaga....pytanie mam...czy @Heidi poradziła sobie z wydłubywaniem  @Łukaszowych włosów z pomiędzy zębów?  Nie zauważyłam odpowiedzi... I ta orzechowa czekolada....kawowej nie było?  No, bo jakby była, to my z @jolantapl. też byśmy się załapały... 

No... nie odzywałam się, bo i czekolady pełno w ustach miałam i orzechów i.... wł...w. Rety, ależ on owłosiony. Na głowie włosy, na uszach włosy , na nosie włosy , na torsie włosy , na  plecach i na kostkach nawet  włosy. Toż to baran, nie człowiek . Nie chciałam ekrany lapka zachlapać, więc poczekałam aż wszystko  na twarzy mi wyschnie i samo sie wykruszy, bo jak myłam, to się mazało. Ta czekolada to chyba z przeceny była, albo co najmniej zeszłoroczna , albo to statua Jimi Hendrix , co na deptaku już nie wytrzymała

[Maria Jolanta]

Zajęta jestem....

[Mirelka1965]

Ale kocio klepiecie  Ja nie jestem fanką kotów, ale tego Hendrixa to bym wrąbała  U mnie jedni goście już poszli, teraz wypatrujemy kolejnych  Dzisiaj więc będę bywać na forum po szkocku...w kratkę  Podrzemać nie dało rady, to jakoś tak czujemy się po japońsku...jako-tako 

[Mirelka1965]

28 minut temu, Heidi napisał:

Dziwaki jakieś ! Ty...., a może ty za dużą miskę miałaś przygotowaną do jadła, a oni tak tylko po niemiecku ? Tyci, tyci? Mam mankolije jakieś, bo nasłuchałam się, że tam wszyscy chodzą na ulicach jakby dopiero co wyskoczyli z wystawy ?A , wiesz...ta moja słoma w butach i włosy na nogach niegolone (bo mi cieplej ) . W czym tam chodzić z PoP?  Wiadomo w domu to na sportowo i luz. Mam z nim wychodzić do opery i filharmonii, na wystawy i potem do restauracji. Moja kumpela stwierdziła z dąsem na ustach: nudy jakieś, ty się zastanów czy chcesz tam jechać .   .            I tak sobie myślę, czy to na pewno osoba w moim życiu, która dobrze mi życzy . Sprawdzałam w necie. Wejście do filharmonii to koszt średni 70 €. Kocham operetkę, teatr. To prezent mojego życia, a ona mi tak wyjechała.I ja miałabym z tego zrezygnować ? Za nic . Tylko kłopot z szafą 3-drzwiową mam, bo do busa na pewno się nie zmieści. Wyjazd na 2 miesiące i do tego zmiana pory roku.. Uffff........ Opiekunkowo: doradź

Ty lepiej tę koleżankę od piersi odstaw  Co za wredna...pip...pip...pip.... Chociaż, z drugiej strony, może ona dba o twój niedorozwój duchowy?  O szafę się nie martw...2 bluzki, 2 spódnice, 2 pary butów eleganckich, ze dwa szykowne szale i skomponujesz 8 zestawów...jak po ostatnim dziadek zobaczy pierwszy to będzie myślał, że znowu coś nowego przywdziałaś  Zdolniacha jesteś, to coś wykombinujesz...a jakby co to od @Maria Jolanta słoniową walizę pożyczyć możesz  Tylko, że samolocikiem nie polecisz, bo w podręczny się nie zapakujesz 

[Mirelka1965]

A tak z innej beczki...piliście już popołudniową ? Zapraszam do siorbania 

[Heidi]

24 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Zajęta jestem....

Nie zajęta, nie zajęta kochana....!!! , tylko chciałam tobie napisać, że walizka będzie potrzebna i to nie tylko na wyjazd do Monachium. Dzisiaj robiłam zdjęcia upatrzonej firanki. Dopadł mnie właściciel mieszkania i musiałam ostro tłumaczyć , dlaczego robię zdjęcia jego okna. Pomaśliłam trochę, pomaśliłam i rozstaliśmy się z uśmiechem na ustach. Ale.... początek rozmowy wskazywał, że jestem przestępcą i groźba więzienia wisiała na włosku. Co nie znaczy, że tam nie trafię, bo jak włam będzie przez to okno, to ja pierwsza znajdę się w gronie podejrzanych. Dałam mu adres e'mail z prośbą, o przesłanie recepty jak zrobić to cudo. Pewnie nic z tego nie wyjdzie, ale Pan poczuł się bezpiecznie..

[v.....a]

6 minut temu, Mirelka1965 napisał:

A tak z innej beczki...piliście już popołudniową ? Zapraszam do siorbania 

Piję już i zagryzam jakimś tam ciasteczkiem  Tak sie zapatrzyłam na Twoje słodkości , że teraz niczym nie mogę sobie dogodzić 

[v.....a]

47 minut temu, Heidi napisał:

Dziwaki jakieś ! Ty...., a może ty za dużą miskę miałaś przygotowaną do jadła, a oni tak tylko po niemiecku ? Tyci, tyci? Mam mankolije jakieś, bo nasłuchałam się, że tam wszyscy chodzą na ulicach jakby dopiero co wyskoczyli z wystawy ?A , wiesz...ta moja słoma w butach i włosy na nogach niegolone (bo mi cieplej ) . W czym tam chodzić z PoP?  Wiadomo w domu to na sportowo i luz. Mam z nim wychodzić do opery i filharmonii, na wystawy i potem do restauracji. Moja kumpela stwierdziła z dąsem na ustach: nudy jakieś, ty się zastanów czy chcesz tam jechać .   .            I tak sobie myślę, czy to na pewno osoba w moim życiu, która dobrze mi życzy . Sprawdzałam w necie. Wejście do filharmonii to koszt średni 70 €. Kocham operetkę, teatr. To prezent mojego życia, a ona mi tak wyjechała.I ja miałabym z tego zrezygnować ? Za nic . Tylko kłopot z szafą 3-drzwiową mam, bo do busa na pewno się nie zmieści. Wyjazd na 2 miesiące i do tego zmiana pory roku.. Uffff........ Opiekunkowo: doradź

Koleżanka może nie jest taka zła , tylko ma inne zainteresowania jak TY  Ciuchami się nie przejmuj , bo jakoś nie chce mi sie wierzyć , żeby tam taka rewia mody była  no chyba , że  duuużo Polek mieszka  Zabierz ze sobą ze trzy kiecki do opery , czy teatru , bo tam akurat jest wskazane , żeby wyglądać jak dama z klasą  Fajna sztela Ci się trafiła , oby dziadek był równie fajny  

[Mirelka1965]

7 minut temu, violka napisał:

Piję już i zagryzam jakimś tam ciasteczkiem  Tak sie zapatrzyłam na Twoje słodkości , że teraz niczym nie mogę sobie dogodzić 

No patrz pani.... a ja bym chętnie takie coś normalne i zwyczajne zjadła  Zamienimy się?  Taki zwykły herbatniczek mi się marzy, albo krówka mleczna, albo...obojętnie co, tylko nie torty...

[v.....a]

Godzinę temu, Heidi napisał:

Pytania: @violka, ile ty masz palców? Bo jeśli więcej niż my wszastkie, to on ma przerąbane 

Teraz jest taka moda , że na jednym palcu nosi się po trzy pierścionki i jeszcze obrączki na paluchach u stóp 

[Mirelka1965]

1 minutę temu, violka napisał:

Koleżanka może nie jest taka zła , tylko ma inne zainteresowania jak TY  Ciuchami się nie przejmuj , bo jakoś nie chce mi sie wierzyć , żeby tam taka rewia mody była  no chyba , że  duuużo Polek mieszka  Zabierz ze sobą ze trzy kiecki do opery , czy teatru , bo tam akurat jest wskazane , żeby wyglądać jak dama z klasą  Fajna sztela Ci się trafiła , oby dziadek był równie fajny  

Jak Boeningiem będzie latać, to trzy kiecki to za mało  Z tą rewią mody, to jakaś ściema, ale filharmonia i opera to jednak zobowiązuje... Ja się cieszę, że to nie na mnie trafiło...usnęłabym po 5 minutach, bo taka nieokrzesana niemelomanka jestem 

[v.....a]

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

No patrz pani.... a ja bym chętnie takie coś normalne i zwyczajne zjadła  Zamienimy się?  Taki zwykły herbatniczek mi się marzy, albo krówka mleczna, albo...obojętnie co, tylko nie torty...

[Mirelka1965]

Teraz, violka napisał:

Teraz jest taka moda , że na jednym palcu nosi się po trzy pierścionki i jeszcze obrączki na paluchach u stóp 

A do kompletu to nawet na uszach można nosić co nieco 

[Mirelka1965]

Teraz, violka napisał:

No co tak te gały wytrzeszczach i szczęką o podłogę walisz?  Ja kocham cukier, ale co za dużo.... Herbatniczek mi się marzy...w mleczku moczony....ummmmm....mniam..... 

[v.....a]

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Jak Boeningiem będzie latać, to trzy kiecki to za mało  Z tą rewią mody, to jakaś ściema, ale filharmonia i opera to jednak zobowiązuje... Ja się cieszę, że to nie na mnie trafiło...usnęłabym po 5 minutach, bo taka nieokrzesana niemelomanka jestem 

Opera i operetka , to jak najbardziej moje klimaty  Ale filharmonia już nie  

[v.....a]

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

A do kompletu to nawet na uszach można nosić co nieco 

Nawet mam jedną nausznicę , ale jeszcze kilka by się zmieściło 

[v.....a]

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

No co tak te gały wytrzeszczach i szczęką o podłogę walisz?  Ja kocham cukier, ale co za dużo.... Herbatniczek mi się marzy...w mleczku moczony....ummmmm....mniam..... 

To po jaką cholerkę tak daleko mieszkasz 

[Mirelka1965]

1 minutę temu, violka napisał:

To po jaką cholerkę tak daleko mieszkasz 

To twoja wina, nie moja