Rozmowa przy kawie (1)

Czas urlopów w pełni  daje sie odczuć. Wieczór to odbieranie telefonów od córek podopiecznego , ktore rozjechały sie   w pogoni za słońcem . Troche mam zajęty teraz dzień , widzę , że mój podopieczny tęskni za wieczornymi pogaduszkami z najmłodszą córką. A to jeszcze prawie dwa tygodnie mnie czekają. Dzisiaj miałam fajny przerywnik smieje sie na samo wspomnienie . Wczoraj wieczorem podopieczny cos zmajstrował pilotem od telewizora i nie było obrazu . Poszedł spać, ale narzekał na nowoczesność , bo ma teraz dwa piloty. Ja jestem techniczny nieuk . Za chinskiego luda nie mogę sobie poradzić z wszelkimi urządzeniami i nic nie pomogłam. Dzisiaj dostałam na telefon instrukcje jak mam zadziałać i zrobiłam to. JEST OBRAZ . Podopieczny okrzyknął mnie mistrzem świata i nie będę go wyprowadzała z błędu .

Wszyscy chyba w lipcu wyruszyli na urlopy,,bo u mnie też rodzinka pojechała ,,,chodz wiem,że żaden synalek mi o 21 nie zawita,,jak ja już prawie w negliżu jestem,, co oni mają za dziwne pory odwiedzin,,po nocach,,

dziadek ze mną się przekomarzał,,że za wcześnie on idzie spać ,,a ja go jak dziecko grzecznie proszę ,,połóż się bo już jest pózno i tableteczki wez i grzecznie śpij" hahahah a dziadek się patrzy na mnie i się uśmiechnął i grzecznie wykonał zadanie,,,  tak mam prawie co wieczór, musi sobie pogadać jeszcze ze mną,,

Spokojnej nocy 

Moj szwajcar już dawno wybił 22 ,,a co ja tu jeszcze robię??? szukam chyba szczęscia  albo guza   Dobranoc kochani 

O cholewcia !!!

To ja gaszę światło i też idę w bety.

Dzień dobry dzisiaj ja   stawiam Miłego dnia dla Wszystkich tzn .dla pracujacych.urlopujacych tych co w podrózy a i tych co dopiera przymierzają sie do pracy w opiece

Jak mi się podoba taka organizacja pracy,,od rana  czeka ,,ludzie są pobudzeni,,coś się dzieje,, slychac i czuć,,,no fajnie @jolantapl. za kawę stawiam Ci kawał  na śniadanie,,a je ktoś takie śniadania,,mi nieraz się zdarzylo zjeśc dobre ciacho na śniadanie,,a sniadania jem w Pl w południe,,to jak najbardziej pasuje,, tutaj w de wszystko mam inaczej,,ale ja się w sekundę przestawiam,,tylko co mi zawsze pozostaje -ta poranna kawa ,,,Fajnego dnia ,,wesołego 

Gdzie ten nasz @Łukasz ,może z babcią demencyjną walczy,,może nie ma internetu? to by dopiero bylo,,albo dalej przejmuje obowiązki na stelli,,,tyle tego się tam narobiło,,ale miejmy nadzieję ,że dotrze na forum,,,

Bry.

Od rana jestem głodna ale czekam na babuszkę, niby nie śpi ale wstaje tuż przed siódmą.

Właśnie wstała.

Idę szykować jedzonko. Moje życie tutaj obraca się wokół jedzenia.

8 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Bry.

Od rana jestem głodna ale czekam na babuszkę, niby nie śpi ale wstaje tuż przed siódmą.

Właśnie wstała.

Idę szykować jedzonko. Moje życie tutaj obraca się wokół jedzenia.

to ja juz sobie wyobrazam ta Twoja babuszke po 2 miesiacach pałaszowania

@Maria Jolanta naprawdę po Tobie tam jechac to strach w oczach babuszka przyzwyczajona do Twoich krokietów i kapusty kiszonej w karkówce itd, ale dobrze ,że nie ma bidy i nie wrócisz jak,,Nasza szkapa"

@Łukasz wiadomości przeglada w skrzynce i głowi się ,którą koleżankę wybrać na te spotkania przy kawie ach jaka szkoda,że ja do Koloni nie jadę Może się odezwie jak mu rodzina już sklepy w okolicy pokaże

Nie strach po mnie jechać bo babuszk naprawdę  mało jada i wszystko jej smakuje.

Za to lubi dojadać ukradkiem.

Wczoraj na kolację były racuchy drożdżowe, zostały trzy. Dzisiaj już został tylko pusty talerz.

Ale w pazurach bym mogła siedzieć caly dzień,,lubię ladne paznokcie,,np, te orange

Teraz, Maria Jolanta napisał:

Nie strach po mnie jechać bo babuszk naprawdę  mało jada i wszystko jej smakuje.

Za to lubi dojadać ukradkiem.

Wczoraj na kolację były racuchy drożdżowe, zostały trzy. Dzisiaj już został tylko pusty talerz.

 

Zastanawiam sie po co ta sciema ze strony babci moze mysli,że Ty tego nie zauwazysz a moze lubi sobie podjadac ukradkiem dobrze,ze jest na chodzie bo innaczej nici z podjadania

Babcie tak mają,,normalne jest to podjadanie,,nie raz się spotkałam z podjadaniem,,z jednej strony dobrze ,nic się nie zmarnuje i ktoś to zje,,ja bym była szczęsliwa ,, z takiego podjadacza,,

2 minuty temu, Blondi napisał:

Babcie tak mają,,normalne jest to podjadanie,,nie raz się spotkałam z podjadaniem,,z jednej strony dobrze ,nic się nie zmarnuje i ktoś to zje,,ja bym była szczęsliwa ,, z takiego podjadacza,,

Ja tez

Witajcie milutko. Nie ma to jak kawa na tarasieŻyczę pięknego dnia

Dojechałem dopiero o 21, nikogo w domu,babcia śpi,  jakoś udało mi się ściągnąć pomoc, haha.I noc przespałem w łóżku. Babcia śpi do 9, jeszcze nie wiem, jak wygląda,haha. Ale ogólnie sztela na plus, kaska bez ograniczeń.Muszę się zorganizować dzisiaj, tak więc wieczorem się odezwę.Ale Jolki i blondasku, myślę o Was

Aha, na 7 opiekunek w busie, wszystkie na czarno, haha. Tylko ja sierota agencyjny

Jak przeczytałam że wszystkie na czarno to pierwsza myśl - "Jakaś nowa moda że nie noszą kolorowych ubrań ?".

Ogarnij się i daj znać jak Ci tam się zapowiada...

Trochę to nie sprawiedliwe z tym podjadaniem bo podopieczni którzy nie są w miare mobilni nie moga sobie podjadac a u mnie nie zdarzyło sie tak zeby którys podopieczny poprosił o jakis dodatkowy posiłek oprocz tych wyznaczonych a ja tez nie pytam czy chca chca cos zjesc ewentualnie jakies owoce proponuje albo pytam czy napic sie chca .

Ja też pytam bo babuszka je dużo owoców a najchętniej arbuza.

Ale lubi sama coś sobie skubnąć, przed chwilą wzięła z lodówki ogórka konserwowego. Lubi napić się troszkę mleka albo soku z kiszonej kapusty. Chce sama to sama sobie weźmie. Ja dbam o to by poza trzema głównymi posiłkami były pomiędzy nimi też dwa mniejsze bo to przy cukrzycy bardzo ważne. No i regularność posiłków też jest bardzo ważna a podjadanie to taki mały luksusik.

Teraz, Maria Jolanta napisał:

Ja też pytam bo babuszka je dużo owoców a najchętniej arbuza.

Ale lubi sama coś sobie skubnąć, przed chwilą wzięła z lodówki ogórka konserwowego. Lubi napić się troszkę mleka albo soku z kiszonej kapusty. Chce sama to sama sobie weźmie. Ja dbam o to by poza trzema głównymi posiłkami były pomiędzy nimi też dwa mniejsze bo to przy cukrzycy bardzo ważne. No i regularność posiłków też jest bardzo ważna a podjadanie to taki mały luksusik.

 

 

Moi podopieczni mają przeważnie ustalone pory posiłków i nawet nie wiem czy byłoby wskazane ,żeby coś podjadali w międzyczasie oczywiscie oprócz owoców .Ale szkoda mi ich czasami,że nie mogą sobie sami czegoś skubnąć bo przecież takie podjadanie to sama przyjemność.Samej mi się to zdarza,że np,nie chce mi się czekać do kolacji albo po kolacji jakis deserek albo jogurcik sobie zjem.Sniadanie i obiad jem w wyznaczonych porach i nic w miedzyczasie no chyba,że próbuje jak gotuje obiad czy dobry

2 godziny temu, Łukasz napisał:

Witajcie milutko. Nie ma to jak kawa na tarasieŻyczę pięknego dnia

Dojechałem dopiero o 21, nikogo w domu,babcia śpi,  jakoś udało mi się ściągnąć pomoc, haha.I noc przespałem w łóżku. Babcia śpi do 9, jeszcze nie wiem, jak wygląda,haha. Ale ogólnie sztela na plus, kaska bez ograniczeń.Muszę się zorganizować dzisiaj, tak więc wieczorem się odezwę.Ale Jolki i blondasku, myślę o Was

Aha, na 7 opiekunek w busie, wszystkie na czarno, haha. Tylko ja sierota agencyjny

Byłeś więc podwójnym rodzynkiem

Nie mam dzisiaj nawet czasu na papierosa co jest za dzień? na wariackich papierach chyba,,

1 minutę temu, Blondi napisał:

Nie mam dzisiaj nawet czasu na papierosa co jest za dzień? na wariackich papierach chyba,,

Dzisiaj dzień bez papierosa nie przejmuj się ja wypalę dwa

4 minuty temu, jolantapl. napisał:

Dzisiaj dzień bez papierosa nie przejmuj się ja wypalę dwa

 jaka kochana jesteś