Rozmowa przy kawie (1)

1 minutę temu, Łukasz napisał:

Blondi, bijam się w piersi   Buziaki

12 minut temu, Blondi napisał:

To do tego niemieckiego coś jeszcze dorzucę,,nie to miało być ale zaraz następna będzie,,,

 

 

coś lekkiego ,,na wyluznienie mózgu

Lowciam Cę.

Uwielbiam się uczyć języka śpiewając, lubię sobie podśpiewywać ( choć nie umiem )

Masz coś bardziej skocznego ?

Też po niemiecku oczywiście bo mam fazę i chęć do nauki.

@Maria Jolanta posiukam ceguś

Wystarczy ,bo zaraz będę musiala haracz tutaj zapłacić za miejsce,,,za plac jaki ja zajmuję

Rożspiewane forum

Jeszcze nie popuszczę i dam ogromnego buziolka na Dobranoc i na slodkie senki,,papappa kochani  

Pierwszą już umiem.

Eooo, eooo.....

I ja również dla Ciebie Cmok.

9 minut temu, Blondi napisał:

 

Dobranoc  światła pogaszone.

Duuużo kawusi od samego rana i wstawać rodacy do pracy.

Wochenende się skończył, jak zwykle niedziela mi myknęła szybciutko, już zaczynam podejrzewać że zegarki kłamią i niedziela ma o kilka godzin mniej niż np. poniedziałek.

Co zrobimy z tak pięknie rozpoczętym kolejnym tygodniem ?

To co chcemy.

Dzień dobry  http://www.radiozet.pl/Muzyka/Despacito-w-kolejnej-genialnej-parodii.-To-odpowiedz-na-Wieska-Tico-WIDEO

Witam  -dzięki za  -pycha jak codzien,,cieszę się ,że już nowy tydzień  W nowym tygodniu @Maria Jolanta będziemy może już kasę liczyć albo nowe kulinaria ćwiczyć w kuchni,,albo może wlosy sobie pofarbujemy,,takie niby nic a jednak nasze zajęcia ,,a może następna piosenka pozostanie w głowie i full słówek niemieckich,,hahahha aż za dużo tego na tydzien,,może coś na raty wezmiemy?

znam towczoraj mi się caly dzien wyświetlało na laptopku,,,

Witam w poniedziałek Dzięki za kawę. Dziś pierwszy raz od tygodnia założyłem długie spodnie, bo się ochłodziło.Miłego dnia

Dzień dobry Wszystkim.Dziękuje za .Miłego dnia i krótkiego tygodnia szczególnie dla @Maria Jolanta ,żeby było sprawiedliwie za tą krótką niedzielę i dla Wszystkich pracujących.

Witam kawowo! Łukasz u mnie chłodzik się przydał. W końcu!

Dzisiaj robię naleśniki z dżemem i szpinakiem. Do tego na zaśkę krokiety z kapustą.

Część szpinakowego nadzienia zamrożę i za kilka dni narobię pierogów ruskich i ze szpinakiem. A jak mnie najdzie ochota to jeszcze z mięskiem.

Wczoraj podjęłam desperacką próbę zrobienia małosolnych z tych długich ogórków szklarniowych. W środę dam znać co mi z tego wyszło.

7 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Dzisiaj robię naleśniki z dżemem i szpinakiem. Do tego na zaśkę krokiety z kapustą.

Część szpinakowego nadzienia zamrożę i za kilka dni narobię pierogów ruskich i ze szpinakiem. A jak mnie najdzie ochota to jeszcze z mięskiem.

Wczoraj podjęłam desperacką próbę zrobienia małosolnych z tych długich ogórków szklarniowych. W środę dam znać co mi z tego wyszło.

 

To ty narobisz jedzenia tyle,że do końca zlecenia nie będziesz musiała nic robić i jeszcze zmienniczce zostawisz w zamrażarce Ja z pierogami jutro będę walczyła a dlaczego robisz małosolne ze szklarniowych to tam gruntowych nie mozna kupić?Ja chciałam moja babcie przekonac do szpinaku ale nic z tego nie wyszło

No nie ma, już kolejny raz prosiłam i nie mam.

A teraz zakupy robi druga córka, taka "mniej oszczędna".

A jak jedzenia zostanie za dużo to nie ma problemu, będę wyjadała w niedziele.

ja wczoraj upiekłam sernik myslałam,że kawałek zamroze na zas a jak wstałam i poszłam do kuchni to zobaczyłam na blaszce ostatni kawałek i teraz się zastanawiam zjeść go czy nie zjeść zanim inni wstaną

U mnie słonko wyszło i zaczyna sie poniedzialkowa gorączka,, rozbierac się do rosołu

@Maria Jolanta robiłam szklarniowe jako małosolne ,,w wiadrze ,bo to dlugie trochę,,ale wyszly super,,naprawdę dobre,,jak ogórki inne np, gruntowe,,także aby ci się udały,,

Trochę zabiegana jestem ,,już rower zaliczyłam i małe zakupy,,trochę trzeba posprzątać bo nie wypada nie trzymac chodz troszkę szmatki w ręku,,

Ja jednego ogórka pokroiłam i wsadziłam do słoika, jak będzie dobry to powtórzę znów.

Aha ! Zrobiłam 8 naleśników z dżemem i jak babuszka dopadła to musiałam dorobić jeszcze cztery. Dopiero potem spróbowała jednego ze szpinakiem i też jej smakował. Zostało mi 6 ze szpinakiem i 6 krokietów z kapustą kiszoną. A narobiłam ponad 30 naleśników.

Za dużo mi farszu zostało i zamiast pierogów to zrobię wieczorkiem paszteciki ze szpinakiem i z kapustą kiszoną. Mam taki fajny przepis na paszteciki z ciasta drożdżowego z lodówki.

później się do Was odezwę, do wieczora, miłe dziewczyny.Wczoraj już nie chciałem komentować ,w innym miejscu, postu od niejakiej daagi,haha

@Maria Jolanta ja Ciebie podziwiam,, jak Ty lubisz gotować i jak to wszystko apetycznie wygląda czytając Ciebie dwie osoby a 30 naleśników,,przecież ja bym wyjechała z takiego miejsca beczka,,ale malo mi brakuje z mojego też 

A ja dzisiaj po zakupach poszłam na lody

a ja szukam dziewczyny na randku w Kolonii, szczupła, z pupcią, ganz egal

Rozmiar proszę podawać na priv

Godzinę temu, Łukasz napisał:

a ja szukam dziewczyny na randku w Kolonii, szczupła, z pupcią, ganz egal

Rozmiar proszę podawać na priv

Wyczyść swoją skrzynkę bo wiadomości nie można do Ciebie wysłać

4 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

Ja jednego ogórka pokroiłam i wsadziłam do słoika, jak będzie dobry to powtórzę znów.

 

Aha ! Zrobiłam 8 naleśników z dżemem i jak babuszka dopadła to musiałam dorobić jeszcze cztery. Dopiero potem spróbowała jednego ze szpinakiem i też jej smakował. Zostało mi 6 ze szpinakiem i 6 krokietów z kapustą kiszoną. A narobiłam ponad 30 naleśników.

Za dużo mi farszu zostało i zamiast pierogów to zrobię wieczorkiem paszteciki ze szpinakiem i z kapustą kiszoną. Mam taki fajny przepis na paszteciki z ciasta drożdżowego z lodówki.

Ty się dziewczyno marnujesz u tej jednej babci następne zlecenie bierz do 11 osób osób było tu kiedys taka oferta na forum wiesz jakby dziadki sobie przy Tobie pojedli

Napisz jak robisz te paszteciki

5 dag drożdży

3 łyżki cukru
1/2 kostki masła albo margaryny ( lepsza jednak margaryna )
2 jajka
3 szklanki mąki
2 łyżki śmietany


Drożdże wymieszać z cukrem i odstawić na 10 minut
Margarynę rozpuścić, dodać resztę składników  i zagnieść ciasto niespecjalnie długo, byle się ładnie połączyło wszystko. Wstawić do lodówki na 1 godzinę, zapewniam że urośnie.
Podzielić ciasto na 4 i rozwałkować. Lepiej dość cienko bo i tak urośnie w piekarniku a jak jest za grube to mi nie smakuje. Wierzch posmarować jajkiem.
Piec około 10-15 min aż się ładnie zrumienią.

Ja robię na bieżąco, jedną porcję do piekarnika i w tym czasie robię następną.

Farsz dowolny, u mnie w domu najlepiej smakuje z kapusty, ja wolę mięsny. Nieważne jaki to farsz i tak wszyscy zjedzą. Jak mam mieć gości to robię z podwójnej ilości bo co prawda najlepsze są ciepłe i z barszczykiem do popicia ale jak leżą na talerzu to każdy przechodząc choć jednego skubnie.

Ja lubię czasem dobrze zjeść.

Dzisiaj na kolację sałatka z sałaty, pomidora,ogórka, papryki i jogurtu, na wierzchu jajeczka pokrojone do tego chlebek z wędlinką.

Nie dałyśmy rady zjeść wszystkiego. Zjem później.