Rozmowa przy kawie (1)

31 minut temu, Paolo napisał:

Tak Nugat. U mnie też tak samo. Babka leje a ja grzmię na nią żeby odsunęła się od peronu. Powietrze jest super bo ogólnie potrzebne jest do oddychania ludziom i Niemcom.

Tak Kochanie wiem bo co chwile mnie informujesz co u Ciebie, łącznie z dokumentacja w postaci zdjęć, ale naucz sie w końcu, ze dodajemy na końcu -ka...czyli Nugatka   

Dobranoc.  Ktoś mi Internet posłał na urlop. A już  prawie dzisiaj oplanowałam moją rolę.  

1 minutę temu, Heidi napisał:

Dobranoc.  Ktoś mi Internet posłał na urlop. A już  prawie dzisiaj oplanowałam moją rolę.  

No nie!!!! spij slodko z tym obżarstwem,,, jeszcze zjedz przed spaniem,

26 minut temu, Mirelka1965 napisał:

O życiu opiekuna...

A opiekun to tu ma jakieś swoje życie???

2 minuty temu, Nugatka napisał:

Tak Kochanie wiem bo co chwile mnie informujesz co u Ciebie, łącznie z dokumentacja w postaci zdjęć, ale naucz sie w końcu, ze dodajemy na końcu -ka...czyli Nugatka   

Oj....to chyba ciut za trudne......dla niektórych......

1 minutę temu, Knorr napisał:

A opiekun to tu ma jakieś swoje życie???

Nie ma.

1 minutę temu, awe59 napisał:

Nie ma.

Film o czymś, co nie istnieje.

6 minut temu, Blondi napisał:

No nie!!!! spij slodko z tym obżarstwem,,, jeszcze zjedz przed spaniem,

Owoce jemy do 15-tej...

10 minut temu, Nugatka napisał:

Tak Kochanie wiem bo co chwile mnie informujesz co u Ciebie, łącznie z dokumentacja w postaci zdjęć, ale naucz sie w końcu, ze dodajemy na końcu -ka...czyli Nugatka   

Ok. Jest niedziela wieczór więc niech babka już w końcu zamknie dzioba a Ty dzióbKA...

5 minut temu, Knorr napisał:

A opiekun to tu ma jakieś swoje życie???

Ma, ma...byle jakie, ale ma...

4 minuty temu, Knorr napisał:

Film o czymś, co nie istnieje.

Jak to nie ma życia........idę czasem nad  Men

43 minut temu, Heidi napisał:

Nie piję piwa , tylko mleko . Tylko nie wiem jaka to była krowa

Wściekła krowa ....od niej mleko ma 38 - 40 % .

To wy tu sobie będziecie jeszcze trochę pitu, pitu o tym i o tamtym, a ja skoncentruję się na scenariuszu... A że mam serial kryminalny na tapecie, to może jakieś pomysły zaczerpnę... Nie siedzieć mi za długo, nie pisać za dużo... I jak tylko wam się znudzi, to... Dobrej nocy wszystkim życzę... Do jutra kochani... 

5 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Owoce jemy do 15-tej...

czemu? ja winogrono i jabłuszka mogę jesc po nocach,,,jak dobrze ,że nie mam ,,verboten"

6 minut temu, 1bozka napisał:

Jak to nie ma życia........idę czasem nad  Men

byle nie z kamieniami w kieszeni !!!

1 minutę temu, Blondi napisał:

czemu? ja winogrono i jabłuszka mogę jesc po nocach,,,jak dobrze ,że nie mam ,,verboten"

Ty masz verboten rauchen w lesie

1 minutę temu, Heidi napisał:

byle nie z kamieniami w kieszeni !!!

Haha ale  książką

Ja też pójdę poczekac w łożu na ten deszcz,,,Dobranoc Wszystkim gadulcom

15 minut temu, awe59 napisał:

Oj....to chyba ciut za trudne......dla niektórych......

Sama widzisz Ewuniu, ze człowiek na głowie stanie i nic 

Teraz, Blondi napisał:

Ja też pójdę poczekac w łożu na ten deszcz,,,Dobranoc Wszystkim gadulcom

dobranoc

1 minutę temu, 1bozka napisał:

Ty masz verboten rauchen w lesie

hahahhaha zgadza się,,, przed chwilą straż zasuwala ,,ale czy na zalanie czy na ogień to nie wiadomo,,ale mnie tam nie bylo

Odnośnie kropidła (skojarzenia) to ono kojarzy mi się wyłącznie z kolędą.

Kiedyś księdza po kolędzie się spodziewałem, no i na pół godziny przed przyjściem przygotowałem stół. Czyli świeczki, wodę święconą, no i ..kropidło.

Byłem pewnien, że je mam, bo rok temu kupiłem, w papier zawinąłem i leżało sobie rok cały, takie drewnem pachnące.

No ja tu kropidło rozwijam z papiera, a tu tylko kij w ręce mi pozostał. Bo z pędzla do kropienia pozostały jedynie jakieś wióry. Coś je zjadło ze smakiem chyba.

No to ja zacząłem kombinować, z czego to  kropidło wykombinować. No z gąbeczek cienkich pokroiłem, zawiązałem. no i pięknie. Ae do czasu gdy nie namaczałem w wodzie. Wszystko oklapło i kropić nie chciało wcale.

ŚMIchu w domu było co niemiara, no ale ksiądz w progu, a tu kropidła niet.

No to wpadli my w końcu na pomysł pożyczyć kropidło od sąsiada dwa domy wcześniej. Jak ksiądz był jeden dom przed moim, to pędem jak pałeczka w sztafecie się odbyło. 

Bo ten dwa domy za mną za skarby pożyczyć kropidła nie chciał. :-)))

W domu nie mam żadnego robacytwa ani innych insektów. Przynajmniej tak mi się wydaje. 

Teraz, Blondi napisał:

hahahhaha zgadza się,,, przed chwilą straż zasuwala ,,ale czy na zalanie czy na ogień to nie wiadomo,,ale mnie tam nie bylo

bo by bylo ns Ciebie..

 i nie broić mi tu proszę 

1 minutę temu, Nugatka napisał:

Sama widzisz Ewuniu, ze człowiek na głowie stanie i nic 

No widzę.....widzę.....I co poradzisz jak nic nie poradzisz....? Ten typ tak ma