Rozmowa przy kawie (1)

22 minut temu, lucyna.beata napisał:

odmlelduje sie na jaks godzinke a potem bede probowala was dogonic 

do milego kochani

Ja w życiu i za żadne pieniądze bym nie chciała jechac na Twoje miejsce,,jak czytam jak masz ,,to nie dla mnie,takie komandory i nocne wstawania,,,masz ciężkie miejsce ,,nie dziwię się tej zmienniczce ,,może malo ma doświadczenia i na 100% słabą psychikę,,jak piszesz,,Ty odpyskujesz i ja bym odpyskowala grzecznie,,ale są tacy co w życiu nie odpyskują,,bo się boją,,szkoda mi tej dziewczyny,,bo już ma stresa a to dopiero początek,,,,,

56 minut temu, geronimo napisał:

i to jakie, przez 50 lat hodowane, nigdy nie zgolone

Rasowiec...mniam, mniam....

10 minut temu, violka napisał:

Nieprzygotowana , bo zastała miejsce niezgodne z opisem 

Wiele razy spotykamy sie z czyms NOWYM ... SPOKOJNIE wiecej LUZU ....Wzielam opieke ;stwardnienie zanikowe boczne ... na miejscu pol godz szkolenia ... Respirator , tlen ... ssaki ..tachometria ...sonda i jeszcze cos tam = SZOK i Zlamka .... A okazalo sie ze nie taki DZIABEL STRASZNY .... rece lataly mi jak galazki osiki .....przy HURAGANIE ... dalam RADE ...

39 minut temu, violka napisał:

Czyli mam się nie zmieniać 

31 minut temu, lucyna.beata napisał:

ma plan dnia  dokladnie itd...bo ja tez go musze wypelniac codziennie chodzi z kajetem i zapisuje nos wyciera i placze i znow zapisuje....posilki gotuje juz sama pod smak dziadka zeby sie oswoic zakupy male zrobila dzisiaj na spacer sobie poszla, pyyam chodzi za mna zaczyna pomultku juz robic kolo babki a jak nie czuje sie na silach to mowie zeby zostawila a zrobila cos innego...unikam nacisku ...jak z jajkiem gotowanym na 3 minuty  

Podejrzewam, że przyczyną stresu tkwi gdzieś głębiej i jest zaszyta pod starą skórą. Daj jej się wyplakac.  Jeśli tak długo tkwi na stellach , to jest już zaorana.  Czas ją wygonić na urlop do Pl

11 minut temu, Magdzie napisał:

Witam wieczorkiem))

Przed poludniem posiedzialam z dziadkiem przed domem , on w cieniu , a ja wyrzucajac swe wdzieki - na sloncu.No i final mam taki ze zjaralam dekolt- do jutra przejdzie.W pauzie zrobilam 10 km i opalilam ramiona )).Po kawie poszlismy na spacer , dziadek pogadal sobie z Teresy dziadkiem , i mojemu bylo jeszcze malo , zaciagnal mnie na dworzec kolejowy, wspominac swoja prace i pokazac mi pociagi.Posiedzieli my na peronie jak dwa przyglupy i po 18 tej zawitali my do domu.Takie dzis atrakcje mi zafundowal dziadek.Dobrze , ze jutro kolega znaczkowy przychodzi , to mnie jutro nie bedzie meczyl)))

Witaj w klubie ławeczkowych przygłupów  Miałam dzisiaj podobną fuchę 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

 

Jutro , jak pójdę na ławeczkę , to wezmę ze sobą banana  Może poczuję się jak na bananowej wyspie 

Dobranoc wąsalom i ich wielbicielom. Całusy w czoło dla zapracowanych

Teraz, Heidi napisał:

Podejrzewam, że przyczyną stresu tkwi gdzieś głębiej i jest zaszyta pod starą skórą. Daj jej się wyplakac.  Jeśli tak długo tkwi na stellach , to jest już zaorana.  Czas ją wygonić na urlop do Pl

Ja też mialam płaczkę,,ja spokojnie się przyglądałam, jaki ona ma plan dnia ,mądrala się darł a ona płakała a ja te darcia mądrali to gdzieś miałam,,spokojnie,, a dla poprzedniczki wszystko  było zle,,,stres i płacz,,a przyczyna była w niej samej,,sama potrzebowała pomocy,,chora byla,,ale chciała pracować,, w innym miejscu też spotkałam sestresowaną na maxa opiekunkę,,chora wyjezdzała do domu,,i czemu ja w tych miejscach zostałam? bo mam język w gębie i walczę o swoje,,nie dam się zastraszyć,,pracy jest dużo i nikt nie będzie po mnie jezdził,,nie pozwolę na to,,,

2 minuty temu, violka napisał:

Jutro , jak pójdę na ławeczkę , to wezmę ze sobą banana  Może poczuję się jak na bananowej wyspie 

Ty zostaw tego banana na wieczór, na słońcu może Ci zwiędnąć

Teraz, Heidi napisał:

Dobranoc wąsalom i ich wielbicielom. Całusy w czoło dla zapracowanych

Ja sie pojawiam, a ty znikasz?  Nie może być.... No, ale skoro z kurami na grzędę się wybierasz.....to....

Podpinam się pod Wiolkę..litości..przeczytanie tego co napisaliście od rana kosztowało mnie 2 drinki i 1,5 godziny  ale był to czas przyjemnie spędzony   ale ja z innym tematem: nigdy nie sadziłam, że półroczne stworzenie może przez 10 godzin totalnie wykończyć fix und fertig babkę 50+ .. poległam w tej rozgrywce i skoro tylko za wnusią zamknęliśmy bramę,to mój MMŻ spojrzawszy na mnie KOCHANIE DRINKA?..  skąd taki mały ludź bierze tyle sił?...sama miałam troje co dwa lata, ale na wszystko jednak musi być odpowiedni wiek , pora i cierpliwość...ufffff

Nie było mnie tylko GODZINĘ, a wy naklepaliście 3 strony... Dlaczego? 

5 minut temu, violka napisał:

Witaj w klubie ławeczkowych przygłupów  Miałam dzisiaj podobną fuchę 

Ja na tarasie się tak zalatwiłam ,,słonce się przyczepło do mnie,,spalona jedna ręka,,,kto by pomyslał,,tylko Straż wołac,,,

1 minutę temu, scarlett napisał:

Podpinam się pod Wiolkę..litości..przeczytanie tego co napisaliście od rana kosztowało mnie 2 drinki i 1,5 godziny  ale był to czas przyjemnie spędzony   ale ja z innym tematem: nigdy nie sadziłam, że półroczne stworzenie może przez 10 godzin totalnie wykończyć fix und fertig babkę 50+ .. poległam w tej rozgrywce i skoro tylko za wnusią zamknęliśmy bramę,to mój MMŻ spojrzawszy na mnie KOCHANIE DRINKA?..  skąd taki mały ludź bierze tyle sił?...sama miałam troje co dwa lata, ale na wszystko jednak musi być odpowiedni wiek , pora i cierpliwość...ufffff

No to....

Szukam chętnych na , ale boję się odejść od lapka.... 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Nie było mnie tylko GODZINĘ, a wy naklepaliście 3 strony... Dlaczego? 

Bo mamy czas

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Szukam chętnych na , ale boję się odejść od lapka.... 

Nie zwiniemy go,,chodz na tego ,,ja mam jeszcze 

14 minut temu, Blondi napisał:

Ja w życiu i za żadne pieniądze bym nie chciała jechac na Twoje miejsce,,jak czytam jak masz ,,to nie dla mnie,takie komandory i nocne wstawania,,,masz ciężkie miejsce ,,nie dziwię się tej zmienniczce ,,może malo ma doświadczenia i na 100% słabą psychikę,,jak piszesz,,Ty odpyskujesz i ja bym odpyskowala grzecznie,,ale są tacy co w życiu nie odpyskują,,bo się boją,,szkoda mi tej dziewczyny,,bo już ma stresa a to dopiero początek,,,,,

Nie wiem czy dobrze pamietam ...ale chyba Szwajcaria i kasa tez inna ???? 

2 minuty temu, Blondi napisał:

Bo mamy czas

Poprane ... wyprasowane ..to teraz Luzik

4 minuty temu, scarlett napisał:

Podpinam się pod Wiolkę..litości..przeczytanie tego co napisaliście od rana kosztowało mnie 2 drinki i 1,5 godziny  ale był to czas przyjemnie spędzony   ale ja z innym tematem: nigdy nie sadziłam, że półroczne stworzenie może przez 10 godzin totalnie wykończyć fix und fertig babkę 50+ .. poległam w tej rozgrywce i skoro tylko za wnusią zamknęliśmy bramę,to mój MMŻ spojrzawszy na mnie KOCHANIE DRINKA?..  skąd taki mały ludź bierze tyle sił?...sama miałam troje co dwa lata, ale na wszystko jednak musi być odpowiedni wiek , pora i cierpliwość...ufffff

Dlatego ja zwialam z Pl,,bo mnie 2  artystki by zajezdziły,,a ja już nie do dzieci,,na całe dnie,,skonczylo sie,,

5 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Szukam chętnych na , ale boję się odejść od lapka.... 

Byłam i znowu nadrabiam zaległości 

10 minut temu, geronimo napisał:

Ty zostaw tego banana na wieczór, na słońcu może Ci zwiędnąć

Głodnemu chleb na myśli 

6 minut temu, anna5826 napisał:

Nie wiem czy dobrze pamietam ...ale chyba Szwajcaria i kasa tez inna ???? 

Wschodnie Niemcy  ale kasa jak szwajcarska   

8 minut temu, Blondi napisał:

Bo mamy czas

Ja też... ALe gadałam przez telefon , a wy nie mogliście się trochę powstrzymać?