Rozmowa przy kawie (1)

7 godzin temu, sayonara 52 napisał:

@1bozkajakos ten gostek meandrami leci

Ten post krótszy .....Sayonara 52 +...kochanie Ty nasze już Ci wyjaśniam : ten tancer co stukał drewnianą nogą o podłogę to był jakiś pirat z Karaibów ...na bank ! ...Nasz rodak by nie stukał , bo przede wszystkim miałby na nogach buty ...ta raz ...a dwa ....protezy nóg na początku lat 70 -tych nie były drewniane , tylko z takiego tworzywa jak plastik , czy coś na podób ..One nie stukały , nie skrzypiały podczas chodzenia ... Miałam styczność z taką protezą u mnie w domu . Mój tato miał amputowaną nogę powyżej kolana ( zgorzel cukrzycowa ) i widać , poznać było można , że noga jest " sztuczna " po chodzeniu , stawianiu tejże ...alee skrzypieć , stukać ...nieee .... Tamten na stówę piratem był ....tamten , który drewnianą nogą stukał ....o podłogę oczywiście

19 minut temu, lucyna.beata napisał:

dasz rade a jak nie ...to kolanem i tez wejdzie

Pewnie , że dam i to bez upychania kolanami ... Cztery sztangi cugasów , które zajmowały dużo miejsca ...poszły se w ......z dymem . Pozostałe kilka pojedynczych paczek w kieszeniach się zmieszczą ... Kosmetyki o większych gabarytach typu szampon , żel pod prysznic , czy balsamy ,które są napoczęte nie zabieram , bo w walizce będę miała słodkości dla maluchów i kawy , więc nie chcę nieszczęśliwego zalania w/w ....i to wszystko . Luzik ...po raz pierwszy od moich wyjazdów do De ...luzik .... Odbiję sobie przy następnym wyjeździe ...

Dzień dobry.

Jesteście tu?

Smacznej porannej kawy życzę

na powitanie, oraz miłego, dobrego

dnia kochani.

Dzień dobry wszystkim  kawusia stoi przede mna i pięknie pachnie, słoneczka nie ma, ale na zewnątrz przyjemnie, zdążyłam juz sprawdzić....tak wiec miłego dnia Kochani 

20 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Pewnie , że dam i to bez upychania kolanami ... Cztery sztangi cugasów , które zajmowały dużo miejsca ...poszły se w ......z dymem . Pozostałe kilka pojedynczych paczek w kieszeniach się zmieszczą ... Kosmetyki o większych gabarytach typu szampon , żel pod prysznic , czy balsamy ,które są napoczęte nie zabieram , bo w walizce będę miała słodkości dla maluchów i kawy , więc nie chcę nieszczęśliwego zalania w/w ....i to wszystko . Luzik ...po raz pierwszy od moich wyjazdów do De ...luzik .... Odbiję sobie przy następnym wyjeździe ...

Baśka nie pitol głupot, tylko chooooo na cugaska i zbieraj ekipę, kto chętny jeszcze 

4 minuty temu, Nugatka napisał:

Baśka nie pitol głupot, tylko chooooo na cugaska i zbieraj ekipę, kto chętny jeszcze 

Lecęęęę ....ino miotłę odpalę ... Jeszcze tylko ten jeden i biorę się za pakowanie koferka . Dawaj Nugatka ...zwołuj ekipę i jaramy ....Kurde ...paliwa chyba nie uzupełniłam ...miotła coś cienko leci . Czekajcie na mnie

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Lecęęęę ....ino miotłę odpalę ... Jeszcze tylko ten jeden i biorę się za pakowanie koferka . Dawaj Nugatka ...zwołuj ekipę i jaramy ....Kurde ...paliwa chyba nie uzupełniłam ...miotła coś cienko leci . Czekajcie na mnie

Przełącz na gaz, poleci a gazu nigdy nie zabraknie 

Witam Opiekunkowo .

Coś nie mogłam dospać,najpierw obudził mnie głos Lidki z Caritasu bo przyszła duszować drugą babcię  (łazienkę mają obok mojego pokoju ).

Teraz znowu @Baśka powtarzająca się i @Nugatka wołają na cugaska, dobra wstaję i też idę zapalić. 

Miłego dzionka dla wszystkich życzę. 

32 minut temu, Nugatka napisał:

Baśka nie pitol głupot, tylko chooooo na cugaska i zbieraj ekipę, kto chętny jeszcze 

Poczekajcie na mnie.....

Dzień dobry

Miłego dnia 

3 minuty temu, awe59 napisał:

Poczekajcie na mnie.....

Dzień dobry

Miłego dnia 

Czekam, czekam....nastepnym razem trzeba termos z kawa zabrać bo Basia zanim mietłę odpali, to......

58 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Pewnie , że dam i to bez upychania kolanami ... Cztery sztangi cugasów , które zajmowały dużo miejsca ...poszły se w ......z dymem . Pozostałe kilka pojedynczych paczek w kieszeniach się zmieszczą ... Kosmetyki o większych gabarytach typu szampon , żel pod prysznic , czy balsamy ,które są napoczęte nie zabieram , bo w walizce będę miała słodkości dla maluchów i kawy , więc nie chcę nieszczęśliwego zalania w/w ....i to wszystko . Luzik ...po raz pierwszy od moich wyjazdów do De ...luzik .... Odbiję sobie przy następnym wyjeździe ...

Ja, torbę " szmaciankę " zawsze wozilam ze sobą i zawsze przy powrocie była pełna. Tym razem zostawiłam ja z premedytacją w domu, żeby na pokuszenie nie wodziła......zobaczymy czy jak będę wracać to się zapanuje w tą jedna walizeczke.....

2 minuty temu, Nugatka napisał:

Czekam, czekam....nastepnym razem trzeba termos z kawa zabrać bo Basia zanim mietłę odpali, to......

i ja lecę.Popalam - wstyd się przyznac ale po 1rok i 3 miesiacach nałóg mnie zmógł 

Ja znów zaczęłam palić na pierwszej szteli.

To taka pauza 5-minutowa.

1 minutę temu, awe59 napisał:

Ja, torbę " szmaciankę " zawsze wozilam ze sobą i zawsze przy powrocie była pełna. Tym razem zostawiłam ja z premedytacją w domu, żeby na pokuszenie nie wodziła......zobaczymy czy jak będę wracać to się zapanuje w tą jedna walizeczke.....

Ciiiii...nikomu nie mów ...może nie przeczytają ...mam dwie duże zakupione w sklepie " wszystko po 4 zł " , ale franczeski około 6 zł kosztowały ....oszustwo normalne .Nawet są fajne , zapinane na ekspresy ...ale kuźwa co z tego jak je dziewicze ...nienaruszone  będę wiozła ?

4 minuty temu, Michasia 1959 napisał:

i ja lecę.Popalam - wstyd się przyznac ale po 1rok i 3 miesiacach nałóg mnie zmógł 

I jak Ciebie można nie kochać ?....Muss..po prostu muss

To tylko ja jak Rumunka do domu wracałam. Waliza, torebka, torba, torba z lapkiem i reklamówka z 33 czekoladami.

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

I jak Ciebie można nie kochać ?....Muss..po prostu muss

Uległam przy Prokurator w Berlinie , która paliła 2 paczki dziennie:)Dobrze ze mnie pokochałasś bo rodzina na mnie psioczy strasznie.jestem -Babcia pet

Teraz, Maria Jolanta napisał:

To tylko ja jak Rumunka do domu wracałam. Waliza, torebka, torba, torba z lapkiem i reklamówka z 33 czekoladami.

MarJollo....ja na luzie po raz pierszy jadę ...Chociaż to aż taki luz nie będzie , bo kurtka zimowa i buty w ktorych przyjechałam będą teraz w walizce ...a cholerstwo dużo miejsca zajmuje .... Lapek mój to lapeczek można powiedzieć . Specjalnie na moje podróże został zakupiony maciupki ...mało co większy od tableta ...i za tablet też może służyć . Razem z " futerałem " wciskam go do torby na ramię ....i gitarra

Dzień dobry, wyspałam się prawie jak w domu,choć wstałam po 7-j. Poranek rześki i pochmurny,ale nie tracę nadziei na słońce. Miłego dnia wszystkim.

Dzień dobry.

Za oknem szaro i mokro. I komu to lato tej wiosny przeszkadzało.

Pogoda nie nastraja optymistycznie.

Tym pesymistycznym akcentem witam się z Wami, życząc spokojnego dnia.

1 minutę temu, Michasia 1959 napisał:

Uległam przy Prokurator w Berlinie , która paliła 2 paczki dziennie:)Dobrze ze mnie pokochałasś bo rodzina na mnie psioczy strasznie.jestem -Babcia pet

E tam ...pogodzą się z tym :-) ....Mój man kiedyś rzucił palenie , wytrzymał 1,5 roku ....Nabrał wtedy trochę ciała co mu na urodę poszło , bo znajomi zawsze mówili , że P. jest długi jak miesiąc a chudy jak wypłata .....Po iluś tam latach znów rzucił ...na 9 lat ! ... I dureń jeden ( niech mu ziemia lekką będzie ) wrócił do nałogu ...wtedy to już przez zupełną głupotę , bo chciał mi udowodnić , że zapali jednego i koniec ... Popłynął i to ostro ....wtedy papierosy " Mocne " zaczęły ukazywać się po 25 szt. w paczce ....przez jakieś pół roku wypalał 2 paczki dziennie ! .....Noo...i dopiero jak po kilku latach " biała dama " po raz pierwszy , na próbę za plecami mu stanęła ...wtedy rzucił i już do końca nie palił ....Noo...a ja też pochwalę się , że kiedyś nie paliłam ....DWA DNI ...DWIE DOBY calutkie ....bo po operacji tarczycy musiałam tyle leżeć na sali pooperacyjnej i nawet na siku nie pozwalano nam wstawać . To też był jakiś mały sukcesik ....ale też wróciłam do nałogu .

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

E tam ...pogodzą się z tym :-) ....Mój man kiedyś rzucił palenie , wytrzymał 1,5 roku ....Nabrał wtedy trochę ciała co mu na urodę poszło , bo znajomi zawsze mówili , że P. jest długi jak miesiąc a chudy jak wypłata .....Po iluś tam latach znów rzucił ...na 9 lat ! ... I dureń jeden ( niech mu ziemia lekką będzie ) wrócił do nałogu ...wtedy to już przez zupełną głupotę , bo chciał mi udowodnić , że zapali jednego i koniec ... Popłynął i to ostro ....wtedy papierosy " Mocne " zaczęły ukazywać się po 25 szt. w paczce ....przez jakieś pół roku wypalał 2 paczki dziennie ! .....Noo...i dopiero jak po kilku latach " biała dama " po raz pierwszy , na próbę za plecami mu stanęła ...wtedy rzucił i już do końca nie palił ....Noo...a ja też pochwalę się , że kiedyś nie paliłam ....DWA DNI ...DWIE DOBY calutkie ....bo po operacji tarczycy musiałam tyle leżeć na sali pooperacyjnej i nawet na siku nie pozwalano nam wstawać . To też był jakiś mały sukcesik ....ale też wróciłam do nałogu .

To była moja pierwsza próba walki z nałogiemwidocznie nie mój czas jeszcze

1 minutę temu, Michasia 1959 napisał:

To była moja pierwsza próba walki z nałogiemwidocznie nie mój czas jeszcze

No nie ....

15 minut temu, Maria Jolanta napisał:

To tylko ja jak Rumunka do domu wracałam. Waliza, torebka, torba, torba z lapkiem i reklamówka z 33 czekoladami.

@Maria Jolanta Sinbadem zawsze miałam siedem paczek i plecaczek.....latarnie świąteczną też wiozlam bo była w angebocie i taka cudna....A wracałam na Święta do domu.....teraz powiedziałam dość.....zobaczę czy przyrzeczenia dotrzymam......