Rozmowa przy kawie (1)

Teraz, violka napisał:

Oby było  lepiej . Tego Ci życzę z całego serca  

4 godziny temu, INEZ napisał:

Na kawę popołudniową wszystkich zapraszam a do proponuję .

Trochę spoźniony rewanż.   

Teraz, LACH napisał:

Trochę spoźniony rewanż.   

Teraz?  Wieczorem?  Po kolacji?  Oszalałeś, że mnie tak szczujesz?  Ja cie kiedyś zamorduję, za moje cierpienia  Ja łaknę cukru, odwracam głowę gdy coś słodkiego widzę, a ty mnie narażasz na tortury!!! 

Albo postanowiła że teraz sama musi wszystkim zarządzać.

U mnie nie dość że sztela trudna to jeszcze mieszkam w mieszkaniu córki. Miała tu bywać czasami a okazuje się że tylko czasem wyjeżdża na dwa dni. 

Taka karma.....

To pewnie za to że nie chcę do Gangreny wracać. 

4 minuty temu, LACH napisał:

Trochę spoźniony rewanż.   

Już kiedyś Ci sie pytałam , co to jest w tej leguminie i nadal nie wiem 

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Teraz?  Wieczorem?  Po kolacji?  Oszalałeś, że mnie tak szczujesz?  Ja cie kiedyś zamorduję, za moje cierpienia  Ja łaknę cukru, odwracam głowę gdy coś słodkiego widzę, a ty mnie narażasz na tortury!!! 

Dopiero co usiadłem, zlituj..   

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

Albo postanowiła że teraz sama musi wszystkim zarządzać.

U mnie nie dość że sztela trudna to jeszcze mieszkam w mieszkaniu córki. Miała tu bywać czasami a okazuje się że tylko czasem wyjeżdża na dwa dni. 

Taka karma.....

To pewnie za to że nie chcę do Gangreny wracać. 

Szukaj już następnego zlecenia  Zjedziesz do domku na dni parę i dalej jazda  Do odważnych świat należy  Nie wierzyłaś czas jakiś temu, że można zarobić...można....teraz trzeba to miejsce znaleźć...Nasz kolega, który już tu nie bywa znalazł stelę marzeń za niezłą kasę....mógł on, możesz i ty 

3 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Albo postanowiła że teraz sama musi wszystkim zarządzać.

U mnie nie dość że sztela trudna to jeszcze mieszkam w mieszkaniu córki. Miała tu bywać czasami a okazuje się że tylko czasem wyjeżdża na dwa dni. 

Taka karma.....

To pewnie za to że nie chcę do Gangreny wracać. 

Oj Bidulko  ale za to po tym zleceniu będzie już tylko lepiej 

Teraz, LACH napisał:

Dopiero co usiadłem, zlituj..   

No dobra....zamorduję cie później 

3 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Albo postanowiła że teraz sama musi wszystkim zarządzać.

U mnie nie dość że sztela trudna to jeszcze mieszkam w mieszkaniu córki. Miała tu bywać czasami a okazuje się że tylko czasem wyjeżdża na dwa dni. 

Taka karma.....

To pewnie za to że nie chcę do Gangreny wracać. 

Nie to tylko znak ,że kolejna opiekunka została wyrolowana przez kogo ? nie wiem czy ma teraz sens się nad tym zastanawiać .Masz porównanie może do Gangreny mogłabyś wrócić ?

2 minuty temu, violka napisał:

Już kiedyś Ci sie pytałam , co to jest w tej leguminie i nadal nie wiem 

Dziś: maliny i borówka am. w śmietanie i galaretce trusawkowej WINIARY.

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

No dobra....zamorduję cie później 

Dzięks    

Teraz, violka napisał:

Oj Bidulko  ale za to po tym zleceniu będzie już tylko lepiej 

No to wrócę do Gangreny. 

Utuczyłam się tam, nie weszłam w jeansy które chciałam ubrać na powrotną drogę. Już zaczynam myśleć o wczasach pdchudzających na Gran Canarii. 

Teraz, LACH napisał:

Dzięks    

 

Teraz, LACH napisał:

Dziś: maliny i borówka am. w śmietanie i galaretce trusawkowej WINIARY.

 

Dzięki  reklamę Winiary uznaję za dopuszczalną na forum 

20 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Jak pomyślę, że nie jestem przykuta do tego miejsca łańcuchem, to od razu mi lżej  Za 31 dni już mnie tu nie będzie  Jest duże prawdopodobieństwo, że ona mocno przeżywa piątkowy pogrzeb  Zobaczymy co będzie dalej...

Ja też tak myślę nieraz,,nie jestem przywiązana do żadnego PDP ani domu,,,te 31 dni zostaw sobie na obserwacje ,,coś się włączyło babci,,uzdrowienie,,myślę ,że to chwilowe jakieś uzdrowienie,,moja kiedyś babcia wyszla z domu a ja nawet nie wiedzialam ,kiedy i gdzie poszła,,z rolatorem,,zawsze uważała ,że jej głowa super pracuje ,,a demencja była i to nie lekka,, A mało tego ,,byłyśmy razem ze zmienniczką i zaczęły się poszukiwania babci-hahaha dobre co? a babcia siedziała na rolatorze obok niedaleko w warsztacie samochodowym i z facetami nadawała,,,ale też fajnie wspominam tamte czasy,,dla mnie była babcia super,,

Teraz, Maria Jolanta napisał:

No to wrócę do Gangreny. 

Utuczyłam się tam, nie weszłam w jeansy które chciałam ubrać na powrotną drogę. Już zaczynam myśleć o wczasach pdchudzających na Gran Canarii. 

No ciebie też zamorduję  Zaprzestanę czytania twoich postów  A jak młotek nie pomoże... Kocówę zrobię, marchewkę, pokrzywkę i inne tortury zastosuję 

1 minutę temu, Maria Jolanta napisał:

No to wrócę do Gangreny. 

Utuczyłam się tam, nie weszłam w jeansy które chciałam ubrać na powrotną drogę. Już zaczynam myśleć o wczasach pdchudzających na Gran Canarii. 

Jedz sobie  Ale na paczki z prowiantem nie licz , koszta przesyłki by nas zeżarły 

2 minuty temu, Blondi napisał:

Ja też tak myślę nieraz,,nie jestem przywiązana do żadnego PDP ani domu,,,te 31 dni zostaw sobie na obserwacje ,,coś się włączyło babci,,uzdrowienie,,myślę ,że to chwilowe jakieś uzdrowienie,,moja kiedyś babcia wyszla z domu a ja nawet nie wiedzialam ,kiedy i gdzie poszła,,z rolatorem,,zawsze uważała ,że jej głowa super pracuje ,,a demencja była i to nie lekka,, A mało tego ,,byłyśmy razem ze zmienniczką i zaczęły się poszukiwania babci-hahaha dobre co? a babcia siedziała na rolatorze obok niedaleko w warsztacie samochodowym i z facetami nadawała,,,ale też fajnie wspominam tamte czasy,,dla mnie była babcia super,,

Babka ma ewidentną demencję agresywną, a nigdy nie była diagnozowana  Leków nie dostaje, do lekarza nie chodzi, a nawet jak lekarka coś jej przepisze, to nie bierze  Cyrk na kółkach  Ona ma chyba polskie korzenie, bo na medycynie zna się jak nikt 

Ale prawdę mówiąc to ja się utuczyłam z nudów.  Jedzenie to jednak jakieś zajęcie. 

4 minuty temu, Blondi napisał:

Ja też tak myślę nieraz,,nie jestem przywiązana do żadnego PDP ani domu,,,te 31 dni zostaw sobie na obserwacje ,,coś się włączyło babci,,uzdrowienie,,myślę ,że to chwilowe jakieś uzdrowienie,,moja kiedyś babcia wyszla z domu a ja nawet nie wiedzialam ,kiedy i gdzie poszła,,z rolatorem,,zawsze uważała ,że jej głowa super pracuje ,,a demencja była i to nie lekka,, A mało tego ,,byłyśmy razem ze zmienniczką i zaczęły się poszukiwania babci-hahaha dobre co? a babcia siedziała na rolatorze obok niedaleko w warsztacie samochodowym i z facetami nadawała,,,ale też fajnie wspominam tamte czasy,,dla mnie była babcia super,,

Mnie tez kiedyś jedna babcia nawiała . Przez 5 min poszukiwań zestarzałam sie chyba o 5 lat 

6 minut temu, Maria Jolanta napisał:

No to wrócę do Gangreny. 

Utuczyłam się tam, nie weszłam w jeansy które chciałam ubrać na powrotną drogę. Już zaczynam myśleć o wczasach pdchudzających na Gran Canarii. 

 W akcie desperacji nie popadaj w skrajności

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Babka ma ewidentną demencję agresywną, a nigdy nie była diagnozowana  Leków nie dostaje, do lekarza nie chodzi, a nawet jak lekarka coś jej przepisze, to nie bierze  Cyrk na kółkach  Ona ma chyba polskie korzenie, bo na medycynie zna się jak nikt 

Zagadaj po polsku, jak nie zrozumie to znaczy że zapomniała języka a to już ciężki przypadek demencji.

4 minuty temu, violka napisał:

Dzięki  reklamę Winiary uznaję za dopuszczalną na forum 

Musiałem to podkreślić, bo te tutejsze strasznie jadą skrobią   .

A no i TA  śmietana  przez niektórych uwielbiana      

Teraz, INEZ napisał:

 W akcie desperacji nie popadaj w skrajności

Przecież żartuję, ja kocham jeść.