Rozmowa przy kawie (2)

Teraz, Maria Jolanta napisał:

Witam porannie.

@Baśka powtarzająca się szybkiej i szczęśliwej podróży do domku.

Ale ...jeszcze Was pomęczę trochę Zmienniczka śpi ...dr..śpi ...a co ja biedny żuczek mam robić ?....Nic ...tylko przy lapku siedzieć ...na cugaska wyskoczyć na tarasy ....ogrodowe zresztą ...Busiarnia wieczorem zadzwoniła i poinformowała , że między 17 -18 po mnie podjadą . Tak myślałam , bo z nimi jeżdżę już kilka lat ( często ) i wiem , że na granicy busy spotykają się mniej więcej po północy i robią przetasowania pasażerów ...

Dzień dobry się z Wami

10 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

Ludzie chorują i umierają. I mają różne zawody.

Może tylko w naszym mamy gorzej jeśli idzie o kompleksowe badania czy stałą kontrolę u lekarza.

.

Myślę,ze to nie chodzi o czas oczekiwania, tylko o naszą dyspozycyjność.

Dwa lata temu miałam drobną operację. Termin dostałam na za tydzień. Zdziwienie lekarza, gdy prosiłam o późniejszy.

W zeszłym roku miałam kolejną, to już pytał- kiedy mam czas, kiedy będę w Pl

Wizytę u kardiologa sama musiałam przekładać z kwietnia na sierpień, bo się terminy zleceń porypały.

Zapomniałam wam wczoraj napisać, że widziałam cud...prawdziwy cud... Wracałam wczoraj z plotek, przede mną jechał pan na rowerze...na bagażniku miał zamontowany koszyk, a w koszyki....tadam, tadam, tadam....OPIEŃKI... Znaczy, że sezon grzybowy na Pomorzu ruszył... Cud...normalny cud...Po niedzieli gnam do lasu...

21 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

po mnie podjadą .

Szczęśliwej podróży i cudnego urlopu w gronie rodziny .

2 godziny temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Dzień dobry ......

Zmienniczka nie dzwoniła jeszcze do mnie a prosiłam , żeby pół godziny wcześniej dryndnęła , bo bałam się , że zaśpię ....Nic bardziej mylnego ...od godziny jestem na nogach....cała ja  Kawę siorbię ...cugas szt. 2 zaliczony a telefon milczy jak zaklęty ....Obawiałam się tej nocy , bo wieczorem PDP-ny pytał mnie w kółko o tą naszą wymianę ...strasznie to przeżywał . Nie pomagało nawet to , że przyjeżdża kobitka , która tutaj już była ...i ...będę marudna , ale niech mi Elka nie pitoli , że on nie ma demencji , bo pytania , które w kółko zadawał o niczym innym nie świadczą , tylko o posiadaniu takowej ...

Jest zmienniczka ...Miłego dnia MRÓWECZKI

moja nie zadzwoni ...bo nie chce, nie czuje potrzeby, albo agencja ma obawy ze dowie jak tu jest faktycznie....a wiec na luzie czekam co dalej...bywa tak i tak..

18 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Zapomniałam wam wczoraj napisać, że widziałam cud...prawdziwy cud... Wracałam wczoraj z plotek, przede mną jechał pan na rowerze...na bagażniku miał zamontowany koszyk, a w koszyki....tadam, tadam, tadam....OPIEŃKI... Znaczy, że sezon grzybowy na Pomorzu ruszył... Cud...normalny cud...Po niedzieli gnam do lasu...

Opieńki to lipcowe grzyby więc najwyższy czas do lasu pop...ć. 

Dzień dobry Wsiem  

Powiem krótko_dzisiaj mam 100 a moze nawet 120 lat  nic,kompletnie nic mi się nie chce .

Dajecie szybciorem kawy ,jeśli została może w połączeniu z dymkiem zdziała cuda.

@Baśka powtarzająca się spokojnego,szczęśliwego powrotu do domku.

I pamiętaj po powrocie ,pierwsze co masz rozpakować to lapka ,żeby nam się tu zameldować

4 minuty temu, Joy napisał:

 

Dzień dobry Wsiem  

Powiem krótko_dzisiaj mam 100 a moze nawet 120 lat  nic,kompletnie nic mi się nie chce .

Dajecie szybciorem kawy ,jeśli została może w połączeniu z dymkiem zdziała cuda.

 

Jak Ty masz w sobotę 120 lat to co będzie w poniedziałek

38 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Busiarnia wieczorem zadzwoniła i poinformowała , że między 17 -18 po mnie podjadą . Tak myślałam , bo z nimi jeżdżę już kilka lat ( często ) i wiem , że na granicy busy spotykają się mniej więcej po północy i robią przetasowania pasażerów ...

@Baśka powtarzająca się nie śpiesz się do domu, tam już pewnie jakieś   smoki na ciebie czekają, a jak wiesz, że  nie czekają,  to przyjedź  do mnie, pod wiśnią "odpoczniesz sobie". Dam Tobie miskę do potrzymania, a potem wiśni nazrywasz i konfitury na zimę  pomożesz mi zrobić. Praca uszlachetnia. Nie chcesz być  szlachcianką, to urlopuj się w DE .  

3 minuty temu, NNNdanuta napisał:

Jak Ty masz w sobotę 120 lat to co będzie w poniedziałek

ze dwie setki

8 minut temu, lucyna.beata napisał:

moja nie zadzwoni ...bo nie chce, nie czuje potrzeby, albo agencja ma obawy ze dowie jak tu jest faktycznie....a wiec na luzie czekam co dalej...bywa tak i tak..

Lucy...z moją miałam świetny -nieupierdliwy kontakt . Ja jej nie zawracałam doopy ...ona mi nie zawracała doopy ...tylko ze dwa razy... ot ...tak na pogaduchy ( czyt. ploteczki babskie ) żeśmy się z sobą kontaktowały i te pogaduchy to były tak przy okazji , bo ustalałyśmy wymianę ...Naprawdę super dziewczyna ...To , że miała dryndnąć , żeby mnie obudzić wcześniej ....przed przybyciem to był mój wymysł , ale i tak nie zadzwoniła ....nieposłuszna @ jedna ....ale i tak ja już dawno nie spałam jak przybyła ...Teraz odsypia swoją męczącą podróż ....nie spała w ogóle , bo kierowca " szarpał " i jak był jakiś zakręt to ostro w niego wchodził ....Prosiła , żeby ją obudzić jak dr.wstanie , bo dzisiaj święto duszowania ....ale tym razem ja będę nieposłuszną @ jedną , bo jej budzić nie mam zamiaru ...Nie tam , żeby duszowanie PDP-go mnie rajcowało , bo przyznam się , że nie lubię tego robić ....tej przymusowej dla mnie sauny , kiedy pot leje się ze mnie ....tylko dlatego niech ona odpocznie a ja za dzień dzisiejszy też kasę zgarnęłam ....wypada popracować . Zresztą dziś od 13-tej wolna półdniówka to i tak wypocznę ...nagadam się w ludzkim języku ...i takie tam jeszcze

A.... dostałam gdańską  gazetą  w łeb na odległość od @Mirelka1965.  Dlaczego?  Nie powiedziałam: dzień dobry.  

Teraz ja mówię  bez środka przymusu: 

Dzień dobry,  każdemu  o sympatycznym wyrazie twarzy, empatycznym charakterze  i złotym sercu.  

6 minut temu, lucyna.beata napisał:

ze dwie setki

Ze dwie setki to dzisiaj sobie chlupnie...i w poniedziałek jak młody Bóg, tfu...jak młoda Bożyca...

5 minut temu, Heidi napisał:

A.... dostałam gdańską  gazetą  w łeb na odległość od @Mirelka1965.  Dlaczego?  Nie powiedziałam: dzień dobry.  

Teraz ja mówię  bez środka przymusu: 

Dzień dobry,  każdemu  o sympatycznym wyrazie twarzy, empatycznym charakterze  i złotym sercu.  

Nooooo.....

Miłego dnia życzę.szczęśliwej podrózy spakowanym i słoneczne promienie przesyłam

Powinnam na zakupy jechać.... Ale mi się nie chce.... Będę musiała...jednak....fajek nie mam... Inne produkty mogłyby poczekać, ale bez przyjemności się obejść nie sposób... Może ktoś chętny za mnie odbębnić ten ciężki obowiązek? 

4 minuty temu, Heidi napisał:

@Baśka powtarzająca się nie śpiesz się do domu, tam już pewnie jakieś   smoki na ciebie czekają, a jak wiesz, że  nie czekają,  to przyjedź  do mnie, pod wiśnią "odpoczniesz sobie". Dam Tobie miskę do potrzymania, a potem wiśni nazrywasz i konfitury na zimę  pomożesz mi zrobić. Praca uszlachetnia. Nie chcesz być  szlachcianką, to urlopuj się w DE .  

Nie czekają smoki na mnie ...najwyżej wk...nerw jak ukochane kliwie mojego mana zasuszone będą ... Storczyki ...zamie -coś tam przetrzymają , bo one nie lubią częstego podlewania , ale kilka sztuk kliwi i jeszcze jakieś tam muszą być regularnie podlewane ....I jak znam życie : w osłonkach storczyków będzie stała woda ( dobrze jak nie zielona ...jeszcze ) a z tych , które wilgoć lubią ....popiół sypać się będzie ...Już nikt na mnie nie czeka ....nikt nie zaszczeka i pisku ...wrzasku na całą klatkę schodową nie narobi z radości ....Takie życie ....aleee...urlop będzie i tak cudowny : w następny poniedziałek po przyjeździe zjawi się u mnie mój pierworodny i zabierze mnie do siebie pod Warszawę ...a stamtąd następnego dnia z nim , synową , Zośką i małym Jaśkiem obierzemy kierunek Modlin ....Liverpool ....i Llandudno w Walii ...I znów będę męczyła następnych forumowiczów zdjęciami przy postaciach z Alicji w krainie Czarów , bo tam w Llandudno została ta książka napisana ....I będę odwiedzała ogrody Alicji ...będę jeździła z " babami " , bo takie dni będziemy sobie robić ...po okolicznych hrabstwach ....będę zwiedzała i.....najważniejsze : jakie cudowne szmateksy w ktorych nie interesują mnie szmaty , tylko STAROCIA....i ...paczką do Polski ....Urlop nie będzie długi , ale wiem , że cudowny , bo z moimi najukochańszymi ...Będzie git

23 minut temu, NNNdanuta napisał:

Jak Ty masz w sobotę 120 lat to co będzie w poniedziałek

No jeszcze nie wiem albo 120 plus demencję albo 18

Dzień Dobry klepacze  Piątek u mnie zleciał na wycieczkach tu i tam,,słodziak gosci obwoził gdzie tylko,,przecież bardzo chcieli granicę  z DDR  zobaczyć ,,a przy tym usłyszeli całą historię jak faktycznie było,,a że w tamtych latach słodziak redaktorował i dziennikarzował się,,to byl na beżąco,,więc dzień zleciał na gadaniu też-uff dobrze ,że się to skończyło,,ja już dwa razy to słucham albo 3 razy , grill i super mięsiwa ,goscie pojechali a my na spotkanie do następnych ludzi ,,do restauracji,,trochę dużo nieraz jak na jeden dzień,,ale dzisiaj spokój do 18 ,,,a potem wypad na Coburg i Sambę  ,,

Wymyśliłam sobie ,że zrobię wypad na sklepy -rowerem jak nie pobłądzę nawigatora wezmę z sobą,,

14 minut temu, Heidi napisał:

A.... dostałam gdańską  gazetą  w łeb na odległość od @Mirelka1965.  Dlaczego?  Nie powiedziałam: dzień dobry.  

Teraz ja mówię  bez środka przymusu: 

Dzień dobry,  każdemu  o sympatycznym wyrazie twarzy, empatycznym charakterze  i złotym sercu.  

19 minut temu, Heidi napisał:

 

Dzień dobry,  każdemu  o sympatycznym wyrazie twarzy, empatycznym charakterze  i złotym sercu.  

Jak ładnie się ze mną witasz

Witam wszystkich,miłego dzionka tym co zostają,i szerokości tym co odlatują z de miłego wypoczynku.

9 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Powinnam na zakupy jechać.... Ale mi się nie chce.... Będę musiała...jednak....fajek nie mam... Inne produkty mogłyby poczekać, ale bez przyjemności się obejść nie sposób... Może ktoś chętny za mnie odbębnić ten ciężki obowiązek? 

No przecież rower już się mój ładuje, zakupy zrobię ,,a fajki zabiorę z domu,,wszystko jest,,